mac Opublikowano 18 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2015 Czytam forum z wielką pasją Czasami zdarzają się tematy, gdzie od razu mam w głowie wierszowany komentarz Chciałbym w tym wątku za pozwoleniem moderatorów publikować własne wierszyki mniej lub bardziej pojebane i odnosić się nimi również do niektórych tematów obejmujących w pewnym stopniu naszą społeczność. Jestem samozwańczym wieszczem i podejrzewam, że znajdę tutaj akceptację Przedstawiam tytuł wierszyka i małe tło, abyście wiedzieli, co autor ma na myśli. Zapraszam też do miłej zabawy. Pytanie do moderatorów: czy mógłbym publikować wierszyski pod sobą, jeżeli wena mnie najdzie? Wierszyk 1. Pytania romantyczneMyśl przewodnia: trzymaj się sam bracie w rzeczywistości, ponieważ oczekując czegoś możesz się mocno zawieść. Kto się zlituje? Nad dorosłym dzieckiem. Kto pokocha? Mężczyznę romantyka. Kto rozbije? Skorupę rzeczywistości. Kto skieruje? Na drogę prawdziwą. Kto będzie przy mnie? Kiedy zabraknie wszystkiego. Kto pomoże? Wstać, mimo wszystko. Kto zaakceptuje? Niedoskonałość. Kto wysłucha? Po prostu mnie jednego. Wierszyk 2. ŻycieMyśl przewodnia: zatrzymaj się, chociaż na chwilę. Sto słów na minutęSzybkość łączy się z życiemŻycie łączy się z namiZa szybko żyjemy, umieramykochamy Bieg wydarzeń nie pozwala się skupićSen, jawa, obojętnośćZ szybkości się rodzi Wyścig szczurówCzłowiek - szczur - wyścigŻycie płytkie, prędkie stwierdzenieUłożone w pośpiechu Goń, rób, żyj, umrzyjZapomnienieJakże pasuje do nasBiegaczy przez płotki Przegrana życieWygrana śmierćSpokój na wiekiŻyj! Odpowiedź od moderatorów: masz nasze błogosławieństwo, ale nie używaj czerwonej czcionki, zmieniłem na niebieską. Q 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 22 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 Myśl przewodnia: niespełniona miłość Zdrada Mocne słowo potrafiące zabićCzy tego nie wiesz, że mnie tracisz?Czemu o tym nie myślisz?Tylko ja o tym myślę. Dwa umysły, jednak różneDlaczego mi to robisz ukochana?Chociaż nigdy nie dotknąłem twojej dłoniTo jednak czuję, że mnie zdradzasz Dusza to jest to, co mam zamiast ciałaDlaczego tego nie rozumiesz?Nasycam się jak narkotykiem patrząc w twoje oczy, a ty?Tego nie widzisz, nie rozumiesz, czemu? Ponieważ masz innego, innego chłopaka, a ja?Pozostawiony w ciemnościRozpływam sięJak kostka cukru Znikając, pozostawiając smak słodkiLecz już nie istniejącI nie mając racji bytuTego chciałaś Przyjmij to jako pożegnanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 22 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 My Deszcz, wiatr, tyOtuleni płaszczem letniej nocy Kochamy to, co jest obok nasLecz siebie nie potrafimy zrozumieć Wieczni altruiści,Niezdolni, żeby pomyśleć o sobie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mosze Red Opublikowano 22 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 Pewien byczekCałkiem młody Spotkał ZośkęWziął na lody Ale ZośkaByła Cwana Siadła prostoNa kolana Zamiast lodaByła ciąża Teraz będzieŚlub i feta Ustrzeliła goKobieta.............. 3 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 22 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 Rewelacja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 22 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 Myśl przewodnia: prawo biegunowości rzeczywistości Bieguny Zysk zawszeMiłość nigdy Życie długieMłodość nijaka Pragnienia wielkiePoczątki ciężkie Strach przed piekłemZło na ziemi Przyjaźń złudzeniemRzeczywistość sumieniem Uczucie wyższeRzeczy praktyczne Życie walkąŚmierć prawdą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mosze Red Opublikowano 22 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 @mac - ja widzę że ty taki trochę niespełniony romantyk jesteś Czym jest miłość zapytacieCzy to co dziś rozgrywacie Na to miano zasługujeNazbyt płytkim jestem chujem Aby w rzeczy takiej ckliwejWszak to wielki jest kaliber Opiniować tu ne mogęJestem płytki, prosty człowiek Jednak prawdę jedną damI tak ją przeleci cham 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mac Opublikowano 22 Października 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 @red, lubię melancholijne klimaty (odprężają mnie po prostu), chociaż na co dzień jestem uśmiechniętym gościem Romantyk niepotrzebnie cierpi przez kobietę. Sam się nakręca. Uważałem, że taki styl kontrastuje się z tematyką forum i być może pozwoli komuś dostrzec absurd zamartwiania się przez kobietę. Dzięki temu sam się też przekonuję, że idę właściwą drogą chama, prostaka i egoisty 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mosze Red Opublikowano 22 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 Ale ja wcale nie krytykuję żeby nie było, jedyny realny pozabiologiczny pożytek z tego całego lofciania to rozwój sztuk pięknych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kryss Opublikowano 22 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 (edytowane) to my takie zle chlopakimilosc to jedynie drakirozpierduchy i tragediezwjazki spoko,to sa brednie.serca słuchasz....już przegrales.....bo z rozumem nie gadales Edytowane 22 Października 2015 przez kryss 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AdrianoPeruggio Opublikowano 22 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Października 2015 (edytowane) Rodzisz się i chcesz z pomocą starszych autorytetówprzetrwać na tym dziwnym świeciedorastasz, zmiana priorytetówwyrywasz dupy na parkiecie. Burza hormonów, trzeba zanurzyćogóra w ciasnej niewiaściedo tego zacząłeś o związku bajdurzyćrodzina, dom, kredyt na lat kilkanaście. Jakoś to będzie, ważniejsza kwestiaby być z piękną, młodąnie mija miesiąc, mija amnestiaodkrywasz, że sypiasz ze sztywną kłodą. Frajer złapany, na piśmie związekbo mówili, ze tak trzebaze związku zostaje obowiązeka prawa poszły się jebać. Masz zarabiać i wracać o stałej porzegdyś w pracy, ją ogarnia chcicatwa gąska się dupczy w cudzej norzeujeżdża ją cała dzielnica. Gdy wracasz, zmęczony, robiłeś za pięciuby sprostać jej wydatkomona ciągnęła w kolejce dziesięciuto skandal, kurwa, ło matko! Kim jesteś? Wołem, robotem, żebrakiemślub był tylko dla kasygęś oficjalnie, na piśmie, z szarakiema z alfą w wyrze wygibasy. Jaki jest morał? Ogarnij tematzabezpiecz przyszłość, inwestuj w siebienie wpisuj się w cudzy zjebany schematzawsze się znajdzie dupeczka dla Ciebie. Edytowane 22 Października 2015 przez AdrianoPeruggio 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eryk Opublikowano 23 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 23 Października 2015 Taki stary wierszyk który opowiedział mi ojciec. Może znany. Jak koń kocha siano,Jak kaczka kocha błotoTak ja kocham CiebieTy moja pieszczotoTwoje oczy jak latarnie od parowozuNiech mi świecą na dalszej drodze życiaPrzyżekam, że Cię nie opuszczęAż się spuszczę. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mrBroken Opublikowano 3 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2015 (edytowane) Dzień świraPośród ogrodu siedzi ta królewska para.Drzewa za nimi kwieciem umajone.On całkiem młody, ona też niestara.W swych dłoniach dzierżą berło i koronę.Czy tak to było? Historia prawdziwa?Nie moje słowa. Cudze majaczenia.Lecz jeszcze palma mi nie... No nie odwala.Choć świat się stara i szyki wciąż zmienia.Pośród ogrodu zasiądę na chwilę.Żeby posłuchać własnego oddechu.Dobrze być mrówką i dobrze motylem.Oddać koronę. Nie tracić uśmiechu. I jeszcze jeden który lubię RękawiczkaChcąc być widzem dzikich bojów,Już u zwierzyńca podwojówKról zasiada.Przy nim książęta i panowie Rada,A gdzie wzniosły krążył ganek,Rycerze obok kochanek.Król skinął palcem , zaczęto igrzysko,Spadły wrzeciądze; ogromne lwiskoZ wolna się toczy,Podnosi czoło,Milczkiem obraca oczyWokoło,I ziewy rozdarł straszliwie,I kudły zatrząsł na grzywie,I wyciągnął cielska brzemię,I obalił się na ziemię.Król skinął znowu.Znowu przemknie się krata,Szybkimi skoki, chciwy połowu,Tygrys wylata.Spoziera z dalaI kłami błyska,Język wywala,Ogonem ciskaI lwa dokoła obiega .Topiąc wzrok jaszczurczyWyje i burczy;Burcząc, na stronie przylega.Król skinął znowu,Znowu podwój otwarty,I z jednego zachowuDwa wyskakują lamparty.Łakoma boju , para zajadłaJuż tygrysa opadła,Już się tygrys z nimi drapie,Już obudwu trzyma w łapie;Wtem lew podniósł łeb do góry,Zagrzmiał – i znowu cisze-A dzicz z krwawymi pazuryObiega... za mordem dysze.Dysząc na stronie przylega.Wtem leci rękawiczka z krużganków pałacu,Z rączek nadobnej Marty,Pada między tygrysa i między lampartyNa środek placu.Marta z uśmiechem rzecze do Emroda:„Kto mię tak kocha jak po tysiąc razyCzułymi przysiągł wyrazy,Niechaj mi teraz rękawiczkę poda”.Emrod przeskoczy zapory,Idzie pomiędzy potwory,Śmiało rękawiczkę bierze.Dziwią się panie , dziwią się rycerze.A on w zwycięskiej chwaleWstępuje na krużganki.Tam od radośnej witany kochanki,Rycerz jej w oczy rękawiczkę rzucił.„Pani, twych wdzięków nie trzeba mi wcale”.To rzekł i poszedł, i więcej nie wrócił. Edytowane 3 Listopada 2015 przez mrBroken Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DOHC Opublikowano 29 Marca 2016 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2016 Hej moi bracia, witajcie luzacy, raz pewna dupcia miała mnie na tacy, byłem frajerem, wierzyłem w miłość, życie okrutnie dupę mi zbiło, byłem wkurwiony - o ja pierdolę! Zabiję kogoś na tym padole! Różowa torebka symbol przeklęty, miała kurewka pod rękę wzięty, dupa dawała, choć niby kochała, i kasę brała, ta suka mała, miałem ja doła, byłem zmieszany, jak trawa z gównem, wyobcowany, wciąż nie wierzyłem że ta kobieta, była kurewką, dziwna planeta, miała co chciała, za kasę szalała, to co jej dałem, przepierdalała, jak śliwka w gówno wpadłem po uszy, jej wizja ciągle banię mi suszy, lata mijały, cipki poznałem, życie poznałem, wartości nabrałem, bo gdy jest człowiek młody i głupi, wleją mu w głowę najgorsze nauki: kobieta to anioł, nie zdradza, nie pierdzi, miłość 4ever, razem do śmierci, zanim nie dotkniesz, nie posmakujesz, słuchając tych pierdół życie marnujesz, znaj swoją wartość, życie masz jedno, lata szybko biegną, majątki bledną, bądź w życiu wierny, honorowy, nie szukaj na siłę drugiej połowy, inwestuj w siebie nie w głupie suki, na samczym runie szukaj nauki, wystarczy na dziś Wam skanu głowy, wiersz ten mój zbyt hardkorowy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi