Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Ahoj. Postanowiłam założyć taki ogólny temat pogadankowy o pracy. 

 

Tak dzisiaj zaczęłam sobie na spacerze rozkminiać ile ludzi tak naprawdę lubi swoją pracę, z chęcią do niej wstaje i generalnie jaki ogólnie ma się do niej stosunek. No i wyszło, że w sumie znam niewielu ludzi, którzy wykonują swój wymarzony zawód i się w nim spełnia. Choć zdarzają się osoby, które mają zdrowe podejście do pracy i odnajdują się w każdym zawodzie i znam takich paru... do tego grona myślę, że mogę też zaliczyć samą siebie.

Seria pytań do was...

Czy jesteście podatni na stres w pracy? Jak sobie z nim radzicie?

Z jakimi zwykle ludźmi ma się do czynienia w pracy, jak się z nimi porozumiewacie? Widzicie się ze współpracownikami w wolnych chwilach, na kawie/ w pubie/ jeździcie na jakieś wyjazdy integracyjne? 

Czy lubicie swoją pracę? Jaki macie do niej stosunek?

Czy wykonujecie swój wyuczony zawód czy wędrujecie po różnych firmach? 

Czy jesteście ukierunkowani na to by mieć własny biznes czy raczej być podwładnym, członkiem zespołu?

Preferujecie pracować samemu czy w zespole? 

Jeśli ktoś z was jest za granicą... jak porównujecie warunki pracy w danym kraju z Polską? 

Czy uważacie, że wasze zarobki są adekwatne do charakteru wykonywanego zawodu?

Czy ubiegaliście się kiedykolwiek o awans i z jakim skutkiem? Po jakim czasie udało wam się dostać podwyżkę i jakich argumentów użyliście w negocjacji?

 

Odpowiadajcie na co macie ochotę. 

 

Niech ten temat będzie skarbnicą ciekawych, pouczających historii, mile widziane przydatne wskazówki odnośnie spraw zawodowych. 

Zapraszam do kulturalnej dyskusji i dzielenia się swoimi przemyśleniami, historiami. 

 

Ja o sobie rozpiszę się później. ;) Daję wam pierw szansę :D 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Hippie napisał:

Czy jesteście podatni na stres w pracy? Jak sobie z nim radzicie?

Nie. 

Choć czasami są pod moim adresem różne groźby. 

W sumie trochę mi się śmiać chce wówczas. 

33 minuty temu, Hippie napisał:

Z jakimi zwykle ludźmi ma się do czynienia w pracy, jak się z nimi porozumiewacie?

Obrzydliwie bogatymi. 

Zależy.  Kiedy są mili dla mnie, to jestem miła, kiedy są chamscy, to jestem wredna i  bezlitosna. 

Zasadniczo mam miłe usposobienie, więc jestem milutka, i ludzie zmieniają nastawienie pod moim wpływem. 

35 minut temu, Hippie napisał:

Czy lubicie swoją pracę? Jaki macie do niej stosunek?

Nie lubię. Zwykle jestem na L4. 

Planuję zmienić. 

35 minut temu, Hippie napisał:

Czy wykonujecie swój wyuczony zawód czy wędrujecie po różnych firmach? 

Nie. 

Pracuję w finansach, a wykształcenie mam zupełnie inne.  :P

36 minut temu, Hippie napisał:

być podwładnym, członkiem zespołu?

Wolałabym w ogóle nie pracować.  

36 minut temu, Hippie napisał:

Preferujecie pracować samemu czy w zespole? 

Sama. Nigdy nie potrafiłam w zespole. Za bardzo mam skłonności przywódcze, musi być tak, jak ja chcę. 

 

37 minut temu, Hippie napisał:

Czy uważacie, że wasze zarobki są adekwatne do charakteru wykonywanego zawodu?

Powinni mi skrócić czas pracy, nie lubię ośmiogodzinnego wymiaru, męczy mnie to.

38 minut temu, Hippie napisał:

Czy ubiegaliście się kiedykolwiek o awans i z jakim skutkiem? Po jakim czasie udało wam się dostać podwyżkę i jakich argumentów użyliście w negocjacji?

Mój kierownik mi to proponuje, wysyła mnie na szkolenia podnoszące kwalifikacje. Tylko jest jeden problem, rzadko bywam w pracy, i nie jestem w stanie awansować. :P 

 

 

Ostatnio też notorycznie jestem opieprzana, cóż.

Mój kierownik kazał mi się zgłosić do psychologa (mój pracodawca oferuje taką pomoc za darmo), bo rzekłam mu, iż brak mi motywacji, i nic na to nie jestem w stanie poradzić.  

A on, że da się, koniecznie, umówił mi wizytę. ?‍♀️

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Hippie napisał:

Z jakimi zwykle ludźmi ma się do czynienia w pracy, jak się z nimi porozumiewacie? Widzicie się ze współpracownikami w wolnych chwilach, na kawie/ w pubie/ jeździcie na jakieś wyjazdy integracyjne? 

Czy lubicie swoją pracę? Jaki macie do niej stosunek?

Europejczykami. Angielski(krawężnikowy). Piwko przed odlotem musowo(nad ciśnienie startowe), autem to nie za BARDZO(jedziesz? nie pij za dużo się rozlewa).

stosunek? WYEBANE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wypowiem się z dwóch perspektyw, pracy w firmie, oraz pracy zdalnej:

Praca w firmie, ok 10- 15 współpracowników, kontrahentów, kierownictwo, szef:

58 minut temu, Hippie napisał:

Czy jesteście podatni na stres w pracy? Jak sobie z nim radzicie?

Stresowali mnie  współpracownicy i utrzymywanie dobrych relacji z nimi, 

Kontrahenci, klienci, szefostwo, wyniki, w duchu "uj mnie obchodziły" i jeśli ktoś się o coś przyczepiał myślałam sobie " a spierdalaj' i totalnie to olewałam, chociaż z obowiązków wywiązywałam się solidnie.

Godzinę temu, Hippie napisał:

Z jakimi zwykle ludźmi ma się do czynienia w pracy, jak się z nimi porozumiewacie? Widzicie się ze współpracownikami w wolnych chwilach, na kawie/ w pubie/ jeździcie na jakieś wyjazdy integracyjne? 

Było nawet ok, chociaż zdarzyły się z raz czy dwa jakieś starcie, zdarzało się że wyszłam z kimś po pracy na zakupy, były też propozycje spotkań w wekendy ale ja to olewałam.

Godzinę temu, Hippie napisał:

Czy lubicie swoją pracę? Jaki macie do niej stosunek?

Samą pracę początkowo nawet lubiłam, po czasie była dla mnie nie do zniesienia, nudna i monotonna.

Godzinę temu, Hippie napisał:

Czy wykonujecie swój wyuczony zawód czy wędrujecie po różnych firmach? 

Nie pracowałam w wyuczonym zawodzie.

 

Godzinę temu, Hippie napisał:

Czy jesteście ukierunkowani na to by mieć własny biznes czy raczej być podwładnym, członkiem zespołu?

Czasami własny, bo jakoś wewnętrznie irytuje mnie nużaca, 8 godzinna tyrka na kogoś. Ale przy własnej pracy czasami ten czas pracy się jeszcze wydłuża i jest więcej rzeczy do ogarniecia, więc ciężko stwierdzić.

Godzinę temu, Hippie napisał:

Preferujecie pracować samemu czy w zespole?

Samej, ludzie bywają nienormalni, chyba że jest to jakiś fajny zespół, fajne osoby, wtedy czasowo, przez jakiś czas, fajnie coś razem zrobić.

Godzinę temu, Hippie napisał:

Czy uważacie, że wasze zarobki są adekwatne do charakteru wykonywanego zawodu?

Były zaniżone, szef cwaniak i dorobkiewicz cudzym kosztem

Godzinę temu, Hippie napisał:

Czy ubiegaliście się kiedykolwiek o awans i z jakim skutkiem? Po jakim czasie udało wam się dostać podwyżkę i jakich argumentów użyliście w negocjacji?

Mogłam mieć awans, ale nie chciałam, nie chciałam już tam w ogóle pracować.

 

Praca zdalna:

Godzinę temu, Hippie napisał:

Czy jesteście podatni na stres w pracy? Jak sobie z nim radzicie?

Stres bardzo niski, wręcz idący w drugą stronę, czyli nudę i znużenie, ale raczej lepiej tak niż odwrotnie

Godzinę temu, Hippie napisał:

Z jakimi zwykle ludźmi ma się do czynienia w pracy, jak się z nimi porozumiewacie? Widzicie się ze współpracownikami w wolnych chwilach, na kawie/ w pubie/ jeździcie na jakieś wyjazdy integracyjne? 

Brak ludzi, trzeba sobie organizować socjalne skille samemu, różnie z tym, z jednej strony fajnie, bo jest czas na wsystko ale czasami się nie chce i pozostaje w strefie komfortu, w dłuższej perspektywie można zdziczeć .

Godzinę temu, Hippie napisał:

Czy lubicie swoją pracę? Jaki macie do niej stosunek?

Nawet lubię.

Godzinę temu, Hippie napisał:

Czy wykonujecie swój wyuczony zawód czy wędrujecie po różnych firmach? 

Nie wykonuje wyuczonego zawodu.

Godzinę temu, Hippie napisał:

Czy jesteście ukierunkowani na to by mieć własny biznes czy raczej być podwładnym, członkiem zespołu?

Preferujecie pracować samemu czy w zespole? 

Jw.

Godzinę temu, Hippie napisał:

Czy uważacie, że wasze zarobki są adekwatne do charakteru wykonywanego zawodu?

Zawsze mogłoby być lepiej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, Hippie said:

Czy jesteście podatni na stres w pracy? Jak sobie z nim radzicie?

 

Tak. Nie radzę sobie. Nie lubię pracować z innymi bo mi się wpieprzają co chwila w to co robię. Zamiast równać w górę chcą żebym równał w dół co pokazuje ich niekompetencję. 

 

1 hour ago, Hippie said:

Z jakimi zwykle ludźmi ma się do czynienia w pracy, jak się z nimi porozumiewacie? Widzicie się ze współpracownikami w wolnych chwilach, na kawie/ w pubie/ jeździcie na jakieś wyjazdy integracyjne? 

 

Ludzie każdego rodzaju. Dobrzy spokojni ludzie, neutralni, i pojeby. Rozmawiam krótko i na temat żadnych small talków. Wolę siedzieć sam i odpocząć niż pieprzyć o głupotach. Nienawidzę wyjazdów integracyjnych. Nienawidzę kultury promowania "pracy zespołowej". Wolę pracować sam. 

 

1 hour ago, Hippie said:

Czy lubicie swoją pracę? Jaki macie do niej stosunek?

 

Lubię. Jeżdżę. Przebywam sam przez większość czasu i dobrze mi z tym. Jestem dużo spokojniejszy niż w pracy z dużą ilością ludzi. Spotykam sporo ludzi ale z doskoku i nie muszę z nikim siedzieć dłużej niż 5 minut. 

 

1 hour ago, Hippie said:

Czy wykonujecie swój wyuczony zawód czy wędrujecie po różnych firmach? 

 

Moje wędrówki objęły - korporacje, wojsko, hotelarstwo, magazyny, a teraz pracuję jako kierowca. 

 

1 hour ago, Hippie said:

Czy jesteście ukierunkowani na to by mieć własny biznes czy raczej być podwładnym, członkiem zespołu?

 

Wolałbym własny, ale przy obecnym stopniu porąbania wszystkiego, i buleniu państwu horrendalnych kwot nie ma na to w najbliższej przyszłości szans. 

 

1 hour ago, Hippie said:

Preferujecie pracować samemu czy w zespole? 

 

Sam. Jeśli w zespole to każdy robi swoje. Nienawidzę jak mi się ktoś co chwila wpieprza czy trajkocze nad głową jakieś swoje kocopoły. Mam dosyć gadaniny ludzi która do niczego nie prowadzi i jest tylko emocjonalnym wysrywem który przykrywa to że coś do mnie mają. 

 

1 hour ago, Hippie said:

Czy uważacie, że wasze zarobki są adekwatne do charakteru wykonywanego zawodu?

 

Nie wypowiem się w tym temacie bo jestem w dość specyficznej sytuacji. 

 

1 hour ago, Hippie said:

Czy ubiegaliście się kiedykolwiek o awans i z jakim skutkiem? Po jakim czasie udało wam się dostać podwyżkę i jakich argumentów użyliście w negocjacji?

 

Nie. Ubieganie się o awans to pomyłka. Proszenie się o cokolwiek nie jest w moim stylu. Znowu twarde negocjacje sprawią że sam będę się źle czuł w takiej sytuacji. Wolę nabrać doświadczenia, i zaczynać wyżej w innej firmie. 

 

Awanse w korporacjach to wspinanie się po górze gówna tych którzy zesrali się w drodze na "szczyt". Tylko awans oparty na kompetencjach ma sens ale nikt już tak nie awansuje bo awansowany może być zagrożeniem w firmie więc wali mnie to. Dupowłazem nie będę choćbym miał skończyć pod mostem. Upadlać się w korpo też nie będę. Tylko wolność, a wolność to samotność chyba że w towarzystwie prawych ludzi. Do tego będę dążyć.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Hippie napisał:

Czy jesteście podatni na stres w pracy? Jak sobie z nim radzicie?

Nie lubię stresu, ale nieco adrenaliny jest super!

 

Cytat

Z jakimi zwykle ludźmi ma się do czynienia w pracy, jak się z nimi porozumiewacie? Widzicie się ze współpracownikami w wolnych chwilach, na kawie/ w pubie/ jeździcie na jakieś wyjazdy integracyjne? 

Nie, nie mam takiej potrzeby, mój facet pracuje ze mną w firmie i czasami wspólnie dojeżdżamy albo wracamy, czasami piszemy na messengerze między zleceniami (branża usługowa, nie sprecyzuję bo w firmie jest mało kobiet i można by namierzyć).

 

Cytat

Czy lubicie swoją pracę? Jaki macie do niej stosunek?

Lubię - za dużą elastyczność. Paradoksalnie mimo sytuacji na świecie obecnie mi się świetnie układa w życiu i czuję się dobrze.

 

Cytat

Czy wykonujecie swój wyuczony zawód czy wędrujecie po różnych firmach? 

Przypadkowy zawód, wysyłam CV jeśli znajomi polecają firmę, nie mam problemu przejść do konkurencji w razie czego.

 

Cytat

Czy jesteście ukierunkowani na to by mieć własny biznes czy raczej być podwładnym, członkiem zespołu?

Podwładną, za elastyczność i wolność. Prowadząc działalność trzeba włazić klientom w dupę, wolę być chamska jeśli potrzeba i mieć niezależne opinie. Raz próbowałam własnej działalności i początki były obiecujące, ale ucierpiała moja wolność, źle się czułam i zamknęłam to w cholerę mimo, że mnie bolało ogromnie i zastanawiam się czy nie rozkręcać znowu, będąc sobą w 100%, czy to ma szansę się przyjąć.

 

Wolę pracować sama. Zarobki - ok, ale ucięli bonusy wraz z pandemią i to ostro. Jeszcze dodam, że rzadko ale zdarza się, że robię na odpierdol albo udaję akurat niedostępną zamiast się wykłócać z klientem, moje zdrowie jest najważniejsze a nie jakość usługi moim kosztem.

Edytowane przez Gigi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, no to teraz ja odpowiem sobie sama na te pytania :D 

 

Czy jestem podatna na stres w pracy? Jak sobie z nim radzę?

Konkretny chillout teraz.  Mam zgrany zespół na zmianie. Nawet jak menadżer ostatnio znowu uaktywnił swój "chaos mode", bo order był na " już" to na luzie do tego podeszliśmy wszyscy. Ja w deadlinach czuję się dość mocna, bo mam dość szybkie tempo pracy i mocno wyrobiony przez poprzednie prace "multitasking". Ale wtedy włączam też swój status introwertyczki i niezbyt lubię gawędzić, bo psuje to mój szyk pracy. 

 

Z jakimi zwykle ludźmi mam do czynienia w pracy, jak się z nimi porozumiewam? Czy widzę się ze współpracownikami w wolnych chwilach, na kawie/ w pubie/ jeżdżę na jakieś wyjazdy integracyjne? 

Na początku, jako firmowy świeżak stroniłam od tego, bo uważałam to jako takie wchodzenie na siłe w dupę innym i taki niepotrzebny teatrzyk, po za tym był wcześniej osoby w firmie, z którymi średnio chciałam się integrować. Teraz zostały w miarę spoko osoby i też się na nich poznałam więc wyskok do pubu od czasu do czasu może być.

Po za tym wcześniej też będąc w zwiazku unikałam wyjść do pubu z kolegami z pracy ( pracuję w dużej mierze z mężczyznami). Choć zdarzyło się, że raz poszłam z byłym, bo on też chwilowo pracował w mojej firmie, na innym dziale. 

Teraz zdarza mi się od czasu do czasu wpaść do znajomego i jego dziewczyny na grilla. U niej też byłam raz na masażu. Czasem chłopaki po pracy jadą do pubu to jak mam energię i chęci to się z nimi zabieram. Mam znajomą sprzątaczkę i dobrą znajomą z drugiej zmiany - czasem się widzimy na spacerze, kawie. 

Były organizowane wyjścia na kręgle, Imprezy świąteczne ale organizowane przez pracowników, nie firmę. 

 

Czy lubię swoją pracę? Jaki mam do niej stosunek? 

Mimo, że to nie jest praca marzeń i kompletnie się nie widziałam w takim zawodzie na początku - polubiłam. Jest interesująca. Można nauczyć się wielu praktycznych i ciekawych rzeczy. Nigdy nie sądziłam, że będę pracować przy produkcji amunicji i będę miała okazję strzelać w pracy :D.  Nie jest to środowisko przyjazne kobietom, choć ja tam nie narzekam. ;) Łatwo można sobie krzywdę zrobić. Bywa niebezpiecznie. trzeba być ostrożnym, robić dużo rzeczy z rozwagą. 

Stosunek do pracy mam taki, że czuję lekkie wypalenie. Sprawy z moim treningiem dalej stoją w miejscu m.in przez wirus. A w innych kwestiach nie narzekam, bo praca wśród Brytoli uczy wyluzowanego podejścia do pracy. Myślę, że w swoim mniemaniu robię minimum, dla nich to dalej dużo i są zadowoleni. 

 

Czy wykonuję swój wyuczony zawód czy wędruję po różnych firmach? 

To moje 20 miejsce pracy. Długo pracowałam jako pracownik agencyjny, chwytałam wszystko co było pod ręką. No i się nazbierało. 

Tu jestem już ponad 3 lata na stałym konktrakcie. Kolejny przystanek jaki planuję to salon masażu albo powoli rozkręcać własny biznes w tym kierunku.

 

Czy jesteście ukierunkowani na to by mieć własny biznes czy raczej być podwładnym, członkiem zespołu?

Nie mam zdolności przywódczych. Wolę być członkiem zespołu, wsparciem. W tej roli czuję się dobrze, bo jest mi znana. Myślę o własnym biznesie i myślę, że się tu odnajdę, bo robiłabym to co czuję i chcę robić. Nikogo jednak bym nie chciała mieć pod sobą wtedy. 

 

Preferujecie pracować samemu czy w zespole? 

Zależy co robię. Są rzeczy, gdy przydaje się pomoc drugiej osoby ale są też takie, gdzie nie chcę by ktoś mi się wpieprzał w pracę bo mam swój system, który tylko ja rozumiem. Nie lubię też zbytniego gadulstwa w czasie pracy, choć też zależy co się robi. W momencie gdy potrzebuję się skupić, bo pracuję przy liczeniu albo mam 10 rzeczy do ogarnięcia w jednym momencie - nie lubię mieć kogokolwiek obok, chyba, że ta osoba ogarnia temat, ma podobny system do mojego i wtedy ogarniamy razem, gdzie każdy się zajmuje danym etapem, albo częścią danego zadania. 

 

Jeśli ktoś z was jest za granicą... jak porównujecie warunki pracy w danym kraju z Polską? 

Hohoho tu mogę napisać książkę. Opiszę to może jednak osobno... :P 

Napiszę tylko w skrócie...że zdecydowanie bardziej cenię sobie pracę z obcokrajowcami niż z rodakami. Dużo z nas przywiozło niefajne nawyki z Polski. 

Moje doświadczenia w pracy z Polakami nauczyły mnie ich unikać, szczególnie jak widzę, że w firmie Polak jest na stanowisku decyzyjnym... od razu widać różnicę w podejściu. Cięcie kosztów na wszystkim, cwaniactwo, popędzanie...

 

Czy uważam, że moje zarobki są adekwatne do charakteru wykonywanego zawodu?

Nope. Nie są. Ale i tak nie jest źle. Mam dużo dodatków. m.in za fakt, że pracuję po 12h. Firma oferuje dużo nadgodzin, szczególnie pod koniec roku. 

 

Czy ubiegałam się kiedykolwiek o awans i z jakim skutkiem? Po jakim czasie udało mi się dostać podwyżkę i jakich argumentów użyłam w negocjacji?

Ech... temat rzeka. Zostawię też i to na następny raz. W tej kwestii jestem świadoma swojej głupoty i braku doświadczenia jak też odpowiednich zdolności retorycznych. Już dawno powinnam mieć awans - mówiąc skrótowo. Jednak myślę, że mam szansę to jeszcze jakoś rozegrać. Czekam na odpowiedni moment.

 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Hippie napisał:

Czy jestem podatna na stres w pracy? Jak sobie z nim radzę?

Moja praca w znacznej większości nie jest już dla mnie powodem do nadmiernego stresu. Wszystko było kwestią wypracowania umiejętności komunikacji z przeróżnymi ludźmi i zwiększenie swojej wiedzy żeby czuć się pewniej. 

 

Z jakimi zwykle ludźmi mam do czynienia w pracy, jak się z nimi porozumiewam? Czy widzę się ze współpracownikami w wolnych chwilach, na kawie/ w pubie/ jeżdżę na jakieś wyjazdy integracyjne? 

Jeśli chodzi o klientów to z bardzo różnymi, z przytłoczonymi nową życiową sytuacją, z zaangażowanymi,  z rozczeniowymi na zasadzie myślenia place to ma być efekt już teraz, a w mojej pracy na efekty trzeba poczekać. 

Jeśli chodzi o współpracowników lubię większość ludzi z którymi pracuje, chociaż nie mam z Nimi dużego kontaktu w pracy poza jakimiś konsultacjami czy przerwami,ale podchodzimy do siebie dość życzliwie.

Lubimy spędzać czas że swoim zespołem poza pracą, jakieś wyjścia na jedzenie, aktywny wypoczynek.

Jeśli chodzi o całą firmę to mamy wigilię firmową, wyjścia i wyjazdy integracyjne, w tym roku byliśmy np. wszyscy razem na żaglach. Ale tutaj myślę, że ma też znaczenie to, że teraz pracuje w dużym mieście, mając porównanie z mniejszym było zdecydowanie mniej takich wyjść integracyjnych ze strony pracodawcy. 

Czy lubię swoją pracę? Jaki mam do niej stosunek? 

Bardzo lubię swoją pracę, jedynie w obecnej sytuacji na świecie, żałuję, że nie można jej wykonywać zdalnie co jest sporym utrudnieniem. Moje doświadczenie zawodowe jest poniżej 10 lat, więc myślę, że na wypalenie jeszcze przyjdzie czas. Póki co niesamowicie cieszy mnie moja praca, jej efekty, to daje największą motywację do codziennego wstawania i ciągłego kształcenia. W moim zawodzie jeśli ktoś nie szkoli się, dokształca to nie tyle, że stoi w miejscu, on się po prostu cofa. 

 

Czy wykonuję swój wyuczony zawód czy wędruję po różnych firmach? 

Jest to mój wyuczony zawód, mocno specjalizuje się w jednej konkretnej dziedzinie. 

Obecnie jestem w drugiej firmie, ze względu na zmianę miejsca zamieszkania. Raczej w pracy cenie sobie stabilizację niż skakanie z przysłowiowego kwiatka na kwiatek. 

 

Czy jesteście ukierunkowani na to by mieć własny biznes czy raczej być podwładnym, członkiem zespołu?

Aktualnie pracuję dla kogoś, ale na ten moment jest to mój wybór, żeby mieć kontakt i wsparcie osób bardziej doświadczonych zawodowo. Moja praca jest jeden na jeden, terapeuta - pacjent, więc nie pracuje bezpośrednio z innymi osobami w zespole. Niemniej za swoich pracodawców wybieram ludzi którzy dają mi przestrzeń w działaniu. 

W przyszłości mam nadzieję niedalekiej mam pomysł na coś swojego, na swoich zasadach i ze swoimi metodami ;). 

 

Preferujecie pracować samemu czy w zespole? 

Na codzień pracuje sama, ale umiem też pracować w zespole. 

 

Jeśli ktoś z was jest za granicą... jak porównujecie warunki pracy w danym kraju z Polską? 

Nigdy nie pracowałam za granicą, więc nie mam porównania. 

 

Czy uważam, że moje zarobki są adekwatne do charakteru wykonywanego zawodu?

Tak, jestem zadowolona ze swoich zarobków. Są adekwatne do moich umiejętności i doświadczenia. 

 

Czy ubiegałam się kiedykolwiek o awans i z jakim skutkiem? Po jakim czasie udało mi się dostać podwyżkę i jakich argumentów użyłam w negocjacji?

Moje awanse/podwyżki są związane z moim podnoszeniem swoich kwalifikacji. Uważam, że jest do dobra droga w drabince kariery. Zdobywam nowe umiejętności, negocjujemy warunki mojej pracy. 

 

Przepraszam coś poszło nie tak z cytowaniem z telefonu. 

 

 

Edytowane przez Lawendowa
Złe cytowanie
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.