Bombas Opublikowano 19 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2018 Witajcie Bracia - chciałbym bardziej zapoznać się z książkami Kiyosakiego, szukam czegoś co sami możecie polecić. Do tej pory przeczytałem "Bogaty ojciec, biedny ojciec" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser97 Opublikowano 19 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2018 (edytowane) Jeśli przeczytałeś ,,Bogaty ojciec, biedny ojciec" to, moim jakże skromnym zdaniem, śmiało możesz przestać zaznajamiać się z twórczością Kiyosakiego. Jeśli chcesz dowiedzieć się czegoś o podstawach zarządzania własnymi finansami to zwróć uwagę na twórczość takich osób jak Michał Szafrański, Marcin Iwuć (tu nie miałem do czynienia z książką, a jedynie ze zbiorem artykułów ,,Finanse osobiste dla przytomnych realistów" w formie ebooka). Nie musisz od razu kupować ich książek, obydwaj prowadzą blogi. Jacek Borowiak też wydał książki o tematyce finansów i podejścia do nich, ale on skupia się już na giełdzie i budowie sytemu. Ci autorzy piszą o polskich realiach. Sam przeczytałem jeszcze ,,Kwadrant przepływu pieniędzy" i ,,Zwiększ swój finansowy IQ" oraz pobieżnie zapoznałem się z ,,Inwestycyjny poradnik bogatego ojca" (ale to był jakiś PDF pobrany z czeluści sieci, słabej jakości). Książki są pisane typowo po amerykańsku: fajne historyjki, dobrze się czyta i cały czas chce się więcej (książki Kiyosakiego są wręcz uzależniające, nie wiem jak on i inni autorzy publikacji o tzw. ,,samorozwoju" to osiągają). Potem dopiero zauważasz, że konkretnych, mających zastosowanie informacji jest mało, zwłaszcza na początku dużo jest pisania o czym będzie książka (nie cierpię tego; o czym jest książka ma być napisane we wstępie i z tyłu okładki, cała reszta ma być właśnie TYM CO BYŁO OPISANE W TYCH MIEJSCACH) oraz spore dawki automarketingu własnych książek i Cash Flow. Dużo się odnosi właśnie do swojej pierwszej książki, czyli ,,Bogaty ojciec, biedny ojciec". Osobiście jestem dużo bardziej zadowolony z naszego rodzimego ,,Finansowego Ninja". Oczywiście na forum są kocury, które świetnie znają się na temacie, wystarczy trochę poszukać. Edytowane 19 Września 2018 przez Machina Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marek Kotoński Opublikowano 19 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2018 Znałem ludzi zachłyśniętych Kiyosakim, mówili jak będą mieli masę pieniędzy, żaden z nich ich tyle co chciał nie ma... a minęło wiele, wiele lat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ksanti Opublikowano 19 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2018 Nieco prawdy o Kiyosakim, ale trzeba przynać, że nawet dobry z niego autor książek "fantasy". http://blog.krolartur.com/anty-guru-robert-kiyosaki/ 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
igor77 Opublikowano 19 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2018 Bardziej bym się skupił na Szafrańskim i Iwuciu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzatanK Opublikowano 19 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2018 Napoleon hill. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ksanti Opublikowano 19 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Września 2018 (edytowane) No cóż, z poniższego linku wynika, że ten Napoleon to jeszcze lepszy oszust od Kiyosakiego (w dodatku przestępca) http://blog.krolartur.com/anty-guru-napoleon-hill/ Edytowane 19 Września 2018 przez Ksanti Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi