Grievous

Ciąg dalszy:

Dorzucę coś z GITS I jeszcze Hellsing:

Ta kombinacja audio i wideo mnie zniszczyła

@Quizas, tak mi się skojarzyło

Siemka

O to mi właśnie chodzi. Jak słyszysz feministkę krzyczącą "gwałt!", czy "mizoginia!" to zlewasz, bo one poszerzyły znaczenia tych słów do tego stopnia, że nic sensownego nie opisują. Nie wiadomo czy taką ktoś przedymał wbrew jej woli, czy może się tylko krzywo spojrzał. EDIT: @parafianin Uważam, że zdewaluowano też pojęcie nienawiści. To powinno być uczucie bardzo silne. Do tego stopnia, że nienawidzonemu życzy się na prawdę źle, nawet śmierci. EDIT2: Jeden z ulubionych argumentów przeciętnych feministek, czyli: "zajrzyj pan do słownika! http://sjp.pwn.pl/sjp/feminizm;2557674.html "

Chciałbym omówić pewien wątek, który pojawił się w temacie "Moja żona Tajka": Twierdzę, że język nie jest tworem stałym, niezmiennym, sztywno trzymającym się słownikowych definicji, a medium wymiany informacji ciągle kształtowanym przez użytkowników. Jako przykład posłużmy się poruszoną w poprzednim wątku mizoginią: Definicja słownikowa: nienawiść do kobiet Potoczne zastosowanie: brak uwielbienia dla kobiet Przychodzi mi tu na myśl przypowieść o pasterzu, co z nudów krzyczał "Uwaga! Wilk!", żeby się cała wieś zbiegła. Hasło to było wezwaniem do obrony, ale przez jego nadużywanie straciło swoje znaczenie. Zapraszam do rozważań.

Nie spinajcie się nad mizoginią. Ten termin podobnie jak inne lewackie plakietki typu 'homofobia' były używane tak często i szeroko, że przestały cokolwiek znaczyć.

Braun snuje wizje wojny Polsko-Ukraińskiej. Czyżby było tu ryzyko, że kozacy stwierdzą, że znowu Polak ich ograbił?

Czy ktoś wspomina ten oto cyberpunkowy twór?

Witam

Cześć

To pytanie w drugą stronę: czemu przed zwiększeniem opodatkowania żadna z firm nie zdecydowała się obniżyć ceny towaru? Długoterminowo efekt byłby ten sam, prawda?

Rzeczywiście, słabo gdy podatki są wyprowadzane. Co do utraty konkurencyjności to nie jestem przekonany, ponieważ podatki dotyczą wszystkich, w tym konkurencji.

Jak jakaś duża firma, albo korpo ucieknie do raju podatkowego to pół biedy. Gorzej jak przerzuci podatek na klientów Odnośnie płacenia zasiłków widziałbym coś na kształt indywidualnego ubezpieczenia od niemożności podjęcia pracy. Chyba nawet gdzieś na zachodzie to funkcjonuje. Zastanawia mnie jedna rzecz. Jeśli zasiłki pogarszają stan gospodarki to czy nie popadamy w błędne koło? 1. Gospodarka jest w złym stanie, więc zwiększa się bezrobocie. 2. Wypłacamy zasiłki dla bezrobotnych, przez co pogarsza się gospodarka.

@Eldritch Sprawdziłem źródło artykułu i stwierdzam, że autor pomylił się przy opisywaniu. Ciemno niebieska linia to nie jest bezwzględna liczba rozwodów, tylko populacja Chin wyrażona w tysiącach. Ze źródła: Tłumaczy to dlaczego widziałeś 'niemal identyczny ' wzrost liczby rozwodów i populacji. Są to po prostu te same dane Wykres przedstawia dwa trendy: populację i ilość rozwodów na 1000 obywateli. Niestety drugie źródło (ilość rozwodów) jest niedostępne, więc nie mogę ostatecznie potwierdzić autentyczności tego wykresu

To może ja napiszę coś dla przeciwwagi w tej atmosferze zachwytu orientalnymi kobietami O ile mi wiadomo w Chinach nigdy nie było feminizmu, a można zaobserwować wzrost odsetka rozwodów: Źródło Cytat z artykułu: Słabo się to ma do czterech przyczyn zdrady, które podała znajoma Reda. Na razie wygląda na to, że mając możliwość wybrania krzesła (kuchenne, czy biurowe) Chinki coraz częściej wybierają jak zachodnie kobiety. Dla samego śmiechu wrzucę jeszcze piosenkę, która podobno była hitem w Chinach

Ja też popieram pomaganie potrzebującym, ale trzeba zadać pytanie jak ową pomoc sfinansować. Polska już jest zadłużona po uszy, długo tak się nie da.

Z tego co kojarzę w średniowieczu stosowano przejęty od Rzymian (a właściwie to opracowany przez Greków) model budowy wewnętrznej człowieka zakładający, że ustrój składa się z czterech płynów: żółci, krwi, flegmy i czarnej żółci. Według tego modelu w zdrowym człowieku płyny były w równowadze, choroba pojawiała się przy jej braku. Organizm próbuje powrócić do stanu równowagi przez pozbywanie się nadmiarowych płynów (np. odkasływanie flegmy). Stąd wziął się tragiczny pomysł zabiegu upuszczania krwi chorym jako próbę przywrócenia stanu równowagi. Niestety zakazano dokonywania sekcji, co skutecznie opóźniło opracowanie dokładniejszych modeli funkcjonowania człowieka. Przyznam szczerze, że nie zagłębiałem się w ten temat, ale wpływ Kościoła w średniowieczu widzę w dwojaki sposób: wielkie błogosławieństwo i wielki grzech. To dzięki Kościołowi zachował się dorobek (a przynajmniej jego część) cywilizacji starożytnej Europy (wielkie błogosławieństwo), jednak nałożono na ludzi ograniczenia (nie wolno kwestionować boskiego porządku świata, boskich praw i nauk), co znacznie spowolniło rozwijanie owego dorobku (wielki grzech).

Jeśli chodzi o Tekkena to najbardziej wspominam ten oto utwór Najlepszą postacią to chyba jednak był Devil Jin

Cóż nie zauważyłem, że jest już temat o soundtrackach, lekka wtopa. Powtórzę tutaj, tamten temat można w ogóle usunąć. To mi się kojarzy z MGTOW: I jeszcze coś, leci podczas siekania jednego z końcowych bossów

Czy wspominacie szczególnie jakiś soundtrack z gier, w które graliście? Ja zacznę od zaproponowania chyba najbardziej MGTOW-owego utworu, jaki znam Temat zamykam. Q Proszę kontynuować w tym miejscu:

Wiem, dodaj do tego, że w Indonezji nie ma takiego radykalizmu. Wrzuciłem, bo ten 'quiz' mi się podobał. W którymś filmie mówił, że zdarzają się kobiety co niby noszą hidżab i dżilbab, ale tak obciśle, żeby uwydatnić piersi.

Cześć!

Wypowiedź nauczyciela, który przeniósł się do Indonezji i przeszedł na Islam. Wymagany podstawowy angielski, przyda się też kartka i długopis. PS 20 punktów