Matiz dla taty

[Marek Kotoński]

http://otomoto.pl/oferta/chevrolet-spark-salon-polska-niski-przebieg-ID6ygQbl.html

 

Tata chce kupić - dzwoniłem ja i parę osób, wygląda to tak:

 

Jeździły nim ponoć dwie Panie, a później tatuś rozmówcy kupił go małżonce - no i chcą sprzedać bo mają nowy. Tatuś rozmówcy ponoć handluje samochodami, co budzi mój ostry niepokój. Przebieg niski dziwnie... co sądzicie?

 

Musi być matiz, bo idealnie wchodzi do bagażnika wózek inwalidzki ojca, mama ma łatwość go tam włożenia bez podnoszenia. Dorzucę im parę tysięcy.

 

Co o tym sądzicie? Jaka jest szansa że będzie zły zakup?

[AdrianoPeruggio]

Przepraszam, że nie na temat, ale czemu tak lubisz Chevrolety? To nie są popularne samochody (dla mnie zaleta).

[Marek Kotoński]

Bo to jest matiz, a tylko w nim jest taki z tyłu patent, że mama może wózek wsadzać bez wysiłku, bo tak to go nie podniesie, ma kiepskie plecy.

 

Tata ma matiza z 2000 roku, jest niezawodny absolutnie - ale nie ma wspomagania a ojciec może zemdleć w czasie kręcenia kierownicą z niedotleniania jak parkuje. Poza tym nie ma poduch, w razie czego nie daj Boże... a ten to wszystko ma.

[kic-anty]

18 minut temu, Marek Wolf napisał:

http://otomoto.pl/oferta/chevrolet-spark-salon-polska-niski-przebieg-ID6ygQbl.html

 

Tata chce kupić - dzwoniłem ja i parę osób, wygląda to tak:

 

Jeździły nim ponoć dwie Panie, a później tatuś rozmówcy kupił go małżonce - no i chcą sprzedać bo mają nowy. Tatuś rozmówcy ponoć handluje samochodami, co budzi mój ostry niepokój. Przebieg niski dziwnie... co sądzicie?

Musi być matiz, bo idealnie wchodzi do bagażnika wózek inwalidzki ojca, mama ma łatwość go tam włożenia bez podnoszenia. Dorzucę im parę tysięcy.

Co o tym sądzicie? Jaka jest szansa że będzie zły zakup?

 

 

                              Handlarze samochodów to ostatnie osoby na świecie, którym bym zaufał. Znałem  takiego gościa. Pokazywał mi ogłoszenie w gazecie branżowej pt: "Cofanie liczników- profesjonalnie." Wszystkie auta, jakimi handlował były " przyszykowane " do sprzedaży. Najbardziej podobała mi się opowieść, jak cofnął licznik w aucie i wstawił je do salonu firmowego w komis. Cofnął licznik z około 450 tys. na 160 tys., żeby za bardzo nie przeginać. Był w tym salonie FIRMOWYM! po tygodniu mniej więcej od wstawienia ww. samochodu. znajomy ze zdumieniem odkrył, że na liczniku auto miało około 60 tys. przebiegu !

 

Z tego co pamiętam można z grubsza przyjąć, że rocznie auto robi co najmniej 20 tyś. km. Ale nie można wykluczyć, że auto z ogłoszenia jest OK, ale ja jakoś nie ufam. 

 

 

 

[Marek Kotoński]

Jeśli jeździły kobitki, to możliwy jest taki przebieg... ale i zarżnięty silnik, sprzęgło itd.

[kic-anty]

15 minut temu, Marek Wolf napisał:

Jeśli jeździły kobitki, to możliwy jest taki przebieg... ale i zarżnięty silnik, sprzęgło itd.

 

Czy silnik jest zarżnięty, to łatwo sprawdzić. Wystarczy w warsztacie zmierzyć ciśnienie oleju i ciśnienia sprężania w cylindrach. Wymiana zużytego sprzęgła nie jest problemem. Ja spotykałem też bardzo wielu facetów- zupełnych ignorantów technicznych, tak że tu moim zdaniem nie ma reguły. 

[Rnext]

Znajoma miała kiedyś Matiza. Do czasu aż jej ktoś na światłach w jego tył nie przywalił. Nie wiedziała do kogo się modlić, że bez dzieci jechała.

Ale ja sam się boję małych samochodzików, np. taki Porsche Carrera to kwintesencja strachu na kółkach

Ale wracając do tematu

- dla mnie nie ma gorszej rekomendacji dla auta, że nim kobieta jeździła. A dwie? No chyba że obie na tylnym siedzeniu.

- gdyby handlarz samochodów powiedział mi że pada deszcz, to bym wyszedł sprawdzić

- poproś, żeby handlarz nie brał każdego za idiotę większego niż on sam i opowiedział inną bajkę na dobranoc

[Arox z lasu]

Dnia 2.02.2016 at 14:35, Marek Wolf napisał:

http://otomoto.pl/oferta/chevrolet-spark-salon-polska-niski-przebieg-ID6ygQbl.html

 

Tata chce kupić - dzwoniłem ja i parę osób, wygląda to tak:

I bardzo dobrze! Chwali Ci się postawa. Widać, że po zakupie samochodu dla siebie nabrałeś potrzebnego dystansu.

 

Jeździły nim ponoć dwie Panie, a później tatuś rozmówcy kupił go małżonce - no i chcą sprzedać bo mają nowy. Tatuś rozmówcy ponoć handluje samochodami, co budzi mój ostry niepokój. Przebieg niski dziwnie... co sądzicie?

Na dwoje babka wróżyła. Nie znam pań, ale musisz przyjąć, że auto technicznie będzie w gorszym stanie od równolatka, którym jeździł facet i to nawet ostrzej. Przebieg, jeżeli to jest drugi właściciel, to na pewno jest zaniżony. Przy samochodach tego segmentu weź pod średnią około 15 tys. km rocznie. Nawet jeśli tylko do kościółka i pracy. W przypadku takich aut, jak masz aktualnie (chevrolet), to średnia min. 20-25 tys. rocznie.

 

Musi być matiz, bo idealnie wchodzi do bagażnika wózek inwalidzki ojca, mama ma łatwość go tam włożenia bez podnoszenia. Dorzucę im parę tysięcy.

Skoro musi być Matiz, to niech będzie, ale najlepiej to znajdź dwa, trzy albo nawet cztery ogłoszenia i porównaj- cena nie ma znaczenia. Po prostu porównaj konkretne egzemplarze, by łatwiej było wybrać lepszy.

 

Jako konstrukcje niemal bliźniaczą i jest bardzo duża szansa trafienia na dobry egzemplarz, bardziej niż w przypadku matiza- jest Hyundai Getz. Warte zastanowienia się. Odradzam raczej Golfy, Polo czy inne małe.

Jeżeli temat będzie aktualny, to jeżeli byś chciał, to mógłbym w Marcu poświęć czas i Ci pomóc, włącznie z obejrzeniem paru samochodów.

 

Co o tym sądzicie? Jaka jest szansa że będzie zły zakup?

Z tymi samochodami- Matiz i Tico, to sprawa jest stosunkowo prosta. Jeżeli ma jakąś poważniejszą bolączkę, to od razu to czuć i wychodzi. Te konstrukcje nie są tak trwałe i solidne jak samochody klasy średniej i nie da się za bardzo przy nich pooszukiwać. Poproś o wypis historii ubezpieczenia samochodu. Coś takiego dostaje się za darmo i jeżeli jest uczciwy, to wyciągnie Ci to.

 

[Marek Kotoński]

Panowie dziękuję, tata już kupił od wujka getza i jestem przeszczęśliwy że tak się stało. Nie bity, bezawaryjny, 1300, poduchy, klima, wspomaganie, tata przysięga że jak wciska gaz to leci jak ferrari

[Arox z lasu]

Hah! Jestem kurwa Miszczem!

 

Bez żadnej konsultacji i porozumień trafiłem w dziesiątkę z Hyundajem! Moje ego właśnie napuchło

 

P.S. Propozycja wódeczki w Warszawie w Marcu jest jak najbardziej aktualna