Skocz do zawartości

Skąd w polskim budżecie tak dużo pieniędzy?


Kleofas

Rekomendowane odpowiedzi

Ah, słyszę to od 10 lat, że Polska już tuż tuż zbankrutuje, bo 500+, bo drukowanie pieniędzy, bo ogromne wydatki i wiele innych rzeczy. Jest to spojrzenie na sprawę z mocno wąskiej strony. Odpowiedz skąd Polska ma dużo pieniędzy jest banalnie prosta. Układ geopolityczny + praca Polaków + to jakie jest spoleczenstwo. Czy zastanawialiście się ile w ogóle państwo polskie oszczędza na tym jak niska jest przestępczość? Albo jak dużo zarabia na byciu hubem transportowym wschód-zachód? Albo na pracy umysłowej Polaków, gdzie akurat mamy się czym szczycić. 

Wielu moich kumpli z dawnych lat z zapadłych lubelskich wiosek, których rodzice albo wyjechali, albo wiązali koniec z końcem pokończyli nieźle uczelnie techniczne i albo biorą udział w międzynarodowych ciekawych projektach, albo ciężko pracują. Ci, którzy słabiej się uczyli robią za granicą albo na miejscu i raczej zjawisko NEETu jest dużo rzadsze niż w takiej Hiszpanii czy Włoszech. 

 

Także mamy najlepszą sytuację demograficzną. Polacy mają mało dzieci a wyż demograficzny powojenny jeszcze do końca nie przeszedł na emeryturę - zazwyczaj dorabiają do 70-tki. 

Jest masa wolnych Polaków bezdzietnych mogących się kształcić i pracować do późna. 

 

PiS wprowadził swoje programy socjalne, rżną biedną gospodarkę socjaluchy i gospodarka od 8 lat nie chce upaść mimo że co roku słyszę że już tuż tuż to się wszystko rozleci. 

Z moich znajomych co znam to wielu także wraca pracować tutaj bo już nie jest aż tak źle płacowo. Brat wrócił w 2017 roku z Anglii, kupił mieszkanie, a teraz dom. Tam zyskał doświadczenie, którego w Polsce by nie zdobył w logistyce. Ma trojkę dzieci, pracuje z żoną i jak ostatnio gadaliśmy to opowiadał, że mam dużo fajniej niż jak oni wchodzili na rynek pracy (są 7 lat starsi), bo oni jak wyjeżdżali w 2012 byli dosłownie zmuszeni brakiem perspektyw.

 

 

Zwyczajnie się spina wszystko, bo ludzie się zgadzają. Nie rozrabiają, za dużo nie piją, pracują. 

 

PS. Tak, temat z 2023, ale w sumie w 2021 napisałbym podobnie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 10/11/2023 at 7:35 PM, Strusprawa1 said:

Ah, słyszę to od 10 lat, że Polska już tuż tuż zbankrutuje

Takie rzeczy nie dzieją się w tempie wypadku samochodowego.

Chociaż lubię porównanie do filmu z takiej katastrofy/zderzenia, oglądanego codziennie po jednej klatce. Można odnieść wrażenie, że przecież właściwie nic się nie dzieje.

 

Inna sprawa, że w zasadzie jesteśmy już dość dawno bankrutem, skoro musimy rokrocznie "rolować dług", co jest zręczną nazwą pożyczania, żeby oddać wcześniejsze długi czy odsetki. Dziś w umysłowości idiokratycznej, nie jest się bankrutem, dopóki jest od kogo pożyczać. No bo co powiesz o rodzinie, która miesiąc w miesiąc musi pożyczać bo inaczej nie przeżyje? Są bankrutem? Nie są? A do tego są niewolnikami długu i jego właściciel ma większe prawa nimi dysponować/wywierać naciski niż oni sami mają wpływ na swój los. 

 

Być może ma to związek z mokrymi snami banksterki, co do których Soros nawet się wsypał, proponując EU tzw. "obligacje wieczyste"Pożyczony w ten sposób przez Unię od światowej finansjery kapitał, nigdy nie podlegałby spłacie, należne byłyby za to wieczyście, rokroczne odsetki. Dla bankseterów nie jest żadną tajemnicą, że kredyt technicznie nie istnieje (kreacja przy przekazaniu, anihilacja przy spłaceniu), ale za to odsetki są najprawdziwsze pod Słońcem. 

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka ciekawostka, jakim krajem zrobiono kolonijny UkroPol i jaka jest siła nabywcza cebuliona.

 

 

Średni koszt wynajęcia kawalerki poza centrum w Wiedniu to 3119 zł miesięcznie, w Warszawie to 3007 zł.

Z tym, że średnia pensja w Wiedniu to 12 628 zł, a w Warszawie 6887 zł.

Jak to możliwe, że wiedeńczycy tak mało płacą za mieszkanie?

https://t.co/ALbyU43IYw

F8jb_9FXEAATqdh?format=jpg&name=small

 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.10.2023 o 22:32, Morfeusz napisał(a):

Taka ciekawostka, jakim krajem zrobiono kolonijny UkroPol i jaka jest siła nabywcza cebuliona.

 

Siła nabywcza pieniądza to realna wartość czy coś jest drogie czy tanie. Ja mam tu benzynę po 2.03. Oznacza to, iż za godzinę swojej pracy kupię jakieś 7 litrów tego paliwa, i benzyna kosztuje mnie 2.03 a nie 2.03 x 4.41 co daje 8.82. 

Nie mieszkam w Polsce od ponad roku, dla mnie benzyna jest tańsza niż w Polsce 😉

 

Tak jest z wieloma rzeczami i to należy uwzględnić, a jak chce się już na siłę mierzyć zarobki to należy sprawdzać MEDIANĘ - czyli jaką kwotę zarabia ogół społeczeństwa, w Polsce 22r wynosi 4200 na rękę, w przeliczeniu mniej niż tysiąc euro przy podobnych cenach. 

 

Trochę zamieszkałem, ale sprawdźcie ile towarów można mieć w danym państwie za minimalną albo medianę zarobków w Polsce i jakimś kraju na zachodzie, a potem zadajcie siebie pytanie - kto ma realnie drożej. 

 

Co do ilości pieniędzy w rządzie polskojęzycznym - widziałem jak idioci wstawiali zyski z Orlenu że Daniel taki super prezes, z tym że te zyski to są podatki na jedwabnikach. Jak można być tak głupim, żeby chwalić wpływu do budżetu i cieszyć się z bycia okradanym?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.