Skocz do zawartości

Friendzonowanie kobiet


Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Yolo napisał:

 

To akurat jest kiepskie rozwiazanie jeśli chodzi o te sprawy, z kilku powodów. 

 

Ludzie boją się odrzucenia na tyle, by życie sobie zmarnować czekając na cud.

O wiele łatwiej i bezpieczniej dawać sygnały i oobserwować. Tak to z reguły wygląda. 

 

Poza tym "kawa na ławę" może być nieskuteczna. Kobieta/mężczyzna moze nie być pewna czy i czego chce, ktoś wyskakujący w takiej sytuacji ze swoimi emocjami czy uczuciami może sobie strzelić w stopę.

Odpowiednim zachowaniem można stan "nie wiem" zmienić na "chcę", ale to musi być stopniowanie. 

 

Wreszcie, szczerość nie jest sexy. Piszę o sytuacji z przykładu powyżej, kiedy nic jeszcze nie jest jasne. 

Ludzie muszą się najpierw obwąchać, poczuć. 

Tu dochodzi do wielu zachowań, które budują między ludźmi napięcie, więź. 

K

 

Nie wiem czy dobrze przedstawiłem to co mam w głowie. Chyba wygląda jakbym negował szczerość, a nie o to chodzi.

Z moich obserwacji wynika że szczerość podana zbyt wcześnie przez kogoś kto się zdążył "wciągnąć", będzie kontrskuteczna. 

Na to ludzie sobie pozwalają kiedy są pewni że odzew będzie pomyślny. 

 

Z powyższych powodów nie doradzałbym szczerosci komuś, kto jest we friendzone. Takim zachowaniem oddaje wszystkie karty. 

 

Podoba mi się to co zostało tutaj napisane. Jest to gros rozsądku przy tych wypowiedziach jednoznacznych, które padają od niektórych braci, że kobieta albo idzie się z chadem pierdolić w posadowionej nieopodal stodole albo każe normikowi czekać na sex po 10 spotkaniu xD

 

Oczywiście, nie wyklucza to tego o czym mówimy, że inną drogę do krocza ma chad a inną przeciętny facet, ale nie zawsze wszystko jest czarne albo białe i rzucając nieodpowiednim tekstem można sobie zamknąć okienko opcji. Też mam wrażenie, że niektóre dziewczyny peszą się na wypowiedzi wprost. Dziewczyny lubią grać, a najbardziej być ogrywane "ja nie wiem jak to się stało"

 

Zresztą pytanie laski czy chce się rimpimcimpim to trochę jak zapytanie ile chce dostać za wystawienie tyłka. Oczywistym jest, że w drugim przypadku zadna na to nie pójdzie, ale w trakcie zwiazku miedzy wersami juz mozna zamiescic sformulowanie "Masz tutaj ajfona, wiesz na co licze"

Edytowane przez antyrefleks
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, antyrefleks napisał:

Koleżanka jest wtedy kiedy remont zrobisz 😂

 

Koleżanka jest wtedy kiedy w jej głowie kalkulacja wychodzi mocno na plus. 

 

Czasami mam wrażenie że kobiecy mózg robi check liste:

- czy mi się on podoba i mogę go wrzucić na orbitę

- czy daje mi atencje-emocje (dla kobiety to jak narkotyk)

- czy można go kiwać-manipulować

- czy podoba się innym kobietą

- czy jest kasasiasty

- czy zna się na remontach, naprawie aut, biciu po mordzie, czy lubi/stawia podróże (czyli na tym czego potrzebuje)

 

Kiedyś dzwoni do mnie znajoma i mi mówi, żebym rzucił wszystko i jechał z nią do Grecji. I była oburzona jak powiedziałem:  Sory, ale mam teraz masę spraw :)

 

Tutaj nie ma mowy o prawdziwym koleżeństwie/przyjaźni, bo taka relacja się opiera głównie na potrzebach pań.  

 

Śmiem twierdzić, że większość tych przyjaźni to jest na zasadzie fuck-friends a dla misiów "wiesz to tylko mój kolega". Kobieta która ma dużo kolegów to duży red flag.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, gman98 napisał:

Może to też jeden z powodów, że większość nie zwraca na mnie uwagi, bo "ponurak" i być może negatywną energię śle tym. 

 

Kobiety szybko wyczuwają i wyłapują stany, reakcje, emocje mężczyzn.

Uczą się tego i przyglądają w procesie socjalizacji.

Dlatego są mistrzyniami widzą to czego ty byś nie zobaczył.

I teraz każdy dąży do przyjemności czyli unika cierpienia.

Dlatego kobiety widząc smutnych, ponurych mężczyzn postrzegają takich negatywnie.

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Iceman84PL napisał:

 

Kobiety szybko wyczuwają i wyłapują stany, reakcje, emocje mężczyzn.

Uczą się tego i przyglądają w procesie socjalizacji.

Dlatego są mistrzyniami widzą to czego ty byś nie zobaczył.

I teraz każdy dąży do przyjemności czyli unika cierpienia.

Dlatego kobiety widząc smutnych, ponurych mężczyzn postrzegają takich negatywnie.

 

 

Może lekko przesadziłem z ponurym, ale przeważnie mam "neutralną" twarz (bez emocji), dopiero jak coś mnie rozśmieszy, poprawi humor to jest owy "banan". Pewnie to też jeden z czynników u mnie do poprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, gman98 napisał:

Może lekko przesadziłem z ponurym, ale przeważnie mam "neutralną" twarz (bez emocji), dopiero jak coś mnie rozśmieszy, poprawi humor to jest owy "banan". Pewnie to też jeden z czynników u mnie do poprawy.

 

Odczuwam wewnętrzny spokój i radość. Potrafię się zachwycić pięknem przyrody podczas spaceru po lesie. Odczuwam wdzięczność pijąc dobrą kawę czy czytając książkę. Nie muszę skakać jak małpa i uśmiechać się na pokaz. Chyba emanuję dobrą energią bo nawet mimo neutralnego wyrazu twarzy koleżanka ostatnio zapytała czemu mam taki dobry humor. Masz czuć się dobrze samym z sobą przede wszystkim. Nie szukaj szczęścia i aprobaty na zewnątrz. 

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.