Skocz do zawartości

Diogenes

Użytkownik
  • Postów

    73
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Diogenes

  1. Myślę, że 'to zależy'. Ważne żeby znaleźć coś co komuś odpowiada i na tym zarabiać. A czy to jest na krótko, długo czy średnio to tak naprawdę nie ma znaczenia @Gościuakurat w kwestii ETF raczej jest odwrotnie. idea stojąca za ETF jest taka, że gdy masz np pomysł by kupić spółki wydobywające ropę to kupujesz ETF na te spółki. ETF to fundusz zawierający akcje spółek z danego sektora/kraju itp o niskich kosztach. w efekcie masz udziały we wszystkich istotnych firmach. I jeśli pomysł inwestycyjny był dobry to zarabiasz. Alternatywą do ETF jest samodzielne inwestowanie w spółki. Problem z tym taki, że przeciętnemu inwestorowi trudno jest dokonać sensownej analizy i kupić spółki które pójdą do góry tyle co rynek lub lepiej. Często ludzie kupują np. najtańsze spółki, które mają jakieś problemy. Druga sprawa to dzięki ETF masz dywersyfikację. Kupujesz cały rynek. Natomiast gdy kupisz dajmy na to 1-3 spółki z danego sektora to jest ryzyko że utopisz pieniądze w jakimś kiepskim przedsiębiorstwie. Trzecia sprawa jest taka, że gdy z kolei kupisz np. 10 spółek to prawdopodobnie poniesiesz spore koszta z tym związane. I do tego ciężko jest śledzić samodzielnie taką ilość spółek. Reasumując ETF upraszcza życie. Oczywiście należy sprawdzić dany fundusz przed zakupem - jakie ma opłaty, jaką politykę, czy płaci dywidendy, jaki ma obecny skład portfela itp
  2. Jeśli faktycznie kupiłeś PKO pomiędzy 18-20 to szacunek. Trafiłeś dołek zatem tuż przed większym wzrostem. Genialne!
  3. Myślę @Zbychu, że trochę za ostro krytykujesz wybory @elogejter. Przeczytaj co sam napisałeś o ludziach, którzy zarabiają/wygrywają dużo pieniędzy - "robią długi i tracą wszystko". Autor tego wątku kupił mieszkanie, a reszta gotówki rozeszła mu się na życie i imprezy. Myślę, że biorąc pod uwage wiek 23 lata to zainwestowanie większości zarobionych pieniędzy w nieruchomość należy pochwalić. Oczywiście można dyskutować, że mógł zrobić coś innego ale to już przeszłość. Teraz pytanie co dalej? - zrobienie matury wydaje mi sie OK, aczkolwiek nie jest czymś niezbędnym jeśli nie masz wizji studiów @elogejter - powrót za granicę też warto rozważyć ale proponowałbym będąc tam rozwijać się w jakiś sposób w tematach zawodowych/biznesowych - piszesz, że lubisz gotować i masz takie wykształcenie ale nie chcesz tego robić bo kiepskie godziny pracy? nie do końca ten wątek rozumiem. wydaje mi się, że warto to przemyśleć. powiem Ci, że znaleźć coś co się lubi robić i z czego można mieć pieniądze jest dość trudne. na Twoim miejscu poważnie bym się zastanowił czy istnieje opcja żebyś pracował w tej branży, zarabiał rozsądne pieniądze i był zadowolony Jak dla mnie najwyższy priorytet ma poważna analiza tematu trzeciego - rozwój zawodowy w kierunku kuchni.
  4. Oryginalne podejście. Gratulacje (bez ironii). Ja z kolei byłem raz żonaty i już dziękuję za taki biznes. Mężczyzna ma za dużo do stracenia. Mając 40 lat na karku nie widzę dla nas plusów żeniaczki. A bawić przecież można się doskonale będąc w LTR lub LAT. "Lepiej żeby dobra poszła niż zła została." Fajny tekst
  5. Oj tam - jeśli dbasz o zdrowie to długie życie nie jest złe. Można mieć dużo rzeczy do roboty na emeryturze. A z ciekawości - piszesz, że byłeś dwa razy żonaty i teraz poradnik 'jak szukać żony'. Chciałbyś się trzeci raz chajtnąć?
  6. @absolutarianin Aleś pojechał bracie! Dotychczas słyszałem, że 1:100. Ty wyjeżdżasz z 1:200. Jak żyć?? ???
  7. To, że ktoś coś napisał nie znaczy że napisał w 100% prawdę. Skoro zakładasz, że część samców tutaj może mijać się z prawdą skąd pewność że 'nowa użytkowniczka' tego nie zrobiła? A druga sprawa - nie znam statystyk ale jest to forum głównie męskie. Przyjmijmy, że 85-90% użytkowników to mężczyźni. Daje to 10-15% kobiet. Zatem stosunek kobiet do mężczyzn jest wyjątkowo niekorzystny. Dużo gorszy od Tindera na którego wielu narzeka. Więc jeśli przyjmujesz, że ktoś tutaj pisze głównie po to by podrywać nie ma to zbytniego sensu. Po prostu w innych miejscach w sieci jest dużo prościej. Trzecia sprawa - jak napisała @Hatmehit ludzie piszą do siebie na priv. Czy każdą wiadomość do użytkownika/użytkowniczki o odmiennej płci należy wrzucić do kategorii 'podryw'?
  8. Jak już ktoś inny pisał jeśli uda Ci się wpłynąć na nią i zacznie ubierać się bardziej wyzywająco to koniec końców możesz na tym stracić, bo nagle zacznie się za nią kręcić więcej mężczyzn. I istnieje ryzyko, że będziesz sobie pluł w brodę A może kompromis? Niech czasem ubierze się w coś obcisłego w weekend kiedy jesteście we dwoje w domu? W ten sposób ona nie musi zmieniać swych upodobań, a Ty ją zobaczysz tak jakbyś chciał? Moja była coś takiego wymyśliła i działało to nieźle.
  9. Raczej nie masz wpływu na to co kuzynka będzie robić, więc takie rozmyślania nic nie dadzą. Nie sądzę żebyś mógł ją przeciągnąć. Jesli przeszkadza Ci jej czepialstwo możesz robić to samo. Czyli jeśli robi jakieś pomyłki reaguj krytyką. Może zniechęciasz ją do tej pracy? Ogólnie to kiepska sytuacja, nie lubię takich wojen podjazdowych.
  10. Zgoda, książka ma ogólnie recenzje pozytywne. Jedyny minus to wspomniana przeze mnie recenzja. Najważniejsze to nie zgadzać się na małżeństwo. Jeśli się nie żenisz wówczas dużo łatwiej jest zakończyć relację, która idzie w złym kierunku.
  11. Hehe. Jakby przysłała prezent to by dopiero było podejrzane. W sensie raczej by oczekiwała czegoś w zamian. Jasne. Zgadzam się, że między płciami przyjaźń jest wyjątkiem niż reguła. Miałem kiedyś znajomą, która była sporo starsza ode mnie. Kontakt mieliśmy bardzo dobry bo mieliśmy to samo hobby. I tą znajomość właśnie bym zaklasyfikował do kategorii 'wyjątek'. W pozostałych prawie zawsze były jakies podteksty, biznesy itp
  12. @ninja09 Bardzo fajnie, że podjąłeś próbę wyjścia ze swojej skorupy i zrobienia czegoś nowego. Wydaje mi się, że w życiu właśnie warto balansować pomiędzy życiem wygodnym które znamy już dobrze, a robieniem nowych rzeczy które mogą wywoływać lęk z powodu wychodzenia poza własną strefę komfortu. W kwestii kobiet myślę, że masz dobre podejście. Rozglądasz się powoli. Nie napalasz na "szybki numerek" albo "znalezienie miłości życia". Gromadzisz własne wnioski i przemyślenia. W Twojej sytuacji (mało doświadczeń z kobietami) paradoksalnie można to potraktować jako plus - mianowicie nie masz mocnych sądów i przekonań na temat kobiet. Badasz na spokojnie temat od początku. W ten sposób może dojdziesz z czasem do tego jaka kobieta byłaby najlepsza dla introwertyka którym jesteś. Co do Twojej przeszłości, no cóż co się stało to się nie odstanie. Czasu nie cofniesz. Ale też nie jest to powód żeby siebie biczować mentalnie. Wielu ludzi całe życie spędza na różnych nałogach, a Ty z tego wyszedłeś.. Ogólnie fajnie się czyta to co piszesz. Powodzenia! @RealLife Z tego co wyczytałem w recenzji wspomniana przez Ciebie książka jest plagiatem pozycji napisanej przez Mystery. https://lubimyczytac.pl/ksiazka/132863/tajemnice-najwiekszych-uwodzicieli-poznaj-sprawdzone-sekrety-uwodzenia-i-zostan-zdobywca-kobiecych
  13. "Polowanie na Czerwony Październik"
  14. hehe, why not? Oj tam akurat życzenia urodzinowe to mała z jej strony inwestycja. Kiedyś mnie jeden kumpel uświadomił, że przyjaźń damsko-męska zazwyczaj jest korzystniejsza dla kobiety i teraz przyznaję mu rację. Kobiecie mężczyzna przyda się w wielu sytuacjach życiowych a co my z tego mamy? Głównie chyba to, że jest z kim pogadać przez telefon.
  15. Genialne. Szacunek. Też wychodzę z założenia, że lepiej z obcymi ludźmi na wesoło sprawy załatwiać. Nawet w urzędzie. Przecież urzędniczki to też ludzie. Kiedyś coś załatwiałem w urzędzie i panie nieco spięte ale po chwili o rozmowa toczyła się o tym, że ładne paprotki wyhodowały na szafach i to polepsza klimat w urzędzie Ogólnie uważam, że w Polsce zmieniło się na lepsze przez ostatnie 10-15 lat. Jest więcej ludzi zadowolonych z życia. Można chwilę pogadać, pożartować. Dawniej wszyscy dookoła narzekali. Teraz jest lepiej.
  16. A widzisz podałeś teraz istotną informację - jeśli utrzymujesz kontakt z byłymi to zabranianie tego samego swojej kobiecie jest bez sensu. W tej sytuacji ja bym nie robił z tego powodu dramatu. Żyj zgodnie ze swoimi przekonaniami i zobaczysz co z tego wyjdzie.
  17. Gratuluję decyzji o niekupowaniu mieszkania koło Ex. Lepiej jej nie widywać non stop.
  18. @Michal36 Skoro jesteś zakochany to sprawy zaszły daleko. Osobiście zapatruję się na Twoją sytuację pesymistycznie ale zrobisz jak uważasz. Skoro się zakochałeś to tak czy siak będziesz cierpieć jeśli coś pójdzie nie tak. Marco jesteś mistrzem. Nie znam nikogo kto faktycznie przyjaźniłby się z Ex. Nie widzę też powodu by podtrzymywać taką relację jeśli nie macie dzieci lub kredytu. Niemniej cieszę się, że Tobie udało się.
  19. Ależ oczywiście to co napisałem jest mym subiektywnym poglądem. Nie twierdzę, że głoszę jakieś prawdy absolutne Dobrze zarabiające kobiety, które nie chcą dziecka są OK. Aczkolwiek mi by bardziej pasował LAT niż FWB. Jak to mój kumpel powiedział "święty spokój jest w życiu mężczyzny najważniejszy". @Feniks77 Akurat książka mnie rozczarowała. To rzadkie zjawisko bo zazwyczaj książki są lepsze od filmów. Dowodzi to tego jak dobry jest film "Siła spokoju".
  20. Zgadzam się w pełni. Słyszałem też wytłumaczenie ewolucyjne dlaczego kobietom rozstania przychodzą łatwiej. Ma to sens, gdyż w dawnych dawnych czasach jeszcze gdy ludzie mieszkali w jaskiniach (ale później też) na polowaniach i wojnach ginęło wielu mężczyzn. A mężczyzna był jedynym źródłem utrzymania dla kobiety i potomstwa. Dlatego kobieta musiała umieć szybko zakręcić się koło innego myśliwego. Gdyby tego nie potrafiła lecz rozpaczała cztery lata z powodu śmierci ukochanego to ona i potomstwo umarłyby z głodu.
  21. @trop Wszystko kiedyś się kończy, więc ludzie też nauczą się żyć z COVID. Gdy już minie pełen rok będziemy dużo więcej wiedzieć o chorobie, zagrożeniom jakie niesie itp @nowy00 Film "Siła spokoju" jest genialny!
  22. @Szczery Człowiek Czytałem kiedyś, że często żałoba po rozstaniu trwa od 1/3 do 1/2 czasu trwania związku. Osobiście moge to potwierdzić. Po rozwodzie dochodziłem przez kilka ładnych lat do siebie. U Ciebie wychodziłoby na 2.5 - 4 lat zatem jeszcze może to potrwać. Nie da się zapomnieć z dnia na dzień. Zwłaszcza, że utrzymujecie jakiś tam kontakt ciagle. Jednak jeśli nie macie dziecka ani wspólnego kredytu to radziłbym uciąć ten kontakt jak najszybciej. Z tego co piszesz dużo wiesz o jej sytuacji. Znasz wiele szczegółów. Jeśli będziesz nadal wnikał "co tam u mojej Ex" to ciężej będzie Ci żyć swoim życiem. Będą wracały wspomnienia, może Ci się częściej śnić itp. Bardzo dobrze, że się z nią nie spotkałeś. Z tego już nic nie będzie. Ewentualne spotkanie tylko zwiększyłoby Twój zamęt emocjonalny. "Jestem teraz chłodniejszy uczuciowo, kieruje się logiką a nie emocjami/uczuciami. Przez co być może ciężej mi się zaangażować w coś innego. Może to i lepiej, bo teraz jestem świadomy wszelkich mechanizmów, zachowań i manipulacji kobiet. I stale systematycznie pogłębiam tą wiedzę. " Myślę, że tu trzeba znaleźć złoty środek. Na pewno pewna doza pomyślunku i analizowania kobiety jest przydatna. Jednak można też przesadzić i nastawić się mega nieufnie do wszystkich kobiet. Sam muszę na to uważać bo sporo materiałów MGTOW słucham na yt ale z drugiej strony raczej będę chciał jeszcze poszukać kolejnej partnerki. Pewnie na wiosnę, jak już skończy się całe zamieszanie z COVID itp. Rozstanie to trochę jak wypadek samochodowy. Warto dojść do siebie i przemyśleć jakie błędy popełniłem i na co trzeba uważać. Natomiast kompletna rezygnacja z prowadzenia samochodu wydaje się przesadą.
  23. Rozsądne podejście. Mam podobne. Nie warto przeinwestować bo bedziemy na tym stratni. Popieram także ignorowanie mężatek. Nie warto robić komuś innemu gnoju w życiu..
  24. Wydaje mi się, że kobiety częściej rzucają. Na pewno częściej składają pozew o rozwód - wg danych GUS bodajże 65% przypadków. Druga sprawa to wiele kobiet jeszcze będąc w związki ma już plan z kim być po związku. @dejmien69 był właśnie częścią tego planu. Zatem kobiety zazwyczaj przechodzą przez rozstanie łatwiej bo często same je inicjują czyli mniej cierpią, a po drugie często mają już kogoś innego na boku/oku. Natomiast co do bycia gotowym na nowy związek to ja osobiście wolę poznać kobietę, która jakiś czas była sama niż taką której związek dopiero się kończy. Dotyczy to także mężczyzn. Jeśli związek kończy się z takiego czy innego powodu dobrze jest pobyć jakiś czas samemu. Dać sobie chwilę na refleksję. Na spokojnie pomyśleć co było dobrego w tej relacji, a co było kiepskie. I zastanowić się czy nauczyliśmy się nowych cech kobiecych które warto unikać w przyszłości. Trochę mi się to kojarzy z piciem alkoholu. Jeśli z poprzednią partnerką piłeś wino i ona Cię nagle rzuca to masz katza. Jest to kiepski stan ale daje szansę na odpoczynek i dojście do siebie. Jeśli natomiast masz katza po winie i natychmiast kolejnego dnia pijesz wódkę czy piwo to na chwilę katz minie ale na dłuższą metę bardziej sobie zaszkodzisz.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.