@Rnext coś w tym jest, z takim jabłkiem na pasku. SM.
Mnie relacja z "borderką moją" nauczyła, iż jeżeli z buzi mi się podoba, ale w tej buzi jest też jakiś taki, grymas (nie umiem tego określić), grymas spierdolenia to nauczony doświadczeniem spierdalam jak A. Miałczyński z planu chujowego filmu.
U tej Pani widzę to samo, a sprawia wrażenie atrakcyjnej do momentu otwarcia ust.
Kiedyś u koleżanek latała anegdota, że poleciały na Ibizę, coś tam wyrwały, typ był niby super - wygląd itd, do puki się nie odezwał i jak ona go pukała kazała mu siedzieć cicho. Widać działa w dwie strony.
Między wierszami - da się wyczytać z niej, że to niezła "psycholka" - oczywiście tylko wg mnie. Lecę na takie, nudy nie ma. Tylko potem takie kłamią, że jest w ciąży. Dla mnie to już za grubo.