zuckerfrei Opublikowano 4 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2018 Króciutko: Ten tekst chodził mi po głowie już parę tygodni, a Giorgio i Bonzo tylko przelali czarę... Wiadomo, ile to można rozwodzić się i rozpuszczać nad rolą Romana, jednak cofnijmy się do 1956 roku. To rok „poczęcia” pierwszej ekranizacji powieści Dołęgi-Mostowicza. Jan Rybkowski jako reżyser, mierzy się po raz pierwszy z Nikodemem właśnie w 1956, a w 1980 odpowiada za scenariusz i reżyserię serialu TV. Przeciw czemu, komu, powstała ta fikcja literacka? Poszukaj sam! Kiedy nie szukasz problemów, a one i tak Cię dopadają. Tak to widzę, wersja filmu z '56 jest moją ulubioną, film nagrany jest tak, że polska kinematografia nie ma się czego wstydzić (światowo), czuć ten przedwojenny sznyt, i bez problemu można też, zrozumieć, każdą sentencję wypowiadaną przez bohaterów (pstryczek w nos do dzisiejszych „aktorów”). W rolę Dyzmy wciela się Adolf Dymsza, gdzieś wyczytałem, że jest groteskowy, VETO. Postać jest napisana groteskowo – fakt, lecz filmowy bohater nie jest przejaskrawiony, zachowuje się normalnie, ucieka od swoich „zawodowych sukcesów”, ale one dopadają go za każdym razem. Są też małe smaczki, w jednej scenie widać Radio PHILIPS, tak ta firma inwestowała i miała zakład produkcyjny już w przedwojennej Polsce. Boj hotelowy grany jest przez króla anusa, aby 6 lat później poczynić, doskonały „Nóż w wodzie”. Bardzo lubię rolę córki Kunickiego, chłopczycę czy nawet less, przepiękna Halina Dobrowolska, postać ta jest bardziej rozwinięta w serialu TV i tu jako „facet” nie mogę przejść obojętnie obok Izabeli (przepięknie wygląda). Jeżeli masz czas, „zapuść” sobie Nikodem Dyzma z 1956 roku. Warto. Pozwól sobie na interpretację tego dzieła wg siebie. :) Co jest: 1932 powieść, Tadeusza Dołęgi-Mostowicza – Kariera Nikodema Dyzmy 1956 film, Nikodem Dyzma 1980 serial TV, Kariera Nikodema Dyzmy 2002 film, Kariera Nikosia Dyzmy Co dalej? Okazuje się, że zostały podjęte próby, które opisują dalsze losy Nikodema: Kazimierz Dymek - Hauptmann Hirsch czyli dalsze losy Nikodema Dyzmy; czy; Major von Kurtitz czyli część trzecia dalszych losów Nikodema Dyzmy Lesław Furmaga - Upadek Nikodema Dyzmy. Ta pozycja niedługo trafi na moją półkę... a ten tekst mnie do tego zachęca: Tuż przed wybuchem wojny z Niemcami, wywiad wykrywa zamiar sowieckiej agresji na Polskę. Chodzi o bezprecedensowe w historii wymordowanie naszych elit narodowych. W tych okolicznościach wyżsi rangą oficerowie podejmują próbę ratowania sytuacji drogą dyplomatyczną. Brakuje jednak przywódcy, który odważyłby się powiedzieć głośno, że aby uchronić Polskę od krwawej napaści bolszewickiej należy oddać Niemcom Gdańsk i przyspieszyć wojnę niemiecko-sowiecką. Aby zrealizować plan, wojskowi czynią prezydentem karierowicza-szczęściarza, ekonomicznego zbawcę kraju Nikodema Dyzmę. Marionetkowy prezydent, pamiętając jakim sposobem poprzednio został premierem, odwołuje z wygnania Leona Kunickiego i korzystając z jego genialnych pomysłów przerasta trafnymi inicjatywami politycznymi autorów wojskowego puczu... Następuje szereg sensacji... Kunicki lepszym strategiem od Hitlera, polscy ochotnicy pod Moskwą, Nineczka w sowieckim łagrze, Krzepicki wysokim funkcjonariuszem NSDAP, Mańka już nie Mańka, tylko Madame Maria Elwira Augusta.... Wzloty i upadki, upadki i wzloty bohaterów „Kariery Nikodema Dyzmy” z którymi wytrawny czytelnik na pewno chciałby się jeszcze spotkać... Pozdrawiam, forumowy Nikodem zuckerfrei Dyzma. Homework: zobacz wersję z 1956. :) 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Magician Opublikowano 5 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2018 W telewizji po różnych kanałach lata tylko i wyłącznie wersja z 80 roku. Nigdy nie trafiłem na wcześniejszą oryginalną wersję, nawet nie wiedziałem, że takowa istnieje. Nie porównam ich bo nie mam jak, ale myślę, że Wilhelmi dał radę w roli Nikodema. Terkowski to głupstwo, tylko sałatki szkoda. ? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 5 Maja 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2018 Jest wersja online - kto szuka to znajdzie. Linku nie podam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
I_am_the_Senate Opublikowano 5 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2018 Również nie słyszałem o wersji z lat 50-tych. Natomiast ścieżka dźwiękowa do serialu- majstersztyk!! 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bonzo Opublikowano 5 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2018 12 godzin temu, zuckerfrei napisał: Wiadomo, ile to można rozwodzić się i rozpuszczać nad rolą Romana, jednak cofnijmy się do 1956 roku. To rok „poczęcia” pierwszej ekranizacji powieści Dołęgi-Mostowicza. Jan Rybkowski jako reżyser, mierzy się po raz pierwszy z Nikodemem właśnie w 1956, a w 1980 odpowiada za scenariusz i reżyserię serialu TV. Przeciw czemu, komu, powstała ta fikcja literacka? Poszukaj sam! Wersji z 1956 roku nie oglądałem. Ale poszukam i zrobię to. Oglądałem wersję filmową z 1980 roku oraz czytałem książkę. Film z 80 roku niemal 1:1 precyzyjnie pokazuje to co ksiązka (dialogi sa nawet prawie dosłownie takie same), ale jest minimalna róznica pod koniec. Film bowiem nie wskazuje czy Dyzma przyjął posadę premiera. Kończy się sceną wyśmiania (słusznego) tzw "elit" (zaiste, używając słów Ludwika Dorna z 2005 roku są to "łże-elity") - i to wszystko. Tymczasem Dołęga-Mostowicz w swej ksiażce dodatkowo ukazuje jak Dyzma z Krzepickim zamykają się w jednym z pokoi w pałacu koborowskim i piszą oświadczenie, w ktorym Dyzma odmawia przyjęcia posady premiera. Jeszcze gdzież była jedna mała róznica, ale juz teraz nie pamiętam precyzyjnie czego dotyczyła. Jesli sobie przypomne - dopiszę w tym wątku. 12 godzin temu, zuckerfrei napisał: Tuż przed wybuchem wojny z Niemcami, wywiad wykrywa zamiar sowieckiej agresji na Polskę. Chodzi o bezprecedensowe w historii wymordowanie naszych elit narodowych. W tych okolicznościach wyżsi rangą oficerowie podejmują próbę ratowania sytuacji drogą dyplomatyczną. Brakuje jednak przywódcy, który odważyłby się powiedzieć głośno, że aby uchronić Polskę od krwawej napaści bolszewickiej należy oddać Niemcom Gdańsk i przyspieszyć wojnę niemiecko-sowiecką. Aby zrealizować plan, wojskowi czynią prezydentem karierowicza-szczęściarza, ekonomicznego zbawcę kraju Nikodema Dyzmę. Cóz. II RP to dziadostwo było. I dlatego wrzesień 1939 roku skończył się przecudnej urody samobójstwem jak to trafnie zauwazył w ksiażce o tym tytule Rafał A. Ziemkiewicz. Podobne zdanie, poparte mnóstwem dokumentów historycznych przedłożył Piotr Zychowicz w książce p/t "Pakt Ribbentrop-Beck" Co wart był honor "elit" II RP - ukazał swoją postawą ich przedstawiciel - własnie Józef Beck. Ktory wiosną 1939 roku słowo to odmieniał w swych buńczucznych przemówieniach przez wszystkie przypadki, po czym jeszcze przed 20 wrzesnia 1939 roku uciekł do Rumunii, nawiasem mówiąc - kraju sojuszniczego z III Rzeszą Gdzie żył sobie jeszcze kilka lat w warunkach luksusowych (podejrzewam że nie gorzej niż TW Bolek w Arłamowie) - po czym taktownie zmarł. A obecna władza (i poprzednia) jeszcze ulice jego imieniem nazywa. Tfu ! 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łapinski Opublikowano 5 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2018 MISTRZ 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bonzo Opublikowano 18 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2018 Zgodnie z obietnicą - przypomniałem sobie. Otóz - w filmie wskazano jak to Dyzma składa wizyte ministrowi Pilchenowi. W sprawie podkładów kolejowych dla Kunickiego. Film zakłada, iz wizyta odbywa się w ministerstwie. W ksiażce tymczasem - wizyta ta ma miejsce w domu min. inż Romana Pilchena, na kolacji. Dialogi w filmie sa takie same jak w ksiażce, z tym że: Gdy minister Pilchen powiada: "- Prezesiunio kochanieńki - zawołał Pilchen na jego widok - ależ to słówko w cyrczku! Niechże cię kaczuszki podepczą! Myślałem, że szlaczek mnie trafi ze śmiechu! To się nazywa określonko! - Może niezbyt salonowe - ciągnąc słowa potwierdziła jego żona - ale za to bardzo męskie." Taka wersja jest w ksiażce. W filmie zaś - słowa "może niezbyt salonowe - wypowiada Dyzma a nie żona Pilchena. No i dalej Pilchen w ksiażce: "- Bardzo zdolniutki łebek - powiedział minister, gdy drzwi za Dyzmą się zamknęły - i wierzaj, moja malupuśka, że każdziutka grzecznostka zrobiona jemu to dobrze ulokowany kapitalik" Te słowa w ksiązce wypowiada Pilchen do swojej żony. W filmie tymczasem - bez frazy "wierzaj moja malupuśka" - dokładnie to samo o kapitaliku Pilchen powiada do swego sekretarza, ktory wszedl do gabinetu ministra po tym jak Dyzma go opuścił. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
weles80 Opublikowano 18 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2018 W dniu 5.05.2018 o 12:43, Bonzo napisał: Jeszcze gdzież była jedna mała róznica, ale juz teraz nie pamiętam precyzyjnie czego dotyczyła. Jesli sobie przypomne - dopiszę w tym wątku. Cóz. II RP to dziadostwo było. I dlatego wrzesień 1939 roku skończył się przecudnej urody samobójstwem jak to trafnie zauwazył w ksiażce o tym tytule Rafał A. Ziemkiewicz. Podobne zdanie, poparte mnóstwem dokumentów historycznych przedłożył Piotr Zychowicz w książce p/t "Pakt Ribbentrop-Beck" Bo ówczesne elity piłsudczykowskie to były zwykłe bawidamki a na nasze białorycerze. Jedynie honor prawdziwego samca trzymał tylko gen. Kutrzeba. https://pl.wikipedia.org/wiki/Tadeusz_Kutrzeba 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 19 Maja 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2018 @Bonzo zapuściłeś już 1956? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bonzo Opublikowano 19 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2018 W dniu 19.05.2018 o 10:37, zuckerfrei napisał: @Bonzo zapuściłeś już 1956? Jeszcze nie. Muszę poszukać gdzie to wisi. Wrócimy do tego wątku Obejrzałem Dyzmę z 1956 roku i stwierdzam tak: Film z roku 1980 jest w zasadzie 1:1 ekranizacją książki Tadeusza Dołęgi-Mostowicza. Jak już wspominałem - nawet dialogi są niemal identyczne jak w książce. Tymczasem film z roku 1956 co najwyżej może byc uznany jako "na motywach powieści Dołęgi-Mostowicza" - bo tam się mnóstwo rzeczy nie zgadza z książką jak na przykład: - Dyzma szantażowany jest nie przez Boczka jak w książce a przez właściciela restauracji, u ktorego starał się o posadę fordansera - Nie ma tematu zlecenia pobicia (a w rzeczywistości zabójstwa) Boczka, właściciel restauracji wiesza się przyciśniety przez policję - Nie jest kompletnie poruszony wątek wykopsania Kunickiego z Koborowa - Nie widać niczego co wskazywałoby na romans i późniejsze małzeństwo Dyzmy z Niną Kunicką, de domo Ponimirską - W ogóle nie zauwazyłem postaci Żorża Ponimirskiego - W filmie z 56 roku Dyzma za pomagiera w prezesowaniu w Banku Żbożowym bierze jakiegoś kumpla (Gabrysia ?) zamiast tak jak w ksiażce - Zyzia Krzepickiego, kochanka podstarzałej hrabiny Przełęskiej Natomiast zgadza się z książką jedno - Dyzma na koniec odmawia przyjęcia stanowiska premiera. W ksiązce - wraz z Krzepickim piszą pismo odmowne. W filmie z 56 roku - Dyzma na imprezie sam oświadcza że nie przyjmuje. W filmie z 80 roku - nie jest to ostatecznie wyjaśnione. W dodatku w filmie z 56 roku - okazuje się, że Dyzma po odmowie przyjęcia stanowiska premiera wychodzi z knajpy i prawdopodobnie zostaje aresztowany przez policję. Czego w ksiażce nie ma. A i jeszcze jedno mi się przypomniało w temacie róznic pomiędzy ksiażką Dołęgi-Mostowicza vs filmem z roku 1980. Mianowicie w ksiażce jest poruszona kwestia, iż do Niny Ponimirskiej smalił cholewki jakiś hrabia czy inny ksiażę z emigracji (w Szwajcarii czy te okolice) - na polecenie Dyzmy polski wywiad uznaje publicznie koleżkę za szpiega czym zamyka mu dostęp na salony - bo gość okazuje się persona non grata. Tego w filmie z 80 roku w ogóle nie ma. Prośba do moderacji o scalenie - bo mi wyszedł post pod postem. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 29 Maja 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2018 @Bonzo a podobał się? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bonzo Opublikowano 29 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2018 2 minuty temu, zuckerfrei napisał: @Bonzo a podobał się? Powiem w ten sposób - bardziej by mi się ten film podobał gdybym wczesniej nie przeczytał książki i nie obejrzał produkcji z 1980 roku (która w zasadzie była ekranizacją książki). Bo jesli znasz oryginał (ksiażkę) i oglądasz potem film - to odbiór tego co się dzieje w filmie zakłócony jest przez brak zgodności z książką. Ponieważ wiesz co za chwilę stac się powinno i niejako z ciekawością czekasz na ukazanie tego w filmie - by zobaczyć w jaki sposób tworca filmu zobrazował dane wydarzenie. A w filmie z 1956 roku dostajesz sceny, ktorych w ogóle w ksiażce nie było. Natomiast bardzo ciekawie mogłaby wyglądać inna produkcja. Mianowicie - jak już wczesniej tu wspomniałeś - dalsze losy Dyzmy. Niejako częśc druga ksiażki, której Dołęga Mostowicz nie napisał. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lxdead Opublikowano 29 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2018 @Bonzo Co do Becka, to fakt faktem, jednak dobrze też powiedział że nawet gdyby przyjęto "ofertę" Rzeszy to koniec końców "pasalibyśmy Hitlerowi świnie na Uralu". 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 29 Maja 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2018 @lxdead skąd? Jak ten cytat? Kiedy? Coś dasz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lxdead Opublikowano 29 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2018 @zuckerfrei Z tego co wiem, to w pamiętnikach pisał "Najpierw byśmy się za Niemców bili z Ruskimi, a potem byśmy tym Niemcom krowy na Uralu pasali" 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oksymoron Opublikowano 30 Listopada 2018 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2018 Nikodem Dyzma z 1956... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi