Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Zadzwoniła do mnie, że to nie fair ze tak w ostatniej chwili jej mówię (fakt powinienem od razu). Jej argumenty to to że nie dawałem jej wcześniej znaków ze mi to nie odpowiada, że miała wyrzuty sumienia ze tka sama jedzie i ze to tylko kolega jej brata. Mowila ze jej na mnie zalezy. Powiedziałem że to chyba normalne że mi to nie pasuje i że sama powinna się chociaż zapytać czy mi to nie przeszkadza a nie ja mam jej wszystko mówić. Widać że się przejęła. Koniec końców ustaliliśmy że dam jej czad do jutra żeby to ogarnęła bo musi pogadać z bratem itd. Także jutro cd.

Zjebalem ze wcześniej w 4 oczy nie pogadalem z nią o tym. Sam już kurwa nie wiem co robić. Obstaje przy swoim ultimatum ale nie jestem przekonany że robię dobrze...

trudna sztuka rozmowy w zwiazku.jestem z ciebie dumny.moja pół boskosc bedzie cie prowadzic po bezkresach kumatości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koniec końców ustaliliśmy że dam jej czad do jutra żeby to ogarnęła bo musi pogadać z bratem itd. Także jutro cd.

 

O Stary to nieźle pojechałeś, czad w zimie zabija bardzo często :D

A jeszcze z tego będziesz miał CD no to bracie :)

Więc już nie masz się co martwić i szukaj innej laski na Sylwestra :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby jak mi coś nie pasuje mówić od razu i twardo stawiać granice.

Najgorsze jest że tak na ostatnią chwilę chujowo wszystko odwoływać i ja rozumiem chociaż oczywiście ona zjebala ze nie zaproponowała/zapytała mnie o zdanie.

I co teraz jak powie ze jedzie mam jej powiedzieć ze to koniec? Jje tłumaczenie jest wiarygodne ze to tylko kolega brata, że mieli mieszkać w 4 osobowym pokoju i że już było za późno na zmiany w tym wyjeździe. Jak odpuszczę to wyjdę na kogoś kto rzuca słowa na wiatr a z drugiej strony niby jej ufam i może sam opierdol ze tak się nie robi da jej do myślenia na przyszłość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby jak mi coś nie pasuje mówić od razu i twardo stawiać granice.

Najgorsze jest że tak na ostatnią chwilę chujowo wszystko odwoływać i ja rozumiem chociaż oczywiście ona zjebala ze nie zaproponowała/zapytała mnie o zdanie.

I co teraz jak powie ze jedzie mam jej powiedzieć ze to koniec? Jje tłumaczenie jest wiarygodne ze to tylko kolega brata, że mieli mieszkać w 4 osobowym pokoju i że już było za późno na zmiany w tym wyjeździe. Jak odpuszczę to wyjdę na kogoś kto rzuca słowa na wiatr a z drugiej strony niby jej ufam i może sam opierdol ze tak się nie robi da jej do myślenia na przyszłość.

"Żeby jak mi coś nie pasuje mówić od razu brawo i twardo stawiać granice to jeszcze jest przed tobą i to wychodzi w praniu."

a skąd miała wiedziec zeby ci to zaproponowac skoro ci to było wsio ryba ze jedzie z innym?zobacz proste kwestie a jaki kiciamber i jakie konsekwencje%-)

no raczej ziomuś nie odpusci to zaproponuj jej inny sylwester.proste fhooy.

to dla moich fanów to dla moich fanek pozdro 600

 

KOLOR CZERWONY JEST ZAREZERWOWANY DLA MODERACJI

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzki.

 

   Odcinaj się od niej już teraz. Później będzie bolało.

 

Jak panna odpuści sobie tamtego sylwka i pójdzie z Tobą, to popłyniesz . Gwarantuję Ci

Wkręcisz sobie że cię kocha, dla ciebie straciła dobrego sylwestra, więc ona zasługuje żeby była z Tobą.

 

Jak nic zacznie się od poczucia winy. A skończy bolącym sercem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedziałem żeby jechała bo zacząłem temat 2 dni przed wyjazdem więc sam wiem ze zjebalem. Jej tłumaczenie jest wiarygodne a jak będzie chciała mnie wychujać to i tak to zrobi.

Kurwa wszystko było dobrze dopóki nie zaczęło mi zależeć. Trudno najwyżej znowu będzie boleć może wtedy coś mi zaskoczy w bani.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedziałem żeby jechała bo zacząłem temat 2 dni przed a ona nie tyle jedzie z nim co z rodzeństwem a to jest kolega jej brata. Będą w 4 mieszkać w pokoju poza tym nie można popadać w paranoję (zdarza mi się ) bo mam wyższe smv niż ten ziomek to raz a dwa że jak ma się puścić to i tak się puści. Zrozumiała ze słabo wyszło ale z drugiej strony ka wcześniej nie mówiłem ze mi to przeszkadza więc mogę mieć pretensje tylko do siebie. Nic przede mną nie ukrywała i dawno mi o tym mówiła.

Wolę się ewentualnie przejechać na tej relacji niż to kończyć na tym etapie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę że to ta jedyna ale tak jak mówi Pikacz wole popracować nad tym co mam niż zmieniać co chwilę.

Nie bawi mnie to, wolę nawiązać głębszą relację, seks nie jest dla mnie priorytetem bo są w życiu przyjemniejsze rzeczy, choćby spełnianie się w swojej pasji czy przelamywanie swoich barier i satysfakcja z tego płynąca.

Liczę się z tym ze będzie bolało. Ale mam nie próbować ze strachu przed bólem?

Edytowane przez Ludzki.Człowiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mała księga cytatów.  A więc po kolei:

 

Jakieś 1,5 miesiąca temu poznałem dziewczynę. 

Nie jesteśmy parą!!

Ona mi powiedziała że jest jej ze mną dobrze ale nie wie czy coś z tego będzie i nic mi nie obiecuje. Też jej niczego nie obiecałem...

Zanim się poznaliśmy miała już nagranego sylwestra w górach

Wewnętrznie mnie to jednak rozpierdala bo nie wiem czy traktować ją jako koleżankę do seksu czy coś więcej.  Dodam jeszcze ze wyjazd trwa tydzień.

Sylwka ma już opłaconego od dawna i już powiedziałem, że w takiej sytuacji niech jedzie więc nie będę zmieniać w ostatniej chwili zdania.

 

Ale jeśli teraz napiszę jej, że liczyłem ze skoro się spotykamy to zaproponujesz mi wspólnego sylwestra a nie pojedziesz z tamtym typem to wyjdę na lamusa czyż nie? 

Ja myślałem, że to tylko kobiety mają tą skazę, że faceci mają się " domyślać " co one oczekują, ty kolego oczekujesz tego samego kobiety, że ona ma  się "domyślić " co ty oczekujesz.

 

Napisałem jej co o tym myślę bo macie rację że jakby jej zależało to by mi zaproponowała. Bez sensu się męczyć lepiej to wyjaśnić teraz. W jedną albo drugą stronę.

Czemu miałoby jej zależeć, przecież napisałeś: Nie jesteśmy parą!!

 

A trzeba było kurwa być samemu to by nie było dziwnych problemów. 

To jak to jest? Wczoraj o 19:26 nie byliście parą, O godz 20:12-A trzeba było kurwa być samemu to by nie było dziwnych problemów. Jesteś sam, naprawdę masz dziwne problemy.

 

Jeszcze nie odpisała ale postawię sprawę jasno. Albo wspólny sylwester albo koniec naszej relacji. 

Zadzwoniła do mnie, że to nie fair ze tak w ostatniej chwili jej mówię (fakt powinienem od razu).

Ma rację. Ja na jej miejscu kazałbym ci sp..lać.

Mowila ze jej na mnie zalezy. Powiedziałem że to chyba normalne że mi to nie pasuje i że sama powinna się chociaż zapytać czy mi to nie przeszkadza a nie ja mam jej wszystko mówić.

Nigdy nie wpadłbym na to, że mężczyzna zamiast powiedzieć kobiecie co od niej chce, każe się jej domyślać ( !? )

Zjebalem ze wcześniej w 4 oczy nie pogadalem z nią o tym.

Najgorsze jest że tak na ostatnią chwilę chujowo wszystko odwoływać i ja rozumiem chociaż oczywiście ona zjebala ze nie zaproponowała/zapytała mnie o zdanie. 

To nie ona zjebała, to ty zjebałeś. Czy ty przypadkiem nie jesteś kobietą? Dziwne, jak z kumplami montujemy sylwka w górach, to już w lipcu, sierpniu. rezerwujemy miejsca.

Powiedziałem żeby jechała bo zacząłem temat 2 dni przed wyjazdem więc sam wiem ze zjebalem.

W stosunku do kobiet ten brak zaufania zamienia się u mnie w zazdrość a to chyba najgorsze. 

Jak gów..na samoocena, to i zazdrość się pojawia.

 

 bo mam wyższe smv niż ten ziomek to raz

Nieprawda. Z kim ona spędzi sylwestra?

Nic przede mną nie ukrywała i dawno mi o tym mówiła. 

To co ty chcesz od niej ?

 

seks nie jest dla mnie priorytetem bo są w życiu przyjemniejsze rzeczy.

Nie wierzę własnym oczom. Na serio tak myślisz ? .  Jesteś trollem?

Żona mojego kumpla takie postępowanie jak twoje nazywa byciem " gumą od majtek ". Przepraszam, jeśli uraziłem.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jedzie ram dla tego typa to raz. On jej tam nie zaprosił, to kolega jej brata po prostu oboje są singlami o to mi się nie podobało ale biorąc wszystko pod uwagę (nie dam rady opisać wszystkich aspektów tutaj) zaryzykuję.

Dwa tak mam wyższe smv od niego.

Trzy owszem seks nie jest priorytetem, nigdy mi go nie brakowało w relacjach z kobietami, jeśli jest dla Ciebie to współczuję.

Nie jesteśmy parą bo się nie zadeklarowlismy ale zachowujemy się jak para. A zależeć na drugiej osobie może tylko jak się jest parą?

Mam inne spojrzenie ma świat.

Co do tego że nie powiedziałem wprost to masz rację tu zjebalem.

Edytowane przez Ludzki.Człowiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój bosze ! No dobra, walę prosto z mostu:

 

Była już z tym typem na jakimś weselu o czym sama mi powiedziała i zarzeka się że w ogóle nie jest w jej typie a typ jest kolegą jej brata.

Brzmi to tak samo, jak to słynne: " To nie tak jak myślisz Kochanie! "

 

Wewnętrznie mnie to jednak rozpierdala bo nie wiem czy traktować ją jako koleżankę do seksu czy coś więcej. Dodam jeszcze ze wyjazd trwa tydzień.

                  Od lat jeżdżę na takie sylwestrowe wyjazdy. Jak wiadomo jest to jedna wielka impreza. Sodoma i Gomora, czyli to co lubię najbardziej! :DZwykle połowę bagażnika w aucie mam wypełnioną płynami rozweselającymi. Empirycznie ustaliłem, że te płyny mają ogromny wpływ na smv. Gdy odbywałem taniec godowy wspierając go ww. płynami, to dość często kończył się on sukcesem, tj. penetracją.  A jak wygląda sytuacja ? Mamy tu po prostu trzy pary: brat z dziewczyną, siostra z chłopakiem i ten typ z niższym smv z twoją ukochaną.Gdybym był na miejscu tego typa, z którym twoja gwiazda męczyła się na weselu i teraz razem z nim będzie miała najgorszego sylwestra w życiu, to bym starał się załączyć.  Dla mnie ( pewnie uznasz mnie za zboczeńca, ale nikt nie jest doskonały ) i dla wszystkich znanych mi mężczyzn seks jest ABSOLUTNYM PRIORYTETEM  w relacjach z kobietami!  W moim świecie sylwester to najważniejszy dzień w roku ( mam na myśli imprezę ). Jest dla mnie nie do pomyślenia, aby moja kobieta spędziła ten czas z kimś innym. Jeśliby jej na tobie choć trochę zależało, to ten czas spędzilibyście razem! To o czym piszesz wydaje mi się chore! Macie szansę we troje utworzyć szczęśliwą, patologiczną rodzinę.

 

Trzy owszem seks nie jest priorytetem, nigdy mi go nie brakowało w relacjach z kobietami, jeśli jest dla Ciebie to współczuję.

Domyślam, się z kontekstu zdania, że chodzi ci o to, że miałem deficyt seksu ( dziękuję za współczucie :D ). Tak to prawda. Tak było. Raz z powodu parszywej roboty z wielomiesięcznymi okresami bez dostępu do wagin, tj. kobiet , ale dla pieniędzy jestem zdolny do najwyższych poświęceń. :) Dwa moje smv nie było zbyt wysokie, ale wątek jest nie o mnie. Wracając do twojej sytuacji, jeśli seks nie jest dla ciebie najwyższym priorytetem, to nie powinieneś się tak stresować.

A zależeć na drugiej osobie może tylko jak się jest parą? 

 Powinno się odczuwać zazdrość tylko i wyłącznie jak się jest parą. 

Mam inne spojrzenie ma świat. 

Ja też. Jak na razie jesteś w roli petenta. Niedobrze.

Edytowane przez kic-anty
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie się zgadzam ale po pierwsze nie widzę korzyści dla niej żeby miała dać tyłka tamtemu a po drugie nie popadajmy w paranoję bo nie wszystkie dają dupy na lewo i prawo. Nawet jeśli większość tak robi.

Mam do wyboru zakończyć to teraz albo zaryzykować i może wbrew Twojej opinii dziewczyna zachowa się w porządku. Bierzesz w ogóle taką opcję pod uwagę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.