Skocz do zawartości

"Dlaczego mężczyźni nie słuchają, a kobiety nie potrafią czytać map"


sung2100

Rekomendowane odpowiedzi

"DLACZEGO MĘŻCZYŹNI NIE SŁUCHAJĄ A KOBIETY NIE POTRAFIĄ CZYTAĆ MAP" 

 

Ciekawie zrobiony film. Warto obejrzeć.

Na youtubie można go znaleźć.

Niemiecki humor nawet sympatyczny.

 

Film jest o ludzkich instynktach w dzisiejszym świecie.

 

 

Nie pisz dużymi literami - reklamujesz film, wstaw linka żeby inni nie musieli szukać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś koleżanka z jakiegoś babskiego szmatławca przytoczyła mi taką kwestię, że faceci świetnie składają mapę (po uprzednim rozłożeniu) a nie umieją dobrze złożyć koszuli - i ułożyć jej w szafie.  Odpowiedziałem jej: ostrze krytyki jest odwracalne.

Edytowane przez Endeg
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Endeg napisał:

Kiedyś koleżanka z jakiegoś babskiego szmatławca przytoczyła mi taką kwestię, że faceci świetnie składają mapę (po uprzednim rozłożeniu) a nie umieją dobrze złożyć koszuli - i ułożyć jej w szafie.  Odpowiedziałem jej: ostrze krytyki jest odwracalne.

 

Czy w dziczy i głuszy leśnych ostępów bardziej przydatną umiejętnością jest czytanie mapy czy składanie koszuli?

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Marek Kotoński zmienił(a) tytuł na "Dlaczego mężczyźni nie słuchają, a kobiety nie potrafią czytać map"

Nawet jak chcieliśmy do domu kupić prysznic + brodzik, wiadomo jest pewna powierzchnia i jej wymiary. Kobiety nie umiały sobie tego przemyslec, jak by się to zmieściło, w jakim ustawieniu. My wszystko obliczyliśmy, wyznaczyliśmy jak to będzie z papieru na real, a kobiety oczekiwały tylko na efekt. Także też dobrze to obrazuje relacje damsko-męskie. Kobiety oczekują, a wg nich masz działać i musisz mieć sukces.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, parafianin napisał:

Nawet jak chcieliśmy do domu kupić prysznic + brodzik, wiadomo jest pewna powierzchnia i jej wymiary. Kobiety nie umiały sobie tego przemyslec, jak by się to zmieściło, w jakim ustawieniu. My wszystko obliczyliśmy, wyznaczyliśmy jak to będzie z papieru na real, a kobiety oczekiwały tylko na efekt. Także też dobrze to obrazuje relacje damsko-męskie. Kobiety oczekują, a wg nich masz działać i musisz mieć sukces.

 

Tak było miliony lat - samica w jaskini chrząkała co by się przydało do "domku", a samiec realizował plan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, Marek Wolf napisał:

 

Tak było miliony lat - samica w jaskini chrząkała co by się przydało do "domku", a samiec realizował plan.

 

No nie do końca, mężczyźni chodzili na polowanie, kobiety zajmowały się zbieractwem.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, parafianin napisał:

Zbieractwem, czyli np jagody liczyły pojedynczo, skrupulatnie by nie zabrakło. Stąd się wzięła ich kalkulatywność i wyrachowanie.

 

I dlatego wszystkie kolory nazywają od nazw owoców: śliwkowy, malinowy, bananowy, mandarynkowy, wiśniowy :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, EnemyOfTheState napisał:

 

No nie do końca, mężczyźni chodzili na polowanie, kobiety zajmowały się zbieractwem.  

 

Zbieractwo nie wymaga dużej inteligencji - idziesz w krzaki i zbierasz jagody. Polowanie już tak - zwłaszcza gdy jest grupa wojowników i trzeba rozpisać role.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Endeg napisał:

Kiedyś koleżanka z jakiegoś babskiego szmatławca przytoczyła mi taką kwestię, że faceci świetnie składają mapę (po uprzednim rozłożeniu) a nie umieją dobrze złożyć koszuli - i ułożyć jej w szafie.  Odpowiedziałem jej: ostrze krytyki jest odwracalne.

Bo koszule się wiesza a nie składa.

 

1 godzinę temu, Marek Wolf napisał:

Zbieractwo nie wymaga dużej inteligencji - idziesz w krzaki i zbierasz jagody. Polowanie już tak - zwłaszcza gdy jest grupa wojowników i trzeba rozpisać role.

No i jagody nie spierdalają;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś tak sobie podyskutowałem z pewną feministką, co do różnic między mężczyzną i kobietą. Dzizas, jakie "kontrargumenty" usłyszałem, to głowa mała. Komisje noblowskie kierują się stereotypami, testy iq są "nieprecyzyjne", sportowcy to "promil społeczeństwa", przykłady z życia wzięte to "anegdoty niepoparte żadnymi badaniami". Wszelkie źródła wiedzy, a nawet zwykłe obserwowanie i myślenie są do dupy. Prawdę chyba mówią tylko jakieś "gender studies" :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.