Skocz do zawartości

Jak zacząć z siłownią?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich Braci

 

Tak jak w temacie - jak zacząć swoją przygodę z siłownią? Żeby bardziej doprecyzować swój problem - zastanawiam się czy warto na początek wynająć jakiegoś trenera personalnego który pomógłby z prawidłowym doborem ćwiczeń (ewentualnie też diety) oraz przede wszystkim nauczył jak prawidłowo wykonywać ćwiczenia (nauczył techniki). Czytałem trochę o treningach siłowych w sieci i jest wiele tematów, poradników czy rozpisanych ćwiczeń. Z tym że powtarzanie ćwiczeń z YT (na razie testowałem do na siłowni napowietrznej - ostatnio sporo się ich pojawia) niezbyt dobrze mi wychodzi - cały czas mam wrażenie że mam nieprawidłową postawę etc. Potrzebny by był chyba ktoś który z boku by obserwował i poprawiał ewentualne błędy. 

Poza tym, co chyba istotniejsze, garbię się (nie jest to jakieś patologiczne, ale jednak trochę widoczne) oraz mam lekką skoliozę (tak przynajmniej powiedziała lekarka na badaniach okresowych do roboty). Z tego co czytałem w takich przypadkach ćwiczenia powinny być dobrane indywidualnie aby nie pogłębiać tych wad tylko je niwelować. Minusem z mojej strony tego pomysłu jest cena - z tego co przeglądałem OLX trochę sobie liczą trenerzy - wychodzi ok 900zł/msc za 12 treningów + koszta karnetu i inne. Ma ktoś może doświadczenia w tym temacie? 

 

Dodatkowo dopowiem, że siłownia ma być jednym z elementów mojej pracy nad sobą. Nie pisałem odrębnego tematu w Świeżakowni (jedynie krótki post opisujący pobieżnie moją sytuację w Przywitaniu) ponieważ znalazłem wiele podobnych tematów w których poruszane są także problemy z którymi borykam się Ja sam, np:

i znalazłem tam wiele fajnych rad (zwłaszcza od brata @niemlodyjoda), dlatego uznałem że nie ma sensu dublować tematów. Moim celem jest poprawienie swojej sylwetki (suchoklates, 24 lata) oraz popracowanie nad wadą postawy, aby zwyczajnie lepiej poczuć się z samym sobą i poprawić trochę swoją samoocenę. Poza tym wysiłek fizyczny to podobno dobrzy sposób na odreagowanie i odstresowanie się - a Ja szczerze mówiąc nie mam na chwilę obecną żadnego zajęcia czy też hobby które pozwoliłoby mi się odstresować. 

 

Pozdrawiam :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trener i dietetyk pozwolą Ci robić szybsze postępy. Ale jak trafisz na innego życzliwego trenującego z chęcią Ci krótkich wskazówek udzieli co i jak poprawnie robić.

 

Najpierw zajmij się skrzywieniem i garbieniem się, wzmocnieniem mięśni kręgosłupa, zacznij robić dedykowane ćwiczenia gimnastyczne w domu. Popatrz na temat kalisteniki, przy takiej formie aktywności nie ma zagrożenia błędnego/szkodliwego treningu.

 

Ja wolę ćwiczyć w domu. Na siłce drażni mnie muzyka, czekanie na spocone, brudne sprzęty. Czas, dojazd, szatnia. Koszta dla jednych śmieszne, dla mnie nie małe. Co kto woli. Ty masz szansę się uspołecznić bardziej na siłowni, na tej darmowej na wolnym powietrzu to pewnie bliżej wiosny będzie więcej osób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siłownia jest ok, ale jeśli masz w okolicy dobry CrossFit- wbijaj w to.  Nigdy nie byłem sprawniejszy i bardziej nabity jak po dwóch latach regularnych treningów crossfit. 

Dlaczego? 

Bo nie osiągniesz takiej motywacji, ciśnienia i intensywności ćwicząc samemu czy nawet z kumplem. Moim zdaniem nie ma nic lepszego. 

 

Co do siłowni- wiele oferuje w pakiecie trening lub dwa z instruktorem. Warto skorzystać, bo są ćwiczenia złoto, które zawsze warto mieć w programie, ale tylko pod warunkiem, że wykonuje się prawidłowo. Martwy ciąg- świetne ćwiczenie. Zrób źle to plecy załatwione. 

 

I pamiętaj, że siłownia jest z zasady nudna. Przynajmniej dla mnie. Jak nie mam słuchawek z audiobookiem albo podcastem jakimś ciekawym to zmuszam się do minimalnego planu i zawijam jak najszybciej się da. 

Edytowane przez Albert Neri
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość trenerów personalnych, to ludzie po weekendowych kursach. To co robią z klientami często jest bezsensowne.

Pomyśl o zajęciach grupowych typu trening obwodowy lub "sztangi". Na dobrych zajęciach osoba prowadząca będzie patrzyła na Ciebie i korygowała błędy. Na pewno zrobi to jak ją o to poprosisz przed zajęciami.
Ciekawy jest również pilates lub joga. Joga oczywiście nie w jakiejś relaksacyjnej formie.

Sama siłownia jest bez sensu. Połącz ją z jakimś cardio typu bieganie, pływanie lub rower. Koniecznie rozciąganie po siłowni - minimum 15 minut. Optimum z 30 minut.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skup się na znalezieniu zajawki 😉

 

Od roku chodzę na siłownię i mam zupełnie inne podejście niż bracia wypowiadający się powyżej. Ile głosów, tyle opinii. Grunt, to znaleźć coś dla siebie.

 

Uwielbiam siłownię, ale nie lubię zajęć zorganizowanych czy sportów drużynowych. Ćwiczę w swoim tempie, w wybranej objętości i bawię się przy tym doskonale.

 

Największa zabawa to ciągłe eksperymentowanie z ilością dni treningowych w tygodniu, liczbą ćwiczeń, długością przerwy, objętością treningu i tak dalej, i tak dalej. Mike Mentzer i Arnold Schwarzenegger trenowali w zupełnie inny sposób, mimo, że konkurowali w jednym sporcie. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Atanda napisał(a):

Większość trenerów personalnych, to ludzie po weekendowych kursach. To co robią z klientami często jest bezsensowne.

Pomyśl o zajęciach grupowych typu trening obwodowy lub "sztangi". Na dobrych zajęciach osoba prowadząca będzie patrzyła na Ciebie i korygowała błędy. Na pewno zrobi to jak ją o to poprosisz przed zajęciami.
Ciekawy jest również pilates lub joga. Joga oczywiście nie w jakiejś relaksacyjnej formie.

Sama siłownia jest bez sensu. Połącz ją z jakimś cardio typu bieganie, pływanie lub rower. Koniecznie rozciąganie po siłowni - minimum 15 minut. Optimum z 30 minut.

Już niech k**wa biega od razu maratony po 30km🤣 jeszcze mu ułóż dietę i plan na cykl sterydowy jak chłop nawet sztangi w ręce nie trzymał xDDD A co do Op'a to po prostu wpisz sobie na internecie przykładowy plan treningowy np. FBW i zobacz na YT jak wykonywać ćwiczenia. W dodatku kup sobie luźne spodenki lub dres, koszulkę, trampki na zmianę i ręcznik by koledzy z siłowni nie musieli ćwiczyć w twoim pocie który zostawisz na sprzęcie. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie masz dość zasobów organizacyjnych i finansowych, żeby w całości i permanentnie outsourcować żywienie oraz teorię treningu i nadzór treningowy do solidnych specjalistów, to prędzej czy później sam będziesz musiał nauczyć się pewnych rzeczy. Inaczej za rok/dwa pojawi się tutaj kolejny wpis, że trenujesz rok/dwa, ale efekty są niezadowalające. Dlaczego więc by nie zacząć jak najszybciej?

 

W polskim internecie raczej nie ma lepszego skondensowanego źródła wiedzy dla początkujących niż https://fiteligent.pl/fitstart/ . Moją jedyną osobistą sugestią jest jedynie skorzystanie z tego planu, zamiast tam rekomendowanego https://docs.google.com/spreadsheets/d/11d4fuTmssXJB86N49i-dzwWSelbwPge2/edit?usp=sharing&ouid=102021830942407435489&rtpof=true&sd=true

 

Z trenerem możesz się umówić, ale wybierz takiego, który w social mediach pokazuje jak sam trenuje. Ustaw się na 2-3 sesje i zakomunikuj mu jasny cel: chcesz nauczyć się motoryki ruchu danych ćwiczeń wielostawowych. Za kilka tygodni możesz się umówić na następne 2-3 sesje celem weryfikacji i korekty. Do tego kup sobie na Allegro statyw do telefonu za 45 PLN i nagrywaj swoje serie, analizując później technikę. Wyciąganie wniosków z obserwacji, wprowadzanie zmian i weryfikacja ich rezultatów to istotne umiejętności życiowe, nie tylko treningowe.

 

Jeśli nie odczuwasz bólu ani ograniczeń ruchowych, to nie marnowałbym zasobów mózgu do przetwarzania informacji na martwienie się garbem czy podejrzeniem skoliozy. Masz 24 lata, a taki wiek jeszcze wiele wybacza.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Książka Kulturystyka: System Joe Weidera. Wszystkiego się z tej publikacji nauczyłem. Jeżeli chodzi o ćwiczenia o technikę znajdziesz na YouTube. Zabierasz komę i widzisz, jak robić na luzie. To nie jest kosmiczna technologia.

 

W systemie Joe Weidera masz trening rozpisany na kilka lat. Samym podstawowym kiedyś robiłem ponad rok zanim przeszedłem do dzielonego i miałem niesamowite wyniki.

 

W tej książce masz dosłownie wszystko. Dlaczego, po co, odżywianie, techniki, przedstawione ćwiczenia, motywacja, kwestie odpoczynku, jak powstały plany treningowe i czym się charakteryzują.

 

Też kiedyś zadawałem takie pytania i to okazało się dla mnie rozwiązaniem.

 

I powiem tak. Nawet, jeżeli będziesz miał chujową technikę na początku to i tak się nauczysz w końcu, a wyniki będą. Chodzi o systematyczność. Błędy się naprawią w trakcie wykonywania aktywności. Nie przesadzaj tylko z ciężarami.

 

Jak masz plan treningowy to wystarczy jedna sesja z trenerem personalnym, góra dwie, żeby pokazał technikę na dane ćwiczenia w ostateczności. Zwyczajnie trzeba chodzić. W siłowni to najważniejsze. Chodzenie i optymalizacja w trakcie. Stopniowa progresja. O michę sam zaczniesz dbać naturalnie po wejściu w tryb treningowy, bo nie będziesz chciał zaprzepaścić własnego wysiłku. To się dzieje naturalnie.

Edytowane przez mac
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zacząłem z siłką ponad dwa lata temu. Na wstępie trzeba ogarnąć dobrą rozgrzewkę, bo bez tego prawie rozwaliłem sobie barki nie mając wiedzy o rotatorach.

Polecam ten kanał: 

 

 

Nie popełnij też mojego błędu z doborem trenera, bo dali mi pierwszego lepszego lalusia, który wyglądał jak amerykański licealista z High School Musical. Przerobił ze mną wszystkie maszyny, a po treningu przez tygodzień nie mogłem wyprostować rąk z powodu zakwasów.

I tak jak ktoś pisał wyżej - zacznij od FWB. Porób kilka treningów pod okiem trenera, zweryfikuj, które ćwiczenia są dla Ciebie efektywne i czy masz po nich mocne zakwasy.

Nie patrz na to, że gośc obok Ciebie wyciska na klatę stówę, a Ty tylko 30kg - każdy kiedyś zaczynał.

 

Chyba tyle ode mnie.

Powodzenia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow - dziękuję za tak liczne odpowiedzi 

 

A więc tak @Foxtrot @mac - dzięki za tak rozbudowane wskazówki oraz źródła z których mógłbym czerpać wiedzę o treningach. Szczerze mówiąc do siłowni zacząłem się już przymierzać w lato ale wraz z jesienią temat trochę umarł. Przede wszystkim przytłoczyła mnie ilość informacji na ten temat w Internecie - pełno różnego rodzaju blogów, poradników, rozpisanych planów; można się szczerze mówiąc pogubić bo często informacje tam zawarte wzajemnie się wykluczają a dla osoby bez wiedzy i doświadczenia w tym temacie ciężko jakieś nieścisłości i błędne rady wyłapać. Poczytam zarówno tą stronę jak i postaram się znaleźć tą książkę o której wspominałeś @mac - ale z tego co wstępnie na telefonie to kiepsko z jej dostępnością, na allegro chyba jedną ofertę znalazłem za 150zł. Jest może jakaś wersja elektroniczna tej książki w PDF? 

 

Widzę że ogólnie radzicie, aby najlepiej samemu się dokształcić w temacie treningów bo to zaprocentuje w przyszłości, a trenera personalnego EWENTUALNIE wziąć na parę pierwszych treningów aby pokazał prawidłową technikę i motorykę wykonywania ćwiczeń oraz aby wyłapał większe błędy. 

 

19 godzin temu, Foxtrot napisał(a):

Jeśli nie odczuwasz bólu ani ograniczeń ruchowych, to nie marnowałbym zasobów mózgu do przetwarzania informacji na martwienie się garbem czy podejrzeniem skoliozy. Masz 24 lata, a taki wiek jeszcze wiele wybacza.

 

Nie żadnych dolegliwości nie mam - garbienie wzięło się najprawdopodobniej z siedzenia przed kompem za czasów gimnazjalnych i licealnych - ale nie mniej jednak chciałbym zadbać o kręgosłup (zwłaszcza że mam obecnie siedzącą pracę) i nie chciałbym pogłębić wady postawy przez nieprawidłowo wykonywane ćwiczenia. Czytałem że są pewnie ćwiczenia, których np: z skoliozą nie powinno się wykonywać. Tyle tylko że nie wiem też o jakim stopniu skoliozy czy też garbienia się jest tutaj mowa. 

 

19 godzin temu, Foxtrot napisał(a):

Jeśli nie masz dość zasobów organizacyjnych i finansowych, żeby w całości i permanentnie outsourcować żywienie oraz teorię treningu i nadzór treningowy do solidnych specjalistów, to prędzej czy później sam będziesz musiał nauczyć się pewnych rzeczy. Inaczej za rok/dwa pojawi się tutaj kolejny wpis, że trenujesz rok/dwa, ale efekty są niezadowalające. Dlaczego więc by nie zacząć jak najszybciej?

 

 Raczej na pełnowymiarowe opłacanie trenera + na jakąś dietę pudełkową nie mógłbym sobie finansowo pozwolić. Ewentualne wynajęci trenera, z OLX po AWF, w pełnym wymiarze (12 treningów w msc + jakieś doradztwo etc) już by stanowiło stosunkowo duże obciążenia finansowe, a co dopiero dieta pudełkowa XD

A z tą nauką to tak jak wyżej wspomniałem, zraziłem się jak zobaczyłem ogrom różnych informacji na ten temat w Internecie - pomyślałem że bym musiał drugi kierunek studiów  skończyć żeby to wszystko ogarnąć XD

 

Co to propozycji jakiś ćwiczeń grupowych, jogi i innych tego typu to raczej jestem sceptycznie do tego nastawiony - może jakaś awersja po lekcjach WF z gimnazjum i liceum. Mam wrażenie że ukierunkowane ćwiczenia typowo na siłowni ukierunkowane na jeden cel będą "wydajniejsze". Myślałem jeszcze o sztukach walki (mam niedaleko siebie szkołę Krav Maga) ale uznałem że może lepiej będzie na początek popracować nad kondycją, wydolnością i sylwetką, a dopiero potem angażować się w tego typu aktywności.

 

Wiem jedno - że chciałbym jak najszybciej zacząć już ćwiczyć, bo znając siebie i swoją skłonność do analizowania wszystkiego i rozmyślania, to im dłużej się będę zastanawiał, to tym mniejsze prawdopodobieństwo, że zbiorę się w sobie i zrobię ten pierwszy krok XD

 

Tak więc zabieram się na razie do czytania materiałów które podesłał @mac i @Foxtrot

Dzięki za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Catalyst napisał(a):

postaram się znaleźć tą książkę o której wspominałeś @mac - ale z tego co wstępnie na telefonie to kiepsko z jej dostępnością, na allegro chyba jedną ofertę znalazłem za 150zł. Jest może jakaś wersja elektroniczna tej książki w PDF? 

  Czyli za darmoszkę chcesz. Baaaaardzo nieładnie. Ktoś pracował przy tej publikacji, czas poświęcił, poniósł ryzyko inwestując w wydanie książki, a Ty chcesz za darmo kopię w pdf. Bardzo nieładnie. 

Poszukaj, może możesz taniej kupić w wersji elektronicznej. 

 

22 godziny temu, Catalyst napisał(a):

EWENTUALNIE wziąć na parę pierwszych treningów aby pokazał prawidłową technikę i motorykę wykonywania ćwiczeń oraz aby wyłapał większe błędy. 

 

Jak się weźmiesz za martwy ciąg mniemając, że robisz to dobrze, to EWENTUALNIE może Ci strzelić w kręgosłupie i wyautować Cię z jakiejkolwiek aktywności na długie miesiące, jeśli nie permanentnie 

 

22 godziny temu, Catalyst napisał(a):

A z tą nauką to tak jak wyżej wspomniałem, zraziłem się jak zobaczyłem ogrom różnych informacji na ten temat w Internecie - pomyślałem że bym musiał drugi kierunek studiów  skończyć żeby to wszystko ogarnąć XD

A daj spokój. Półdebile co tylko na siłowni siedzą i głowy używajà tylko do podawania białka są w stanie ogarnąć. 

 

22 godziny temu, Catalyst napisał(a):

Co to propozycji jakiś ćwiczeń grupowych, jogi i innych tego typu to raczej jestem sceptycznie do tego nastawiony - może jakaś awersja po lekcjach WF z gimnazjum i liceum. Mam wrażenie że ukierunkowane ćwiczenia typowo na siłowni ukierunkowane na jeden cel będą "wydajniejsze".

 

Nie, nie będą 😉

Mówię Ci idź na próbny trening CrossFit jak masz w okolicy. Nie ma nic lepszego. 

Na siłownię chodzę tylko dlatego że tu gdzie mieszkam nie mam takiej opcji. I poważnie rozważam przeprowadzkę z tego właśnie powodu. 

 

CrossFit to była jedna z najlepszych w życiu decyzji. Na pewno w pierwszej 5. Walczy o 3 miejsce z rozwodem 😁

 

22 godziny temu, Catalyst napisał(a):

 

Myślałem jeszcze o sztukach walki (mam niedaleko siebie szkołę Krav Maga) ale uznałem że może lepiej będzie na początek popracować nad kondycją, wydolnością i sylwetką, a dopiero potem angażować się w tego typu aktywności.

 

Ty za dużo myślisz, uznajesz, rozkminiasz etc. 

Masz blisko to idź i spróbuj. Krav maga jest spoko i wiele kursów jest dla wszytskich- w jednej grupie są ludzie w różnym wieku i o różnych gabarytach. 

 

22 godziny temu, Catalyst napisał(a):

Wiem jedno - że chciałbym jak najszybciej zacząć już ćwiczyć, bo znając siebie i swoją skłonność do analizowania wszystkiego i rozmyślania,

 

Sam rzekłeś. 

Przestań rozmyślać i rusz dupsko. Dzisiaj. Teraz .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, odpowiadając:

2 godziny temu, Albert Neri napisał(a):

  Czyli za darmoszkę chcesz. Baaaaardzo nieładnie. Ktoś pracował przy tej publikacji, czas poświęcił, poniósł ryzyko inwestując w wydanie książki, a Ty chcesz za darmo kopię w pdf. Bardzo nieładnie. 

Poszukaj, może możesz taniej kupić w wersji elektronicznej. 

Możesz się powstrzymać od wieszania psów na mnie (w tej materii przynajmniej) - kupiłem fizyczny egzemplarz z alledrogo. W formie ebooka nigdzie jej nie znalazłem. 

 

2 godziny temu, Albert Neri napisał(a):

  Jak się weźmiesz za martwy ciąg mniemając, że robisz to dobrze, to EWENTUALNIE może Ci strzelić w kręgosłupie i wyautować Cię z jakiejkolwiek aktywności na długie miesiące, jeśli nie permanentnie 

Zły dobór słów - zdaję sobie sprawę, że źle wykonywane ćwiczenia (w tym deadlift) mogą spowodować kontuzje - część osób powyżej twierdziła że można ogarnąć właściwą postawę i technikę wykonywania ćwiczeń z YT + nagrywanie siebie w celu wychwycenia błędów - jeszcze raz nad tym przysiądę i pooglądam, a jeśli nadal nie będę czuł się pewnie, to postaram się ogarnąć kogoś z doświadczeniem kto mnie w tej kwestii wprowadzi (najpewniej po prostu trenera który pracuje w danej siłowni)

 

2 godziny temu, Albert Neri napisał(a):

A daj spokój. Półdebile co tylko na siłowni siedzą i głowy używajà tylko do podawania białka są w stanie ogarnąć. 

2 godziny temu, Albert Neri napisał(a):

Ty za dużo myślisz, uznajesz, rozkminiasz etc. 

Masz blisko to idź i spróbuj. Krav maga jest spoko i wiele kursów jest dla wszytskich- w jednej grupie są ludzie w różnym wieku i o różnych gabarytach. 

Problem w tym że jestem osobą która lubi sobie wszystko komplikować  - nad prostymi kwestiami czy wyborami potrafię w chuj długo rozkimniać, rozmyślać, analizować w głowie. I jak wchodzę w jakiś nowy temat to próbuje za szybko i za dużo rzeczy naraz się nauczyć/przeczytać/poznać przez co szybko się zniechęcam. Próbuje z tym walczyć, ale ciężko jest mi się tego wyzbyć. 

A tą szkołę Krav Maga mam dosłownie tuż pod nosem i są też kursy dla zupełnie początkujących. 

 

W dniu 5.12.2023 o 16:16, Albert Neri napisał(a):

I pamiętaj, że siłownia jest z zasady nudna. Przynajmniej dla mnie. Jak nie mam słuchawek z audiobookiem albo podcastem jakimś ciekawym to zmuszam się do minimalnego planu i zawijam jak najszybciej się da. 

2 godziny temu, Albert Neri napisał(a):

 Nie, nie będą 😉

Mówię Ci idź na próbny trening CrossFit jak masz w okolicy. Nie ma nic lepszego. 

Na siłownię chodzę tylko dlatego że tu gdzie mieszkam nie mam takiej opcji. I poważnie rozważam przeprowadzkę z tego właśnie powodu. 

 

Zdaje sobie sprawę że może być nudna - ale jest pełno ciekawych podcastów do przesłuchania, które powinienem nadrobić

Mam crossfit 6min jazdy autem od siebie, ale np. w materiałach na stronie którą podesłał Foxtrot odradzają crossfit. Więc zdania ekspertów podzielone XD. Na razie spróbuję z siłownią i FBW. A tak by the way, to przeprowadzka z takiego powodu to trochę ekstremum wg mnie. ale co kto woli.  

 

Dzięki za odpowiedź i wypunktowanie mnie ;) 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Catalyst napisał(a):

 

Mam crossfit 6min jazdy autem od siebie, ale np. w materiałach na stronie którą podesłał Foxtrot odradzają crossfit.

Ja pierdziele, ale farciarz. 

 

1 godzinę temu, Catalyst napisał(a):

Więc zdania ekspertów podzielone XD.

Zdanie ekspertów jest ważne jak potrzebujesz operacji jakiejś, albo porady prawnej. Względnie jak kupujesz auto i nie chcesz wpaprać kasy w byle co, to się robi research. 

 

Nie szukałem po forach, youtubach ani ekspertach.  Dużo biegałem i chodziłem na siłownie i to było spoko. Znajomi raz namówili, żebym poszedł i spróbował. Poszedłem i już zostałem, bo to była absolutna rewelacja. Trenowałem regularnie dwa lata. Zero kontuzji, wytrzymałość w pewnym momencie po prostu nie do zdarcia. Przełożenie pozytywne absolutnie na wszystkie aspekty życia.

 

1 godzinę temu, Catalyst napisał(a):

A tak by the way, to przeprowadzka z takiego powodu to trochę ekstremum wg mnie. ale co kto woli.  

 

Czemu ekstremum? Brakuje mi tego, w okolicy nie mam niestety, niewiele mnie tu trzyma - rozważam przeniesienie w lepsze miejsce. Takie gdzie między innymi jest CrossFit dobry. 

 

1 godzinę temu, Catalyst napisał(a):

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.