Uzależnienie od miłości

[PandaWielki]

Witam!

 

Mam 26, jestem po studiach magisterskich, pracuje. Na studiach byłem w z związku z dziewczyną z borderline. To była moja pierwsza dziewczyna. Zdziwiła się że piękna dziewczyna, która miała stypendium naukowe,oraz pracę w dobrej firmie zainteresowała się mną. Oczywiście na początku było wspaniale , spędzanie ze sobą mnóstwa czasu, przepiękne chwile. Potem oczywiście po 3 miesiącach zaczęło się psuć, Łączne trwało to 8 miesięcy, moja pani z tego co wiem tak robi - znajduje partnerów na 3-6 miesięcy i ich rzuca. Na początku, to zawsze miłość jej życia. Chodziła do psychologa, ale się z nim pokłóciła i rzuciła terapie. Nikt nie powiedziałby, że dziewczyna ma borderline bo wydawała się bardzo rozsądna i miała doskonale ułożone sprawy zawodowe, jednak sprawy prywatne to ciągła zmiana partnerów. Dużo spotykałem się z dziewczynami jednak zawsze kończyło się  na - zostańmy przyjaciółmi.  

 

Jednak 8 miesięcy temu poznałem, dziewczynę z która udało mi się stworzyć związek, choć bez seksu. Bardzo się w niej zakochałem, tak nie seksualnie, po prostu jak leżymy przytuleni czy się całujemy to było cudowne doświadczenie, prawie tak jak u tej pierwszej z borderline. Zaczęło mi strasznie zależeć, wtedy miesiąc temu podczas spotkania, powiedziała mi że nie wie co czuje - klasyka gatunku. Potem, na razie zostańmy przyjaciółmi i tak dalej. Święta i sylwestra spędziliśmy osobno. Nawet życzenia na święta, które mi przesłała były takie chłodne. Pisze mi że nikogo nie ma i nie szuka związku. Podczas trwania nasze związku opowiadała mi o swoich wcześniejszych relacja, po których widać że umie podrywać facetów.   

 

Psycholog, u którego byłem powiedział mi, że mam bardzo niskie poczucie własnej wartości i jakoś współzależność związkowa. Rzeczywiście jak jest haj zakochania to czuje się wspaniale, jak kobieta potraktuje mnie złe to super depresja. Nie potrafię sobie z tym poradzić.

 

Jak poradzić sobie z hajem zakochania, kiedy staje się uzależnieniem?   

 

[HumanINC]

Hm. Tak jak mówiono wiele razy - w każdej chwili musisz być w 100% gotowy na to aby obrócić się na pięcie i wyjść. Po prostu wiedzieć, że niezależnie od okoliczności sobie poradzisz. Kobieta ma być dodatkiem do twojego szczęścia, a nie jego podstawą.

Czytaj forum - bo tutaj wiele mądrych rzeczach na ten temat już napisano.

Nie zazdroszczę Ci tego stanu. Wiem co przeżywasz. Weź się za siebie - popracuj nad swoimi granicami, własnych charakterem, wyglądem, osobowością.

A co do niej? Zerwij kontakt, po co masz rozmawiać z kimś, kto potraktował Ciebie tak jak potraktował. Chcesz tworzyć "przyjaźń" z osobą, która wywaliła Ciebie na śmietnik? Jaki rodzaj przyjaźni by to był? Ona tak pisze, bo ma wyrzuty sumienia i chce sobie podbić ego, nie ma w tym nic więcej. Ona nie chce żadnej przyjaźni.

[tytuschrypus]

14 minut temu, PandaWielki napisał:

Mam 26, jestem po studiach magisterskich, pracuje. Na studiach byłem w z związku z dziewczyną z borderline

O kurwa, następny... 

[bassfreak]

Mamy coś wspólnego  26 lat i oboje byliśmy z borderką tyle że u mnie to były 3 lata wzlotów i upadków.

14 minut temu, PandaWielki napisał:

.Zaczęło mi strasznie zależeć, wtedy miesiąc temu podczas spotkania, powiedziała mi że nie wie co czuje - klasyka gatunku. Potem, na razie zostańmy przyjaciółmi i tak dalej.

Od razu do widzenia dla tej pani , szkoda twoich nerwów i czasu.

[PandaWielki]

Myślę że chcę mnie trzymać jako orbitera. Kobiety lubią mieć kilku beta-orbiterów, a polować na samców alpha, wiesz ona jest młoda - ma 24 lata, może chce się wyszaleć, może przestraszyła się że związek staje się poważny, sam nie wiem. teorie znam, ale jak chodziłem do psychologa, to mam pełno nie poukładanych rzeczy, niestety byłem tylko na dwóch wizytach bo są straszne drogie. 

[Grzegorz]

@PandaWielkiNie zakochuj się!?

 

    Trochę mi zajeżdża trollowaniem, ale ok.

Jesteś słaby, masz taką aurę przytulaska, bety, kolegi, przyjaciela co pomoże. Jeżeli do tego piszesz, mówisz jej, nam że

lubisz leżeć z laską w łóżku i trzymać się za dłonie... nProszę Cię, to nie tak, gdzie Twój mocarny stojący Kutas?

 

    No ale każdy to co lubi. Chcesz rady? Nie wiem co, a może Ci dobrze w swojej sferze, tak lubisz to tak masz.

Widać że Twoja aura przyciąga takie kobiety, chcesz się zmienić ale nie potrafisz bo zaprogramowano Cię inaczej,

że kobieta to 8 cud, dlatego masz blokadę i nie potrafisz znaleźć swojej męskiej tożsamości czyli "bolszych jajcow".

 

   ZACZNIJ CZYTAĆ KSIĄŻKI DLA MĘŻCZYZN, KOLEDZY PODPOWIEDZĄ I ZŁAP SIĘ ZA TE JAJA.

 

Pozdro.

 

 

[bassfreak]

4 minuty temu, tytuschrypus napisał:

O kurwa, następny... 

Oj tam całkiem możliwe bo : 

 

19 minut temu, PandaWielki napisał:

Chodziła do psychologa, ale się z nim pokłóciła i rzuciła terapie.

 

Edytowane 10 Stycznia 2020 przez bassfreak

[PandaWielki]

3 minuty temu, bassfreak napisał:

Mamy coś wspólnego  26 lat i oboje byliśmy z borderką tyle że u mnie to były 3 lata wzlotów i upadków.

Od razu do widzenia dla tej pani , szkoda twoich nerwów i czasu.

Wielkie współczucie stary, po jakim czasie i jak  się zorientowałeś że ma borderline? 

[bassfreak]

Jej zachowanie było w chuj podejrzliwe więc zacząłem szukać najpierw tematy na forum nerwica a potem sam doczytałem o takich kobietach i że nie jestem sam , a już dawno po wszystkim tutaj na forum czytając o borderkach utwierdziłem się na 100 % że był to wręcz książkowy przypadek.

Edytowane 10 Stycznia 2020 przez bassfreak

[PandaWielki]

@Adolf  Jestem w procesie powolnej i bardzo bolesnej przemiany.

@bassfreak Powiedziałeś jej że ma borderline?

[bassfreak]

Tak , potem wrzuciła to w neta a po tym jak przeczytała to na cały dzień oddaliłem się z domu dla bezpieczeństwa  i oczywiście że to są wymysły i że jestem lamusem (jej ulubiony tekst na mnie)

Edytowane 10 Stycznia 2020 przez bassfreak

[PandaWielki]

@bassfreak, spoko ale 3 lata to i tak bardzo długo, ta psycholog do której chodziłem powiedziała mi że do bordeline, przyciąga specyficznych ludzi, zazwyczaj z niskim poczucie własnej wartości, mnie zmyliły sukcesu zawodowe, bo przecież ktoś kto ma super karierę nie może być wariatem.  

[bassfreak]

1 minutę temu, PandaWielki napisał:

 bo przecież ktoś kto ma super karierę nie może być wariatem.  

Błąd , polecam poczytać historie na forum.

[PandaWielki]

ale z tym sobie poradziłem, teraz mam problem z tym nowym rozstanie, masa czasu i pieniędzy, jeszcze 2 tygodnie przed tym mieliśmy najlepszy czas.

Uwierzyłem w tą nową relacje, dlatego że psycholog powiedziała mi wprost że relacje z borderline nie może się udać. Zaraz potem dodała że mogę stworzyć zdrową relacje z normalną kobieta. Moja nowa wybranka - nie miała borderline  Ale co z tego skoro co prawda bardzo kulturalne, wyrzuciła mnie ze swojego życia, chyba wyczekując na jakiegoś super-alpha.  

[bassfreak]

Ja miałem podobnie ostatnio , 4 miesiące spotykałem się z mega ułożoną dziewczyną i było namiętne całowanie itd jednak do sypialni nie trafiliśmy a po 4 miesiącach chuj wszystko strzelił i też jestem wrakiem. Jest ciut lepiej ale dorobiłem się tak nerwicy że wydałem po świętach 430 zł na badania najróżniejsze bo momentami czułem się jak bym już stał jedną nogą po drugiej stronie i co ? fizycznie wszystko ok a ja jestem zmęczony życiem mając 26 lat.

Edytowane 10 Stycznia 2020 przez bassfreak

[PandaWielki]

Gdzie te zdrowe relacje, o których tyle mówią wszyscy psychologowie? 

[bassfreak]

Niektórym się udaję np moje dwa ziomki że tak powiem jeden w fajnym związku około roku drugi ponad dwa lata tylko ja wiecznie zostaję z ręką w nocniku.

[bernevek]

Kolego, masz pełne prawo być "kochanym". Cokolwiek to znaczy. Bo dla innych to długie rozmowy, dla innych to przytulanie, dla jeszcze innych seks. Tylko różnica jest jak między żądaniem a prośbą. 

[PandaWielki]

@bassfreak Twoi kumple mają pieniądze czy są przystojniejsi od Ciebie? 

[bassfreak]

Jeden moim zdaniem wygląda gorzej a drugi wygląda mega dobrze , oboje kokosów nie zarabiają ale mają nadzwyczaj "normalne" dziewczyny ten co wygląda dobrze nadrabia wyglądem bo jest dość beta z zachowania a ten drugi bardziej ogarnięty.

Edytowane 10 Stycznia 2020 przez bassfreak

[PandaWielki]

@bassfreak Jakie mają podejście do tych dziewczyn? Zależy im czy nie? Jak się do nich zwracają? 

[trop]

11 minut temu, bassfreak napisał:

Niektórym się udaję np moje dwa ziomki że tak powiem jeden w fajnym związku około roku drugi ponad dwa lata tylko ja wiecznie zostaję z ręką w nocniku.

Bo jak chłopie będziesz twierdził że tylko związek da Ci szczęście to zawsze będziesz z ręką w nocniku albo i gorzej, w gównie po samą szyję. 

[bassfreak]

 

8 minut temu, PandaWielki napisał:

@bassfreak Jakie mają podejście do tych dziewczyn? Zależy im czy nie? Jak się do nich zwracają? 

Szczerze ten dobrze wyglądający czasem ją olewa w takim sensie że jest dość aspołeczny np wyciągnąć go na miasto czy do klubu graniczy z cudem , sam mu zwróciłem trochę uwagę na to bo na dłuższą metę może to słabo wyglądać dla niego.

U Drugiego dość normalnie , przychodzą do siebie czy w ciągu dnia czy na noc , wychodzą gdzieś na miasto itd. najwidoczniej dobrze się dobrali serio ja ich podziwiam jako parę.

 

Edytowane 10 Stycznia 2020 przez bassfreak

[PandaWielki]

@bassfreak, jeżeli chodzi o nerwicę to polecam terapię behawiorno - poznawczą, masa książek, polecam. 

[bassfreak]

Ja tą nerwicę lękową mam już od dobrych 8 lat tylko długi czas była "uśpiona" , stres , za dużo wolnego czasu , tragiczne spanie i mamy boom znowu wylazło.