Skocz do zawartości

Robson

Użytkownik
  • Postów

    187
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Robson

  1. Włączamy muzyczkę i czytamy: Symptomy były już wcześniej, tylko nie zdawałeś, albo nie chciałeś zdawać, sobie z tego sprawy. Podejrzewam, że do zdrady doszło, bo zbyt oficjalnie się z Tobą pożegnała. Tylko nie punktuj Filipka, chociaż należy mu się dla zasady ale tego nie rób. Nie montuj ekipy, nie wywoź do lasu Pogódź się z sytuacją i... odpuść. Laska zdradza wtedy, gdy myśli, że stać ją na lepszego od Ciebie. Wcale tak nie musi być i on nie jest lepszy ale ona tak myśli - w tym sęk. Jeśli romans był długi, a ona szczęśliwa to był to haj emocjonalny i ona będzie oczekiwała tego cały czas. Myli stany emocjonalne. W tym przypadku raczej o powrocie nie ma mowy, zwłaszcza, że przed spotkaniem z Tobą.. Sam rozumiesz... Głupie było to, że stawiałeś wypady w alpy i generalnie utrzymywałeś pasożyta, więcej tego nie rób. W tym co zarzuciłem, ważna jest ostatnia linijka tej piosenki. Zastosuj się. No, też taki miałem
  2. Dawaj, pisz! Może się czegoś dowiem. Generalnie uwierz mi, że tak jest. Ile masz lat na karku?
  3. Strzałka No właśnie mi też ostatnio zaczyna się to podobać. Ostatnio kolega do mnie w te słowa uderzył: - "Robert, ale Ty masz życie: imprezy (nie chodzę), wolny czas, dziewczyny, a ja znowu do tego pierdolonego domu, bachorów i żony..." - Dobra, "Władek" nie zazdrość, bo mi sytuację życiową spierdolisz - Ehhh... po co mi to było..? Kiedy jedziemy do tych stanów? - Władek... uspokój się (Namawia mnie na miesięczny wypad do USA, chyba mu ulegnę ale jeszcze nie w tym roku) Tylko wiesz, ja na to generalnie wpływ mam znikomy, jeśli jakiś w ogóle. Pamiętaj: Suka nie da, pies nie weźmie. Działa zawsze. I to nie jest zrzucenie od odpowiedzialności, bo jak panna się puszcza to i tak się to wyda, problem, żeby nie być tym ostatnim. Jak ma zdradzić to i tak zdradzi. Ale temat na inny wątek. Czyli tak: ONS: przygoda na jedną noc (chujowa opcja dla mnie, bo muszę mimo wszystko znaleźć jakieś połączenie psychiczne z 'laskom') FF: takie jebadełko... hmmm no trochę lepiej ale też nie wiadomo, w którą stronę to pójdzie.... Zapamiętałem, dzięki
  4. To witaj w moim świecie, albo ja będę gościem w Twoim. Oprócz 5, bo etat mam niezły, jak na obecne standardy. ONSy i FF?? Co to kuźwa są ONS'y i FF? Hehehe Ja tylko na kurwiarza, bo nie tykam w ogóle alko. Ostatnio koleją mężatkę rozpracowuję i tak patrzę, że chuj strzela powoli moje postanowienie. Myślę: "ruchać, nie ruchać, w końcu czyjaś żona... Ale jeśli nie ja to ktoś inny ją puknie, albo i nie". Ale spoko, może się ogarnę (a wszystko na to wskazuję) i będę miał koleżankę (gay alert!!) Mam tendencję do starszych ode mnie babeczek, tak do 4 lat... Ja pierdolę, wiesz co by to było...? Może niech zostanie, jak jest.... Kto z Warszawy i okolic? A w temacie: Kasa, Wygląd, Bajera. W tej kolejności. Ciekawe jest, że jak się kolejność odwróci i wyrwie na bajerę, a potem okaże się, że hajs się zgadza to może się nie odczepić i trzeba się będzie kijem oganiać. Wygląd w środku, jako.. powiedzmy ścieżka, między sefirami - każda jest inna. Laski są: tępe, wygodnie i zakłamane. Kwestia zaakceptowania faktycznego stanu i zrozumienia głupich gierek. U Nas plus, że znamy kody w postaci NLP (kto nie zna do nauki, marsz!) Czy lecą na pieniądze? Oczywiście. Pieniądze w dzisiejszych czasach to jak szama w jaskini - dają przetrwanie, więc dlaczego mają nie lecieć? A żeby coś zdobyć potrzeba odpowiednich predyspozycji - koło się zamyka. Tu nie chodzi o kasę stricte ale o to co leży na drugiem dnie - predyspozycje do zdobycia jej. Generalnie: chodzi o predyspozycje faceta, które rokują na przyszłość. Tak się właśnie zastanawiam, że najlepiej być psychopatą...
  5. Ja nie chcę, naprawdę nie chcę... wybiegać przed szereg ale w tym przypadku mężczyźni zachowują się podobnie. Niech Ci nieuświadomieni gotują się we własnym sosie.
  6. Stary, prawdę to ja poznałem... hohoho, ładnych parę lat temu. Jeszcze w czasach świetności Inso. Ale chyba masz rację, poważam to Może być, że do czegoś w nich, nie brałem pod uwagę. Dzięki SledgeHammer.
  7. Kuźwa, mam podobnie. W ogóle zauważyłem, że jest mało kobiet, które mi się podobają ale... jest pewien, powiedzmy rodzaj, przy których mi niemalże odpierdala. Nie wiem czy to przypadek (kurwa, nie sądzę) ale są to zodiakalne ryby. I pewne inne cechy. ehhh ;/
  8. Kompromis to połowiczna przegrana na korzyść kobiety. Pamiętaj. Owszem, czasami trzeba, jeśli rozwiązanie jest lepsze i ułatwiające Ci życie to możesz ciut odpuścić ale tylko wtedy. Co do Niej: wzbudza poczucie winy i chce wykorzystać Twój altruizm. Chce się wybielić i racjonalizuje problemy, jest nieuświadomiona w zakresie własnych odruchów i reakcji. Dlaczego? Bo nie musi. Od dziewczynek w wieku szkolnym i przedszkolnym wymaga się zupełnie innych rzeczy, ym samym rozwój przebiega na innych płaszczyznach. Wiktymizowanie się jest na porządku dziennym i dalej ma wywoływać w Tobie poczucie winy. Recepta: Olej to. W sensie zdystansuj się do tego i nie zwracaj uwagi, a przynajmniej udawaj. Przez zadawanie pytań możesz doprowadzić do tego, że do niej dotrze ale nie musisz tego robić. (piszesz ogólnie ale zastosujesz pewnie do większości zagrywek) Tylko ją umacniasz w jej przekonaniach, jej wiktymizacja będzie postępować (on mnie nie rozumie, jest nie dobry dla mnie, a Zdzisiek spod 8 rozumie wszystko), zaczną się porównania Ciebie z kimś (Zdzisiek to ma fajne Wranglery, a ten mój... nawet kawę niedobrą robi). Każda baba jest niedojrzała na jakiejś płaszczyźnie - efekt błędów wychowawczych. Norma w sumie.
  9. Brak umocnionej i stabilnej osobowości, odbierasz ludzi empatycznie i dostosowujesz się, bez prowadzenia. Pracuj nad ukształtowaniem siebie (kim jestem) Masz mniej niż 25 lat. Norma. Następny
  10. U mnie 5 z okresami powrotu do 4, zwłaszcza konflikty wewnętrzne: procesy decyzyjne. Chyba norma... "jeśli w procesach dezintentegracyjnych następowały w osobowości zmiany jakościowe, to na poziomie integracji wtórnej występują już tylko zmiany ilościowe" Czyli co? Depresja - dezintegracja osobowości i poskładanie jej na nowo, teoretycznie silniejszej (nie wpadła mocniejsza choroba psychiczna, jako wypadkowa reakcji obronnej duszy) z jakimiś składowymi to na poziomie 5 nie następuje dezintegracja, tylko umocnienie tych składowych? Czyli rozbicie cech na 4 elementy i przypisanie ich, następnie wyrównanie... Jak by nie było ta teoria to czysty hermetyzm, tylko w nazewnictwie naukowym. Kto w temacie???
  11. Przepraszam za archeologię ale z tego co kojarzę to wtedy mogli odpalić Wielki Zderzacz Hadronów. Poszukajcie korelacji. Ludzie z otwartymi czakrami lub generalnie Ci bardziej wpływowi na pole mgt mogą mieć objawy podobne do Waszych, może nawet wywołać efekty paraliżu sennego. Z tym, że człowiek może się ruszać, chodzić ale rzeczywistość się "wygina". Jak w horrorze właśnie.
  12. Tramal 1) Słuchaj Maca, bo dobrze prawi. 2) Gniew to przeważnie poczucie winy i/lub chęć kontrolowania świata zewnętrznego. Dziennik sam prowadzę i mogę potwierdzić słowa Maca - pomaga i pozwala odkryć schematy myślowe i metaprogramy. Od siebie mogę Ci jeszcze polecić stworzenie tzw. zwierciadła czarnego i białego. Bierzesz kartkę i wypisujesz 100 cech pozytywnych, a na drugiej kartce 100 cech negatywnych. Praca z tym polega na tym, że: 1) przez 2 tygodnie wypisujesz cechy negatywne 2) przez kolejne dwa tygodnie wypisujesz cechy pozytywne 3) zaznaczasz te cechy, które mają na Ciebie: największy, średni i znikomy wpływ. W oby zwierciadłach. 4) pamiętaj, że nadmiar pozytywnej cechy to tak naprawdę cecha negatywna - na przykład u mnie w nadmiarze była lojalność w stosunku do znajomych - bezapelacyjna (a jeśli ktoś popełni mocne przestępstwo...) trzeba wypośrodkować... 5) "atakujesz" cechy negatywne wszelkimi znanymi Ci sposobami, np. zwalczanie negatywnych wartości; autosugestię; przekształcenie w cechy przeciwne. Jak to zrobić - poszukaj już sam. To sprawdzi Twoje zaangażowanie w proces i jednocześnie da do zrozumienia czy takie działanie jest dla Ciebie właściwe ale nie rób tego po najmniejszej linii oporu. Powiem Ci tylko, że działa znakomicie.
  13. Pierwsze UFC zweryfikowały skuteczność stylów, mistszóf i skuteczności w walce w pojęciu ogólnym. BTW: MURAT? Naprawdę... Jak wojny internetowe na początku lat 2000 Red, Ty trenujesz Kyoka? W siłowniach też nie lepiej:
  14. Sport zawodowy to wyścigi z komisją antydopingową. Jak by nie bili koksu to wyniki by spadły o połowę.
  15. Popek zaczynał w domu dziecka i od kompletnego 0, a teraz hajs mu się zgadza. Trzeba chłopa ocenić obiektywnie - robi to co się sprzedaje, bo głupi nie jest.. Sporo jest takich kurew umysłowych, bez higieny intelektualnej.
  16. Pany, generalnie wydaje mi się, że temat do zamknięcia, bo wszystko jest w zasadzie do przewidzenia. Interes chyli się ku upadkowi, a Zośka coś przebąkuje o innej pracy. Na domiar złego lub dobrego: Wspólniczka ma czas i pieniądze na siłownię, fryzjera, imprezy i hgw jeszcze co, a Zośka zapierdala 16/7. Było do przewidzenia. Złote rady Robsona, ku przemyśleniu i wyciągnięciu wniosków: 1) Nie pożyczamy kasy. Ja miałem farta, jak 100 chujów, że odzyskałem i chyba dam złotówala na tacę. Z tego co wiem to Zośka ojcu odda i poczyniła ku temu pewne kroki. + dla niej. 2) Nigdy nic nie wiadomo z babą. Jak striptiz transwestyty - może być wszystko ładnie, pięknie a tu nagle chuj. 3) Nie pożyczamy kasy. 4) Nie płaczemy po rozstaniu, tylko jeszcze mocniej bierzemy się za siebie (Co spowodowało, że jest jak jest). Nie awanturujemy się, nie krzyczymy, nie płaszczymy, nie korzymy - godność przede wszystkim - to procentuje. 5) Nie zrywamy kontaktów, chociaż to zależy od sytuacji. Pewne rzeczy można wykorzystać... 6) Nie pożyczamy kasy. 7) Jeśli już pożyczamy to patrz punkt 10 i zawsze na umowę. 8) Jeśli baba chce wrócić to na Waszych warunkach możecie przyjąć ale... to zależy od tego jak się zachowywała przez czas trwania związku. (Lepszy stary wróg jak nowy). Każdy popełnia błędy i bierzemy pod uwagę tzw. całokształt. Co komu przeszkadza i/lub jest nie do przyjęcia - wiadomo. 9) Nie, nie zeszliśmy się. Życie kawalerskie bardzo mi odpowiada. 10) _Najważniejsze_: NIE POŻYCZAMY KASY. 11) Pełna kontrola nad zasobami: "piniądze", dobra materialne, fura, auto, kwadrat i co tam jeszcze każdy chce dopisać są Twoje. Baba jest petentem w Twoim świecie. 12) Uważamy na pierdolone koleżaneczki naszej oblubienicy, bo potrafią narobić gnoju. 13) Nie pożyczamy kasy. Chyba wspominałem... I ostatnia rada Robsona: 14) Nie, nie o kasie. Dbamy o siebie na trzech płaszczyznach: ciało, umysł i podświadomość. Równowaga przede wszystkim. Dziękuję za słowa wsparcia i wyłuszczenie nieuświadomionych błędów i wypaczeń. Na wniosek autora zamykam temat. Q
  17. To efekt wychowania, jak się od dziewczynki wymaga konkretów i realizuje równolegle logikę i emocję to później mamy _w miarę_ ogarniętą babkę (są takie, naprawdę). Ale co ja tam wiem, dzieci nie mam.
  18. To też prawda. Ale respekt może czuć nawet przełożony do podwładnego...
  19. Z faktu, że nie mam dużo czasu na forum, nie wiem zagadnienie było poruszone ale jedna rzecz wkurwia: Przy edycji własnych postów i chęci zacytowania typaska w edycji, cytat jest przenoszony do tego najniżej położonego okna, a nie tego z otwartą edycją. Można nie zwrócić uwagi i stworzyć post pod postem, a później zawraca się dupę modowi, żeby łączył posty.
  20. AIRBAG, osacza Cię i wyciąga łapy po coś, co jej się nie należy. Granice wzmacniaj i zbieraj haki. Alkohol szkodzi zdrowiu. Lekarze tak mówią. Poza tym, ma wymówkę: była pijana. A chuj mnie to obchodzi.
  21. Ja na to zawsze mówię: Mądry głupiemu ustępuje i dlatego ten świat tak wygląda. Idiotę trzeba sprowadzić na ziemię MERYTORYCZNIE, wypunktować i w rozmowie zadawać pytania, nawet cyniczne, żeby wykazać brak logiki w wypowiedziach (dotyczy mężczyzn) lub robić swoje, bo one wbrew pozorom patrzą na nasze czyny (dotyczy kobiet).
  22. Tu chodzi o samoświadomość, a raczej jej brak. Pani ewidentnie ma niską i dziamgocze "pod publiczkę", wszystko jedno co, aby inni przyklasnęli. Atencyjna cipa, pod płaszczykiem wyjątkowości z bólem dupy, że ktoś w ogóle śmiał dostrzec prawdę. Tyle.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.