Skocz do zawartości

JoeBlue

Starszy Użytkownik
  • Postów

    4805
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez JoeBlue

  1. Nie widzicie problemu JESZCZE. Statystyki mówią, że to częściej problem dla mężczyzn. Myślisz, że po rozwodzie sex jest za darmo? To zawsze był kredyt do spłacenia z ciężkimi odsetkami, chyba że u profesjonalistek. Te dla odmiany na kredyt nie dają. Co do dziwnych pretensji autora wątku: Jakim cudem można mieć pretensję o to, że ktoś obcy się bzyka? No bo ona jest obca, ten fakt chyba jest oczywisty. W ciągu życia pewnie nie raz jeszcze się rozstaniesz. Wszystkie twoje ex mają pozostać w cnocie i żałobie po tobie? Coś nie tak z logiką. Problem się zacznie jak ona tobie przestanie dawać. Sądzisz, że nie przestanie? To będzie cios. Dlatego właśnie dostajesz mądre rady, ale nauki najlepiej wchodzą przez d*pę, jak to mówili nauczyciele, gdy jeszcze mogli się tak wyrażać.
  2. Giełda to jedna rzecz, epoka postinformacyjna - druga. Ta nie nadejdzie, bo bez netu dziś nikt nie trafi z sąsiedniej ulicy do domu albo umrze z głodu, bo nie znajdzie nic do jedzenia a jak znajdzie to nie potrafi sobie przyrządzić. No chyba, że Darwin weźmie się za robotę i przeżyją tylko mutanci mający net w głębokim poważaniu. Ziemia zrobi reboot.
  3. Jakiego kwiatka na kwiatek? Ma mieć pół roku żałoby? Za pół roku nie będzie pamiętał jak wygląda sex i będzie jeszcze gorzej. Gumki to jest *rewstwo, sex bez nich jest nie do porównania. Tu jednak zaczynają się schody o jakich każdy wie i każdy sam musi z nich spaść, więc nie rozwijam tego kierunku. Gdy jeszcze sex bez gumki nie był grzechem karanym szybką śmiercią często bawiłem się tak, że było bez, ale trzeba było w porę przestać. W porę (!!!), np. w połowie zabawy, a nie wyciągać w ostatniej chwili jeśli w ogóle nie za późno. Na to jednak trzeba mieć silną wolę a tego w marketach nie sprzedają.
  4. Myślisz, że przez to będziesz cztery razy więcej żył? Fakt. Każdy ma swojego świra (i bardzo dobrze). Ja sam mam z 5 noży, bo mi się podobały.
  5. - Ale w tandemie jednego z drugim to już lepiej. - Statystyki mówią to co władza chce, żeby mówiły. - Duńskiego nauczyć się nie da. To inaczej ukształtowane gardło w dzieciństwie. Nie-Duńczyk takich dźwięków z siebie nie wyda. Summarum: Begin: Są możliwości jakich kiedyś nie było. Można pojechać gdzieś, posiedzieć kwartał, rok czy więcej a jeśli się nie podoba to godzina drogi promem i jest się w innym kraju. Czytać powtórnie zaczynając od "Begin".
  6. W kraju gdzie kupić mocniejsze, czyli po naszemu normalne, nie siki, piwo można tylko w specjalnym sklepie i tylko w określonych godzinach, imigranci strzelają z rewolwerów na wiwat na początek Ramadanu a pod posterunkami policji wybuchają bomby. O strefach "no go" już pisano wyżej. Żey policja bała się wejść do niektórych dzielnic? Nie mieści mi się to w głowie. Inaczej wyobrażam sobie kraj do życia.
  7. OP. Nie analizowałem całości, po robocie mam za dużo do czytania prywatnie. W którymś momencie miałeś kilka chwil gdzie mogłeś rozegrać tak, żeby wygrać więcej, ale spieprzyłeś. Co się nauczyłeś to twoje, o ile skorzystasz z doświadczeń i przemyślisz błędy. Powodzenia.
  8. Brzmi jak marzenie żonkosia. Owszem, może być prawdą, ale co się w życiu liczy? Statystyki. Ilu takich jest? Ilu pójdzie twoją drogą? Nie to, żeby kogoś to obchodziło. Przy 7+ miliardach ludzi jesteśmy i tak pyłkiem na wietrze. Do tego jeszcze kwestia co kobieta ma w głowie, a z tym coraz gorzej. Ma zwykle w dupie, wszystko. Aż dziw, że tyle tam się mieści. Nic dziwnego, że dla facetów już nie ma miejsca.
  9. Opowiem ci epizod z dawnych lat. Polak u którego jakiś czas mieszkałem, mający stały pobyt i dobrą pracę, ożenił się z kobietą z Polski. Po dwóch latach, gdy już zakotwiczyła mając dziecko czyli wiedząc, że jej nie tkną bo to w Szwecji świętość, wywaliła go z jego własnego mieszkania i płacił na ich utrzymanie. Sam mieszkał w wynajętym, więc bardzo przydało mu się to, że mu dokładałem. Gdy ona zgłosiła, że nie płaci, a płacił (!) ale chciała mu dopiec, z miejsca weszli mu na pensję nie pytając czy to prawda. Musiał udowadniać, że nie jest wielbłądem, żeby mieć co jeść. bo to że mu zablokowali kasę nie zwalnia od płacenia. Jeśli tak wygląda bzdura to ja jestem z innej rzeczywistości. PS: To nie był budowlaniec czy hydraulik, programował automaty, które jego firma sprzedawała Japończykom. Tak na marginesie: Jesteś z jakąś kobietą? Jeśli nie chcesz nie odpowiadaj.
  10. Nie napisałeś, że tam kobiety rządzą a mężczyźni nie mają nic do powiedzenia. Na panienki nie pójdziesz, bo to karalne. Już były takie teksty, nie wiem na ile prawdziwe, że jeśli przespałeś się z panienką a na drugi dzień nie zadzwoniłeś to to gwałt. Nam to się wydaje wzięte z księżyca, ale tam raptem może okazać się bliskie prawdy. Niektórzy uważają, że to najbardziej policyjny kraj na świecie. Sam widziałem mandat pod wycieraczką Volvo kombi za to, że tył samochodu wystawał 10 cm za białą linię pola do parkowania. Ograniczenia szybkości to kolejna fajna zabawa. Wszyscy jeżdżą 19 km/h więcej niż wolno, bo od 20+ zaczynają się cięższe finansowo problemy. Chyba od 30+ leci prawo jazdy, ale jeśli jest ograniczenie to tolerancja jest mniejsza. Kiedyś marzyłem o życiu w tym kraju, dziś nie poszedłbym tam mieszkać nawet gdyby mi płacili. I zważcie, że w w/w nie ma nic o muzułmanach, a to całkiem szeroki wątek. Kto zechce - znajdzie.
  11. Słabe był miał "integrity i confidence" gdyby jakiś tekst na necie mnie ruszył. Rozbawiło mnie z rana.
  12. Wiem, że nawet tu na forum ktoś to wymieniał, ale nie bardzo daje się znaleźć. Póki co miałem pod ręką linka: https://therationalmale.com/2012/07/25/the-5-stages-of-unplugging/
  13. Autor. Nie staraj się tak. [To działa, bo tak funkcjonują kobiety. Jak już będziesz znał zasady działania ich mechanizmów zrozumiesz.]
  14. Byłem, z tym że nie w fabryce ale na wsi, przy zabijaniu świni i potem jedzeniu rosołu z tzw. "świeżynki". Miastowi tego nie znają a tego smaku nie da się znaleźć nigdzie indziej niż zaraz po zabiciu świni. Ci "ciemni i zacofani" chłopi to gatunek, od którego warto się uczyć. Jadłem kiełbasę na wsi u rodziny, robioną przez nich samych dla siebie. Była 10 razy lepsza niż tzw. wiejska z marketu i 3 razy lepsza niż wiejska z bazaru, gdzie jednak mięso chyba jest trrochę lepsze niż w sklepach.
  15. Overanalyzis leads to paralyzis. Niby to my mamy za ciebie przestać analizować? Może jeszcze poszedłbym na to gdybym mógł za ciebie napić się wódki. Ewentualnie - alternatywa - ją bzykać. Wtedy ja bym się martwił i analizował a ty byś był spokojnym człowiekiem. Spokój jest wart wszystkich poświęceń. Podeślesz numer do niej na priva?
  16. Że też tobie chciało się pisać taką płomienną przemowę... Nie mam nic przeciwko, z tym że jeśli o mnie chodzi to za mało życia mi zostało, żebym miał tyle czytać. Jeśli coś stracę to trudno. Nie będzie to pierwsza ani ostatnia strata.
  17. To jest prawda przedstawiona w żartobliwej postaci, żeby była do przełknięcia. Obstawiałbym, że 90% mężczyzn narzeka na zbyt mało sexu. Wystarczy poczytać wszelkie fora. Na palcach jednej ręki można znaleźć posty gdzie to kobieta narzeka a przecież gadać i opowiadać o problemach to one umieją. Single - to mnie jeszcze nie dziwi, ale w parach, gdzie facet jest zobowiązany do załatwienia 1547 tematów na dzień powszedni i jeszcze kilkuset od święta to to jest dla mnie jakiś kant i śmiech przez łzy.
  18. To znajdź jeszcze ile prób zakończyło się sukcesem choć to nie najlepsze określenie w tym wypadku. Też z rozbiciem na płcie.
  19. Taak. Ci co bzykają w domu to szczęściarze. Nie wszyscy mają tyle szczęścia. Powiedziałbym więcej. Większość nie ma tyle szczęścia, mówię o tych żonatych czy mieszkających razem. A jeśli się doda, że ani w domu ani poza nim nie wolno, to strefa komfortu trochę się jakby zawęża a ilość seksu spada szybciej niż wskaźniki giełdowe.
  20. Nie dam rady przeczytać takiego wątku. Przeczytałem zaczątek i powiem jedno, to co mówią mądrzy ludzie. Chcesz być szczęsliwy? To zrób tak, żebyś był. Ja mam się o to martwić? Póki co całkiem nieźle dbam o to, żebym ja był. To nie jest opatentowane. Możesz użyć tego pomysłu. Albo nie. Kogo to obchodzi?
  21. Swego czasu utrzymywałem żonę z dwojgiem dzieci przez ładnych parę lat. Po 8h w firmie jechałem do wynajętego przez siebie garażu i naprawiałem na czarno samochody do późnego wieczora. To pozwalało związać koniec z końcem i zostawić parę groszy na czarną godzinę.
  22. Tym co mają gorzej powiem inny wierszyk, do powtórzenia żonie. "Pościel w domu nieuprana jest do praczki oddawana". Ale oczywiście możesz ją prać sam ręcznie. Ja jestem na to za stary. W ogóle jestem za stary, już mi się nie chce lecieć za dupą przez pół miasta. Czekam aż mi trochę jajka spuchną, wtedy mam więcej motywacji. Pomyśleć, że niektórzy mają kobiety w domu i bzykają je gdy tylko najdzie ich ochota. Ach, życie, życie...
  23. Plus zdarza się tak, że ktoś wk*rwiony na maxa oszustwami social programming a mający zdolność oporu nie daje sobie wyprać mózgu i kończy się to tak jak u Elliota Rodgera. Wynaleziono 1000 wyjaśnień czemu tak zrobił, prócz tego jednego, prawdziwego, że nie pieprzył panienek więc rozładował napięcie w inny sposób. Czemu młodzi muzułmanie, nie mający szansy na sex, wysadzają się ładunkami w środku tłumu? Bo mają obiecane wiele dziewic w nagrodę. Czy to coś mówi?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.