JoeBlue Opublikowano 12 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2018 (edytowane) Czuję tu fantastykę lepszą od Lema. Niech ktos napisze ze naprawde kogos zerżnął. Zwlaszcza dwudziestolatek czterdziestolatke (ewentualnie plus). To by bylo cos do wyrycia w kamieniu. Edytowane 12 Stycznia 2018 przez JoeBlue 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ORPIL3 Opublikowano 13 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2018 11 godzin temu, JoeBlue napisał: Czuję tu fantastykę lepszą od Lema. Niech ktos napisze ze naprawde kogos zerżnął. Zwlaszcza dwudziestolatek czterdziestolatke (ewentualnie plus). To by bylo cos do wyrycia w kamieniu. Jako 20 latek miałem parę 30+ i dwie 40. Wspomnienia mile.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OldBernard Opublikowano 16 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2018 W dniu 13.01.2018 o 09:04, ORPIL3 napisał: Jako 20 latek miałem parę 30+ i dwie 40. Wspomnienia mile.... To co Ty jesteś? James Bond? ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cień Opublikowano 16 Stycznia 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2018 (edytowane) Dlaczego,sam mam 20 lat i gdybym wcześniej zaczął parę znajomości to jak najbardziej jest to bardzo możliwe,ze w tym wieku "ma" się starsze kobiety. I myślę ze bracia sie zgodzą ze nie jest to jakieś osiągnięcie. Edytowane 16 Stycznia 2018 przez Cień Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Garrett Opublikowano 16 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2018 25 minut temu, Cień napisał: I myślę ze bracia sie zgodzą ze nie jest to jakieś osiągnięcie. Haha nawet mnie nie wk***wiaj 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Morgan86 Opublikowano 16 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2018 Ja w wieku 20 lat również zaliczyłem przygodę z Milfą ok. 35 lat. O dziwo - nie seks był najlepszy, a intelekt i możliwość porozmawiania na każdy temat. Seks był dopełnieniem Nie wracam już do rzeczywistości 16-19. Nie wiem jak mają inni bracia, ale intelektualnie jest przepaść, a "bez gadki" to nie to samo. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bonzo Opublikowano 16 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2018 4 godziny temu, Morgan86 napisał: Ja w wieku 20 lat również zaliczyłem przygodę z Milfą ok. 35 lat. O dziwo - nie seks był najlepszy, a intelekt i możliwość porozmawiania na każdy temat. Seks był dopełnieniem Nie wracam już do rzeczywistości 16-19. Nie wiem jak mają inni bracia, ale intelektualnie jest przepaść, a "bez gadki" to nie to samo. Tak. Zgodzę się z tym. Dlatego gustuję w rówieśniczkach, czyli damach 40+. Może i te młodsze są ładniejsze (ale gusta i guściki itp...), niemniej dojrzalsze kobiety mają tyle istotnych dla mnie zalet - że te młodsze z przyjemnością pozostawię do obróbki ich koneserom No i powiedzmy sobie szczerze - w populacji dojrzałych i konkurencja facetów mniejsza, i podaż kobiet większa (demografia !) a i z uwagi na czystą biologię - mniejsza tzw "spierdolina umysłowa" jak Bracia to kolokwialnie określają. A przy okazji - kto wie czy do wspólczesnej "spierdoliny" młodych kobiet nie przysłużyła się też właśnie wspomniana przeze mnie demografia. Ludzi w latach 70-tych (a więc dzisiejszych 40 latków) urodziło się znacznie wiecej niż ludzi w latach 90-tych (a wiec dzisiejszych 20 latków) Młodych kobiet jest po prostu mało. Młodych facetów oczywiście też. Z tym, że jest znacznie wiecej facetów 40-letnich gustujących w 20-latkach niż facetów 20-letnich gustujących w 40-latkach. Prawo podaży i popytu musi działać ! I stąd spierdolina. Im mniej "rzadkiego dobra" na rynku - tym cena za "rzadkie dobro" wyższa. Określenie "rzadkie dobro" pochodzi z ekonomii. Tak się definiuje wszystko czego jest mniej niż chętnych na to. Czyli - coś za co trzeba zapłacić, zabiegać o to, starać się itp. Słowem - nie można po prostu sobie wziąć i mieć bez wkładania w to określonych zasobów (energia, pieniądze, czas, umiejętności, spryt itp). 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OldBernard Opublikowano 17 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2018 (edytowane) @Bonzo problem w tym , że dzisiaj byle karyna się uważa za „rzadkie dobro” ;p Wysyp księżniczek dzisiaj mamy. Szczególnie w młodym pokoleniu 16-26 lat. Edytowane 17 Stycznia 2018 przez OldBernard Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JoeBlue Opublikowano 17 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2018 Bonzo. Jako ze dla ciebie rowiesniczkami sa 40+ to na moj gust juz zapomniales co to jest 20-latek z 40-ką. Bywa, chlopak ma farta, darmowe szkolenie z sexu warte swoja wage w zlocie, to bedzie sie zwracac cale zycie. Ale jak ze wszystkim - trzeba miec predyspozycje. Jesli jest za szybko zakochujacy sie - 40ka plus nie zaryzykuje ze cichy dwudziestoletni kochanek przyjdzie do niej do domu i wyzna jej mezowi ze kocha jego zone A ONA JEGO wiec niech mąż sie od tego odwali i odplynie w sina dal bo z prawdziwym uczuciem sie nie wygra. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bonzo Opublikowano 17 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2018 11 minut temu, JoeBlue napisał: Jesli jest za szybko zakochujacy sie - 40ka plus nie zaryzykuje ze cichy dwudziestoletni kochanek przyjdzie do niej do domu i wyzna jej mezowi ze kocha jego zone A ONA JEGO wiec niech mąż sie od tego odwali i odplynie w sina dal bo z prawdziwym uczuciem sie nie wygra. Tak po prawdzie to takie ryzyko teoretycznie jest zawsze. I niezależnie od tego czy posuwający 40-tkę z plusem facet ma lat 20 czy 40. Zakochać sie można w kazdym wieku. Co prawda w przypadku tego starszego - jednak ryzyko jest trochę mniejsze, bo ten starszy zazwyczaj ma jakąś żonę. A i co wiecej - jesli 20-latek ma trochę rozumu - to przecież sobie dość łatwo wykalkuluje, że wchodzenie w dłuższy związek (nie daj Boże w małzeństwo) z kobietą odeń o 20 lat starszą - to pomysł co najmniej średni. Oczywiście zdarzają się i takie przypadki, że 40 letnia kobieta wymienia męża- rówieśnika na męża dwukrotnie młodszego, ale spokojnie można je uznać za marginalne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JoeBlue Opublikowano 17 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2018 (edytowane) 37 minutes ago, Bonzo said: 1. Zakochać sie można w kazdym wieku. Co prawda w przypadku tego starszego - jednak ryzyko jest trochę mniejsze, bo ten starszy zazwyczaj ma jakąś żonę. 2. A i co wiecej - jesli 20-latek ma trochę rozumu - to przecież sobie dość łatwo wykalkuluje, że wchodzenie w dłuższy związek (nie daj Boże w małzeństwo) z kobietą odeń o 20 lat starszą - to pomysł co najmniej średni. Oczywiście zdarzają się i takie przypadki, że 40 letnia kobieta wymienia męża- rówieśnika na męża dwukrotnie młodszego, ale spokojnie można je uznać za marginalne. 1. Znaczy sie - nie wyciagnelo sie wnioskow z forum i innych nauk. Nie szkodzi, zycie nauczy, zazwyczaj przez portfel. 2. 2.1. 20-latek nie ma rozumu. 2.2. Owszem. Niektorzy potrzebuja mamusi. Mamy przyklad na caly swiat. Monsieur Macron. Zobaczymy jak skonczy. Błysnął i wycichł. W domu (znaczy sie we Francji) rzadzic nie daje rady a chce rzadzic Unią. Gorzej ze przybrana mamusia (Merkel) tez ciut sie przewiozla i grunt sie jej usuwa. Calkiem (nie)ciekawie sie dzieje. No ale to inny temat... Tak mi jakos wątek skrecił. Edytowane 17 Stycznia 2018 przez JoeBlue Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bonzo Opublikowano 17 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2018 16 minut temu, JoeBlue napisał: Mamy przyklad na caly swiat. Monsieur Macron. Zobaczymy jak skonczy. Kiedyś się zastanawiałem czy Macron ze swoją chyba dwa razy starsza żoną to nie celowa "ustawka" - by gawiedzi się wydawało, że on tak naprawdę. Dla że tak powiem politpoprawnego "jest wicie taki trynd, że fajnie jest mieć mamę i żonę w jednym". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
deleteduser68 Opublikowano 18 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2018 40 letnia, (jak na swój wiek) atrakcyjna pani doktor, szuka długoterminnowego związku z 20 latkiem? Baju baj. Już prędzej uwierzę, że szuka zdrowego dawcy nasienia, bo już dawno po ostatnim dzwonku. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leniwiec Opublikowano 18 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2018 Kobiety w tym wieku zbliżają się,albo już uderzyły w ścianę,więc szukają potwierdzenia własnej atrakcyjności..Któż zrobiłby to lepiej niż taki młodzian. Więc używaj i się nie przejmuj,pewnie jest doświadczona i dobra w te klocki Wiadomo bez gumki nie ma co ryzykować... Mówi,że mieszka ze współlokatorem,to wyznanie jakoś mi się nie podoba,może to mąż,a może jeszcze kto inny,więc lepiej uważaj... 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JoeBlue Opublikowano 18 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2018 (edytowane) Akurat z 40+ mozna tylko trzeba ja spytac. Zadba o siebie choc wciaz jest babą wiec lepiej zakladac gume nawet na swiecę i swoje palce gdy je jej wkladasz. Kiedys, gdy wylazlem szczesliwie z ryzykownej sytuacji tego typu powiedzialem sobie: "NIGDY nie wierz babie gdy chodzi o rzeczy typu zabezpieczanie sie". 20 lat pozniej powtarzam: "NIGDY nie wierz babie gdy chodzi o rzeczy typu zabezpieczanie sie". Edytowane 18 Stycznia 2018 przez JoeBlue Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi