Skocz do zawartości

niemlodyjoda

Starszy Użytkownik
  • Postów

    2167
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    91
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez niemlodyjoda

  1. Dodajmy do tego zdjęcia z USA gdzie Biały Heteryk ma klęczeć na kolanach przed Czarnymi i julkami. Dodajmy do tego reklamy wyśmiewające mężczyzn jako niezaradnych imbecyli, którzy bez Myszki nie są w stanie nastawić prania... No i sławne "mężczyzna jest jak bank, musi zarabiać"... Obserwuje dokładnie to samo o czym piszesz - kobiety, niegdyś spokojne, serio fajne dziewczyny, szczególnie po strajku kobiet są strasznie napastliwe i agresywne. Facet = worek do bicia gdzie Pani może wszystko, a Ty masz z pokora to przyjmować, a nie daj Boże odpowiedz to "łolaboga kobietę bijo"! Jakie to jest prawdziwe..... Jedna z moich eks-partnerek jest "psycholoszką" i dokładnie to tak wygląda jak opisujesz... Przecież to była ironia bo znam Twoje posty ----------------------------------------- @zychu - jprdl - w pale się nie mieści
  2. Tzw. kogut domowy. Ideał każdej progresywnej julki w 2020 roku (w pakiecie z gościem, który temu cuckoldowi będzie przyprawiał rogi) i mokry sen starszych, sfrustrowanych samic, przeżywających do tej pory "piekło patriarchatu" czyli normalną rodzinę gdzie Ojciec był Ojcem, a dziecko człowiekiem nie pieskiem czy kotkiem z kokardką na głowie i na ....
  3. I te oczy cuckolda pełne strachu, że Pani przeskoczy zaraz na inną gałązkę jak nie będzie dobrze wysprzatane w domu albo zupa będzie za słona...
  4. Witamy w klubie no ale przecież na pewno nie dbasz o siebie, jesteś incelem i przegrywem itp. itd. Polki są po prostu non-stop wk*rwione. Na ulicy, w domu etc. Te protesty przyzwoliły społecznie zalegitymizować naszym "witaminkom" pogardę do Polaków z którą się jeszcze jako-tako kryły. To jest wersja problemów jakie mają choćby Biali Amerykanie u siebie - białe dziewczyny coraz mniej chętnie z nimi randkują przez "wkurwienie". Chyba Szarpanki mówił, że sam jest zaskoczony jak szybko to poszło, bo kiedyś w PL trendy z zachodu byłi widoczne po 10 latach, teraz już mamy rok opóźnienia.
  5. @Stefan Batory- też uwielbiam 3city. Jedyne co mnie odrzuca to ten spęd turystów w sezonie ale to rzeczywiście można ominąć mieszkając w okolicy.. Ogólnie to chyba wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Często takie myśli o wyprowadzce są związane z problemami w głowie i nieumiejętnością ułożenia sobie w niej. A prywatnie, podobnie jak Bracia pisali: 1. Grecja - klimat, jedzenie, kobiety, łatwo znaleźć coś w niedużej cenie z dala od ludzi, 2. Tajlandia - klimat, uśmiechnięci ludzie, jedzenie, 3. Czechy - blisko kulturowo, blisko do Polszy, świetne żarcie i piwko 4. Ameryka Południowa - kobiety i mega interesujący kontynent. Ale wiadomka - co kto lubi
  6. W związku z profilem działaności jakim się zajmuje przed Covidem byłem minimum raz w miesiącu na Ukrainie (duże miasta) i 2-3 razy w roku na Białorusi. Powiem jedno - w stosunku do tego co tam reprezentowały kobiety 3-4 lata temu już się bardzo mocno zepsuło aczkolwiek nie ma jeszcze takiego dramatu jak w Polszy. Generalnie na oba te Państwa idzie mega silny nacisk kulturowy Netflixów, srixów itp. Pamiętajmy też, że FEMEN (te Panie co nago latały po kościołach w Europie Zachodniej) jest Ukraiński - te dziewczyny tam mają właśnie pranie mózgi i uważam, że najbliższe 2 lata to będzie koniec stereotypu dobrej kandydatki na dziewczynę / żonę z Ukrainy. Powiem więcej - w Polsce warto interesować się Ukrainkami / Białorusinkami, które niezbyt dobrze mówią po polsku (wykluczamy te z zachodniej Ukrainy, bo tam dialekt ukraiński jest bardzio zbliżony do języka polskiego i ciężko spotkać kogokolwiek kto nie mówi po polsku) - dlaczego ? - bo to oznacza, że Pani dopiero niedawno dotarła do Polszy i nie wpadła jeszcze w towarzystwo naszych miejscowych "piorunkowych" dziewcząt. Jest bardzo duża różnica w mentalności Pań ze wschodu "świeżych", a tych które się już w Polsce zadomowiły. Po pierwsze mają cholernie podbitą agencyjność bo na Ukrainie nikt się tak nie cacka z babami jak w Polszy. Po drugie - masa stulejarzy latających za nimi z kwiatkami, prezencikami, i podbijających im atencję w Social Media. Po trzecie - propaganda "równouprawnienia" w PL jest dużo silniejsza niż na wschodzie (ale, jak pisałem, za chwilę to się też zmieni). Moich dwóch dobrych ziomków, Ukraińcow, po przyjeździe do PL ze swoimi "połowicami" doczekało się rozstań - jeden rozwód, drugi zerwane zaręczyny - Panie poczuły "zachodni powiew wolności" - robią to samo co Polki w UK czy innym Reichu 100% racji. Takiego burdelu jak mają niektóre kobiety w mieszkaniach / domach w męskich jaskiniach nie uświadczysz. Wydaje mi się, że tu jest prosta zasada - czym bardziej jestem "odpicowana" tym bardziej nie chce mi się sprzątać. Vide - słynny już screen Justyny Klimasary jak się nie zmęczyła bo musiała sobie zrobić obiad i obrać ziemniaki Mam kolegę - typowy cuckold - razem z żoną mieszkanie ok 50m2, ona średnia krajowa, on też, ona praca biurowa, teraz oczywiście zdalnie i Pani... zrobiła awanturę, że trzeba Panią do sprzatania zatrudnić żeby przychodziła co tydzień posprzątać...
  7. Social media totalnie spie*doliły nam, facetom, relacje damsko-męskie, a wywindowały kobiety na piedestał. Przytoczony powyżej przykład tej młodej muslimki to oczywiście tylko wierzchołek góry lodowej - zresztą pamiętam co działo się na instagramie mojej ex-żony - w dzień napie*dalali kolesie z Europy, po nocach inne strefy czasowe. Zapewne i tak widziałem to co tylko chciała mi pokazać ale serio - jeśli kobieta nie likwiduje instagrama*, tik-toka, nie mówiąc o Tinderze to lepiej dać sobie spokój. Ja od około 3 tygodni mam offa od randek w netcie. Spowodowała to jedna historia. Przebywałem wówczas poza miejscem stałego zamieszkania i zmatchowało mnie z całkiem fajną dziewczyną - 10 lat różnicy, dobrze jej z oczu patrzyło, nauczycielka, miły, "ciepły" opis. Pomyślałem - ok - no problem, może być fajna czy jako ktoś z kim da się pogadać czy nawet koleżanka (przez Tindera poznałem kilka kobiet z którymi się po prostu "znam" i czasem idziemy na zwykłą kawę jak znajomi). Tak sobie pisaliśmy na 2gi dzień wymiana whatsappów, kilka rozmów wideo i mieliśmy się umówić bo kolejnego dnia miałem być w jej mieście. Rozkręcał się właśnie strajk kobiet, coraz więcej julek z "piorunkami" na profilówkach i ona do mnie pisze - co ja o tym sądzę - odpisuję jej - nie znamy się na tyle abym dyskutował z Tobą o polityce, wolę jednak rozmowy o innych rzeczach - laska brnie dalej i pyta czy bym z nią poszedł na demonstrację - ja, przyciśnięty do muru piszę, że raczej nie, bo koncentruję się na sobie i swoim rozwoju, nie kręci mnie polityka na co ona - wkurwia mnie, że tak uważasz. Mnie zamurowało, że laska o pewnym poziomie ogłady (tak mi się wydawało) wali takim tekstem do faceta z którym kilka godzin wcześniej przegadała 30 minut na wideo o dupie Marynii. Nie odpisuję, myślę, młoda, przemyśli, powie sorrki itp. Nic z tych rzeczy. 0 odzewu. Odpisałem jej następnego dnia - "wiesz, niestety nie znajdę czasu aby się spotkać" - ona odpisała - "ok rozumiem". Jaki z tego morał? Po pierwsze w net-game jesteś praktycznie zawsze jednym z X facetów z którymi się umawia (czym ładniejsza i młodsza tym więcej towaru ma do wyboru) po drugie dzisiejsze julki (18-25) są już nauczone, że ma być jak one chcą, a Ty masz być cuckoldzikiem co lata naokoło jak Pani każe. Oczywiście są od tego wyjątki - kiedy laska widzi w Tobie Chada albo materiał na sponsora / sugar daddy. Wtedy włącza się tryb "Klaudiusz" i Pani przyjedzie na polerowanie wiadomej części ciała w największą zawieruchę o 3 rano w nocy. Po drugie - trzeba w dziesiejszych czasach obracać wieloma talerzami - to co pisał Rollo Tomassi - i absolutnie nie mieć żadnych oczekiwać, nawet jeśli fajnie się gada etc. Pani w każdym momencie, pod naciskiem lepszej gałęzi, może po prostu urwać kontakt / j*bnąć takim shiit testem, że się człowiekowi odechce *chyba że jest to profil firmowy na którym zarabia
  8. Nie widzę aby był wątek poświęcony temu absolutnie genialnemu Australijczykowi - huMAN Facet 50+ mówiący o swoich przemyśleniach na temat kobiet, życia i tego co dziej się obecnie. Uwielbiam jego sposób mówienia - to nie jest brytyjski czy amerykański angielski - jasnośc klarowania myśli i przede wszystkim głebię przekazu. Nie chodzi o "poruchanie" a życie w zgodzie ze sobą. Jeśli ktoś nie zna - warto. Słucha sie tego jak rozmowy z Ojcerm (przynajmniej w moim wieku 30+). Kilka ciekawych nagrań: + kanał z muzyką jaką tworzy
  9. Piszę sobie ostatnio z laską 23 lata, Tunezyjka (co samo w sobie jest ciekawe bo jako muslimka nie powinna w ogóle, ze mną gadać) i w pewnym momencie laska zaproponowała mi, żebyśmy przeszli na Instagram. Po tym co tam zobaczyłem już wiem, że to jest cyrk... Dziewczyna pod każdym dosłownie zdjęciem (a jest na każdym ubrana, nie świeci gołą dupą) ma po kilkadziesiąt komentarzy jaka to nie jest piękna, cudowna etc. Od Polaków ofc. 0 śniadych Panów. Powiedzcie mi czy faceci nie psują tego sami? W jaki sposób w ogóle prezentować jakąkolwiek wartość tej pannie skoro ona jest zasypywana atencją. Jest dramat... BTW - jak Panna ma w opisie instagrama to na 99% procent kolekcjonuje stulejarzy-followersów.
  10. Ale to klasyk jest moim zdaniem, dobrze, że coraz więcej facetów się o tym przekonuje - tak wygląda hipergamia. W realu najlepsze 20% facetów zgarnia 80% dostępu do lasek w necie jest jeszcze mocniej. Ja lubię się pobawić Tinderem czy Badoo aczkolwiek robię sobie od tych portali 1-2 miesięczne offy często aby oczyścić głowę. W dłuższej perspektywie zwykły, wartościowy facet, czuje się tam często jak śmieć, podczas gdy w realu jego wartość jest dużo wyższa. BTW - wartość dla polskiej julki Polaka jest bardzo znikoma - kto używał Tindera czy Badoo poza PL wie o co chodzi. Dochodziło do absurdów gdzie więcej matchy miałem np. w DE gdzie przecież po imieniu widać, że jestem z biedniejszego niż panie kraju. No ale cóż... Polak to często dla polskiej julki podnóżek. Polecam też ustawianie sortowania po języku na badoo - łatwo można wyhaczyć fajne dziewczyny z Ukrainy czy Białorusi, a jak posortujecie ze znajomością hiszpańskiego profile, odkrywamy ile Pań z PL szuka hiszpańskiego bolca. Jeśli ktoś lubi egzotykę w takiej np. Wawie, KrK czy Gdańsku jest sporo studentek z całego świata (erasmusy), które też się chętnie będą umawiać (tylko angielski musi być niezły żeby Pannę pobajerować). Warto sobie zrobić tak odtrutkę od "polskich witaminek".
  11. Bardzo ważny film, poruszający problemy, które nie istnieją. Szykuje się nagroda Złotej Cipy w kategorii Julka na 2137 edycji Festiwalu Filmu Feministycznego w Wadowicach.
  12. Kolego, nie bronię kobiety, ale jak słabo zna Polski to dla niej naturalne jest "co" a nie "słucham" bo u nich tę funkcję pełni "Что" Taki niuans językowy, częsty u ludzi ze wschodu A bez związku z Twoim postem ja zostawię tu coś innego
  13. 71 lat po opublikowaniu książki... Jak ktoś dobrze napisał pod tym filmikiem - witamy w piekle. A pamiętam jeszcze jak czytałem 1984 i Nowy Wspaniały Świat Huxleya i myślałem, że to takie fajne bajeczki science-fiction.
  14. @TasteThePain - czy mógłbyś napisać coś więcej o przyjmowaniu? W sensie palisz przed snem tylko czy w ciągu dnia? Szukam czegoś na odstresowanie.... I jeszcze jedno pytanie - wpływa to jakoś negatywnie na płuca jak tytoń?
  15. Ożeń się i rozwiedź a przejdzie ci chęć na to o czym piszesz Zakosztujesz miodu jakiego nie znałeś A na poważnie - znaleźć teraz Pannę z klepkami po kolei w głowie to jest zadanie lvl hard.
  16. Bo Ci faceci to nie jest ich pierwszy wybór - tymi byli Ci z którymi się "wybawiły". "Alfa szmaci beta płaci". Znany schemat w większości małżeństw - facet nie pociąga kobiety ale zapewnia utrzymanie i "godne życie".
  17. Mi też dużo dało w tym temacie bycie singlem, totalny brak "niespodziewanych zobowiązań finansowych" jakie generuje "Myszka". Dzięki. Skorzystam. Ja mam dwóch kumpli + rodziciele - i finito. To samo, W pień wyciąłem wszystkie grupy i grupki, które genetowały u mnie negatywne emocje / zabierały czas. O tym piszesz? https://www.dhamma.org/pl/schedules/schpallava
  18. Ponieważ dużo bezpieczniej dla naszego umysłu żyje się, jeśli wiesz, iż po śmierci jest cokolwiek "dalej", a nie całkowicie znikasz.
  19. Uczyć na 100% języka bo Polska Polską ale dzieciak będzie miał kolejny perk w postaci trudnego, słowiańskiego, języka w portfolio życiowym. + jeśli dziecko rodzi się poza UE i ma prawo do obywatelstwa (np. w USA) koniecznie robić paszport też Polski - nigdy nie wiadomo kiedy mu się może przydać obywatelstwo nawet nie samej Polski ale UE.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.