Skocz do zawartości

Moja walka o męskość


Kromer

Rekomendowane odpowiedzi

Jesteś uzależniony od porno. Od porno fikcji. Chyba zdajesz sobie sprawę, że porno to fikcja. Wyreżyserowane i zmontowane sesje. Napakowani chemią aktorzy i grające tam dziewczyny. To nie jest realny świat. Oni tam tylko grają, czasami jakbyś przypatrzył się w oczy tych kobiet zrozumiałbyś... ale nie o tym chciałem napisać.

 

Do czego zmierzam....

 

... porno w ciągu jak sam napisałeś kilkugodzinnej sesji dostarcza tyle wrażeń zarówno wzrokowych jak i emocjonalnych, że nie jesteś w stanie w realnym życiu dostać tego w żaden sposób. Wszystkie bodźce są dużo słabsze niż filmy i cyberseks gdzie fantazja pozwala na wszystko. Dlatego masz problemy z popędem i erekcją. Zbyt mało bodźców. Wpadłeś w porno pułapkę i uzależniłeś się.

Nie pomogą zmiana żywienia czy jakieś specyfiki. Musisz wyjść z porno  uzależnienia. Musisz uporządkować swoją seksualność. Jeśli nie dasz rady będziesz ranić się coraz bardziej a porno będzie głębiej wchodzić w Ciebie. Porażki w realnym życiu w sferze seksualnej będziesz leczył porno. I tak w kółko.

 

Recepta to wyjście z uzależnienia od porno. Jest to bardzo trudne i to na prawdę wymaga ciężkiej pracy i silnej woli. Na youtube i w google szukaj materiałów jak uwolnić się od porno uzależnienia.

Jak nie dasz rady w przeciągu kilku następnych lat zrujnuje Cie to.

Edytowane przez SennaRot
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kromer Jak orka na ugorze. Ale ostatnio detoks od porno sobie zrobilem na ponad miesiac (po prostu przestalem ogladac i samo poszlo) i powiem ci, ze roznica byla kolosalna. Usmiech, lepszy humor, pewnosc siebie... One to czuja. Powiedz lasce prawde. Przetestujesz ja przede wszystkim. Jak ci zacznie gadac, ze inne pary takich problemow nie maja itp to niech sie puknie w leb i sie pojdzie do apteki zapytac jak sie sprzedaja ziolowe leki na potencje. Bo juz teraz w TV pierdola, ze coraz mlodsi mezczyzni narzekaja na potencje i ze nawet w wieku 30lat wystepuje, ale wez nasza zajebista ziolowa pigulke i bedziesz jebal cala noc. Niedlugo wypuszcza na rynek braveran junior dla 20-latkow.

Ja zaczalem sie zastanawiac czy po prostu nie realizowac tych fantazji z porno. Czyli jakies tajki drobne, czarne itp. nie orac, ale kolo jest zamkniete niestety. Mozg chce sprawdzic czy pala bedzie stac przy takich laskach, ale lata walenia i ogladania (kurwa pielegnowania kolekcji) sprawily, ze jestem pizda chociaz status, ogarniecie wszystko jest i gdybym do PL przyjechal to smialo moge powiedziec, ze na mniejszym miescie to by do mnie laski drzwiami i oknami walily. Poniewaz nigdy nie bylem po drugiej (tej non-porno) stronie, musze swoje przetrzymac i zobaczyc co bedzie potem. Zrob to samo, laska sie nie przejmuj bo to nie uszczesliwianie jej swoim kosztem. Najpierw ja potem kobieta. Pamietaj. Bez ja - nie ma kobiety i one to czuja.

Najlepiej z nia porozmawiac, powiedziec ze cie kreci, ale masz taki problem i jak chce pomoc i poczekac na efekty to niech pomoze. Jak nie to niech spierdala. Tyle ci z partnerki. A nie chcesz zeby ona zaczela myslec, ze cos z nia jest nie tak, bo jak to kobieta - zaraz bedzie szukac podswiadomie potwierdzenia, ze dziala na facetow a reszte historii dopowiedz sobie sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porno obrazy najmocniej zapadają nam w podświadomość. Wchodzisz w porno i oglądając kolejne materiały zawsze spotykasz coś nowego, mocniejszego, bardziej perwersyjnego. Czasami czujesz nawet obrzydzenie przez chwilę do tego ale z czasem ono mija na rzecz ciekawości a jak mózg się przyzwyczai odczuwasz z tego nawet satysfakcję. Wchodzisz z każda sesją powoli ale sukcesywnie coraz głębiej. To szybko uzależnia bo to silne emocje i najbardziej wrażliwa ludzka sfera.

 

Nie ma nic za darmo. Twoja seksualność pracuje w określony sposób. Tylko coraz silniejsze i coraz więcej bodźców powodują podniecenie, erekcję. W realu nawet najpiękniejsza kobieta jakby chodziła na uszach nie wzbudza takiej ciekawości i podniecenia. W pornolach widziałeś dużo dziwniejsze rzeczy.

 

Ktoś może powiedzieć, że nie ma nic w tym złego w porno, że ludzie to robią w realu i to tylko film. Nic z tych rzeczy jak widać. Porno wykrzywia zdrową seksualność. W realu stajesz się impotentem bo dla Twojego mózgu normalna kobieta i normalny realny świat to za słabe bodźce aby się podniecić. Tutaj tkwi problem braku erekcji czy chęci do seksu.

 

 

Edytowane przez SennaRot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, greturt napisał:


Najlepiej z nia porozmawiac, powiedziec ze cie kreci, ale masz taki problem i jak chce pomoc i poczekac na efekty to niech pomoze. Jak nie to niech spierdala. Tyle ci z partnerki. A nie chcesz zeby ona zaczela myslec, ze cos z nia jest nie tak, bo jak to kobieta - zaraz bedzie szukac podswiadomie potwierdzenia, ze dziala na facetow a reszte historii dopowiedz sobie sam.

Tzn. już rozmowę mamy za sobą. Nie do końca to była w stanie zrozumieć. Sugerowała, że przecież lubi się ostro pieprzyć i możemy jeszcze ostrzej, ale mi zupełnie przecież nie o to chodziło. Trochę popłakała, ale koniec końców powiedziała, że sobie ze wszystkim poradzimy.

Ja miałem duże dłuższe przerwy, ale zawsze się pojawiała myśl, że ten jeden niewinny raz nie będzie miał na nic wpływu,

23 minuty temu, SennaRot napisał:

Porno obrazy najmocniej zapadają nam w podświadomość. Wchodzisz w porno i oglądając kolejne materiały zawsze spotykasz coś nowego, mocniejszego, bardziej perwersyjnego. Czasami czujesz nawet obrzydzenie przez chwilę do tego ale z czasem ono mija na rzecz ciekawości a jak mózg się przyzwyczai odczuwasz z tego nawet satysfakcję. Wchodzisz z każda sesją powoli ale sukcesywnie coraz głębiej. To szybko uzależnia bo to silne emocje i najbardziej wrażliwa ludzka sfera.

 

Nie ma nic za darmo. Twoja seksualność pracuje w określony sposób. Tylko coraz silniejsze i coraz więcej bodźców powodują podniecenie, erekcję. W realu nawet najpiękniejsza kobieta jakby chodziła na uszach nie wzbudza takiej ciekawości i podniecenia. W pornolach widziałeś dużo dziwniejsze rzeczy.

 

Ktoś może powiedzieć, że nie ma nic w tym złego w porno, że ludzie to robią w realu i to tylko film. Nic z tych rzeczy jak widać. Porno wykrzywia zdrową seksualność. W realu stajesz się impotentem bo dla Twojego mózgu normalna kobieta i normalny realny świat to za słabe bodźce aby się podniecić. Tutaj tkwi problem braku erekcji czy chęci do seksu.

 

 

Tak, to właśnie zachodziło u mnie od małego. Patrzenie jak Sasha Grey liże kibel jak miałem 15 lat. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Kromer napisał:

Tzn. już rozmowę mamy za sobą. Nie do końca to była w stanie zrozumieć. Sugerowała, że przecież lubi się ostro pieprzyć i możemy jeszcze ostrzej, ale mi zupełnie przecież nie o to chodziło. Trochę popłakała, ale koniec końców powiedziała, że sobie ze wszystkim poradzimy.

Nie zostawiaj jej samej bo jej sie bedzie we lbie pierdolic i bedzie za duzo myslec. Kobieta nie moze za duzo myslec. Nie zrozumiala o co chodzi jesli tak powiedziala albo nie wyjasniles jej odpowiednio.
 

Ja miałem duże dłuższe przerwy, ale zawsze się pojawiała myśl, że ten jeden niewinny raz nie będzie miał na nic wpływu,

Pamietam jak na sylwestra sie zlamalem. Nie ogladalem porno chyba z 2 miesiace i odpalilem sobie na komorce w kiblu co by sobie zwalic. Przyjemnosc zajebista, az mi sie rece trzesly od adrenaliny, pala stala... A potem pierdolnal mnie taki moralniak, ze nie mialem ochoty zyc. I znow to samo. Tak bylo z paleniem. Nie palilem 2lata. 2 jebane lata!!! Jeden papieros...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, greturt napisał:

Nie zostawiaj jej samej bo jej sie bedzie we lbie pierdolic i bedzie za duzo myslec. Kobieta nie moze za duzo myslec. Nie zrozumiala o co chodzi jesli tak powiedziala albo nie wyjasniles jej odpowiednio.

No to nie wiem co zrobic, żeby do tej głowy jej dotarło, czemu one mysleć logicznie nie potrafią jak jej mówię po kolei co jak jest.

 

2 godziny temu, greturt napisał:

Pamietam jak na sylwestra sie zlamalem. Nie ogladalem porno chyba z 2 miesiace i odpalilem sobie na komorce w kiblu co by sobie zwalic. Przyjemnosc zajebista, az mi sie rece trzesly od adrenaliny, pala stala... A potem pierdolnal mnie taki moralniak, ze nie mialem ochoty zyc. I znow to samo. Tak bylo z paleniem. Nie palilem 2lata. 2 jebane lata!!! Jeden papieros..

No moralniak jest straszny, po takim okresie, to jakikolwiek cycek w telewizji już pobudza wyobraźnie i chęci,

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Kromer napisał:

No to nie wiem co zrobic, żeby do tej głowy jej dotarło, czemu one mysleć logicznie nie potrafią jak jej mówię po kolei co jak jest.

 


Tluc codziennie, odmawiac seksu. Zobaczysz jak sie bedzie zachowywac. Jedno mowia, inne robia. Jak bedzie robic glupie miny, albo afery po 2, 3, 4 odmowie to masz juz zarys partnerki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, greturt napisał:


Tluc codziennie, odmawiac seksu. Zobaczysz jak sie bedzie zachowywac. Jedno mowia, inne robia. Jak bedzie robic glupie miny, albo afery po 2, 3, 4 odmowie to masz juz zarys partnerki.

No mnie po pół roku abstynencji też by szlag zaczął trafiać, one bardziej hormonom ulegają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kromer

 

Z całym szacunkiem do Twojej osoby i miłością braterską, w twardych żołnierskich słowach powiem Ci:

 

JESTEŚ UZALEŻNIONY!!!

 

I tego nie zmienisz na chwilę obecną, choćbyś zaklinał się na świętości tego świata.

 

To co Chłopaki Ci piszą, to prawda. Szczera prawda i tylko prawda. Korzystaj z zaleceń jak tylko potrafisz najwytrwalej, ale:

 

Idź do lekarza specjalisty, tak! Do lekarza marsz! Zacznij od seksuologa, gdyż ten już odpowiednio pokieruje. Być może wystarczą wizyty u niego, być może przepisze jakąś farmakologię, może skieruje do innych. Nie wiem. On posiada niezbędną do tego wiedzę.

 

I pamiętaj, dobry lekarz, to nie ten, co przepisze Ci tabsy i powie- "Proszę przyjść za miesiąc". Dobry to ten, który z Tobą szczerze porozmawia na temat problemu. Będzie być może zadawał głupie pytania, ale odpowiadaj szczerze, bo tu chodzi tylko i wyłącznie o Twoje ZDROWIE.  Może nawet poprosi Cię o konsultację z psychiatrą. I nie zrobi tego po złości, tylko wywiad to podstawa.

 

Jeżeli jest lekarzem z powołania, to zapewne poprosi Twoją dziewczynę o przyjście i sam na sam porozmawia o Twoim problemie. To jak z alkoholem. Im więcej bliskich osób, tym większa szansa na wyjście z nałogu.

 

I proszę, idź do lekarza. Choćbyś miał czekać pół roku, to zapisz się! Rady Chłopaków są bezcenne, ale lekarz specjalista też będzie niezbędny. I pamiętaj, to Twoje życie, nie nasze. Chcemy Ci pomóc, boś jednym z nas, ale nie zrobimy za Ciebie najważniejszego.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Kromer napisał:

Tak, też to mam. Jak jakaś ładny tyłek ma, to oderwać wzroku nie mogę, ale to chyba nawyk wyrobiony, bo co z tego, jak się na niego ochoty nie ma.

 

Musisz oczyścić zupełnie swój mózg z tego syfu, który uzbierałeś przez lata. Podejmij się wyzwania zachowania czystości aż do pierwszej zmazy nocnej, aż się gospodarka wyrówna. Gwarantuję Ci, że będziesz się wtedy ślinił na widok każdej laski, a energia Cię od wewnątrz będzie rozpierdalać:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim musisz sobie odpowiedzieć na pytanie dlaczego wróciłeś do oglądania porno po przerwie, którą sobie zafundowałeś, co było tego powodem. Z tego co piszesz moment odstawienia i czas "bez" wspominasz w miarę dobrze, musisz jedynie przypomnieć sobie co robiłeś aby wymazać ze świadomości konieczność bycia online. Mogło to być jakieś hobby, pasja, nauka, kumple, imprezy no nie wiem. Coś co z pewnością zajmowało Ci czas a co za tym idzie eliminowało myśli żeby sobie popatrzeć.

 

Z reguły różnego rodzaju blokady na nic się zdają tym bardziej jeżeli masz sposobność je obejść lub jak piszesz własnoręcznie usunąć. Z czym walczysz temu dajesz jeszcze większą siłę. Oczywiście powyższe wskazówki Braci są jak najbardziej zasadne i warto się do nich zastosować. Moja propozycja sprowadza się do tego co zawarłem w pierwszym akapicie czyli zastąpienie myśli (obrazków znanych z porno) inną myślą zupełnie z przeciwległego bieguna, może jakaś aktywność fizyczna cokolwiek co będzie trzymało Ciebie jak najdalej od Twojego problemu. To tak na początek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, maniks napisał:

Przede wszystkim musisz sobie odpowiedzieć na pytanie dlaczego wróciłeś do oglądania porno po przerwie, którą sobie zafundowałeś, co było tego powodem. Z tego co piszesz moment odstawienia i czas "bez" wspominasz w miarę dobrze, musisz jedynie przypomnieć sobie co robiłeś aby wymazać ze świadomości konieczność bycia online. Mogło to być jakieś hobby, pasja, nauka, kumple, imprezy no nie wiem. Coś co z pewnością zajmowało Ci czas a co za tym idzie eliminowało myśli żeby sobie popatrzeć.

 

Z reguły różnego rodzaju blokady na nic się zdają tym bardziej jeżeli masz sposobność je obejść lub jak piszesz własnoręcznie usunąć. Z czym walczysz temu dajesz jeszcze większą siłę. Oczywiście powyższe wskazówki Braci są jak najbardziej zasadne i warto się do nich zastosować. Moja propozycja sprowadza się do tego co zawarłem w pierwszym akapicie czyli zastąpienie myśli (obrazków znanych z porno) inną myślą zupełnie z przeciwległego bieguna, może jakaś aktywność fizyczna cokolwiek co będzie trzymało Ciebie jak najdalej od Twojego problemu. To tak na początek.

 

Podpinam się pod te słowa. W dodatku zacznij organizować sobie dzień ustalając plan tego samego dnia rano, bądź wieczorem poprzedniego. Z czasem przyjdzie Ci taka zdolność do planowania, że będziesz miał zbyt wiele zajęć, aby pomyśleć o laskach z biczami. Ze swojej strony mogę polecić technikę Pomodoro Technique, która jest super, jeśli chodzi o organizację dnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też dorzucę coś od siebie @Kromer

Staraj się zaakceptować to co było i nie miej do siebie o to żalu.

Teraz jest teraz i najważniejsze co możesz zrobić to nie wyrzekać się porno bo wtedy w Twojej głowie pojawi się mechanizm aby to porno jak najszybciej znów obejrzeć.

Po prostu zrozum, że porno zawsze było jest i będzie więc nie przestań się tym zadręczać a uświadom sobie, że masz z tego bardziej straty i zyski a nawyk sam od Ciebie odpłynie jak zrozumiesz jego naturę, jeśli potrzebujesz do tego motywacji to myśl sobie o tym stanie co wspomniał @Samiec Alfa i go sobie wyobrażaj wtedy będzie Ci łatwiej. 

Natomiast jeśli masz w życiu nudę, bo wtedy rzuć się w wir pracy bo nuda wiąże się z tym, że z braku laku zaczniesz znów to porno oglądać.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Z czasem przyjdzie Ci taka zdolność do planowania, że będziesz miał zbyt wiele zajęć, aby pomyśleć o laskach z biczami.

 

A nie skuteczniej było by ''wykasować'' z umysłu 'uwielbienie' do tych spraw? 

Nie mieć czasu to jedno - a przyjdzie moment, gdy czas wolny będzie - i co wtedy?

 

To tak, jak czasem słyszę, że ktoś pracuje i nie ma czasu na pijaństwo, awantury itp.

A gdyby nie pracował i miał czas - awanturowałby się? Chlał codziennie? Wg mnie bardziej optymistyczną kwestią było by to, że ktoś po prostu nie chce i nie potrzebuje wykonywać określonych działań, a nie tylko nie ma możliwości w danej chwili.

Ja bym szedł w tą stronę. Leczyć nałogi i ''odchyły'', a nie odsuwać w czasie czy zagłuszać czymś innym. Np. ktoś rzucający palenie powinien sobie maksymalnie obrzydzić te papierosy, nabrać naturalnego wstrętu do nich - a nie chociażby zajadać to czipsami i z jednego nałogu wskoczyć w drugi. 

 

Ja jestem takiego zdania. Jeśli coś mi się nie podoba w moim charakterze, zachowaniu, reakcjach itp. to próbuję dotrzeć do źródła i zniszczyć to w zarodku. Oddalanie, zagłuszanie - nie ma sensu na dłuższą metę.

Chyba, że wraz z innymi zajęciami w naturalny sposób zniknie pragnienie swoich ''odchyłów'' - to zwracam honor.

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Vercetti napisał:

Ja bym szedł w tą stronę. Leczyć nałogi i ''odchyły'', a nie odsuwać w czasie czy zagłuszać czymś innym. Np. ktoś rzucający palenie powinien sobie maksymalnie obrzydzić te papierosy, nabrać naturalnego wstrętu do nich - a nie chociażby zajadać to czipsami i z jednego nałogu wskoczyć w drugi.

 


Tak wlasnie walczylem z nalogiem papierosow, i jak narazie dosc skutecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest wg mnie dobry i skuteczny sposób, ponieważ w ten sposób można dojść do momentu, gdy naturalną reakcją na 'obiekt nałogu' będzie obrzydzenie, niechęć albo po prostu obojętność. Gorzej ma się sprawa, gdy ktoś czegoś nie robi bo nie ma czasu albo nie może w danej chwili, ale gdy już się w jakiś sposób zetknie ze swoją 'obsesją', to wprost nie może usiedzieć na miejscu i ciągnie go w tamtym kierunku jak najlepszy odkurzacz. To nie jest metoda. Wszystko się zaczyna w psychice, to niech też się tam skończy. 

 

Tak samo jak np. moja abstynencja - alkohol to nie jest dla mnie nic przyjemnego, zatem rozstanie się z nim nie było niczym trudnym - wręcz przeciwnie, było bardzo korzystne i miłe.

Ale jeśli ktoś lubi pić, a postanowi przestać, to będzie się tylko męczył i póki ma inne zajęcie, to nie będzie o tym myślał, ale najdzie taki moment, gdzie będzie miał czas, postanowi go czymś wypełnić - pierwsze skojarzenie to własne przyjemności. I wtedy zwątpi w swoją decyzję, popłynie z powrotem w swoim upodobaniu. Rzecz jasna nigdy nie byłem uzależniony od alkoholu, ale taki przykład mi przyszedł na myśl. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, maniks napisał:

Przede wszystkim musisz sobie odpowiedzieć na pytanie dlaczego wróciłeś do oglądania porno po przerwie, którą sobie zafundowałeś, co było tego powodem. Z tego co piszesz moment odstawienia i czas "bez" wspominasz w miarę dobrze, musisz jedynie przypomnieć sobie co robiłeś aby wymazać ze świadomości konieczność bycia online. Mogło to być jakieś hobby, pasja, nauka, kumple, imprezy no nie wiem. Coś co z pewnością zajmowało Ci czas a co za tym idzie eliminowało myśli żeby sobie popatrzeć.

Praca, ale znowuż wtedy i tak byłem tak zmęczony, że ochoty na seks też nie było.

 

21 godzin temu, Don Salvatore napisał:

Natomiast jeśli masz w życiu nudę, bo wtedy rzuć się w wir pracy bo nuda wiąże się z tym, że z braku laku zaczniesz znów to porno oglądać.

Właśnie nie ma nudy, ale brakuje mi tego uczucia podniecenia, które czuje oglądając bądź fantazjując o rzeczach z porno.

Szczególnie to drugie ciężko będzie mi wyrzucić z głowy. Zobaczenie kobiecych piersi nie podnieci mnie, zobaczenie kobiecych piersi podczas gang-bangu już tak. To jest straszne i jeśli się tego wyzbędę będę wreszcie czuł, że żyję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Kromer napisał:

Właśnie nie ma nudy, ale brakuje mi tego uczucia podniecenia, które czuje oglądając bądź fantazjując o rzeczach z porno.

Szczególnie to drugie ciężko będzie mi wyrzucić z głowy. Zobaczenie kobiecych piersi nie podnieci mnie, zobaczenie kobiecych piersi podczas gang-bangu już tak. To jest straszne i jeśli się tego wyzbędę będę wreszcie czuł, że żyję.


Ty sobie najpierw dobrze przeczytaj blog "nadopaminie" i troche yourbrainonporn oraz na reddicie tematy no-fap. Tam jest pojecie "flat-line" przez ktore kazdy przechodzi i ja tez troche teraz. Ale dzien w dzien widze powoli coraz lepsze reakcje organizmu na rzeczy lekko erotyczne typu bielizna, bikini itp. Zasada dzialania jest prosta - nie dostarczasz mozgowi tych mocnych bodzcow i on sie broni na zasadzie "to teraz ci chuj nie bedzie stawal, ty sie bedziesz martwil i po pewnym czasie znowu siegniesz po porno, zeby sprawdzic czy wszystko z pindolem ok a ja dostane to co lubie najbardziej - dopamine i cipyyyyy!". I tak sie wpada znow w to samo. Ja nawet slyszalem w glowie swoje mysli: "powinno byc lepiej a tu palka miekka. Zobacze jakas cipke i sprawdze czy wszystko jest ok". I sobie odpalalem pornola i co? Pala stala, kon zwalony a wysilek zniweczony. I znow moralniak.

Nie daj sie wyjebac na takim prostym tricku. Badz cierpliwy, spokojnie. Pamietaj, ze porno to nie szrapnel i nogi ci nie odpierdolil, ze juz nie ma odwrotu. Rzeczy zwiazane z mozgiem da sie odwrocic tylko potrzeba czasu.

Edytowane przez greturt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, greturt napisał:


Ty sobie najpierw dobrze przeczytaj blog "nadopaminie" i troche yourbrainonporn oraz na reddicie tematy no-fap. Tam jest pojecie "flat-line" przez ktore kazdy przechodzi i ja tez troche teraz. Ale dzien w dzien widze powoli coraz lepsze reakcje organizmu na rzeczy lekko erotyczne typu bielizna, bikini itp. Zasada dzialania jest prosta - nie dostarczasz mozgowi tych mocnych bodzcow i on sie broni na zasadzie "to teraz ci chuj nie bedzie stawal, ty sie bedziesz martwil i po pewnym czasie znowu siegniesz po porno, zeby sprawdzic czy wszystko z pindolem ok a ja dostane to co lubie najbardziej - dopamine i cipyyyyy!". I tak sie wpada znow w to samo. Ja nawet slyszalem w glowie swoje mysli: "powinno byc lepiej a tu palka miekka. Zobacze jakas cipke i sprawdze czy wszystko jest ok". I sobie odpalalem pornola i co? Pala stala, kon zwalony a wysilek zniweczony. I znow moralniak.

Nie daj sie wyjebac na takim prostym tricku. Badz cierpliwy, spokojnie. Pamietaj, ze porno to nie szrapnel i nogi ci nie odpierdolil, ze juz nie ma odwrotu. Rzeczy zwiazane z mozgiem da sie odwrocic tylko potrzeba czasu.

Czytałem i wydaje mi się, że wtedy w taką pułapkę wpadłem. Ćwiczę stale samodyscyplinę i samokontrolę, mam nadzieję, że to wszystko stanie się przeszłością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Kromer napisał:

Czytałem i wydaje mi się, że wtedy w taką pułapkę wpadłem. Ćwiczę stale samodyscyplinę i samokontrolę, mam nadzieję, że to wszystko stanie się przeszłością.


Bardziej bym sie skupil na poprawy nastawienia na bardziej pozytywne, cieszyc sie z zycia wiecej. Zauwazylem, ze powroty do nalogu napadaja najbardziej i przegrywasz kiedy twoj piekny domek z samodyscypliny wali sie pod wplywem jakiegos zdarzenia, z ktorym nie dajesz sobie rady. Mnie laska olala dwa razy mimo iz dawala sprzeczne sygnaly (wtedy nie wiedzialem, ze zachowywalem sie jak jebany bialy rycerz). W przyplywie smutku i aktorskiego "Colin Farrel Style" kupilem wodke i szlugi i wrocilem do nalogu. Z porno bylo to samo. Bylem podlamany, zmeczony, wrocilem do domu i chcialem tylko troche przyjemnosci... Na moment... Tylko raz...

Reszte dopisz sobie.

Edytowane przez greturt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.