tygrysek Opublikowano 6 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2020 Witam Dziś wieczorem wracając samochodem z treningu miałem stłuczkę z mojej winy. Jakaś kobieta zahamowała dosyć gwałtownie przed przejściem dla pieszych i niestety uderzyłem w tył jej samochodu z niewielką prędkością. Ona wysiadła żeby zobaczyć co z jej samochodem, a ja otworzyłem szybę i powiedziałem, żeby pojechała za mną kawałek i staniemy gdzieś w bezpiecznym miejscu i dogadamy się co dalej. Ona przytaknęła i ruszyliśmy. Nie wiem czy dobrze zrobiłem ale to było na jednym z większych skrzyżowań w mieście i tamowaliśmy ruch, a obok nie było jak stanąć. Ruszyłem, a ona za mną, jechałem powoli, obserwując ją w lusterku i po minucie skręciłem na stację benzynową ale nie wiem jak to się stało, bo jej już za mną nie było. Stanąłem na stacji i czekałem chyba z 15 minut lecz niestety nie zjawiła się. Dodam, że jechałem na tę stację powoli prawym pasem i przez jakiś czas widziałem ją w lusterku ale później nagle znikła więc chyba musiała celowo skręcić. Jeśli chodzi o mój samochód to jedyny ślad to trochę wgnieciona tablica rejestracyjna i chyba tyle. Co powinienem zrobić w tej sytuacji? Czy ona może gdzieś to zgłosić? Przejmować się czy olać temat? Z góry dziękuję za odpowiedzi Pozdrawiam 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MaxMen Opublikowano 6 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2020 (edytowane) Olej temat, kobita pewnie coś piła i dlatego nawiała, mimo iż twoja wina. Lepsza wgniotka nic brak prawka i mandat. Jak chcesz możesz zgłosić zdarzenie na policji Edytowane 6 Marca 2020 przez MaxMen Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adams Opublikowano 6 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2020 Ja bym zadzwonił na pały i powiedział jak było. Laska pojedzie na psy, zezna, że jebałeś alkoholem i byłeś agresywny, miałeś za paskiem przedmiot przypominający pistolet, groziłeś, że ją zabijesz, pierdu pierdu, a nad ranem na chatę wjadą Ci kominiarze. A tymczasem w prawie jest wzmianka: Art. 19. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany ... 2) hamować w sposób niepowodujący zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia Także wcale nie jest powiedziane, że to Twoja wina (choć zwykle jest tak, że za winnego uznaje się tego, co zrobił drugiemu z dupy garaż). Może laska zna ten przepis i chce uniknać odpowiedzialności, a może właśnie kręci taki bat na Twoją dupę, że przez parę lat na niej nie usiądziesz. Zgłoś sprawę na psy, daj im na chleb zarobić. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tygrysek Opublikowano 6 Marca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2020 2 minuty temu, Adams napisał: Laska pojedzie na psy, zezna, że jebałeś alkoholem i byłeś agresywny, miałeś za paskiem przedmiot przypominający pistolet, groziłeś, że ją zabijesz, pierdu pierdu, a nad ranem na chatę wjadą Ci kominiarze. Ja nawet nie wysiadłem z samochodu, tylko przez szybę powiedziałem, żeby za mną pojechała kawałek. Wokół było pełno osób i pewnie monitoring bo to centrum Łodzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Revolt Opublikowano 6 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2020 Albo miała wypite albo jak to kobieta,dostała ataku paniki,nie rozumiała co sie wokół niej dzieje i zwiała. Olać. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cst9191 Opublikowano 6 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2020 4 minuty temu, Revolt napisał: Albo miała wypite albo jak to kobieta,dostała ataku paniki,nie rozumiała co sie wokół niej dzieje i zwiała. Olać. Albo pomyślała, że to jej wina i postanowiła spieprzać 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tygrysek Opublikowano 6 Marca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2020 Zastanawia mnie tylko czy ona nie zgłosi tego na policję albo do ubezpieczyciela. Możliwe, że się wystraszyła albo nie wiedziała jak się zachować w takiej sytuacji ale wróci do domu, ochłonie i może podejmie jakieś kroki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adams Opublikowano 6 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2020 (edytowane) @tygrysek Grozić jej śmiercią mogłeś nie wysiadając z samochodu, z którego waliło jak z gorzelni. Żaden monitoring temu nie zaprzeczy. Chcesz olać temat - olej i miej nadzieję, że ona też oleje. Ja bym zgłosił sprawę na psy. Nic Ci nie grozi, bo jak będą chcieli przybić Ci mandat, to odmówisz przyjęcia, a oni nic na Ciebie nie mają, żeby chcieli z tym iść do sądu. 1 minute ago, tygrysek said: Zastanawia mnie tylko czy ona nie zgłosi tego na policję albo do ubezpieczyciela. Noż przecież Ci mówię, że w tym jest problem. Edytowane 6 Marca 2020 przez Adams 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pillsxp Opublikowano 6 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2020 Ja bym tez się tym nie przejmował, jeśli laska nawiała autem to coś miała na sumieniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tygrysek Opublikowano 6 Marca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2020 (edytowane) 14 minut temu, Adams napisał: Ja bym zgłosił sprawę na psy Sam nie wiem. I co ja niby powiem. Nie mam numerów tablic, nie wiem kim była ta kobieta, szczerze to nawet nie wiem jaki to był samochód bo byłem zdenerwowany. Powiem, że stuknąłem jakieś auto na skrzyżowaniu i osoba z tego auta odjechała? Wyśmieją mnie albo zaczną wymyślać, że to może ja uciekłem bo miałem coś na sumieniu i tego typu akcje Edytowane 6 Marca 2020 przez tygrysek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adams Opublikowano 6 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2020 @tygrysek To nie chodzi o to, żebyś mówił coś mądrego i konkretnego. Chodzi o to, żebyś pokazał, że nie kręcisz i nie uciekasz od odpowiedzialności, nie zbiegłeś z miejsca zdarzenia (co postawi Cię w złym świetle). Przyjebałeś komuś w zadek, zdenerwowałeś się, chciałeś się dogadać, ale pacjentka odjechała. Nie wiesz, co robić, to zgłaszasz sprawę. To jest działanie asekuracyjne. Na 90% nic z tego dalej nie wyniknie, ale czarny scenariusz już Ci opisałem. Zrobisz jak zechcesz. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tygrysek Opublikowano 6 Marca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2020 @Adams Ok, a myślisz, że powinienem pojechać czy mogę zadzwonić? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adams Opublikowano 6 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2020 Zadzwoń. Dostaniesz instrukcję, co dalej. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser64 Opublikowano 6 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2020 Mi ostatnio w nocy gość wymusił na rodzie, rozwalił zderzak i uciekł ? Policja już go szuka. Ludzie to debile... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tygrysek Opublikowano 6 Marca 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2020 @Adams Zadzwoniłem na policję i opisałem sytuację. Podałem dokładne miejsce zdarzenia, oraz moje dane osobowe. Powiedzieli, że mogę zgłosić to w wydziale ruchu lub na komisariacie ale chyba na tym zakończę sprawę, bo nie mam żadnych danych, zresztą to nie mi powinno zależeć jako sprawcy kolizji tylko tej kobiecie. 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leto Opublikowano 6 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2020 Nikt nikomu nic nie zrobi za to, że po kolizji zostawisz samochód na awaryjnych tam, gdzie ta kolizja miała miejsce. Robiłem tak kilkakrotnie, ostatnio na jednym z głównych skrzyżowań w Warszawie (śmieszna sprawa, jakiś hindus rozwożący motorynką żarcie z knajpy mi wjechał w dupę). A że laska w Twojej sytuacji się zawinęła - cóż, jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze albo odpowiedzialność karną z jej strony. Temat chyba do olania. 2 hours ago, tygrysek said: albo do ubezpieczyciela Jej ubezpieczyciel - jej sprawa. Żaden ubezpieczyciel nie łyknie tego, że wina była po Twojej stronie, jeśli nie została sporządzona notatka przez policję. 1 hour ago, hogen said: Mi ostatnio w nocy gość wymusił na rodzie, rozwalił zderzak i uciekł ? Policja już go szuka. Mi kiedyś jakiś kolo rozjebał cały bok samochodu zaparkowanego na parkingu przy ulicy. No tak tak, policja go szukała, szukała intensywnie, aż do umorzenia sprawy. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser64 Opublikowano 7 Marca 2020 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2020 10 godzin temu, leto napisał: kiedyś jakiś kolo rozjebał cały bok samochodu zaparkowanego na parkingu przy ulicy. No tak tak, policja go szukała, szukała intensywnie, aż do umorzenia sprawy Ja na szczęście zapisałem numery, tak to pewnie huja by zrobili. Umorzenie i cześć ?. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi