Skocz do zawartości

Pytanie dotyczące portali! :)


Rekomendowane odpowiedzi

Sprawa wygląda tak: 

Mamy sobie parkę na Tinderze lub innym portalu, piszę z panią około dwóch-trzech dni, w miarę to idzie. Następnie oczywiście proponuje spotkanie powiedzmy na czwartek ( z dwa dni wyprzedzenia),

( jak mówi forum oraz własne doświadczenie portalowe, jak pani mówi, że akurat w ten dzień jest zajęta a nie podaje innego wolnego terminu, choćby weekend, oznacza to, dla mnie że muszę ponowić pytanie, co stawia mnie w roli trochę niezręcznej, bo nie lubię się prosić. Dodam, że zazwyczaj przy ponownym pytaniu również jest milczenie a ja mam poczucie właśnie proszenia się)

Poniekąd sam sobie odpowiedziałem, ale liczę na podpowiedzi, oraz wasze spostrzeżenia dotyczące czasu, terminu ilości dni pisania, żeby najlepiej się wstrzelić w możliwość randencji :)

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisałem w tamtym wątki, ale powtórzę tutaj jak ja robię:

Piszemy sobie fajnie i proponuję, jak odmawia to spoko pisze z nią dalej, ale za 2 dni  np ponawiam propozycje jak jest wszystko ok i fajnie się pisze. Jeżeli znowu odmawia, nie proponując nic w zamian, to można zastosować chłodnik i po jakimś czasie zagadać jeszcze, dając szanse, by coś zaproponowała. Nie proponować 3 raz. Jak sama nie wyjdzie nawet z najmniejszą inicjatywą, to nie robić z siebie głupka.

 

Jak nic nie idzie, to nic nie idzie. 

NEXT

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję raz ( nie używam żadnych portali, ale zasada wszędzie ta sama), jak odmówi i nie poda innego terminu, to moja odpowiedź jest taka :

OK, JAK BĘDZIESZ ZAINTERESOWANA SPOTKANIEM, TO DAJ ZNAĆ. Tyle. 

 

Żadnego pisania po 2,3 dniach z ponowną propozycją. Skoro raz dostałeś odmowę, to zawsze będziesz się stawiać w roli petenta pisząc do niej z tym samym. 

 

Jeszcze tego brakowało, żebym zginał kark przed jakąś babą i prosił się o spotkanie. To ona traci, nie ja. 

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@giorgio Właśnie tak zrobiłem jakoś szukałem potwierdzenia, zazwyczaj się nie waham, tylko pani 10 lat młodsza :) Więc sam, rozumiesz. Sam z doświadczenia wiem, poza tym na forum też dużo osób popiera tezę, że są albo zainteresowane albo nie a wszelkie rozkminy typu: przyczaję się na dzień dwa, albo wyczekam kolejny moment u mnie po prostu się nie sprawdzają dodając właśnie to poczucie petenta. Jesteśmy dorośli, z założenia aplikacje miały służyć, do poznania się a następnie przeniesienia znajomości do realu. I przy tym zostanę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokażę Ci na moim przykładzie jak ostatnio zrobiłem.

 

Poznałem dziewczynę przez insta - kojarzyłem ją z widzenia, bo pracowała w pewnym miejscu i po prostu ją zaobserwowałem i ona to samo. Nie pisałem od razu i bardziej miałem w głowie to, że jak ją spotkam to coś tam zagadam a jak nie będzie okazji to jakaś odpowiedź na story czy cokolwiek - najłatwiej, bo jest jakieś nawiązanie do czegoś. Wyszło tak, że to Ona zaczepiła pierwsza jakąś emotikoną (wiecie, wyświetlają się jak ktoś naciśnie odpowiedź na czyjeś mystory) - tłumaczyła się, że niechcący. Ja miałem podstawę do napisania i pociągnąłem temat dalej.

 

Rozmowa spoko. Akurat byłem w trasie to chwilę popisaliśmy i STOP.

 

Odezwałem się za jakiś czas i znowu chwila rozmowy a dalej propozycja spotkania z konkretnym dniem i +/- jaka godzina. Za 2 dni napisała, że jest przeziębiona i nie da rady. Antybiotyk, angina i te sprawy. Mowię sobie, spoko! Nie zaproponowała żadnego innego terminu, zero przeprosin czy coś, więc olewam temat i nawet się nie wysilam przy odpisywaniu. Nie proponuję dalej i nie proszę o spotkanie.

 

Co nastąpiło? Szukanie ponownego kontaktu z jej strony a u mnie cisza.

Będzie okazja spotkać się przypadkiem i pogadać - może coś zaproponuję, nie wiem. Ale moja rada jest taka, żeby nie prosić o spotkanie, uwagę... wpisz cokolwiek!

Dajesz propozycję -> odrzuca -> żyj dalej!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młody Samiec,

 

Gościu, ale co Ty porównujesz. Koleżanka sama bajerowała Cie, nie ma porównania do od początku krwiożerczych ksienrzniczek z tindera, które dostają 10 wiadomości dziennie.

 

Ja robię jednak 2 podejścia. Jeden termin zawsze może nie pasować, a księżniczka może być na tyle bierna, że sama nic nie proponuje. Dlatego rzucam koło ratunkowe. Później koniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 hours ago, alfa_sralfa said:

Młody Samiec,

 

Gościu, ale co Ty porównujesz. Koleżanka sama bajerowała Cie, nie ma porównania do od początku krwiożerczych ksienrzniczek z tindera, które dostają 10 wiadomości dziennie.

 

Ja robię jednak 2 podejścia. Jeden termin zawsze może nie pasować, a księżniczka może być na tyle bierna, że sama nic nie proponuje. Dlatego rzucam koło ratunkowe. Później koniec.

Dwa podejścia ok, ale nic więcej. Wtedy pass jak w pokerze. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, alfa_sralfa napisał:

Młody Samiec,

 

Gościu, ale co Ty porównujesz. Koleżanka sama bajerowała Cie, nie ma porównania do od początku krwiożerczych ksienrzniczek z tindera, które dostają 10 wiadomości dziennie.

 

Ja robię jednak 2 podejścia. Jeden termin zawsze może nie pasować, a księżniczka może być na tyle bierna, że sama nic nie proponuje. Dlatego rzucam koło ratunkowe. Później koniec.

No tak, zgadzam się. 
 

Za 1 razem może nie być przekonana. Wiadomo jak to one. A to za szybko, a to sramto a to najlepsze majtki w praniu.

 

Próbujesz drugi raz i jak jest ściana po raz kolejny i brak propozycji innego terminu to nie ma co się spinać. Jak ma coś wyjść to wyjdzie. Nawet przy przypadkowym spotkaniu nagle gadka się sklei i do czegoś dojdzie. Tak uważam.

 

Albo jak widzisz, że jest niezdecydowana, ale jednak normalnie odpisuje i W SUMIE TO BY SIĘ SPOTKAŁA. Wtedy postaw sprawę jasno.

 

Dorzucam dwa teksty braci z forum. Pozdro dla tych, którzy to napisali.

 

Słuchaj rozmawiamy już (tu wpisz ile). Jakby nie patrzeć - przyszedł czas na przeniesienie znajomości do reala. Proponuję najbliższy (tu wpisz dokładny dzień + 2-3 dni) - omijajać święta itp. ofc w jakiejś neutralnej kawiarni w neutralnym miejscu. KROPKA. NIC KURWA WIĘCEJ. Jak zacznie się wykręcać - TRUDNO. Siekiera i dziab. Szkoda prądu. Jak podejmie próbę - wio! Sterujesz w kierunku spotkania, nie prosisz o spotkanie.”

 

Jednak dobrze zaplanowane Ultimatum to najbardziej skuteczne poznanie prawdziwych intencji niewiasty. Mówiąc lub pisząc jej: "Słuchaj, nie będę tego więcej tolerował. Albo się w końcu zdecydujesz, czego ode mnie chcesz, albo po prostu daj mi spokój.". Stanowczo kończymy wszelką dyskusję i… Nie odzywamy się.”


PS: Piszę z telefonu i mam nadzieję, że wszystko dobrze się wkleiło.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.