Skocz do zawartości

Kobieta klnąca jak szewc


Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam to szczęście, że język angielski jest ubogi w przekleństwa w porównaniu do naszego języka, w dodatku jakoś inaczej to do mnie dociera, skoro na ogół nie myślę po angielsku.  To jedna z kilku zalet mieszkania w Kanadzie - nie słyszy się wulgaryzmów w języku polskim.

Gdy moja partnerka raz rzuciła słowem “fuck” podczas kłótni, to powiedziałem jej aby w tym domu nie przeklinała.  I już potem tego od niej nie słyszałem, mimo, że kłótnie zdarzały się często.  Czasami powie coś w swoim języku - jest emigrantką tak jak i ja - gdy się wkurzy, ale nie pytam o znaczenie tych słów; może to i lepiej dla nas.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Adrianos napisał:

U tego typu kobiet to klnięcie to jest najmniejszy problem. Później wyjdą kolejne problemy.

To samo sobie pomyślałem.
Jakie ona ma towarzystwo i jakich miała poprzednich facetów?  Czy to nie przypadkiem szemrany światek bo to trochę nietypowe żeby laska jechała z koksem jak szewc ?

Jeśli tak to spieprzałbym gdzie pieprz rośnie bo kto wie kogo na Ciebie napuści przy pierwszym spięciu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.12.2021 o 22:08, trop napisał:

A że chłopczyna ze mnie uczuciowy to możliwe jest zaangażowanie emocjonalne.

No to będzie katastrofa :D 

On młody- uczuciowy ona wyrachowana-modliszka ❤️ 

Idealny scenariusz na komedię romantyczną.

Oby z happy endem, peace ! 

  • Like 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Ostatnio widziałem się z ową kobietą. Muszę Wam to zacytować i od razu przepraszam moderatoròw za ten cytat- "Wiesz kur..., lubię się z tobą rżnąć. Mogę się ruchać z tobą wszędzie. W samochodzie lubię kur...Ci ciągnąć druta, w lesie, w domu, mogę się kur...z tobą ruchać nawet na łące. Pierd...niech gadają w pizd... to mam. Możesz mnie kur... wyruchać nawet kilka razy w ciągu dnia, nie mam nic przeciwko"

😁😁😁😁

Bracia, naprawdę dużo przeżyłem i niejedno widziałem i słyszałem ale tak wulgarnej kobiety to nigdy.

Szczupła, ładna, bardzo zgrabna. A język kwiecisty😀😀

 

 

 

 

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, trop napisał:

Ostatnio widziałem się z ową kobietą. Muszę Wam to zacytować i od razu przepraszam moderatoròw za ten cytat- "Wiesz kur..., lubię się z tobą rżnąć. Mogę się ruchać z tobą wszędzie. W samochodzie lubię kur...Ci ciągnąć druta, w lesie, w domu, mogę się kur...z tobą ruchać nawet na łące. Pierd...niech gadają w pizd... to mam. Możesz mnie kur... wyruchać nawet kilka razy w ciągu dnia, nie mam nic przeciwko"

😁😁😁😁

Bracia, naprawdę dużo przeżyłem i niejedno widziałem i słyszałem ale tak wulgarnej kobiety to nigdy.

Szczupła, ładna, bardzo zgrabna. A język kwiecisty😀😀

 

 

 

 

 

Co to za panna? Znam taką, całkiem wykształconą, co też jedzie ostro "kurwami". Swoją drogą, fajna z niej dupa i pewnie dobrze rżnie się, ale te przekleństwa mnie zniechęcały. Takie ordynarne zachowanie przekłada się na umiejętności łóżkowe?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam/łem kobietę błyskotliwą, niezwykle inteligentną, która potrafiła puścić wiązankę przy której skazani to baranki. Wulgarność "pasowała" jej. Ale wolałem kiedy unikała. 

Mam księgową, stateczna, matka polka 3 dzieci, ułożona, bez ekscesów, potrafi posłać litanie po łacinie taka, że .... lepiej sie wycofać nawet jeśli to nie ja jestem przyczynkiem ;)

 

Nie wiem jakie są w łózku. 

Ale to 2 rózne typy kobiet. ;) wiec to chyba nie tak działa, że wulgarny język idzie w parze z sexem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, antyrefleks napisał:

Co to za panna? Znam taką, całkiem wykształconą, co też jedzie ostro "kurwami". Swoją drogą, fajna z niej dupa i pewnie dobrze rżnie się, ale te przekleństwa mnie zniechęcały. Takie ordynarne zachowanie przekłada się na umiejętności łóżkowe?

Powiem tak... Bardzo dobrze robi laskę, możesz spokojnie skończyć w jej ustach.

A jeśli chodzi o sex możesz robić co się podoba :) Nawet w tyłek możesz posunąć. 

Bardzo uległa. Jedyny mankament że jest "bezdźwiękowcem". Wiesz... Rypiesz ją i przeważnie jest cisza. Nawet jak ma orgazm.

 

Jakieś tam szkoły skończyła. Mature na pewno ma. Ale jej język to czysta kloaka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.12.2021 o 22:30, maroon napisał:

Sam często rzucam mięsem, bo inaczej się nie da, ale kontroluję kiedy to robić.

 

To jest to!

 

Przekleństwa i wulgaryzmy są jak przyprawa, za dużo przyprawy niszczy smak.

 

Jeśli nie przeklinasz a użyjesz dosadnie podczas ważnej sprawy to wywrzesz piorunujące wrażenie, niż gdybyś ciągle przeklinał - ciągłe przeklinanie niszczy moc słów i stają się niestrawne, codzienne i mdłe.

 

Ja w pracy i z nieznanymi sobie ludźmi nie używam takich słów, jedynie podczas bardzo wyjątkowych sytuacji.

 

Detonuję strategicznie raz na jakiś czas. (Zapamiętuję fajne słowa. Kiszę je w occie i kwasie solnym zmieszanym z dużą dawką ironii i sarkazmu.)

 

Nigdy nie zapomnę jak rzuciłem ładne, smaczne 100 gram mięsa to nastała cisza na sali, wszyscy spojrzeli na mnie, szok i konsternacja, wstyd, że wytknąłem ważny błąd. Do końca pracy byłą cisza, że muchy urządzały koncerty :D

Edytowane przez Martius777
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.