Skocz do zawartości

Jak to? Nie jestem nikomu potrzebna?


Rekomendowane odpowiedzi

"Drogie Panie" czy macie taką wewnętrzną potrzebę bycia komuś potrzebną, dziecku, swojemu mężczyźnie, rodzicom?

Czy odczuwacie pewien rodzaj pustki, może małego niedowartościowania, gdy w waszym życiu chwilowo nikt Was nie potrzebuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Brat Jan  ja osobiście bardzo lubię być potrzebna, lubię robić coś dla kogoś. Dla partnera, dla dziecka, dla rodziców, nawet dla moich podwładnych w pracy.

 

Nie doświadczyłam w swoim życiu, przynajmniej przez ostatnie 22 lata momentów w, którym nie byłoby nikogo komu mogłabym być potrzebna; rodzice żyją, przez 19 lat byłam w związku, mam dziecko, które ma dopiero 10 lat. 

 

Ale odczuwam pewną pustkę, nie jest to niedowartościowanie ale właśnie pustka, że nie ma teraz obok mnie partnera, któremu mogłabym być potrzebna w zwykłych prozaicznych rzeczach dnia codziennego, że mogłabym robić dla niego zwyczajne rzeczy jak chociażby śniadanie w sobotni poranek, czy obiad do pracy, nie mówiąc już o byciu wsparciem w poważniejszych sprawach czy trudnych chwilach. Tak, brakuje mi tego.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Brat Jan napisał:

Drogie Panie" czy macie taką wewnętrzną potrzebę bycia komuś potrzebną, dziecku, swojemu mężczyźnie, rodzicom?

Nie do końca to znaczy lubię robić coś dla bliskich - sprawia mi to przyjemność, mam satysfakcje i zawsze pomogę, wesprę bliską mi osobę, jeśli tego potrzebuje,

ale nie czuję jakiegoś 'przymusu' bycia potrzebną, nie uzależniam od tego mojego samopoczucia. :)

 

Trzeba też uważać na osoby które lubią się żywić np czyimś problemami czy po prostu przesadnie żyją cudzym życiem, żeby poczuć się lepiej z różnych powodów. :)

 

Teraz, Brat Jan napisał:

Czy odczuwacie pewien rodzaj pustki, może małego niedowartościowania, gdy w waszym życiu chwilowo nikt Was nie potrzebuje?

Nie - oczywiście czasem mam gorsze dni i czuję pewnego rodzaju pustkę (chociaż szczerze mówiąc już nie pamiętam kiedy to czułam - w przeciwieństwie do tego co było kiedyś, a dawniej czułam

pustkę notorycznie) i nie jest to związane z bycie komuś potrzebnym/niepotrzebnym - staram się nie uzależniać swojej wartości od tego czy jestem komukolwiek potrzebna

czy nie i ogólnie od innych ludzi. :)

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Daenerys napisał:

mogłabym robić dla niego zwyczajne rzeczy jak chociażby śniadanie w sobotni poranek

Jeżeli Ci to poprawi nastrój i wypełni pustkę, to ja się na to śniadanie piszę @Daenerys :D 

 

10 godzin temu, Florence napisał:

chociaż szczerze mówiąc już nie pamiętam kiedy to czułam

@Florence A ten obecny brak pustki nie jest przypadkiem związany z @dobryziomek? :D;) 

 

10 godzin temu, ntech napisał:

Trzeba karmić,głaskać, a on i tak olewa jak prawdziwy mężczyzna.

Różnica tylko taka, że facet zazwyczaj nie sra do kuwety ??

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

W dniu 28.04.2019 o 09:27, Brat Jan napisał:

"Drogie Panie" czy macie taką wewnętrzną potrzebę bycia komuś potrzebną, dziecku, swojemu mężczyźnie, rodzicom?

Czy odczuwacie pewien rodzaj pustki, może małego niedowartościowania, gdy w waszym życiu chwilowo nikt Was nie potrzebuje?

Hmm... Chyba tak. Jest taka wewnętrzna potrzeba. Osobiście czuję się bardzo szczęśliwa, kiedy ktoś potrzebuje mojej pomocy lub rady.

Czy to w pracy, czy w domu.

Bardzo lubię pomagać innym.

 

Czuję taka wewnętrzna radość, kiedy mąż cieszy się z przygotowanego obiadu czy śniadania. Jest on wtedy taki cudowny.

 

Czy czuję pustkę kiedy nikt mnie nie potrzebuje hmm... chyba nie, wtedy staram się dla siebie coś zrobić.

Ale na pewno czuję się trochę zawiedziona, kiedy o tym myślę.

 

Pozdrawiam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.