Skocz do zawartości

Prośba o poradę.


Rekomendowane odpowiedzi

27 minut temu, balin napisał:

Żebyś się nie zdziwił i 10 nie stracił. :D Cytat z innej pani:

 

 

No hazardzista. Dycha to prawie browar w przyzwoitej knajpie.

 

A odnośnie nadmiernej zazdrości. Miałem znajomka, alfę, leciały dziewczęta na niego ostro. Rozmawialiśmy swego czasu wyjątkowo szczerze, miał on dupę poniżej swego smv, przynajmniej jeśli chodzi o wygląd. W pewnym momencie zaczął mi męczyć bułę, Wypas, wiem że ona mi chodzi na boki. Myślę sobie, uwidziało się koledze, jego druga połówka zdiagnozowała u niego kolejno: zespół Otella, schizofrenię, zespół dwubiegunowy, cokolwiek. Wszystko w związku z niezasadnymi rzekomo podejrzeniami zdrady. Kolega miał w dupie i dotarł do internetów pani swojego życia, a tam romans z 56 letnim dzieciatym żonatym gachem. Także z tą nadmierną zazdrością to różnie, często gęsto facet ma tu szósty zmysł.

Edytowane przez Wypas
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Iktor Słuchaj mnie to kolego, ledwie przebrnąłem przez tamten długi post bo widzę siebie z dawnych lat i jak to się zawsze kończyło. :). Moi koledzy powyżej już w zasadzie większość napisali, ale co tam - piję kawę i jem truskawki a pakować mi się qwa nie chce to napiszę. No i @zuckerfrei leń patentowany mnie wezwał hehe. 

 

1. Odrzuć te smęty i pierdoły o "uczuciach". Nie ma żadnej gadki - morda na kłódkę! Im mniej kobieta jest pewna twoich uczyć tym bardziej jej na tobie zależy. Niepewność to jest to co je kręci. Tu dałeś dupy po całości i masz w sumie pozamiatane, ALE - każdy się uczy, spokojnie. Wyciągnij z tego lekcję. Z drugiej strony, tylko nie mów jej, że nie wiesz co czujesz itp. Kobiety wiedzą co to oznacza i zaraz zrobi ewakuację. Mężczyzna mówiący kobiecie o swoich uczuciach wbrew pozorom jest dla nich aseksualny. Uwierz mi - masz kapać informacjami o swoich uczuciach. Do gadania o uczuciach masz kumpli przy piwie/grillu. Głodny, zły, zadowolony, napalony. Proste uczucia - kobiety identyfikują proste uczucia. Nie spotkałem nigdy kobiety, która zamyślona ze zmartwioną miną zadałaby mi pytanie co jest we wszechświecie i czy jesteśmy sami na planecie. No może jedna. 
2. "Kocham cię" u młodych dziewczyn wychodzi z ust tak samo łatwo jak z moich "poproszę jeszcze reklamówkę". Starsze już wiedzą, że kto powie "kocham cię" pierwszy - przegrywa grę. To jedna z moich największych lekcji związkowych, którą de facto nauczyła mnie moja ówczesna partnerka (ona powiedziała pierwsza, ale temat był jej znany). 

3. Gdyby chciała cię zabrać na koncert, spytałaby koleżanki czy możesz jechać. Koleżanka pewnie by kręciła nosem, że głupio będzie się czuć itp. więc "twoja" by rozwiązała to na zasadzie: "miś, chciałabym jechać z koleżanką we dwie na koncert - nie masz nic przeciwko?". Dużo lepiej to wygląda. Zauważ, że to jakaś NOWA i NIEZNANA dotąd jej koleżanka. Ja tam rozumiem girlies-stuff, ale no dziwnie to wygląda. Dobrze jej powiedziałeś, że poznać to może ją przy kawie. Ważne jest jednak to, jak to powiedziałeś. 
4. Gdy wróci z koncertu to będzie dla ciebie milutka wprost proporcjonalnie do tego ile nabroiła tam. 
5. Nie jesteś o nią zazdrosny bo bardzo możliwe, że twojej podświadomości na niej nie zależy. 
6. Jeżeli tego nie czujesz to znaczy, że to nie to. Rozmowy kuleją, kontaktu jak pies napłakał, jakiś seks niby jest. Może to być zwykłe FWB, które mylnie identyfikujesz jako związek. 
 

7 godzin temu, Iktor napisał:

gdzie na końcu skwitowałem to słowami dobra koniec tego pieprzonego bełkotu, to od razu wyskoczyła i powiedziała, że jej się to bardzo podobało, że to było dojrzałe jak tak mówiłem o swoich uczuciach i to umacnia ją w tym, że chce tego związku. (po części zasada "miej wyjebane.." zadziałała :P)

ZAWSZE tak mówią. Zasada "miej wyjebane" tutaj się w ogóle nie odnosi. W skrócie w tej zasadzie chodzi o to, że jak jesteś na etapie gdy urządziłeś się już u dziewczyny w głowie to mając na nią trochę wywalone i ją ignorując bądź nie wdając się w jej dramy sprawiasz wrażenie dla niej niedostępnego i oddalającego się a wtedy ona się zaczyna bardziej starać, żeby cię do ciebie przyciągnąć i "pozyskać". Ja mam wywalone na moją szkolną miłość z liceum 10/10 i jakoś się u mnie w drzwiach nie pojawiła do tej pory :)

Trenuj, baw się, ucz się :). Co do klubu - radzę nie chwalić się tym, że byłeś w klubie. Łatwo stracić umiar i wtedy to wygląda żałośnie jakbyś się jej chciał czymś odegrać. Idź, baw się :). Jak spyta co robiłeś przez weekend to powiedz, że świetnie się bawiłeś, wyszedłeś z koleżanką do klubu, której dawno nie widziałeś. Jak zacznie dopytywać, to skwituj: "eee nieważne i tak jej nie znasz. No! A jak było na koncercie? Opowiadaj!". I wtedy udawaj, że słuchasz :D. To co jest ważne - dla kobiet jest nieważne a to co jest nieistotne, będą drążyć aż się zesr...ją :). Diabeł dla nich tkwi w szczegółach. Choćbyś jej 1000x mówił, że ją kochasz na szczycie Mount Everest to ona i tak będzie pamiętać, że źle mrugnąłeś jednym okiem gdy to ona powiedziała ci, że cię kocha w łazience jak stawiałeś porannego klocka.  

Edytowane przez Tomko
  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Posejdon napisał:

, to spotkać, wypukać 

Ja po takich cudnowych radach, babrałem się w toksynie kilka miesięcy. Jak ktoś jest swieżak i dopiero co się dowiedział co to matriks, to przy seksie zostanie zmiazdzony emocjami, i poczuciem winy i chuj wie czym przy kobiecie. Olać doksztalcić się, dopiero pukać, a nie od dupy strony :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomkomoj bohaterze właśnie powiem szczerze że no laska ta chciała czegoś szczerego, cokolwiek jest cokolwiek czujemy to, by to mówić. Każdą kłótnie załatwialiśmy rozmowa, bo tak uważałem za słuszne. Ciężko nam było wyznać miłość, no ale jakoś poszło. Ja jej się spytałem wprost jak powiedziałem to co Ty o kontakcie i uczuciach że nic jej czuć, czy chce kontakt fwb i tyle. No ale powiedziała, że nie bo jej zależy na mnie i związku. Nie wiem czy wspominałem, ale laska przy rozmowie wczoraj spytała się czy jestem pewny tego, że chce i ją zrozumiem? Czy za jakiś czas mi się zmieni. Powiedziałem, wierzę że będzie Dobrze.

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Turop siedzę w szpitalu wybacz ? któregoś dnia już byłem wkurzony tym kontaktem i tą relacją, więc powiedziałem że mi to przypomina tylko i wyłącznie seks z korzyściami i zapytałem wprost czy chce tylko taką relację. To odpowiedziała, że nie chce tylko takiej, że chce związek. Podobnie wczoraj zaznaczyła mi, że jeśli będę się przez nią wypalał to abym jej powiedział, bo ona nie chce bym tak się czuł xd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Iktor Nie chciała FWB? No bo każda laska się rzuci, żeby dawać swoją brzoskwiniową grotę za darmo. Kłótnie po 3 miesiącach sporadycznego spotykania się...

13 minut temu, Iktor napisał:

Nie wiem czy wspominałem, ale laska przy rozmowie wczoraj spytała się czy jestem pewny tego, że chce i ją zrozumiem? Czy za jakiś czas mi się zmieni. Powiedziałem, wierzę że będzie Dobrze.

Upewniała się czy nadal ma cię na palec owiniętego. Misia, który rozumie jej wkład w naukę, wolny czas z przyjacielem, koleżankami itp bla bla bla. Nie chcesz z nią być, ale powiedziałeś, że wierzysz, że będzie dobrze. Owijasz sobie pętlę na szyi sam - będziesz cierpiał, zapewniam. Bycie nieszczerym z samym sobą to równia pochyła jeśli chodzi o relacje z ludźmi w ogóle.

 

Bohaterze? Mhmm - nie lubię cynizmu, a naprawdę ciężko się czyta ten mętlik romantyczny, rozmowy o uczuciach, "zależy ci? Tak! A tobie zależy? Tak! Chcę czegoś więcej! Ja też chcę czegoś więcej!".... Baw się już od tej pory sam. 

Edytowane przez Tomko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Tomko napisał:

 leń patentowany mnie wezwał hehe. 

Kurwa, piatek, już grubo po 17 w UK, fajrant też chcę poleżeć i podrapać się po jajkach... Do chuja karmazyna...

Godzinę temu, Turop napisał:

Ja po takich cudnowych radach, babrałem się w toksynie kilka miesięcy.

Zły mine set i tyle. 

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Iktor napisał:

że jeśli będę się przez nią wypalał 

Po 3 miesiącach "związku", to ja miałem z chuja wiatrak, a nie rozmowy o wypalaniu. Nie wiem dziwne to wszystko, stary nie wiem co Ci mam napisać zrobisz co uważasz, trzymam kciuki za twoje szczęście ?

Edytowane przez Turop
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Tomko napisał:

Tak! Chcę czegoś więcej!

Jak ona pięknie kłamie ile babeczek w takiej sytuacji powie: Nie! Wynocha! A no właśnie!

 

 

 @Iktor nie jest jeszcze gotowy do tego forum. Źle wszedł w tą relację, coś tam w środku krzyczy, że jest nie halo, ale chuj powiedziała, że kocha. Nejaki Adolf w 38 roku mówił, że nie chce wojny... Chłopy są kurwa naiwni...

@Iktor jesteś jeszcze za mało wporzo i fair wobec niej staraj sie jeszcze wiecej. Będzie bardzej boleć, zajebałeś sie w tej lasce na amen i robisz dobra minę do jej chujowej gry. 

 

Kochasz ją? To pozwól jej odejść. Hehehe, skończysz marnie. 

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomko tu nie było cynizmu, naprawdę bardzo to szanuje co piszesz i biorę to na poważnie. Określenie bohater nadalem, bo ratujesz moją racjonalną część. Jeśli Cię uraziłem to wiedz, że nie miałem takiego zamiaru. Ja po prostu chciałem, by wiedziała że coś mam, by czuła że ma do czego wrócić. Ale nikt nie powiedział, że od wczoraj jest do czego... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aa to ok. Uważaj na interpunkcję, pisz ze składem. 

12 minut temu, Iktor napisał:

Ja po prostu chciałem, by wiedziała że coś mam, by czuła że ma do czego wrócić.

Ona nie jedzie na Mount Everest, nie musisz jej zapewniać że ma do czego wracać po weekendowym koncercie! Rozbijasz się ckliwie na atomy romantyzmu, nie tędy droga bo się już prawie spaliłeś! Stawiasz się w roli gniazdka, do którego się wsadza ładowarkę na kilka godzin a jak się podładuje baterie to sruu na imprezy. Zwróć na to uwagę. Introwertycy (jeśli to nie ściema, że ona jest) ładują się właśnie w takich sytuacjach żebym potem móc wyjść do ludzi. Chcesz być gniazdkiem?

Edytowane przez Tomko
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dobry boleć i dobry języczek ? czekam aż okresu dostanie, bo coś się jej spóźnia.. po weekendzie napiszę, dlaczego taki byłem i nie skończyłem w piątek, ale trochę już wiecie :) panowie co do bolcowania na wyjeździe ok, wszystko możliwe. Jednak mój 6 zmysł naprawdę tu czuję się spokojny, gdzie kiedyś mną nosił i faktycznie miał racje

  • Zdziwiony 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.