Skocz do zawartości

Pomawianie o przemoc. Urojone bojaźnie. Solidarność kobieca.


Rekomendowane odpowiedzi

Bracia. 

        Macie jakieś sposoby na obronę przed pomawianiem o przemoc? Samiczki widzę, że dokładnie znają męską psychikę, wiedzą jakiego faceta wykorzystać do obrony siebie kiedy już coś nakręcą. Do tego dochodzi solidarność kobieca. Samiczki widzę na zawołanie potrafią się popłakać, aby wzbudzić współczucie u innych. Jak się przed tym bronić? Można nagrywać, i mieć świadków, ale nie zawsze się da to zrobić. Dodatkowo wielu facetów to totalne pizdy niepotrafiące odróżnić, kiedy samiczka ściemnia.

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że grunt to starać się znaleźć taką pannę i tak ją "urabiać i prowadzić", by zbytnio nie myślała o stosowaniu tego typu zagrywek, bądź też znała (przedstawione bardziej pośrednio, by nie wzbudzać podejrzeń o świadomości "brudnej gry") konsekwencje tego typu działań. Nie da się nigdy wykluczyć pomawiania i kobiecych jazd w relacji, ale z pewnością da się ograniczyć (i piętnować) częstotliwość ich występowania.

 

Jak wspomniałeś, nagrywanie pewnych sytuacji jak najbardziej zadziała.

 

Co do obrony przed płaczem kobiecym i solidarnością jajników - IMHO, gdy facet zna swoją wartość, jest pewny siebie i wie, że to teatrzyk, to ma wywalone jajca. Kobieta to dodatek do życia.

 

Zgadzam się, że wielu facetów to zatrwożeni blupillowcy. Chcąc nie chcąc, nie mamy na to większego wpływu. Trzeba się cieszyć, że my wiemy to co wiemy. A tamci niech sobie marzą o disneyowskiej miłości 🙃 

 

 

Edytowane przez Cham Niezbuntowany
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadzwonić po policję jako pierwszy i założyć NK. 

 

Nagrywać, nagrywać, nagrywać (ukryta kamera, samo audio to za mało. 

Jednocześnie nie dać się sprowokować i uważać co się mówi. 

 

Dosłownie wszystko może być użyte przeciwko tobie. 

 

Wiem, bo jestem w trakcie sprawy przeciwko mnie. Masakra czego się dowiaduję od kulezanek (na sali rozpraw) a co musiały wcześniej usłyszeć od ss. Fantazja nie zna granic.

W polskim sądzie można kłamać. 

Spodziewaj się wszystkiego. 

@Cham Niezbuntowany, @Sklozgos jest w trakcie rozwodu, w sytacji w jakiej ja byłem. 

 

My tu nie mówimy o przedszkolu, tylko potencjalnej wersji hard, która kończy się w sądzie. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Cham Niezbuntowany napisał:

Wydaje mi się, że grunt to starać się znaleźć taką pannę i tak ją "urabiać i prowadzić", by zbytnio nie myślała o stosowaniu tego typu zagrywek, bądź też znała (przedstawione bardziej pośrednio, by nie wzbudzać podejrzeń o świadomości "brudnej gry") konsekwencje tego typu działań. Nie da się nigdy wykluczyć pomawiania i kobiecych jazd w relacji, ale z pewnością da się ograniczyć (i piętnować) częstotliwość ich występowania.

 

Jak wspomniałeś, nagrywanie pewnych sytuacji jak najbardziej zadziała.

 

Co do obrony przed płaczem kobiecym i solidarnością jajników - IMHO, gdy facet zna swoją wartość, jest pewny siebie i wie, że to teatrzyk, to ma wywalone jajca. Kobieta to dodatek do życia.

 

Zgadzam się, że wielu facetów to zatrwożeni blupillowcy. Chcąc nie chcąc, nie mamy na to większego wpływu. Trzeba się cieszyć, że my wiemy to co wiemy. A tamci niech sobie marzą o disneyowskiej miłości 🙃 

 

 

Wszystko działa ale niestety tylko do czasu gdy nie pojawi się dziecko.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Sklozgos napisał:

Rozwod to jedno. Nauczylem sie przynajmniej czy taka wie jak to uzyc. A one to uzywaja do rzadzenia, przyzwolenia na chujowe zachowania i wymuszania jakis zachowan.

Niestety tak to wygląda jak piszesz w żołnierskich słowach. Trzymaj się !

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli tylko zauważysz w małżeństwie pierwsze objawy aranżowania awantur i próby wynoszenia tego na forum publiczne np. uchylanie drzwi i głośne mówienie pańci na klatkę schodową np.: nie bij, nie krzycz obudzisz dziecko, itp.; to szorujesz na policję i zakładasz niebieską kartę. Zeznajesz czego jesteś świadkiem, że jesteś wrabiany i uprzedzasz panią - to uratowało mi życie!. Z tego już nic nie będzie. Na własnym przykładzie mówię. Jak najszybszy rozwód i walka o dzieci.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Martius777 napisał:

Nie żenić się.

 

Nie meldować panny u siebie.

 

Nie robić dziecka.

 

Tyle i aż tyle.

Dokładnie!

Kobietę zawsze trzeba traktować jak potencjalnego wroga, może to paranoiczne podejście ale takie podejście może niejednego uratować przed zmarnowaniem sobie życia, lepiej jest ściemniać, nie angażować się emocjonalnie i najważniejsze - nigdy nie traktować znajomości / relacji z kobietą jako coś długoterminowego!

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Sklozgos napisał:

Bracia. 

        Macie jakieś sposoby na obronę przed pomawianiem o przemoc? Samiczki widzę, że dokładnie znają męską psychikę, wiedzą jakiego faceta wykorzystać do obrony siebie kiedy już coś nakręcą. Do tego dochodzi solidarność kobieca. Samiczki widzę na zawołanie potrafią się popłakać, aby wzbudzić współczucie u innych. Jak się przed tym bronić? Można nagrywać, i mieć świadków, ale nie zawsze się da to zrobić. Dodatkowo wielu facetów to totalne pizdy niepotrafiące odróżnić, kiedy samiczka ściemnia.

Świadomość gry. 

 

Widać po tych księżniczkach, która ma charakterek z tendencją do tego typu zagrań. Pierwsza czerwona flaga i spierdalasz. Zaufaj mi. Te wszystkie wyzwolone niezależne mają idealne predyspozycje, aby ujebać każdego faceta. Takiej absolutnie o niczym nie mówisz, grasz tak jak ona gra... a każda gra.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.