Skocz do zawartości

Głupota, ale pomoc potrzebna…


Rekomendowane odpowiedzi

Witam Panowie,

 

Jako młody gówniarz chciałbym poprosić o szczerą pomoc starszych kolegów, którzy bez ogródek powiedzą co ze sobą mogę zrobić w sytuacjach jakie mnie spotykają lub męczą.

 

Zacznę od opisu obecnego stanu rzeczy. Mam 23 lata, pracę (atrakcyjną z punktu widzenia kobiet), którą mogę szczerze nazwać złotym środkiem, mianowicie, kompletnie się jej poświęcam, lubię ją wykonywać, dostarcza mi fajne dochody i powoduje uśmiech na gębie jak wstaje z rana. Posiadam dobre auto, nawet już niezły wygląd w porównaniu z tym co było 3 lata temu jak dołączyłem do Samców i serio luźną gatkę. Jak zależy mi na jakiejś pannicy to bez problemu idzie porozmawiać bez stresu. 

 

Mój problem jest dosyć mocno niedorzeczny, to nie pierwsza taka sytuacja w moim życiu, która prawdziwego samca, który coś tam czytał na forum i o redpillu nie powinna dotyczyć. Niestety stało się tak, że zauroczyłem się w dziewczynie 4 lata ode mnie młodszej. Naprawdę fajna, ma gadane, sama zaczyna rozmowy, ciągnie temat albo zaczyna nowe. Przede wszystkim też ładna i potrafiąca się zachować. Spotkaliśmy się raz, mieliśmy zaplanowane kolejne i… cisza. Cisza w sensie takim, że nic nie wspomina o tym dniu, nie pyta na którą godzinę ma przyjechać w jakie miejsce itd. Po prostu czuje, że nic z tego nie będzie i niszczy mnie to od środka jednocześnie wiedząc, że to nie pierwsza i nie ostatnia kobieta na mojej drodze. Najgorszym wątkiem w tej sprawie jest to, że zaczynamy razem studia i jak nie wyjdzie to będę ją widział co wykłady. Z poprzednią mi przeszło po kilku dniach, ale nie mogłem spać, ani myśleć o niczym innym jak tylko o niej. 

 

Z tego powodu atakują mnie też inne emocje i uczucia takie jak zazdrość, stres i zdecydowanie za dużo myślę o tym wszystkim, a to kończy się nawet bólami głowy. 

 

Zamówiłem książkę z zamiarem przeczytania i zrozumienia „Technika uwalniania David-a R. Hawkinsa”, bo nie raz widziałem jej recenzje i polecenia. Może ona mi odpowiedzi na męczące mnie rzeczy w mojej bani. 

 

 

Szczerze Bracia, proszę o porady co mogę zrobić lub i nie robić, aby samemu sobie bardziej nie szkodzić. 

 

Pozdrawiam,

Chains. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak piszesz, młoda, ładna, zabawna, więc nie jesteś sam na tej planszy. I zdecydowanie nie jesteś liderem, tylko jedną z opcji.

 

Popełniasz podstawowy błąd facetów. Znajdujesz samiczkę i stawiasz wszystko na jedną kartę, przestajesz widzieć inne. Ona ma takich samców kilku i sobie ich testuje. Jeden zabierze do kina, drugi na koncert, inny na spacer a z 10 innymi pisze w sieci.

 

Dopóki nie padło "jesteśmy razem" to nie jesteście. Baw się, wyjdź z inną na miasto, traktuj ją również jak jedną z opcji.

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Chains napisał(a):

Cisza w sensie takim, że nic nie wspomina o tym dniu, nie pyta na którą godzinę ma przyjechać w jakie miejsce itd.

I bardzo dobrze, ze sie nie pyta, bo tutaj masz pierwsza lekcje. Ty chcesz prowadzic relacje, a ona czeka az zaczniesz to robic. Wybierz miejsce i czas zadzwon do niej i powiedz, gdzi i o ktorej i jak ma sie ubrac. Mozesz po nia przyjechac, ale jak to sa pierwsze randki to raczej niech wykaze sie.

 

9 godzin temu, Chains napisał(a):

Najgorszym wątkiem w tej sprawie jest to, że zaczynamy razem studia i jak nie wyjdzie to będę ją widział co wykłady.

Zla wiadomosc, jest taka, ze ona zacznie teraz okres poznawania siebie i czego chce. To zawsze sie konczy zle dla mlodego zwiazku. Zlap dystans do tego, bo sam sie skrzywdzisz. 19 lat to za malo zeby widziec kim sie jest i czego sie chc, a co dopiero wchodzic w powazny zwiazek. Baw sie, ale emocje zostaw w szufladzie.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młoda, ładna i otwarta dziewczyna - ma tłumy adoratorów. Takie są realia. Do tego studia i akadamik - równa się znajomości do n-tej. Nie ma co jej traktować poważnie. W tym wieku ona nie wie czego chce. Będzie korzystać z życia, a ty możesz być jednym z wielu. Czy to źle? Życie. Trzeba zbierać doświadczenia i nie liczyć na zbyt wiele. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Chains napisał(a):

Spotkaliśmy się raz, mieliśmy zaplanowane kolejne i… cisza. Cisza w sensie takim, że nic nie wspomina o tym dniu, nie pyta na którą godzinę ma przyjechać w jakie miejsce itd. Po prostu czuje, że nic z tego nie będzie i niszczy mnie to od środka jednocześnie wiedząc, że to nie pierwsza i nie ostatnia kobieta na mojej drodze. Najgorszym wątkiem w tej sprawie jest to, że zaczynamy razem studia i jak nie wyjdzie to będę ją widział co wykłady. Z poprzednią mi przeszło po kilku dniach, ale nie mogłem spać, ani myśleć o niczym innym jak tylko o niej.

 

Primo - nic nowego Ci nie napiszę, ale prawdopodobnie jesteś jedną z wielu opcji i to nie tą priorytetową. Jeśli dziewczyna jest młoda, atrakcyjna, kontaktowa, zakładam, że ekstrawertyczny typ to na pewno nie tylko ma stadko zainteresowanych, ale i czerpie z tej atencji satysfakcję. Sam szczerze - jeśli szukałbym do związku - omijałbym tego typu kobietę, dla świętego spokoju.

 

Secundo - zmień całkowicie podejście.. nawet jeśli udało Ci się sporo zmienić, rozwinąłeś się, liznąłeś tematu to nadal podskórnie jesteś miękki i łatwy do zranienia, zmanipulowania, owinięcia wokół palec.

Laska ewidentnie ma być może więcej opcji, a już na pewno bardziej ją interesujących, a Ty w tym czasie zaprzątasz sobie głowę, tracisz sen, myślisz o niej bez przerwy, zachowujesz się jak dzieciak nie mogący doczekać się gwiazdki. Weź głębszy w dech i zapytaj się sam siebie - myśląc na trzeźwo - czy warto się aż tak ryć o jakąś tam pannę. Więcej chłodnej kalkulacji, więcej dystansu i przede wszystkim.. pracuj dalej nad mindsetem bo dla mnie to taki schemat świeżaka, który poczytał teorii, zagłębił się w temat, ale pod tą warstewką teorii kompletnie brak praktyki, ramy i ZROZUMIENIA tego, z czym już udało Ci się zapoznać.

Nawet jeśli klientka się z Tobą spotka kolego, no, przy takim podejściu i nastawieniu kwestią czasu będzie nim się nieźle sparzysz i dasz porobić. Najważniejsze - nie nastawiaj się na nie wiadomo co, podchodź do tej znajomości jak do każdej innej, luz, wyjebango jak nie ta, to ogarnij sobie jakąś panienkę w obwodzie i bierz się za drugą, wyrabiaj w sobie charakter, nie uganiaj się jak spragniony pies za suką bo

 

"Jaka walka jest możliwą z prawem natury, według którego suka, choćby najlepszej rasy, nie pójdzie za lwem, ale za psem? Postaw jej pan całą menażerię najszlachetniejszych zwierząt, a ona wyrzeknie się jej dla kilku psów… I trudno się temu dziwić, gdyż one stanowią jej gatunek.”

  • Like 4
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bzgqdn

Racja, nie ma co patrzeć tylko na jedną i to jeszcze tak młodą, dlatego jestem w aktywnym fwb i w tym tygodniu lecę z inną koleżanką do W-wy na 3 dni. Mamy już wykupione bilety na koncert, a w pozostałe wieczory mamy się bawić na mieście. Nie zmienia to faktu, że ta jedna potrafiła mi zawrócić w bani. 
 

@Pater Belli

Miała mi dać znać do wczoraj jak wyglada u niej sytuacja z wolnym czasem, bo tak byliśmy ugadani, mimo, że wstępnie byliśmy umówieni na dany dzień. Miejsce itd. już sam zaplanowałem, ale nie lubię się narzucać dlatego czekałem nic nie mówiąc. 
A co do wieku i tego czego się chce to racja, sam mając 19 lat nie wiedziałem prawie nic, więc nie mam prawa nic od niej oczekiwać i niepotrzebnie się nakręciłem jak sprężyna. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Chains napisał(a):

Nie zmienia to faktu, że ta jedna potrafiła mi zawrócić w bani. 

Jak będziesz często zmieniał to zawsze się jakaś trafi co "zawróci w bani", taką mamy biologię.

Grunt to nie stracić majątku i nie wpaść w deprechę z powodu lali.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Chains napisał(a):

Szczerze Bracia, proszę o porady co mogę zrobić lub i nie robić, aby samemu sobie bardziej nie szkodzić. 

 

Jedyna porada w tym przypadku to: wyluzuj

 

Masz 23 lata, pracę, którą lubisz a co za tym idzie dobre pieniądze.

Skup się na własnym rozwoju, zakorzeń w sobie zasady red pill'a, dbaj o ciało i umysł.

Rozumiem, że jakaś małolata mogła zawrócić w głowie, komu z nas nie zawróciła ;) Ale pojawi się ich jeszcze dużo, każda kolejna to nowe doświadczenie i nauka.

 

11 godzin temu, Chains napisał(a):

Spotkaliśmy się raz, mieliśmy zaplanowane kolejne i… cisza

 

Nie znam przebiegu spotkania, może spodziewała się czegoś innego a teraz dała Cię na dystans. Bywa i tak, życie.

 

Skup się na sobie, rozwijaj się, spotykaj się z kobietami, baw się.

W pewnym momencie życia będziesz na tyle świadomy, żeby wiedzieć czego oczekujesz od partnerki do relacji, wtedy możesz pomyśleć o czymś dłuższym.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Chains napisał(a):

Racja, nie ma co patrzeć tylko na jedną i to jeszcze tak młodą, dlatego jestem w aktywnym fwb

Wszystko zależy od potrzeb i stylu życia.

Czego innego szuka dwudziestolatek, a czego innego czterdziestolatek.

Cytując klasyka "ja zawsze chętnie opierdolę coś na ciepło" :)

 

Sam mam koleżankę z którą widujemy się max raz w miesiącu, zawsze wtedy iskrzy i często kończy się to łóżkiem,  ale poza tym zero kontaktu, zero telefonów, wiadomości, a na mieście się za rączki nie trzymamy.  Sam nie wiem które z nas trzyma kogo na orbicie ;)

Czysta głową, zdrowy układ.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.