Stary ale jary - czyli cel treningu

[ReddAnthony]

nie wiem ile, nie ważyłem się dawno, ale mi się waga stale waha miedzy 72-76 kg od dwóch lat tak mam.

 

Ja z kolanami nie mam problemu, ale też nigdy z nimi nie miałem problemu. Jedynie przy bieganiu długich dystansów ( powyzej 10Km) mnie bolały, ale bieganie u mnie to rzadkość, wole pływanie, rolki, łyżwy.

[Marek Kotoński]

No to dobra waga do wygibasów, ja 88 i już wielu ćwiczeń nie zrobię - np. wejścia siłowego na drążek. Raz mi się udało, ale wjechałem prawą ręką i później lewą. Ech te kolana

[ReddAnthony]

Muscle up jest efektowny, ale to bardziej technika niż siła, aczkolwiek siłę też trzeba jakoś mieć. Mi najbardziej zalezy na sile korpusu bo to jest ważne przy sportach wymagajacych utrzymywania równowagi.

Wagę można zbić, basen basen basen...wszystkie miesnie pracują, spala duzo kalorii,...

ALbo sex, ja kiedyś schudłem 10 kg jak poznałem taką jedną laskę przy której stał mi non stop. Ruchaliśmy się jak króliki, a nawet jak sie nie ruchalismy to myslalem o tym zeby ją wyruchać i tak w kolko przez pół roku

[Marek Kotoński]

Słuchaj, ja rok temu miałem tak - rano basen 30 - 45 minut, mało jedzenia (ale głodny nie chodziłem absolutnie), dużo snu, pod wieczór sporo ćwiczeń, worek, wszystko też na mrozie czyli mocniej się spala. I nic. Po miesiącu zszedł 1kg, co mogło być wodą - słodyczy, pieczywa, napojów i owoców zero. Moja znajoma lekarka mi powiedziała, że warto by było zrobić porządne badania hormonalne, bo mnie zna i widzi że coś tu nie gra. Mój tata je z 5 razy więcej niż ja, nie porusza się i szczapa. I chyba teraz je zrobię. Ja naprawdę jem jak żuczek cztery razy dziennie, stosuję wiele trików i nic.

[ReddAnthony]

No bądź tu mądry  i pisz wiersze. 

Może mieć to też związek z jelitami, 

[deleteduser28]

Albo wysoki kortyzol. Ale tak można gdybać w nieskończoność.

[Mosze Red]

@ReddAnthony - dzięki za uznanie, trening jak trening robię wszystko "w kupie" bez podziału na dni i partie mięśni ponieważ ani przesadna masa ani rzeźba mnie nie interesują zbytnio, tylko sprawność i zakres ruchu.

 

@Marek - stawiam że nadgarstki i łokcie bolą ponieważ robisz za krótką rozgrzewkę , możesz też wyszukać jakiś zestaw ćwiczeń na nadgarstki i robić kilka minut dziennie, bóle powinny ustąpić jak trochę poćwiczysz 

[ReddAnthony]

mam fajne ćwiczenie na nadgarstki i przedramie. 

 

Weż krótki gryf, np. od hantelków i sznurek o długości od ziemi do barków. Jeden koniec zawiąz na gryfie, a na drugim przywiąż ciężarek.

Zwijaj sznurek jak najszybciej możesz, a potem odwijaj. Efekt murowany, przedramie puchnie bardziej niż od walenia gruchy

[radeq]

Słuchaj, ja rok temu miałem tak - rano basen 30 - 45 minut, mało jedzenia (ale głodny nie chodziłem absolutnie),

 

Myślę, że tutaj jest problem, bo jeść trzeba tyle ile potrzeba, a nie mało.

[Marek Kotoński]

Wade daje ponoć najlepsze ćwiczenie na nadgarstki - podciąganie na linie. Ale mam uraz lewej dłoni, jak zacisnę za mocno czasami mam potworny ból. Efekty debilnego trenowania w młodości  Jem ile trzeba, nie przejadam się

[Husquarna]

Szacun za tak obszerny trening. Ja osobiście w ciągu niecałego roku wypracowałem sobie dużą siłę, poleciałem z masy jakieś 8 kilo (obecnie ważę 65kg) i jestem dużo sprawniejszy ruchowo. Praca, gdzie ostro zapierdala się fizycznie bardzo wiele mi dała, jednak zauważyłem, że osiągam swoje limity. Też dlatego kupiłem sobie książkę Nagi Wojownik Pavela Tatsoulina, żeby wprowadzić w życie tamtejsze metody treningowe (polecona od samczej braci ). Chodzi mi o to, że przy robieniu pompek jak kładę dłoń płasko na ziemii bolą mnie nadgarstki, wygodniej dużo na kostkach, mogę nawet robić na kamieniach wbijających się boleśnie w skórę. Co może być nie tak ze stawami? Czy przed robotą powinienem intensywną rozgrzewkę sobie robić w domu?

[Mosze Red]

Nie pracuję fizycznie, ale skoro stawy bolą to znaczy że są mocno obciążone albo pracują w innym zakresie niż normalnie.

 

Próbował bym rozgrzać stawy przed pracą, w jak najszerszym zakresie ruchu.

 

Jak nie pomoże to lekarz żeby się wypowiedział (specjalista oczywiście), albo zmiana pracy, nie ma co zdrowia niszczyć.