UoP, ok. 6,5k na rękę, pracuję w utrzymaniu ruchu jako elektronik w 4-brygadówce w firmie produkującej elektronikę. Ale, gdy pracowałem na trzy zmiany, to wypłata jakieś 5,7k
Jak zaczynałem pracę zawodową w 1997 roku po studiach, to wypłata brutto była 690zł (do dziś pamiętam w umowie o pracę). Wzrost wynagrodzenia nie jest jakiś imponujący...
W okolicy nie ma konkurencji dla tej firmy. A dla mnie, 50+ latka, wyjazd do innego, większego miasta, czy emigracja, to nie takie hop - siup, raczej nie piszę się już na to.
Raczej staram się optymalizować wydatki, sukcesem, jak dla mnie, jest zmuszenie ex do spłaty kredytu hipotecznego na wspólne z ex mieszkanie, w którym ona mieszka (jeden z warunków sądowej ugody o podział majątku) - jeden z wydatków na ratę odszedł.
Praktycznie grosze odkładam, jakakolwiek większa nadwyżka finansów idzie na nadpłatę kredytu hipotecznego na moje mieszkanie, gdzie ja mieszkam.