Skocz do zawartości

Satysfakcja z pracy zawodowej [ankieta]


Poziom satysfakcji z pracy  

48 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jak określasz swój poziom satysfakcji z wykonywanej obecnie pracy zawodowej

    • -2,00 (bardzo negatywnie)
      3
    • -1,50
      3
    • -1,00 (raczej negatywnie)
      11
    • -0,50
      3
    • 0 (nie mam zdania / ani pozytywne, ani negatywne)
      1
    • +0,50
      3
    • +1,00 (raczej pozytywnie)
      13
    • +1,50
      8
    • +2,00 (bardzo pozytywnie)
      3


Rekomendowane odpowiedzi

Nie, nie jestem korpo Anetką z HRu, ankieta jest anonimowa.

Jestem za to po przeczytaniu książki UROBIENI M.Szymaniak i jestem też ciekaw waszego podejścia do tematu.

 

Przybliżę tematykę książki (rok wydania to 2018):

Cytat

Ponad półtora miliona ludzi pracujących w Polsce żyje w ubóstwie. Przeciętny Polak przepracowuje w roku niemal dwa tysiące godzin, co daje nam drugie miejsce w rankingu najbardziej zapracowanych krajów w Unii Europejskiej. Choć spędzamy w pracy prawie jedną trzecią swojego życia, wciąż niewiele wiemy o mechanizmach rynku pracy i nierównościach panujących wśród zatrudnionych w innych branżach.


Pracownik fabryki, ochroniarz na osiedlu nowych bloków, właściciel budki z zapiekankami, szefowa związku zawodowego w sieci hipermarketów, kierownik call center i wielu innych – to właśnie oni, niewidzialni pracownicy, choć wciąż słyszą zapewnienia o perspektywie poprawy swojego losu, nie czują się beneficjentami systemu, w którym przyszło im żyć. Bo jak powiedział jeden z bohaterów: „jesteśmy tylko trybikami”.


Zbiór reportaży Urobieni ujawnia niewygodną prawdę o polskim rynku pracy. Opowiada historie zarówno tych, którzy w 1989 zostali siłą wtłoczeni w nowy model gospodarczy, jak i tych, których ukształtował dziki, nadwiślański kapitalizm lat dziewięćdziesiątych. Niepewność jutra, spychający w ubóstwo wyzysk, pogarda dla słabszych i rosnąca frustracja tworzą gorzką opowieść o codzienności milionów Polaków.

 

W książce znajduje się odniesienie do Ogólnopolskiego Badania Satysfakcji z Pracy 2016 r.

Cytując: "Częściową odpowiedź daje badanie „Satysfakcja zawodowa Polaków” firmy Sedlak & Sedlak z 2016 roku, z którego wynika, że Polacy nie są ani zadowoleni, ani niezadowoleni ze swojej pracy. Średni poziom zadowolenia w naszym kraju wyniósł 0,08 w skali od minus 2 (bardzo niezadowolony) do plus 2 (bardzo zadowolony)."
gahKye1.png

 

Cytat

Kto jest najbardziej zadowolony? Zasadniczo: im wyższe stanowisko, tym bliżej do szczęścia.

Najbardziej usatysfakcjonowani są zatem dyrektorzy i członkowie zarządu. Najmniej operatorzy maszyn i pracownicy linii produkcyjnej. Na wskaźnik zadowolenia wpływ mają też zarobki, a te budzą wśród Polaków największe niezadowolenie. Pozytywną opinię na temat swojego wynagrodzenia ma zaledwie co piąty zatrudniony. W tym gronie znajdują się tylko członkowie zarządów, którzy są „umiarkowanie zadowoleni”. Cała reszta – od operatorów maszyn przez specjalistów aż do kierowników dużych zespołów – jest niezadowolona. Granicą, kiedy czujemy się zadowoleni z pracy, są zarobki w wysokości 6–8 tysięcy złotych netto. Jest jeszcze jedno wynagrodzenie, które ma wpływ na naszą satysfakcję z pracy. To poczucie docenienia, które w Polsce odczuwa jedynie 19 procent ankietowanych. W naszym kraju jest też największy odsetek osób uznających swoją pracę za społecznie bezużyteczną. O swoim zawodzie myśli tak około 14 procent Polaków.

 

Znalazłem podobne badania na rok 2022.
https://badaniahr.pl/biblioteka/podsumowanie-ogolnopolskiego-badania-satysfakcji-z-pracy-2022

Średni poziom zadowolenia w naszym kraju wzrósł do liczby +0,13 punktów!

 

Oceny poszczególnych aspektów pracy przedstawia poniższy wykres.


9Yfmk3H.png
 

 

Satysfakcja i zaangażowanie w pracę w różnych branżach
9Z7V4yi.png


Satysfakcja z pracy na różnych szczeblach organizacji
ni9oYTt.png

 

Wysokość wynagrodzenia a przeciętny poziom zadowolenia z płacy
rR09eHR.png
 

 

 

Ja osobiście oceniam satysfakcję z pracy na +0.80 pkt (ale zawyżam do +1,00 pkt). Głównym zażaleniem w moim przypadku jest niska płaca.

Co do samych statystyk, ciekawy jest stosunek -0,47 pkt dla rozwoju zawodowego. Czy wynika to z przepracowania=braku czasu? Lenistwa naszego narodu? Czy braku takiej oferty rozwoju przez firmę.

Widać też jak byk, że z pracy zdalnej pracownicy są przeważająco zadowoleni.

  • Like 5
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to nie wiem jakie było pytanie, ale dałem 1.5.😜😜

 

Jak zapewne część z Was wie - wykonuję zawód na co dzień spotykający się z pogardą, negatywnie się kojarzący. Niemniej jest to chyba szczyt moich intelektualnych możliwości. ugUEm - lubię tą pracę i ciężko by mi było skleić coś z podobnymi zarobkami i zaletami tego fachu - brak korpogierek i odosobnienie.

 

15 minut temu, BRK275 napisał(a):

. Czy wynika to z przepracowania=braku czasu? Lenistwa naszego narodu?

Bardziej obstawiał bym to pierwsze.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem etatowcem (UK), wykonuję zawód zgodny z moim zainteresowaniem oraz hobby. 
W moim przypadku - praca to moje hobby - to nie przepracujesz ani jednego dnia - jest bzdurą. 
Chodzi o wynagrodzenie i co raz mniejsze godziny w pracy. Wakacje/po wakacjach idę na rozmowę i wychodzę ze strefy komfortu. Chyba że big boss będzie miał duże serduszko. Nie jestem zadowolony. 

Edytowane przez zuckerfrei
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej negatywnie mimo że lubię tą robotę, ale od kiedy glovo i wolt nabrało MASĘ ukraińców, murzynów i hindusów itd stawki poleciały na ryj i jest odczuwalnie mniej zamówień.

Doszło to już do tego stopnia że kurierzy z Polski stali się rasistami.

Edytowane przez bassfreak
  • Like 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, bassfreak napisał(a):

Raczej negatywnie mimo że lubię tą robotę, ale od kiedy glovo i wolt nabrało MASĘ ukraińców, murzynów i hindusów itd stawki poleciały na ryj i jest odczuwalnie mniej zamówień.

Doszło to już do tego stopnia że kurierzy z Polski stali się rasistami.

Byku, musisz uciekać z tej roboty.

Jeżeli droga naukowa (hłe hłe, słynne przereklamowane jak dla mnie np. 'IT', bo wiąże się oprócz korzyści z wieloma trudami na drodze do hajsu) odpada, a tym bardziej własna działalność nie jest możliwa no to zostaje Ci jako pierwsza opcja to co radzi Ci @Kiroviets.

2 godziny temu, bassfreak napisał(a):

BTW nie widzę się za kółkiem 

Ja miałem 2 z Informatyki w liceum.

Serio. W jaki sposób to 'osiągnąłem'? Wagarowanie, kompletne wywalenie z mojej strony na ten przedmiot. Nie wiedziałem co chciałem robić w życiu i tym bardziej 'przebimbałem' ten okres.

A udało mi się w ciągu tych paru lat od skończenia nauki w liceum znaleźć robotę jako programista, a także ostatnio finalnie zrobić tą pier**** inżynierkę i dokończyć to dziadostwo uczelniane (i było ciężko, ze 115 osób na początku studiów inżynierkę dokończyło finalnie około 10 osób).

Tak więcej nie gadaj, idź i spróbuj. Jak na początku nie będzie wychodzić, będziesz miał wątpliwości -> zagryź zęby i próbuj dalej.

A po jakimś czasie będziesz sam widział, jak się z tym czujesz, czy warto to kontynuować, czy jest z tego kasa i przede wszystkim -> czy ty sam w to chcesz iść, a nie na podstawie opinii osób postronnych.

Edytowane przez Hubertius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, bassfreak napisał(a):

BTW nie widzę się za kółkiem 

To zwizualizuj sobie siebie ze swoją panną w hotelu z dobą droższa niż Twoja obecną wypłata.😉😎

 

Ja tam jakimś miszczem fajery nie jestem , niemniej kleję temat .

@Hubertius pisząc o LO - przypomniałeś mi jak typ w gimbazie powiedział mi, że nigdy B nie zrobię 😅.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.