Mapogo Opublikowano 30 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2018 Nie potrafię sobie wyobrazić własnej osoby w pewnych sytuacjach. Ma to związek z moimi kompleksami popartymi przekonaniami z czasów studenckich. Wbiłem sobie do głowy, że nie potrafię podrywać, seksić się, zabawiać kobiet i tak właśnie - co nie dziwi - wygląda to w rzeczywistości. Nie wiem jak i nie widzę siebie podrywającego, tańczącego, stwarzającego przyjemną atmosferę flirtu zakończoną w łóżku. Ja nadaję się tylko do rozmowy, która i tak nie najlepiej mi wychodzi. Ja plus obiekt. Siedzimy rozmawiamy, jest poważnie, ona czasami się uśmiecha, ja także, ale nie pcham się z rękami, nie dotykam, mam opory. Nie potrafię wyobrazić sobie, że tańczymy, ona się do mnie klei, całujemy się, kochamy. Sam obraz podobnych wydarzeń powoduje zrodzenie się w mojej głowie myśli pt. "ty tak nie potrafisz, jesteś za stary, ona na pewno pozna, że nie masz w tym doświadczenia i się skompromitujesz", a w konsekwencji sabotowanie czynów. Jestem przekonany, że przez te myśli nigdy nie wyjdzie mi z żadną kobietą (o znowu to zrobiłem ). Jak z tym walczyć? Czy to strach przed otrzymaniem negatywnej oceny i byciem odrzuconym? Czy nie wyniosłem na piedestał opinii danej kobiety? Nie potrafię przy nich wyluzować. To jest jakiś automatyzm, który mnie blokuje. Rozum podpowiada żeby się nie martwić, że to tylko opinia obcej osoby i nic się nie stanie, jak nie wyjdzie, ale ciało się broni przed luzem, flirtem, tańcem, gdyż wchodzi w strefę dla siebie całkowicie obcą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DOHC Opublikowano 30 Kwietnia 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2018 90 procent użytkowników miało podobnie. Jak jest teraz? Widać efekty. Kiedyś założyłem podobny temat, lecz w kontekście sukcesy - proszę rok temu niecały Cóż moja skromna osoba może poradzić? Załóż konto na portalu randkowym (szukaj użytkownika Długowłosy), choć uprzedzam musisz być cierpliwy. Bardzo cierpliwy? Pisz z każdą nawet brzydką. Doświadczaj, ucz się, przyjmij na klatę porażki by przekuć je w silnego siebie. Taniec. Po alkoholu jestem kierownikiem imprezy, ale na trzeźwo sam mam opory. Większość kobiet jest... Nie będę zbyt dosadny, po prostu przeciętny mężczyzna ma ciężko. Jak zaradzić? Kurs tańca, nawet internetowy. Chcesz = nauczysz się. O ile na odmowy niedopchniętych księżniczek nie pomoże, to samoocena i doświadczenie w tańcu dadzą efekt nawet dla samego siebie. Seks. Miałem kilka kobiet, kropla w morzu tego co mieli Bracia. Ogółem seks to fajna sprawa, ale mocno przereklamowana. Porno i seks, to nie to samo. Porno to film, seks w realu wygląda inaczej. Tu musisz nabierać doświadczenia, masz to we krwi. Zapewniam, że będziesz wiedział o co chodzi. Czy pani za płatną miłość, czy pani co robi to z "miłości" - Twój wybór. Były tematy, szukaj. Twoja reakcja jest normalna dla gości z niską samooceną (ja kiedyś tak samo), czytaj co na forum i wdrażaj w życie, będą efekty. Niech reszta naszych ludzi dorzuca coś od siebie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ksanti Opublikowano 1 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2018 @Mapogo Miej na to wywalone i nie żyj jakimiś historyjkami z internetu czy filmów. Dawniej tego nie było, więc mężczyźni nie zaśmiecali sobie umysłu i po prostu żyli z mottem "co będzie to będzie". 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mr. X Opublikowano 1 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2018 Nie nastawiaj się na bzykanie na starcie. Mając oczekiwania z samego początku rozmowy, przegrywasz w moim odczuciu ;). Więcej luzu to raz a dwa małymi kroczkami. I nie wmawiaj sobie, że się do czegoś nie nadajesz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spóźnony Opublikowano 1 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2018 19 godzin temu, Mapogo napisał: Nie potrafię sobie wyobrazić własnej osoby w pewnych sytuacjach. Ma to związek z moimi kompleksami popartymi przekonaniami z czasów studenckich. Wbiłem sobie do głowy, że nie potrafię podrywać, seksić się, zabawiać kobiet i tak właśnie - co nie dziwi - wygląda to w rzeczywistości. Nie wiem jak i nie widzę siebie podrywającego, tańczącego, stwarzającego przyjemną atmosferę flirtu zakończoną w łóżku. Ja nadaję się tylko do rozmowy, która i tak nie najlepiej mi wychodzi. Ja plus obiekt. Siedzimy rozmawiamy, jest poważnie, ona czasami się uśmiecha, ja także, ale nie pcham się z rękami, nie dotykam, mam opory. Nie potrafię wyobrazić sobie, że tańczymy, ona się do mnie klei, całujemy się, kochamy. Sam obraz podobnych wydarzeń powoduje zrodzenie się w mojej głowie myśli pt. "ty tak nie potrafisz, jesteś za stary, ona na pewno pozna, że nie masz w tym doświadczenia i się skompromitujesz", a w konsekwencji sabotowanie czynów. Jestem przekonany, że przez te myśli nigdy nie wyjdzie mi z żadną kobietą (o znowu to zrobiłem ). Jak z tym walczyć? Czy to strach przed otrzymaniem negatywnej oceny i byciem odrzuconym? Czy nie wyniosłem na piedestał opinii danej kobiety? Nie potrafię przy nich wyluzować. To jest jakiś automatyzm, który mnie blokuje. Rozum podpowiada żeby się nie martwić, że to tylko opinia obcej osoby i nic się nie stanie, jak nie wyjdzie, ale ciało się broni przed luzem, flirtem, tańcem, gdyż wchodzi w strefę dla siebie całkowicie obcą. Mimo ukończenia czterdziestego roku życia borykam się z podobnym problemem, a może nawet głębszym, bo ja nawet nie rozmawiam. 19 godzin temu, DOHC napisał: Porno i seks, to nie to samo. Porno to film, seks w realu wygląda inaczej. Istnieje też porno przedstawiające realne stosunki seksualne. Nie takie wyreżyserowane i z modelkami w roli głównej, ale spontaniczne ze zwykłymi, często niezbyt urodziwymi, dziewczynami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Opublikowano 1 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2018 Przepraszam że wklejam konkurencje Marka, ale do mnie trafiło. Podobno tutaj jest ten koleś, pogratulował dobrego wyboru. No to proszę 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arch Opublikowano 2 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2018 @Mapogo Zupełnie źle do tego podchodzisz. Nie próbuj być kimś innym na siłę, nie próbuj być bawidamkiem. Rozmawiaj z kobietą po swojemu. Pisałem Ci już w innym temacie - wyglądasz mi na gościa który zna jakieś filmy (Łowca Jeleni), który bardziej interesuje się głębszą rozmową na pewne tematy niż głupią pogadanką. Kobiety do głębszej rozmowy też istnieją i zwykle są to introwertyczki. Nie udając musisz liczyć się z tym, że z większością kobiet się na starcie po prostu nie dogadasz - ale nie próbuj uginać się i zachowywać tak, żeby się z nimi dogadać bo będziesz tracił to, co najważniejsze - swoją męską siłę, pewność swojej wiedzy, logiki, itd. Bądź sobą i szukaj Pań w miarę Tobie odpowiadających. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
StonekZiemniaczany Opublikowano 2 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2018 Autorze, w sklepiku jest pewien utwór. Uważam, że to najlepiej wydana równowartość używanej opony zimowej. Modlitwa, bo o nim mowa, jest czymś dzięki czemu wyzbędziesz się tych przekonań o sobie. Osobiście polecam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi