Grzegorz Opublikowano 8 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2017 Oglądam stare kroniki PKF, obejrzałem materiał zamieszczony poniżej i zastanawiam się czy w obecnej dobie było by możliwe tak zmobilizować Polaków? Wojska już tyle nie ma, robotników zintegrowanych w zakładach też nie. Młodzież ma wywalone, kto miał by pracować za frico? 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wroński Opublikowano 8 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2017 Byłoby ciekawie. Tym bardziej, że wtedy nawet sprzęt ciężki był bardziej wytrzymały. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 8 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2017 (edytowane) I ten sprzęt palił 100 na 100... Hehe no fakt, wojska za mało - dzis wszyscy tacy metro ze bali by sie o pazurki.... Edytowane 8 Stycznia 2017 przez zuckerfrei Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Endeg Opublikowano 8 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2017 Kraj był wtedy bardziej scentralizowany niż obecnie, inaczej przebiegały procesy decyzyjne. Jakiś ekspert od zagrożeń mówił w TV, że dziś w Polsce nie ma takich mocy przerobowych by np. w krótkim czasie podać płyn Lugola milionom dzieci, jak to się udało przeprowadzić po katastrofie w Czernobylu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Romek Opublikowano 8 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2017 W obecnych czasach mało jest takich, którzy ruszyliby się do pracy za friko, troche na prowincji jeszcze jest takich. Obecnie jest znacznie więcej sprzętu, który można wykorzystać do odśnieżania, więc jeśliby byłaby kasa, to nie byłoby problemu. Przypomniałem sobie, że właśnie podczas tej zimy stulecia straciłem ojca na zawsze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaro670 Opublikowano 8 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2017 23 minuty temu, Romek napisał: W obecnych czasach mało jest takich, którzy ruszyliby się do pracy za friko, troche na prowincji jeszcze jest takich. Bo każdy siedzi w ciepełku, grzeje dupę plus wifi-srifi i ludzie myślą że tak zawsze będzie, jakby jednemu z drugim grzejniki przestały grzać (jak na tym filmie) to myślę że ludzie szybko by przeszli do działania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Phantom Slasher Opublikowano 8 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Stycznia 2017 Starczy że widziałem co na kolei w przypadku ostrych ataków zimy się wyprawia. Dezorganizacja kompletna, zwalanie winy ze spółki na spółkę, i przede wszystkim brak rezerw taborowych. Lokomotywę luzem do przecierania sieci trakcyjnej wysłać? A gdzie tam, sam sobie pan wysyłaj, naszej spółce się nie opłaca, bo musi dojechać z drugiego końca województwa. I opóźnienia rzędu 100 minut nawet. Albo wyjątkowo kruche jak na nasze warunki atmosferyczne urządzenia sterowania. Przykłady można wymieniać i wymieniać, jakby obecnie przydarzyła się taka "zima stulecia", to paraliż by był, jakiego nie było w 1979. Bo... się nie opłaca. Bo nie ta spółka, sku***nu. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Drizzt Opublikowano 9 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2017 @Adolf Jakbyś zorganizował "rozgrzewacza" to byśmy razem łopatami pomachali 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zuckerfrei Opublikowano 9 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2017 @Adolf dał temat to pewno adofowka by była... I tyle w temacie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lesio Opublikowano 9 Stycznia 2017 Udostępnij Opublikowano 9 Stycznia 2017 Za komuny były tzw "czyny społeczne" zbierali sie ludzie z dzielni i grabili trawniki, sprzątali śmieci, a nawet robili boiska dla dzieci. Robiło się trochę ładniej a jak już się przy czymś popracowało to się trochę bardziej o to wspólne dobro dbało. Przy okazji ludzie się poznawali i integrowali ;-) Więc jak przyszła zima to nie było problemu z odkopaniem tramwaju ze śniegu, czy popchnięciem samochodu. Dobre to było. Trzy lata temu w naszym laso-parku ktoś powiesił kartki, że kto chce może przyjść na akcje sprzątania śmieci. I nie było źle, przyszło kilkadziesiąt osób w różnym wieku, a miasto dało transport i worki. Niestety akcja okazała się jednorazową Nie wiem jak by było z odśnieżaniem dzisiaj, na pewno część ludzi by pomogło, część czekała aż skończą a kilku chujków trąbilo żeby to robili szybciej ( nie zważając na ryzyko wpierdolu) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi