Pyrkosz

Nie widzę sensu kombinować, jak umiesz faktycznie w miarę jeździć to zdasz bez większego problemu. Najwyżej podejdziesz kilka razy do egzaminu. Egzamin u nas nie jest jakiś strasznie trudny, powolutku, bez nerwów i zaliczone. Gra niewarta świeczki nawet jakby to było za miedzą typu Czechy, Słowacja. Transport, noclegi, wyżywienie i taniej nie wyjdzie. Pewności też nie masz, że zdasz od kopa. Bantustany są, ale nie wiem jak z wymianą potem takiego prawka. Wszystko poza EU trzeba by sprawdzać i upewniać się, że u nas to prawo jazdy wymienią.

Czyli zakładasz, że Tobie też uda się znaleźć czarującego prawnika o fizjonomii greckiego boga?

28? Jedno jest pewne, Di Caprio już nie zawrócisz w głowie.

Dobry żart, jak kogokolwiek wtrącą do pudła to może jakichś pomniejszych pionków.

Chwile cyrk będzie tak czy siak, stanowiska trzeba objąć, do CV u Sorosa przyda się etat ministra.

Lepiej implant, przy koronie oszlifują Ci pewnie ząb, żeby ta korona się trzymała. Coś pójdzie nie tak i masz do roboty dwa implanty a nie jeden. Po usunięciu szybko się za to zabierz bo rekonstrukcja kości kosztuje ponad 10 koła.

A dziadkowe będzie? No bo nie wiem czy nawet tutaj facetów do błota wdeptują.

A po co ma być kupowany? Nasz człowiek w Warszawie w końcu. Niemiaszki zacierają ręce, bo pieniążki stracili na tej aferze z Ukrainą. A, że nas potem rozwalcują? A kto będzie chciał umierać za Gdańsk?

https://unherd.com/2021/04/swedens-migrant-rape-crisis/ Taki stary artykulik. Nie chce mi się szukać nawet zbytnio innych i aktualniejszych. Wystarczy pojechać i zobaczyć ten miód. Wojsko na ulicach to też propaganda prawacka Versus 2’nd Ważne, żeby dozorca pogłaskał po główce, że dobrze w tym roku zbiór bawełny wyszedł. Dobry niewolnik, dobry! Cytując mniej więcej Niemców, „Polska to ma być kolonia niemiecka” nie chcę mi się już nawet szukać źródła, chętni znajdą. Ale ja tam się cieszę, mi to wisi, że będą dymać wszystkich bez mydła. Demokracja wygrała

Istotnie, w końcu opozycja wygrywa jak narazie. Teraz można będzie opynkolić wszystko za dobrą łapówę. Czy ja wiem, utrudniony dostęp do lekarzy za czasów plandemii wykosił starszych, długość życia spadła i Zus wylicza wyższe przez to emerytury. Model się sprawdza, to i kolejne pokolenie można szybko zredukować. Najpierw powinny zostać zrównane wieki emerytalne a potem dopiero podwyższane. Tak dobrze jak u nas to witaminki chyba już prawie nigdzie w Europie nie mają. Ciekawe, ciekawe, ale mało prawdopodobne. Zarówno głosowanie jak i rozebranie. Pytanie pod publiczkę. Choć są tacy co inżynierów by wpuszczali na ładny uśmiech bo nas trzeba wymienić na bardziej śniadych. Europarlament. Pytania oczywiście mogły być lepiej sformułowane ale ich sens chyba każdy znał.

Jak ktoś liczy, że PO zrealizuje coś z tych obietnic, że kowalskiemu coś „dadzą” to jest mocno naiwny. No ale ludzie mają krótką pamięć. Tak będą nas jebać po kuklach, że odpadną A, że wyborcy PO byli przeciw referendum to znaczy, że jest społeczna akceptacja na prywatyzację, robotę do śmierci i inżynierów ze wschodu. Najważniejsze, że skrobanka będzie legalna.

Żydzi ich zmiotą w proch. Dali się podpuścić. Swoim bestialstwem spowodowali, że nikogo nie obejdzie ich los. Czy inni muzułmanie im pomogą? Wątpię, najwyżej okażą wsparcie dyplomatyczne, rzucą jakieś srebrniki i tyle z ich pomocy.

Żywot spokojnego człowieka, nawiązanie do słów Dexa gdy 1 raz się z nim spotykamy. Fabuła podstawki była istotnie zacna. Swoją drogą ciekawe, że nie przetransferowano umysłu V do innego ciała, skoro oryginalne wysiadło. Wiem, że to niby niemoralne, ale odkąd świat Cyberpunka był moralny. W sumie tak myślę, to nie ma pewności, czy V nie został konstruktem upchniętym z powrotem do swojego wyniszczonego ciała albo, że celowo operację sknocono. Niekoniecznie, propozycję dostała od Mr. Blue Eyes. Czyli dzikiej SI zza blackwalla. W każdym razie, trzeba czekać na następnego Cybera. Mam nadzieję, że trailer nie pojawi się 7 lat przed premierą Nie mniej jednak wcześniej jak 2025/2026 nie spodziewałbym się nowego Cyberka.

Kultura pracy blaszaka jest dużo wyższa, może są jakieś laptopy gamingowe, które przy obciążeniu nie chodzą jak młockarnia, ja takiego nie spotkałem, ale może słabo szukałem i się nie znam. Dodatkowo, łatwość naprawy, upgradu, żywotność przemawia za starym poczciwym pudłem. Procesory nie są może jakoś szczególnie szybsze desktopowe, ale karty graficzne z reguły są dużo mocniejsze. Nie no, złoży fajnego desktopa za to, ale jak tylko do grania to brałbym konsolę. Za 2500 masz gotowy sprzęt a sama karta (4070) kosztuje więcej. Jak ktoś gra casualowo, to nie widzę sensu w składaniu gamingowego pc. Mi to by się w ogóle nie opłacało bo gram raz na ruski rok.

Do grania można rozważyć też konsolę. Zostanie na całkiem dobrego laptopa. Ja tam nie lubię pracować na laptopie, mały ekran, oczy mi się męczą. Więc pewnie złożyłbym jakiegoś blaszaka i podłączył do dużego monitora.

Jak uczciwie to polecam kupić, jak nie to wersję gog każdej gry są dostępne na znanym z tego portalu pirackim. Gierkę pamiętam, grałem w za bombla w to na Amidze.

W punkt. Są też systemy tygodniowe 3/1, 2/2, 4/4 itp. Dwa tygodnie charówki a potem zbijanie bąków też jest spoko opcją. Przyznam, że to trochę za mało. Powinno być 30 minut żeby spokojnie zjeść, napić się herbaty a nie żreć jak świnia w pośpiechu zapijając energolem. Wolałbym robić już nawet to 15 min dłużej. Ciekawe czy taka przerwa nie spowodowałaby wzrostu wydajności. Raz chodziłem do roboty gdzie był system 1h/1h a płacili jak za 8 h pracy. Tyle, że to był handel, a z umęczoną gadką ciężko coś sprzedać. Widać się to sprawdzało, właściciel zjadł na tym zęby bo startował z przysłowiowej ulicy. Znam też w sumie parę firm co przerwy są nieoficjalnie co godzinę. I nie jakieś popierdółki tylko globalni potentaci.

Starfield, za „darmo” w gamepassie. Gra typowa od Bethesdy, podobna do Fallouta i TES. Przyznam szczerze, że jestem nieco zawiedziony a oczekiwania miałem raczej niewielkie. Gra to bardziej RPG niż Space Exploration. Do wiekowego chyba już 20 letniego Freelancera daleko jej w aspektach walki statkami. Cała walka jest jakby „rozlazła”. Kosmos ładny niby ale do leveli w Freelancerze nie ma podejścia, kto pamięta systemy Omega czy Tau to wie o czym mówię, radiacja paląca obwody statku i piraci wyłaniający się z nebuli. Tutaj jest zbyt bezpiecznie, a jedyny „niebezpieczny” system jaki do tej pory znalazłem to ten podczas kampanii głównej. Fabuła niezbyt porywająca, nie chcę spojlerować ale kosmiczny Skyrim 2.0. Jednak gdy zaczniemy robić zadania poboczne, frakcji coś ciekawego się dzieje. Sama eksploracja planet, zakładanie placówek, budowa statków jest w porządku. Czy grę kupiłbym? Raczej nie teraz, poczekałbym na dodatek oraz spadek ceny. Daję 7/10. 2 pkt odejmuje za walkę i 1 za fabułę. Pozostaje czekać na dodatek do Cyberpunka, po nim, kolejną grą jaką odpalę będzie pewnie dopiero gta vi bo szkoda mi czasu na granie.

Pracowałem dorywczo a szukam stałej pracy, myślisz, że ktoś będzie tam dzwonił i pytał czemu Ci umowy nie przedłużyli? Taka sytuacja zdarzyła mi się raz, że ktoś się wysilił gdziekolwiek zadzwonić. Z życia, jak kumpel jechał do Szwecji robić dachy to prowadzący w busie na wstępie zapytał: dobra chopy, kto rzeczywiście robił na dachach a kto naściemniał w CV żebyście się mi nie pozabijali bez żadnego przeszkolenia. I co? Z całego busa może połowa robiła gdziekolwiek przy budowlance. Nikt nie zginął, chopy robią do dziś. Bardzo ładnie podsumowane, większość ludzi chodzi do pracy z przymusu a nie z pasji. Tak to już jest, nie ma nic za darmo, sprzedajesz swój ograniczony czas za określoną kwotę. Istotne jest aby znaleźć robotę w której da się wytrzymać albo określić ile czasu można spędzić w beznadziejnej ale dobrze płatnej pracy. Prace techniczne są dobre dla zwykłych ale ogarniętych ludzi. Zbyszek 20 rok na łopacie a Seba już 5 ty rok w klimie na koparce siedzi i zarobi więcej Nie wiem co tu doradzić więcej, zrób papier na spawacza, operatora jakiejś maszyny, hydraulikiem zostań, malarzem, fliziarzem. No a jak fizycznie jesteś niezdolny to biuro tak jak mówiłem. Ciepły grajdoł, kawka i nuda. A myślisz, że w GOPS czy tam innych PUP pracują same intelektualisty? Większość klepie całe życie parę pism z szablonu a jakakolwiek ich zmiana jest szeroko dyskutowana. Nikt nie kazuje mu iść na rzecznika prasowego posła…

Każda fizyczna robota jest do dupy bo pot leje się po tyłku i po powrocie brak sił na siłownie, basen etc. Ciężko będzie znaleźć tak konkretną robotę. U nas jeden pracownik ma robić 10 różnych rzeczy, a jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego. Na zachodzie jest nieco inaczej, ekipa od regipsów robi tylko regipsy i często nic innego nie potrafi. Niekoniecznie. Fizycznie nauczony ciężkiej roboty nie oznacza, że wszędzie sobie da radę. Błąd, trzeba było powiedzieć, że zastępowałeś zbyszka, zbyszek po operacji kręgosłupa doszedł do siebie i etatu już nie było. Robota była fajna no ale tak wyszło wie Pani, życie. Może po prostu do fizycznej roboty się nie nadajesz, szukaj czegoś po biurach. Ktoś napisał dobrą poradę, po znajomości na referenta do urzędu jakiegoś etc.

Była chora. Słowo klucz, aktualnie. Pewności nie ma, ale taką poradę napisałem jak to zapewnie by się skończyło gdyby jej się uwidziało napisać. Najlepiej niech wyjdzie za mąż to może otrzeźwiejesz, że jesteś dla niej już nikim. Ba! Nawet jej tego życzę! Ciepłego gniazdka, szczęśliwego życia, wspaniałego w jej oczach męża i dzieci. Takie jest życie, musisz z tej całej sytuacji wyciągnąć wnioski aby więcej już tych samych błędów nie popełnić. Na koniec ponownie ostrzegam, nigdy więcej już nic do niej nie pisz.

Żebyś się jeszcze nie zdziwił. Napisałeś, że pewnie byś się spotkał, niby związku nie odnawiał… oszukujesz sam siebie. Poleciałbyś z wywalonym jęzorem gdyby tylko dama napisała. Przywiązałeś się do niej, już ją usprawiedliwiasz, że niby spanie z 12 letnim! bratem nie było znowuż niczym wielkim i, że przesadziłeś z reakcją Jak chcesz przegrać życie to myśl o niej dalej, wystarczy, że napisze, spotkasz się z nią i wpakujesz się w jeszcze większe bagno bo będzie wiedzieć, że może robić co chce a paź i tak będzie na jej skinienie. Myślisz, że tym razem będzie lepiej? Może i będzie, chwilowo gdy Cię będzie urabiać pod siebie. Z kobietą w inteligencji emocjonalnej prawie napewno nie wygrasz, owinie Cię wokół palca zanim się zorientujesz. Jest takie powiedzenie, że frajerów cza dymać, dlatego przemyśl sprawę i nie zostań tym wydymanym.

Przed zakupem zrób parę jazd próbnych. Czy A4 to jakiś piczomagnez? Powątpiewam, natomiast jako rodzinny wóz się sprawdzi. U mnie w aucie codziennym najważniejsza jest niezawodność a nie to czy ktoś głowę odwraca. W sumie na A4 nikt większej uwagi nie zwróci, a piszę to z perspektywy małego miasta a co dopiero stolicy.

Co takiego oferuje PO poza nienawiścią do Kaczora, Zieloną Granicą aka Heimkehr, lpg, Amber Gold, szczawiem, kredytem i zmianą pracy? Nie jestem fanem Pis żeby nie było, po prostu liczę na konkrety Jak bedą dobre to ba może nawet na nich zagłosuje bo jeszcze nie wiem na kogo postawić

Aa klub na cheesie A ja na forum szukałem… Za darmo jest u konkurencji, lichess. Może nie tak ładnie przedstawione ale jest.