Skocz do zawartości

Deflacja, inflacja, wolny rynek (wydzielony z: Komitet Obrony Demokracji)


kwiatek

Rekomendowane odpowiedzi

Nie da się tego czytać, co piszecie. Bzdury jakieś, bez zahaczania o sedno problemu.

Nie ma mądrego, takiej siły politycznej, która by miała jakiś pomysł na zmiany gospodarcze.

Balcerowicz jest za wychładzaniem i nie ma lepszego pomysłu, to było dobre przy zbijaniu inflacji i to też można było zrobić lepiej, ale nie w pojedynkę, bo nikt tego nie ogarnął i to jest dodatkowym usprawiedliwieniem dla Balcerowicza, oprócz braku doświadczenia w takich transformacjach w tamtych czasach wszystkich ekonomistów.

Korwin-Mikke może i ma jakiś pomysł, między bzdurami, ale nie jest w stanie z nikim współpracować, a wszyscy się go boją wziąć do spółki. Sensownie mówi Cejrowski w sprawie gospodarki i spokojniej, niż Mikke, ale nie znajdzie się odważnych na duże zmiany systemu. Większość speców to są bankowcy, mają skrzywienie bankowe i gospodarkę widzą przez banki. Można by tak długo.

 

Rumunia obniżyła podatki i wyszła na tym mocno do przodu, chociaż z Unii wiało chłodem i straszono kataklizmem.

Węgry obniżają VAT na budowlankę i też na tym dobrze wyjdą, chociaż też ich straszą.

Od lat przedsiębiorcy nawołują do obniżenia obciążeń i uproszczenia prawa

 

PIS ma jakieś dobre pomysły, wśród swoich głupot, choćby zrównanie podmiotów krajowych z obcymi ale robią to jak chłopek roztropek bocznymi drzwiami i to nie wypali. Nie można robić metodą zamachu stanu czy innymi na granicy prawa, bo zaraz ktoś się odwoła i będzie miał rację. Rozwalenie Trybunału też nie pomoże. PIS proponuje anarchię, a każdy przedsiębiorca powie, że mogą być trudne warunki, ale powinny być proste reguły, stałe i przewidywalne. O ile PO bało się robić coś konkretnego, bo zaraz PIS się dorwie do władzy, to PIS teraz nie boi się niczego i nie jest świadome czym się zajmuje. To tyle o gospodarce, bo szkoda nerwów na politykę.

 

Ludzie wyszli na ulicę, bo chcą stabilizacji, a nie głupoty i ciągłych zmian.

A te tematy, które są na topie, to jest bzdura totalna i tematy zastępcze. Zawsze są jakieś przegięcia i oszustwa, wszędzie są, bo ludzie są ludźmi i pokusa jest, gdy się ma dostęp do dóbr. Ale to nie jest ta skala. Od tego jest policja, a najważniejsze są poważne zmiany i poważne pieniądze, które pozwolą zwiększyć PKB. My mamy PKB ponad 500 mld dolarów, to jest zupełnie inna skala.

 

Mamy od bodajże 3 lat deflację. To jest bardzo zły sygnał, źle się dzieje w gospodarce. Powinna być inflacja rzędu kilku procent, poniżej 5%, ale na plus, bo to napędza gospodarkę. Trzeba walczyć o równe prawa między przedsiębiorcami w całej Unii, wspierać własne patenty, pomagać we wdrożeniach, ostro negocjować warunki, pilnować swoich interesów i bogactw naturalnych a nie rozmontowywać państwo, bo to się nikomu nie opłaci.

 

PO się bało, PIS buja w chmurach i rozwala państwo, a część Polaków szuka spisków, zamiast się zająć naprawdę ważnymi sprawami. Równia pochyła, trzeba się bać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kwiatek - oho, widzę czytelnik GW na pokładzie.

Balcerowicz przypominam, wprowadził zmienne stopy oprocentowania, zamrożił bodajże na rok kurs dolara...

Tak się składa, że Węgry mają najwyższy Vat w UE, obok Skandynawii.

Od kiedy to inflacja napędza gospodarkę, nawet na poziomie 5%? Przecież to ukryty podatek.

PO się nie bało przez 8 lat podwyższać podatki i zapierdolić ludziom 153 mld z OFE w świetle prawa.

Nawet Putin zrobił na Krymie referendum w sprawie przyjęcia do Rosji.

Zdradź mi, proszę, jak chcesz stworzyć inflację? Co proponujesz?

Zwiększenie podaży pieniądza. Czyli dodruk, bo co innego. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś tak mi sie wydaje, ze jednak deflacja jest korzystniejsza. Na 100% dla mnie. Za reszte nie wypowiadam sie.

Inflacja/ deflacja, bez znaczenia byleby w granicach rozsądku.

Ja stawiam na analizę składników PKB jako miernik siły i kierunku rozwoju tym samym miernik decyzji politycznych.

Mowi sie, ze PIS (Gilowska) obniżając składkę oraz zmieniając PIT przyczynił sie do wzrostu konsumpcji... czego efektem była zielona wyspa Tuska...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vincent znowu szuka spisków, a ja nie jestem żadną siła, ani z żadna siłą. :-)

 

Deflacja świadczy o zastoju, tak mówią zgodnie ekonomiści z różnych nurtów.

Polska po 1918 odbudowywała się dwa razy, raz po zaborach, drugi raz po wojnie.

Śmiem twierdzić, że z większych kłopotów i z większym sukcesem, ale wtedy Polacy mieli doświadczenia z różnych zaborów, dużo chęci i współpracowali ze sobą.

 

Nie stać nas na kogoś lepszego od ludzi w PO, PIS, tzw. lewicy czy prawicy?

Nie stać na kogoś lepszego od Kaczyńskiego,Tuska czy Millera?

Nie żartujmy, z 36 milionów mamy tylko taki wybór?

 

A co do OFE, to nie mogło się udać. Jak wprowadzano, nie wierzyłem w to zupełnie.

Ale brakowało nam kapitału i OFE miało pomóc w rozwoju naszych rodzimych przedsiębiorstw.

Skończyło się na tym, że większość pieniędzy zostało zainwestowane w papieru Skarbu Państwa, za dużo w obsługę, a zdecydowanie za mało w pomoc przedsiębiorstwom. Można było to samo uzyskać rozpisując pożyczkę narodową, byłoby taniej, a przecież takie rzeczy mieliśmy w historii. Dlaczego rzucono się na papiery wartościowe, bo można było to robić, takie były regulacje, że najważniejsze jest pewność tych środków. Myślę, że to nie był żaden spisek, tylko zwyczajny brak rozsądku i doświadczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczęło się od planu Balcerowicza, skończy na premierze Petru. Niesamowite jak Soros nadal ma wpływ na polską politykę. 

Z tego, co mówił Michalkiewicz, to Putin zaorał judejczyka- bo podobno jego fundacje to przykrywka dla agentury-a wielu judejskich miliarderów zostało odwiedzonych przez wysłanników Kremla, z krótką piłką ''oddajesz, co zrabowałeś, albo pamiętaj, wiemy, gdzie mieszkasz''.

 

Dlatego uważam, że PIS nie ma racji w swojej rusofobii. Rosja   bywa pożyteczna-np. Syria.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kwiatek

 

Zapamiętaj sobie ,że zanim cokolwiek tutaj napiszesz, to przemyśl to kilka razy -a i tak ci sie pewnie nie uda.

Tu nie ma lemingów umysłowych, powszechnych na innych portalach.

Postaraj się bardziej, a może ktoś się złapie na te .................... :angry:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mowi sie, ze PIS (Gilowska) obniżając składkę oraz zmieniając PIT przyczynił sie do wzrostu konsumpcji... czego efektem była zielona wyspa Tuska...

 

Szczerze w to wątpię. Myślę, że prędzej to był skutek zwożonych pieniędzy przez Polaków pracujących za granicą. W 2007 mieliśmy poważną górkę w emigracji.

Nadal pieniądze wracają do Polski i pobudzają gospodarkę, ale obawiam się, to się będzie kończyć. Dużo młodych zostanie na emigracji i tam będzie wydawać i pobudzać gospodarkę. Jeśli się chce coś zrobić, to jest teraz lepszy czas, niż później.

Już teraz to widać po zamykanych szkołach. Przekładanie 500 zł z kieszeni do kieszeni, nic nie zmieni. Piszę to z przykrością, ale są to ruchy pozorujące jakieś działanie. A czasu nie mamy dużo. :-\

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://3obieg.pl/straszenie-deflacja-i-bozek-inflacji-to-podstep-banksterow

 

Jeśli ktoś mówi, że inflacja jest dobra, niech poda argumenty. To ekonomiczna herezja.

 

A po drugie-proszę o dowód, że w Polsce jest deflacja! Ja bym chciał, aby była-a z tego, co widzę, ceny idą w górę-więc jest inflacja-mam rację?

 

Co do mojego rzekomego chamstwa-nigdzie nikogo nie zwyzywałem, proszę Vincent o przykłady.

 

Tłumaczę-młodym ludziom nie podoba się, że starsze pokolenie zamiast dawać przykład wiedzy, madrości i rozeznania w temacie, stoi po stronie zwolenników psucia Polski, opluwania historii, zakłamywania. I to, że patrioci leżą jak psy w ziemi, a komuchy są wychwalane pod niebiosa, przy otępieniu i braku sprzeciwu starszych-a dziadowie, co krew przelewali, widzą te zniewagi.

Edytowane przez AdrianoPeruggio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polska po 1918 odbudowywała się dwa razy, raz po zaborach, drugi raz po wojnie.

Śmiem twierdzić, że z większych kłopotów i z większym sukcesem, ale wtedy Polacy mieli doświadczenia z różnych zaborów, dużo chęci i współpracowali ze sobą.

 

 

 

 

Tak, po drugiej wojnie światowej już nie było z czego, to okradli ludzi przy wymianie pieniądza, i pobudowali gospodarkę centralną na ludzkiej krzywdzie.

 

 

 

Deflacja świadczy o zastoju, tak mówią zgodnie ekonomiści z różnych nurtów.

Tak mówią , ci zgodni z nurtem rządowym, nie różnych nurtów.

Wiem, o jednym z noblistów z Ekonomii, jest przeciw.

I matematycznie też wychodzi, że rząd nie powinien mieszać w gospodarce.

 

 

 

A co do OFE, to nie mogło się udać. Jak wprowadzano, nie wierzyłem w to zupełnie.

Ale brakowało nam kapitału i OFE miało pomóc w rozwoju naszych rodzimych przedsiębiorstw.

Skończyło się na tym, że większość pieniędzy zostało zainwestowane w papieru Skarbu Państwa, za dużo w obsługę, a zdecydowanie za mało w pomoc przedsiębiorstwom. Można było to samo uzyskać rozpisując pożyczkę narodową, byłoby taniej, a przecież takie rzeczy mieliśmy w historii. Dlaczego rzucono się na papiery wartościowe, bo można było to robić, takie były regulacje, że najważniejsze jest pewność tych środków. Myślę, że to nie był żaden spisek, tylko zwyczajny brak rozsądku i doświadczenia.

 

Co jest tylko przykładem, że każdy chce kawałek z darmowego tortu.

A odpowiedzialnych nie ma.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego uważam, że PIS nie ma racji w swojej rusofobii. Rosja   bywa pożyteczna-np. Syria.

 

Jasne, że Rosja stara się szkodzić innym, mącić, kombinować i pilnować swoich interesów, nikt nie jest naiwny. Ale, niestety, u nas nie musi tego robić, bo sami się wykańczamy.

Rosja to też wielki rynek zbytu i politycy powinni pamiętać o tym, co robią i z jakim skutkiem. Siła? Tak! Bo Rosja lubi silnych i z nimi negocjuje, ale głupota już nie. Ucinanie wszystkich kontaktów jest ze szkodą dla kraju.

Niemcy się odszczekują, a interesy prowadzą. Trzeba było, to odpuścili ostre przepisy i korzystają z innych, jak z kolonii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jestem Aryjczykiem i nikt ani nic nie jest w stanie tego wygenerować. To jakby kundle próbowały obszczekiwać Boga.

Nic doskonalszego niż ja nie istnieje, chyba wieczyste, a jam do ubicia ciężki.

 

Allah akbar B)

Możesz objaśnić sens tego słowa?

A swoją drogą, widziałem kiedyś reportaż o chyba rosyjskich skinach, ''aryjczykach''-tylko jakimś dziwnym trafem wszyscy mieli kaukaskie rysy twarzy....

 

 

Nowy forumowicz napisał, że ludzie chcą stabilizacji-to zdanie jest esencją lemingozy.

 

Adam Mickiewicz ''Źródła''

 

Mówisz: Niech sobie ludzie nie kochają Boga,

Byle im była cnota i Ojczyzna droga.

Głupiec mówi: Niech sobie źródło wyschnie w górach,

Byleby mi płynęła woda w miejskich rurach.

Edytowane przez AdrianoPeruggio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, o jednym z noblistów z Ekonomii, jest przeciw.

I matematycznie też wychodzi, że rząd nie powinien mieszać w gospodarce.

 

Jak on to uzasadniał, pamiętasz?

Bo mówi się, że deflacja świadczy o zapaści rynku wewnętrznego.

Rynek to taki sztuczny twór, gdzie każdy ma za dużo i musi mieć, żeby to jakoś funkcjonowało. Dlatego to takie niestabilne dziadostwo.

 

A co do mieszania przez rząd w rynku, to od wielu lat tak mówią przedsiębiorcy, choćby Konfederacja Lewiatan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak on to uzasadniał, pamiętasz?

Bo mówi się, że deflacja świadczy o zapaści rynku wewnętrznego.

Rynek to taki sztuczny twór, gdzie każdy ma za dużo i musi mieć, żeby to jakoś funkcjonowało. Dlatego to takie niestabilne dziadostwo.

To kolejny podatek.

http://www.kapitalizm.republika.pl/inflacja.html

 

 

A co do mieszania przez rząd w rynku, to od wielu lat tak mówią przedsiębiorcy, choćby Konfederacja Lewiatan.

To pierwsze słyszę, bo na swojej stronie prawią co innego:

  • Niższe i prostsze podatki
  • Niższe koszty pracy
  • Liberalizacja prawa pracy
  • Ograniczenie biurokracji
  • Lepsze prawo gospodarcze
  • Przyjazny klimat dla przedsiębiorczości
  • Tańsze i sprawniejsze państwo
  • Rozwój dialogu społecznego

    http://konfederacjalewiatan.pl/o_nas/o-lewiatanie

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro mowa o ekonomii, interwencjonizmie i Sorosie, to:

http://forsal.pl/artykuly/369434,soros_dziki_kapitalizm_jest_zagrozeniem_dla_demokracji.html

 

George Soros, znany anty-kapitalista. Ma na koncie takie fajne książki jak ta:

http://merlin.pl/Kryzys-swiatowego-kapitalizmu_George-Soros/browse/product/1,182145.html

 

"George Soros jest teoretykiem nowoczesnego kapitalizmu. W swoich analizach opowiada się za interwencjonizmem w zakresie polityki społecznej, produkcji, systemu bankowego. Ta jego praca stanowi rozwinięcie kontrowersyjnego artykułu z 1997 roku "Kapitalistyczne zagrożenie", w którym konstatował on kryzys kapitalizmu. Wartości rynkowe zajmują miejsce wartości społecznych i wkraczają na obszary, których nie powinny zawłaszczać : oświata, nauka, medycyna kultura i stosunki międzyludzkie. Dzieje się tak m.in. dlatego, że wartości rynkowe są wymierne i policzalne, a ich wspólnym mianownikiem jest pieniądz. W swoich poglądach na istotę państwa Soros nawiązuje do myśli Karla Poppera."

 

Jak widać system kapitalistyczny i wolnorynkowa gospodarka sprzyjają tylko najbogatszym, którzy bardzo gorącą ją popierają, tak?  :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To pierwsze słyszę, bo na swojej stronie prawią co innego:

  • Niższe i prostsze podatki
  • Niższe koszty pracy
  • Liberalizacja prawa pracy
  • Ograniczenie biurokracji
  • Lepsze prawo gospodarcze
  • Przyjazny klimat dla przedsiębiorczości
  • Tańsze i sprawniejsze państwo
  • Rozwój dialogu społecznego

    http://konfederacjalewiatan.pl/o_nas/o-lewiatanie

 

 

To, co podałeś, świadczy o czym innym. :-)

Że chcą mniejszych obciążeń, prostszego prawa i mniej decyzji zależnych od administracji, czyli jednak mniejszego wciskania się państwa w rynek.

 

A co do deflacji, też nie napisałeś, dlaczego jest taka dobra?

Podałeś, że inflacja jest dodatkowym podatkiem. Jest, to prawda. Ale też jest pobudzeniem gospodarki.

Ta cała nasza gospodarka rynkowa to mocno sztuczny twór. Żyjemy na takim poziomie, bo każdy więcej pracuje, niż by potrzebował i żeby konsumpcja była wyższa. Przychodzi deflacja, ceny się zmniejszają, ale konsumpcja też, wzrasta bezrobocie i jest ogólnie nieciekawie. Deflacja i inflacja to skutek, nie przyczyna, dla jasności.

 

Jako ciekawostkę, podam, że Unia, gdyby chciała, to by mogła pomóc krajom, z których pochodzą uchodźcy. Wystarczyłoby zniesienie ceł i dotacji do artykułów rolnych. Ale wtedy u nas pojawia się wielkie bezrobocie w rolnictwie i przetwórstwie, a przecież nie na tym to polega. :-) Teraz są takie sytuacje, że towar z Unii jest eksportowany do Afryki i jest tam czasami tańszy od rodzimych produktów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro mowa o ekonomii, interwencjonizmie i Sorosie, to:

http://forsal.pl/artykuly/369434,soros_dziki_kapitalizm_jest_zagrozeniem_dla_demokracji.html

 

 

Jak widać system kapitalistyczny i wolnorynkowa gospodarka sprzyjają tylko najbogatszym, którzy bardzo gorącą ją popierają, tak?  :D

Już pisałem na Forum-kto naprawdę popiera kapitalizm-wcale nie najbogatsze, grube ryby.

 

 

 

A co do deflacji, też nie napisałeś, dlaczego jest taka dobra?                                       A Ty napisałeś, gdzie jest dowód, że mamy od kilku lat deflację?

Podałeś, że inflacja jest dodatkowym podatkiem. Jest, to prawda. Ale też jest pobudzeniem gospodarki.                      Podaj argumenty, że pobudza.

Ta cała nasza gospodarka rynkowa to mocno sztuczny twór.                                                                                                      Jaka? R...r....r.....ynkowa?

Żyjemy na takim poziomie, bo każdy więcej pracuje, niż by potrzebował i żeby konsumpcja była wyższa.

Przychodzi deflacja, ceny się zmniejszają, ale konsumpcja też,                Co? Obniżka cen to spadek konsumpcji? Do herezji w Kościele jestem przyzwyczajony, ale do takich cudów?

wzrasta bezrobocie i jest ogólnie nieciekawie.

Deflacja i inflacja to skutek, nie przyczyna, dla jasności.

 

Jako ciekawostkę, podam, że Unia, gdyby chciała, to by mogła pomóc krajom, z których pochodzą uchodźcy. Wystarczyłoby zniesienie ceł i dotacji do artykułów rolnych.       Racja.

Ale wtedy u nas pojawia się wielkie bezrobocie w rolnictwie i przetwórstwie, a przecież nie na tym to polega. :-)      Niech państwo odpieprzy się wreszcie od gospodarki-na tym to polega.

 

Teraz są takie sytuacje, że towar z Unii jest eksportowany do Afryki i jest tam czasami tańszy od rodzimych produktów.        Znieść cła i protekcjonizm. Kupować banany krzywe i proste, a nie to, co nakażą komuchy z mumii.

Edytowane przez AdrianoPeruggio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Deflacja nie jest "dobra" tylko naturalna. Wzrost podaży dóbr powinien obniżać ceny, prosta ekonomia na poziomie lekcji WOS-u w gimnazjum. Jak na rynku mamy wypasionego smartfona X, to jak ktoś wprowadzi jeszcze lepsze smartfony Y, to chyba jasne że smartfony X powinny być teraz tańsze. Im dalej w las, tym taniej. Jedynie ten efekt może zniwelować przyrost podaży pieniądza, osłabiający się pieniądz podwyższa ceny. Przecież kurde, w branży elektronicznej cały czas ceny spadają, a branża zamiast upadać, cały czas się rozwija. Deflacja panowała przez cały okres rewolucji przemysłowej od połowy XVIII wieku do niemalże II Wojny Światowej i był to okres ogromnego rozwoju gospodarczego i poprawiania się warunków życia. Deflacja powoduje nie tylko spadek cen ale również spadek kosztów produkcji, więc nie tworzy się bezrobocie, przeciwnie, nowe miejsca pracy powstają wraz z rozwojem gospodarczym. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro mowa o ekonomii, interwencjonizmie i Sorosie, to:

(...)

 

Jak widać system kapitalistyczny i wolnorynkowa gospodarka sprzyjają tylko najbogatszym, którzy bardzo gorącą ją popierają, tak?  :D

Co tam Soros, my mamy swojego Kopernika i prawo Kopernika, z którego wynika w zasadzie to samo.

Przedsiębiorcy będą za wszelką cenę dążyć przede wszystkim do zabezpieczenia swojego majątku.

Będą powodować kryzysy światowe.

 

Pomimo to, na razie nic lepszego oprócz gospodarki rynkowej nie ma. No, chyba że się chce wrócić do poziomu posiadania szałasu, dzidy, jednego garnka i kilku innych rzeczy. :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.