Skocz do zawartości

Dwie SM 40+ w krótkim okresie czasu


Rekomendowane odpowiedzi

A wszystko przez bachora. Co by bachor nie odjebał ,jak bardzo by nie był spierdolony przez mamusie ,babunie to i tak największym hujem  zawsze byłem ja . I nie ważne że pomagasz takiej suce i temu bachorowi,ładujesz kapuchę w tzw "rodzinę"  i tak wychodzisz na najgorszego bydlaka.Te samotne matki to taki stan umysłu.Ja nie wiem po jaki ch..uj takie zawracają łeb facetom bez zobowiązań skoro dla nich najważniejszy jest dzieciak.Traktują go jak świętą krowę i jak coś będzie nie tak to wydrapią ci oczy bo śmiesz zwrócić uwagę takiemu tłukowi.Dobrze,że się uwolniłem od tego gówna.To jest chora patologia.

Tego tematu nie zrozumie nikt ,kto nie przeżył takiego syfu.Po dzisiejszy dzień zastanawiam się co poszło w moim życiu nie tak ,że dokonałem takiego wyboru. W najgorszych ,najczarniejszych snach nie podejrzewałbym,że moje życie będzie wyglądało jak kupa gówna.Taki pseudo związek to jest coś totalnie chorego i patologicznego.Nie znajdziecie w tym miłości,spełnienia szczęścia..Znajdziecie tylko problemy..awantury..zjebane plany..zjedziecie swoje nerwy..Gnój podrośnie to dopiero zaczyna się jazda..Głupia mamuśka wbije wam nóż w bebechy jeśli tylko będziecie starali się jakoś wpłynąć na bachora ,żeby się zachowywał jak normalny człowiek..Totalnie chore sytuacje..Gdyby dało się cofnąć w czasie nigdy w życiu bym w taki burdel nie wchodził.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam się zastanawiam co ja miałem we łbie pakując się w takie bagno.Ogólnie masz gówno do gadania,dzieciak traktowany był niczym bożek. Coś mu powiedziałem nie tak to już była jazda z mamusią.Po paru latach takiego syfu masz nerwicę a ,poczucie własnej wartości spada do zera..i tyle.Nigdy w życiu bym nie przypuszczał,że przez własną głupotę zmarnuję tyle chwil w życiu.

Miałem pecha i zamiast na wychowanego młodego człowieka i normalną kobietę trafiłem rozpieszczonego leniwego gnojka ,któremu wszyscy pchali się w dupsko i babę której wydawało się że jest księżniczką.Zero zasad ,barier,wszystko dostawał pod ryj.. mamusię traktował jak koleżankę Mamuśka dbała o to aby wiedział że jestem tylko jebanym frajerem co tyra na ten bajzel..

Jeszcze chwila tego syfu i skończył bym w domu bez klamek..

 

 

Edytowane przez Denzel
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też byłem w takim bagnie i zwiałem w odpowiednim momencie, więc dobrze Cię rozumiem. Chciałeś dobrze, a te lampucery wszystko spierdoliły i jeszcze zrobiły z Ciebie czarnego luda. To jest norma, jakby one nie były spierdolone i cokolwiek by nie odjebały, facet jest zawsze winny. ZAWSZE.

Więc ciesz się, że się wymiksowałeś z tego gówna i zdobyłeś doświadczenie.

Teraz już nie ma tych bab, więc nie roztrząsaj tego. Idź na divy lub złap jakąś na ons, bzykniesz inną to szybko zapomnisz o tych raszplach.

Edytowane przez nihilus
  • Like 1
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, nihilus napisał:

Też byłem w takim bagnie i zwiałem w odpowiednim momencie, więc dobrze Cię rozumiem. Chciałeś dobrze, a te lampucery wszystko spierdoliły i jeszcze zrobiły z Ciebie czarnego luda. To jest norma, jakby one nie były spierdolone i cokolwiek by nie odjebały, facet jest zawsze winny. ZAWSZE.

Więc ciesz się, że się wymiksowałeś z tego gówna i zdobyłeś doświadczenie.

Teraz już nie ma tych bab, więc nie roztrząsaj tego. Idź na divy lub złap jakąś na ons, bzykniesz inną to szybko zapomnisz o tych raszplach.

Dzięki bracie za zrozumienie.

Tego nie da się nie roztrząsać bo pierwsza Lampucera i jej  bachor zrobili z mego życia bagno. 

Nie w głowie mi teraz divy.

Sex i cipa to nie wszystko choć właśnie tym nas zatruwają. Ja dałem się zatruć dwa razy. W obu przypadkach cipki użyto jako karty przetargowej.

 

Edytowane przez Denzel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Denzel napisał:

Dzięki bracie za zrozumienie.

Tego nie da się nie roztrząsać bo pierwsza Lampucera i jej  bachor zrobili z mego życia bagno. 

Nie w głowie mi teraz divy.

Sex i cipa to nie wszystko choć właśnie tym nas zatruwają. Ja dałem się zatruć dwa razy. W obu przypadkach cipki użyto jako karty przetargowej.

 

Cipka kobiecie przecież włącza się zawsze na początku relacji. Nią kobieta montuje przywiązanie w facecie. 

 

SM'ka ma zepsuty BIOS. Prawdopodobnie jeszcze w domu rodzinnym traktowano ją "specjalnie". Albo jedynaczka, której wszystko uchodziło na sucho. Albo ostatnie dziecko starszych rodziców, które wkoło ma prawie dorosłe rodzeństwo i rodziców po 40-tce a raczej 50-tce, którzy już tyle sił i energii nie wkładają w wychowanie a przede wszystkim kierują się zasadami sprzed 30 lat w których sami byli wychowani...

 

Dziecko, staje się całym światem. Faceci przychodzą i odchodzą. Zatem przez kilka/kilkanaście lat wszyscy w rodzinie razem z SM'ką skaczą nad tym dzieciakiem jakby chcieli mu wynagrodzić brak ojca. I robią mu tym paskudną krzywdę.

 

A Matka jest święcie przekonana o racji swojego działania. I za chiny nie da Ci możliwości wpływania na ich relację. Kwoka zabije wszystko co się rusza w okolicy kiedy ma pod skrzydłami pisklaka... Szybciej sama zginie niż ustąpi. I jest w tym taka zadziorna, że niejeden lis z kurnika spieprza w podskokach... i bez łupu.

 

Znasz sytuację, gdy kangurzątko jest "nastolatkiem" i nie mieści się w torbie kangurzycy ale usilnie próbuje tam jeszcze wlezć? Gdyby samica nie goniła go toby tam siedział bez przerwy.

 

Zwierzęta są pod tym względem mądrzejsze.

 

Nie bez powodu w kulturach pierwotnych synek musiał wyjść spod spódnicy i pójść do mężczyzn "na wychowanie". Przechodził jakiś rytuał przejścia i "stawał się" mężczyzną.

 

W Polsce kiedyś były "postrzyżyny". 7-letniemu chłopcu ścinano włosy co było symbolem że nie jest już dzieckiem.

 

Teraz.

Jeśli ja w trakcie małżeństwa wciąż, tydzień po tygodniu zwalczałem nadopiekuńczość matki względem dzieci i byłem w tym i uparty i konsekwentny to po prostu ją temperowałem. Czy jej się podobało czy nie.

Pozytywnym objawem zawsze było, że dzieci mnie słuchały a jej nie.

Konsekwencja.

 

Więc przez 10-12 lat jesteś konsekwentny i w kółko tłuczesz głupiej babie, że ma czegoś nie robić a jej gadzi mózg tego wciąż nie ogarnia i ona usilnie próbuje, dzień po dniu. Wreszcie dzieci są na tyle duże, że już same nie chcą tego nadskakiwania.

 

A u SM'ki? Kto ją ma temperować... nikt.

I tak to wychodzi.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Denzel napisał:

Sam się zastanawiam co ja miałem we łbie pakując się w takie bsgno

Nieograniczony dostep do cipki

6 godzin temu, Miszka napisał:

 Mamuśka dbała o to aby wiedział że jestem tylko jebanym frajerem co tyra na ten bajzel..

  .Zwiazek z sm powinien byc stricte biznesowy bez glebszych uczuc .Ty ja bzykasz i masz do czego wracac w zamian ona ma latwiejsze zycie z goowniakiem i nic poza tym. Ty dolaczyles jeszcze uczucia i sam sobie strzeliles w kolano .

Edytowane przez thyr
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, thyr napisał:

Nieograniczony dostep do cipki

Nieograniczony to on był ale tylko na początku. Wraz z upływem czasu był ograniczany a na końcu cipki nie było wogóle. Tak mnie Lampucera nienawidziła że straciła ochotę na sex.

 

1 godzinę temu, thyr napisał:

  .Zwiazek z sm powinien byc stricte biznesowy bez glebszych uczuc .Ty ja bzykasz i masz do czego wracac w zamian ona ma latwiejsze zycie z goowniakiem i nic poza tym. Ty dolaczyles jeszcze uczucia i sam sobie strzeliles w kolano .

Związku z SM wogóle nie powinno być. To strata czasu i nerwów. Tylko wybitny idiota wejdzie w jakiś biznes z SM. Dla kawałka starej zwiędłej prawie 50-letniej cipy szargać sobie nerwy i zdrowie? Czysty bezsens.

Mnie z kobietą interesują uczucia...a nie głuponada w postaci zabawy w biznesowe związki bez uczuć.

Po za tym nie zamierzam łożyć swojej kasy na jakiegoś najducha którego nie spłodziłem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieszkaliśmy razem przez prawie 2 lata razem, ja lampucera i jej 22 letni rozpuszczony bachor. Przez cały ten czas gówniak był rozpieszczany przez mamusię, nie miał żadnych obowiązków, żadnych granic, zwracał się do matki "Stara" "Zamknij się" "Idź stąd!" Agresywny typ rozpuszczony przez mamusię i ogólnie rodzinkę do granic możliwości. Nie spotykały go za to żadne konsekwencje. Ja czułem się niezręcznie i nie potrafiłem w tamtym czasie (jako ten "obcy") odpowiednio zareagować. Nigdy też nie miałem wsparcia partnerki w próbach wyrażenia swego zdania. Trafiłem na lwicę broniącą gówniaka. Ciągłe pierdololo typu "To jest dziecko i jedynym jego obowiązkiem jest nauka" - to jej słowa. Uczyć też się nie chciał, a oprócz tego nie chciało mu się otwierać szafki więc rzucał śmiecie bezpośrednio na podłogę pod szafką w której był kosz. Ogólnie w jego kwadracie jeden wielki syf. 24h na dobę komp i gry...a w przerwach żarcie. Potrafił tłuc się po kuchni w środku nocy.

Nie potrafiłem odnaleźć się w tej sytuacji. Jeśli partnerka nie pozwala facetowi w domu mieć swojego zdania ani nic do powiedzenia to kim ja w tym układzie jestem? Kolegą? Jeśli nie możemy byc ojczymami to stajemy się tylko i wyłącznie rywalami. I żyjemy w trójkącie. Taka jest prawda. I ja w takim trójkącie żyłem. Partnerce nie chciało się sprzątać, szczylowi też nie więc w domu do którego się wprowadzili sprzątałem ja (!). Na moje uwagi że np. kurtki nie rzuca się w przedpokoju ale wiesza na wieszaku młody reagował agresją. Wannę można po sobie spłukać. Pokój ogarnąć talerze wynieść do zmywarki. Etc etc mógłbym wymieniać godzinami.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.01.2022 o 17:11, Denzel napisał:

A wszystko przez bachora.

Nie, nie przez bachora. Ten bachor taki właśnie jest przez Matkę.

 

W dniu 17.01.2022 o 17:11, Denzel napisał:

Co by bachor nie odjebał ,jak bardzo by nie był spierdolony przez mamusie ,babunie to i tak największym hujem  zawsze byłem ja .

Bachor dostał w dzieciństwie program "cokolwiek zrobię, nie poniosę konsekwencji, jestem święty, jestem niezniszczalny, mogę robić co chcę".

Dzieciak już nie jest dzieciakiem, jest młodym rozwydrzonym mężczyzną, którego nic już nie zmieni - dopóki sam nie zrozumie, że musi się zmienić.

 

W dniu 17.01.2022 o 17:11, Denzel napisał:

I nie ważne że pomagasz takiej suce i temu bachorowi,ładujesz kapuchę w tzw "rodzinę"  i tak wychodzisz na najgorszego bydlaka.Te samotne matki to taki stan umysłu.

No i tu doszedłeś do słusznego wniosku. Tak, SM to stan umysłu. SM to konsekwencja błędów z wcześniej. Inaczej kobieta nie stałaby się SM

 

W dniu 17.01.2022 o 17:11, Denzel napisał:

Ja nie wiem po jaki ch..uj takie zawracają łeb facetom bez zobowiązań skoro dla nich najważniejszy jest dzieciak.

Bo mogą. Bo na horyzoncie co chwila pojawia się samiec, którego można omotać.

Nie muszą niczego zmieniać w swoim zachowaniu, bo uważają, że danie dupy wystarczy by samca kupić na własność.

 

To tak, jakbyś brał kredyt "chwilówkę" nie spłacał a jak przychodzi komornik to potem zmieniał nazwisko, nr telefonu i miejsce zamieszkania. I tak w kółko. Zaczniesz się inaczej zachowywać dopiero wtedy, jak już nie będzie innej alternatywy. Skoro coś działało do tej pory to po co to zmieniać?

 

W dniu 17.01.2022 o 17:11, Denzel napisał:

Traktują go jak świętą krowę i jak coś będzie nie tak to wydrapią ci oczy bo śmiesz zwrócić uwagę takiemu tłukowi.Dobrze,że się uwolniłem od tego gówna.To jest chora patologia.

Tego tematu nie zrozumie nikt ,kto nie przeżył takiego syfu.

Babcia nauczyła mamusię, że ta jest święta, mamusia nauczyła dziecko, że jest święte.

Babcia poklepuje mamusię po plecach w każdym momencie, kiedy Ty mówiłeś, że to nie tak powinno być.

Babcia mówi mamusi "córeczko" jesteś święta, bo tak Cię nauczyłam, ten facet nie wie co mówi, wez z niego co się da, głupka trzeba wykorzystać na maksa a potem się go pozbądz i wez następnego.

 

W dniu 17.01.2022 o 17:11, Denzel napisał:

Po dzisiejszy dzień zastanawiam się co poszło w moim życiu nie tak ,że dokonałem takiego wyboru.

Bo tak Cię wychowano. Bo kobiety święte i bez kobiet zginiesz.

Ale to nie jest prawda.

 

W dniu 17.01.2022 o 17:11, Denzel napisał:

W najgorszych ,najczarniejszych snach nie podejrzewałbym,że moje życie będzie wyglądało jak kupa gówna.Taki pseudo związek to jest coś totalnie chorego i patologicznego.Nie znajdziecie w tym miłości,spełnienia szczęścia..Znajdziecie tylko problemy..awantury..zjebane plany..zjedziecie swoje nerwy..Gnój podrośnie to dopiero zaczyna się jazda..Głupia mamuśka wbije wam nóż w bebechy jeśli tylko będziecie starali się jakoś wpłynąć na bachora ,żeby się zachowywał jak normalny człowiek..Totalnie chore sytuacje..Gdyby dało się cofnąć w czasie nigdy w życiu bym w taki burdel nie wchodził.

Wszedłeś w gówno i dziwisz się że śmierdzi.

Zanim w tę kupkę wdepnąłeś trzeba było patykiem macnąć i zobaczyć co jest w środku.

 

Przecież od dawna wiadomo, że nie wszystko złoto co się świeci.

23 godziny temu, Denzel napisał:

Sam się zastanawiam co ja miałem we łbie pakując się w takie bagno.

Biedna samotna kobieta, której w życiu nie wyszło. To wszystko, przez złego faceta.

Jest w moim zasięgu, jest chętna, ja jestem poukładany, obrotny, mam zasoby, podzielę się i w zamian dostanę szacunek, seks i czułość. Będę głową rodziny i wszystko się poukłada.

Przecież ona mówi, że właśnie tego potrzebuje i że widzi, że spełniam wszystkie jej oczekiwania.

 

Tak było?

  • Like 3
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorszym bagnem w moim życiu było związanie się z babą z dzieciakiem.Z autopsji wiem ,że leniwy ,niewdzięczny ,wyrostek,który w wieku 22 lat gówno potrafi poza doprowadzaniem do nerwicy potrafi rozmontować nawet najlepszego faceta i jego związek z matką powyższego.Tu się już nic nie da zrobić poza odejściem.

Większość tych kobiet ma jakieś zaburzenia emocjonalne, o czym sam mogłem się już przekonać bardzo dotkliwie. Zresztą rodzina tej baby i tego gnojka też nie należy do normalnych ludzi. O tym też dane mi było się przekonać. Są też udane związki z SM, gdzie to się jakoś klei ,ale to jest ułamek procenta.Dla takiej baby i jej dzieciaka nigdy nie będziesz prawowitym ...Będzie Cię jedynie wykorzystywać i obarczać problemami .Ojciec biologiczny zapłaci alimenty albo i nie ,więc jesteś także obciążony utrzymywaniem cudzego potomka.Jej i jakiegoś fagasa, z którym zaszła w poprzednim związku "z miłości".Obrzydliwe.Te dzieci przecież kiedyś też dorastają . Rzadko kiedy szanują swoich przybranych "rodziców",których autorytet jest od początku torpedowany przez owe madki, a także ich rodziny. Awantury na tle gówniarza są na porządku dziennym..To nie Twoje dziecko..nic nie wiesz o wychowaniu...itd...mamusia w roli służącej ,bo przecież synuś się nie może przemęczać wyniesieniem naczyń ,posprzątaniem po sobie czy innymi prostymi rzeczami ,które młody człowiek już powinien sobie sam ogarniać.Gnojek Cię także nie szanuje, bo wie,że mamusia Cię zajebie, jak tylko odważysz się go wychowywać ,więc zachowuje się, jak psychiczny.Wchodząc w to ,byłem pełen chęci,miłości i empatii.Uważałem ,że to jest coś dla mnie ,że zbuduję świetne relacje,będziemy prawdziwą rodziną.Bardzo się pomyliłem.Z fajnego gościa stałem się starym znerwicowanym dziadem.Depresja i nerwica to moje najlepsze koleżanki. Wtedy zabrakło mi po prostu doświadczenia i kogoś  życzliwego, żeby wybił mi to z tego głupiego łba.Do dzisiejszego dnia nie jestem w stanie pojąć, co ja wtedy miałem w głowie.Z tego miejsca chciałbym przestrzec wszystkich Panów oraz Panie wchodzących w związek z samotnym rodzicem... Uważajcie!. Wasza cała dobroć i dobre chęci mogą nie wystarczyć. Bierzecie sobie na łeb masę problemów.Cudzych problemów... Materialnych, wychowawczych... Zmierzycie się z czymś ,co na logikę w życiu dorosłej myślącej osoby nie powinno nigdy zaistnieć. Żadnej wdzięczności, szacunku itd.W tej całej szopce tylko początek jest fajny, bo robią co mogą ,żebyście myśleli tak, jak one chcą.Dziki seks ,spontaniczne wypady..i takie tam..po jakimś czasie różowe okulary spadają i następuje zderzenie z rzeczywistością. Bardzo,bardzo bolesne.Musicie mierzyć się z problemami ,które powinni rozwiązywać rodzice tego dzieciaka .Ponosicie konsekwencje ,które powinni ponosić rodzice. Tylko dlatego,że wam oczy pizdą zaszły.
A na koniec i tak jesteście gnojeni i kopani .

Ja tam winię jedynie siebie i swoją własną głupotę,że raz nie zwinąłem się z tego burdelu a dwa ,że wogóle w to wchodziłem.

Dziękuję za uwagę.

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Denzel napisał:

Najgorszym bagnem w moim życiu było związanie się z babą z dzieciakiem.Z autopsji wiem ,że leniwy ,niewdzięczny ,wyrostek,który w wieku 22 lat gówno potrafi poza doprowadzaniem do nerwicy potrafi rozmontować nawet najlepszego faceta i jego związek z matką powyższego.Tu się już nic nie da zrobić poza odejściem.

Większość tych kobiet ma jakieś zaburzenia emocjonalne, o czym sam mogłem się już przekonać bardzo dotkliwie. Zresztą rodzina tej baby i tego gnojka też nie należy do normalnych ludzi. O tym też dane mi było się przekonać. Są też udane związki z SM, gdzie to się jakoś klei ,ale to jest ułamek procenta.Dla takiej baby i jej dzieciaka nigdy nie będziesz prawowitym ...Będzie Cię jedynie wykorzystywać i obarczać problemami .Ojciec biologiczny zapłaci alimenty albo i nie ,więc jesteś także obciążony utrzymywaniem cudzego potomka.Jej i jakiegoś fagasa, z którym zaszła w poprzednim związku "z miłości".Obrzydliwe.Te dzieci przecież kiedyś też dorastają . Rzadko kiedy szanują swoich przybranych "rodziców",których autorytet jest od początku torpedowany przez owe madki, a także ich rodziny. Awantury na tle gówniarza są na porządku dziennym..To nie Twoje dziecko..nic nie wiesz o wychowaniu...itd...mamusia w roli służącej ,bo przecież synuś się nie może przemęczać wyniesieniem naczyń ,posprzątaniem po sobie czy innymi prostymi rzeczami ,które młody człowiek już powinien sobie sam ogarniać.Gnojek Cię także nie szanuje, bo wie,że mamusia Cię zajebie, jak tylko odważysz się go wychowywać ,więc zachowuje się, jak psychiczny.Wchodząc w to ,byłem pełen chęci,miłości i empatii.Uważałem ,że to jest coś dla mnie ,że zbuduję świetne relacje,będziemy prawdziwą rodziną.Bardzo się pomyliłem.Z fajnego gościa stałem się starym znerwicowanym dziadem.Depresja i nerwica to moje najlepsze koleżanki. Wtedy zabrakło mi po prostu doświadczenia i kogoś  życzliwego, żeby wybił mi to z tego głupiego łba.Do dzisiejszego dnia nie jestem w stanie pojąć, co ja wtedy miałem w głowie.Z tego miejsca chciałbym przestrzec wszystkich Panów oraz Panie wchodzących w związek z samotnym rodzicem... Uważajcie!. Wasza cała dobroć i dobre chęci mogą nie wystarczyć. Bierzecie sobie na łeb masę problemów.Cudzych problemów... Materialnych, wychowawczych... Zmierzycie się z czymś ,co na logikę w życiu dorosłej myślącej osoby nie powinno nigdy zaistnieć. Żadnej wdzięczności, szacunku itd.W tej całej szopce tylko początek jest fajny, bo robią co mogą ,żebyście myśleli tak, jak one chcą.Dziki seks ,spontaniczne wypady..i takie tam..po jakimś czasie różowe okulary spadają i następuje zderzenie z rzeczywistością. Bardzo,bardzo bolesne.Musicie mierzyć się z problemami ,które powinni rozwiązywać rodzice tego dzieciaka .Ponosicie konsekwencje ,które powinni ponosić rodzice. Tylko dlatego,że wam oczy pizdą zaszły.
A na koniec i tak jesteście gnojeni i kopani .

Ja tam winię jedynie siebie i swoją własną głupotę,że raz nie zwinąłem się z tego burdelu a dwa ,że wogóle w to wchodziłem.

Dziękuję za uwagę.

 

Twoje uwagi są bardzo cenne w kontekście wiedzy o kobietach i SM i potwierdzają to, co zawsze o SM się pisze i mówi.

 

Niemniej, nie myślałeś, żeby ten temat przepracować na jakiejś terapii, bo odnoszę wrażenie, że jesteś mocno poszarpany?

Edytowane przez jankowalski1727
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, jankowalski1727 napisał:

Twoje uwagi są bardzo cenne w kontekście wiedzy o kobietach i SM i potwierdzają to, co zawsze o SM się pisze i mówi.

 

Niemniej, nie myślałeś, żeby ten temat przepracować na jakiejś terapii, bo odnoszę wrażenie, że jesteś mocno poszarpany?

Czas mnie wyleczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą po lekturze forum na temat Borderline wyszło mi na to że moja pierwsza Ex właśnie nią była.

Poniższe cechy które były tożsame z moją Ex a które pasują do opisu Borderline.

 

-Szybko chciała zbudować relację Tu akurat wychodzi ich brak granic (twoich zresztą też). Relacja buduje się natychmiast. Natychmiast jest również seks. Nie ma długiego zdobywania, jak jest to w przypadku zdrowych kobiet. W związek wskakujesz natychmiast.

 

- Szybko mówiła mi, że mnie kocha. Jeszcze cię dobrze nie zna, ale już bardzo ''kocha''. 

 

- Chce bardzo szybko żebyś się do niej wprowadził lub ona chce szybko wprowadzić się do Ciebie. 

 

- Jest niestabilna emocjonalnie - jednak nie lekko niestabilna lecz patologicznie niestabilna. Szybko wybucha gniewem, jest impulsywna i gniewna, rządzą nią emocje. UWAGA!: to może być również objawem depresji lub choroby afektywnej dwubiegunowej.

 

- Kontakty z byłymi. Niektóre borderki lubią kontaktować się z byłymi partnerami. To taki sygnał pomocniczy, gdy spełnia pozostałe sygnały.

 

- Szybko się przed tobą otwiera.

 

 

WOW...no to w niezłym gównie siedziałem.

Edytowane przez Denzel
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.