Skocz do zawartości

SpecimenSix

Użytkownik
  • Postów

    204
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez SpecimenSix

  1. Dodam że to mój pierwszy związek w który zaangażowałem się emocjonalnie. Nie pamiętam kiedy ostatnio tak źle spałem, a jeszcze muszę iść do pracy.

     

    I do tego jeszcze w rodzinie po stronie matki stałem się wrogiem nr 1 bo to przecież taka świetna dziewczyna. Nieważne żenon stop mam przed oczami jak się co dwa dni umawia na seks z innym gościem. To samo na wycieczkach z koleżankami.

  2. Cześć wszystkim, dawno się nie odzywałem, mała aktualizacja.

     

    Otóż generalnie w związku było zajebiście. Serio. Nie dałem jednak rady i się z nią rozstałem. Dlaczego? Byłem pewny że ma bogatą przeszłość seksualną i znalazłem tego potwierdzenie.

    Nie przeszkadzali mi byli faceci ze stałych związków. Ale tinderowanie i ONS-y w przeszłości zdyskwalifikowały ją. I jeszcze te erasmusy i umawianie się z typami za granicą na seks. 

    Do tego mam podejrzenie że przyprawiła mi rogi na początku związku. Miałem wycieczkę firmową za granicę i w dniu wyjazdu napisała mi że jej współlokatorka zaprosiła dwóch obcokrajowców na noc i pójdzie spać do koleżanki. Pokłóciłem się z nią wtedy o to dość ostro i po moim powrocie zarzekała się że poszła spać do koleżanek. Prawda była jednak taka, że na pół nocy zniknęła gdzieś z jednym z nich i spała w mieszkaniu.

     

    Powiedziałem jej dziś, że ciągle myślę o tym że mogła zachowywać w przeszłości tak jak jej współlokatorka (co tydzień inny facet). Oczywiście wiedziałem jaka była prawda tylko nie mówiłem jej tego by wydałoby się skąd wiem. Kazała mi zabierać swoje rzeczy od niej z mieszkania i wracać do siebie. Spakowałem się i pojechałem.

     

    Nie przejmowałbym się tym wszystkim i nie dociekał gdyby nie gadka o ślubie ze mną, dzieciach i wspólnej przyszłości. Uznałem że co prawda jest fajnie, ale wyciągnę co nieco z forum i dyskretnie sprawdzę jej przeszłość skoro mamy się bawić w poważną relację. No i k**wa sprawdziłem.

     

    Także dziś jestem świeżo po rozstaniu :) Czuję się ch**owo, ale nie byłem w stanie zaakceptować ONS-ów z obcokrajowcami, gryzło mnie odkąd tylko zaczęły się poważne deklaracje z jej strony.

    • Like 6
    • Smutny 1
  3. @Brat Jan moja raz mi powiedziała że za często to robimy. Później podczas baraszkowania opadł mi co skwitowałem tym że po takim tekście straciłem na nią ochotę. Że mój pociąg do niej całkowicie opadł. Nie będę opowiadał szczegółów, ale przeprosiny były ?

    • Like 3
  4. Nie mogę słuchać jego kawałków. Autotune wali po uszach, utwory są smutne, a tekst? Boże przenajświętszy.. Często jak jestem w pracy to w radiu leci jego "muzyka".

     

    I ten początek drugiej zwrotki:

    "Nie wiem jak zacząć mam drugą zwrotkę". K*rwa, za każdym razem modlę się żeby się rozmyślił i jej nie zaczynał skoro nie wie ?

     

    Dużo kobiet go słucha. W tym moja obecna. Treści które są przekazywane w tej "muzyce" są w 300% matrixowe i po prostu k*rwa o niczym. To już wolę posłuchać czarnego rapu z co drugim słowem "madafaka". Przynajmniej mam dzięki tej muzie powera na treningu.

     

    Jak mnie wk*rwia że taki chłam trafia do mediów. Chyba tylko ze względu na matrixowe przesłanie.

     

    • Like 10
  5. @Taboo to tak.

     

    Co nieco wiem. Nie będę tu opowiadał szczegółów, ale jej rodzice wyglądają na udane małżeństwo. Takie tradycyjne, chłop pracuje, żona zajmuje się domem.

     

    Wyprowadziła się do Warszawy, jej rodzinne miasto znajduje się ok. 300 km od stolicy. Była na erazmusie i ma jedną zajebiście puszczalską koleżankę o której wspomniałem w innym wątku. 

     

    Wczoraj jak typowa baba strzeliła mi foszka i zaczęła się dąsać bo powiedziałem że idę do kina z kolegą. Zrobiłem jej taką awanturę, że na zgodę kupiła mi bilet na wycieczkę na którą mamy jechać w tym roku. One lubią jak się je dobrze opieprzy. :D ostatnio powiedziała że lubię jak ją tak stawiam do pionu.

     

    Nie widać po niej żeby była zaburzona. To ja się z nią zawsze awanturuję, ale tylko wtedy jak widzę foszki. Wtedy nie mogę podarować

  6. Źle zrozumiałeś. Ona MIAŁA tindera. Jeszcze zanim poszliśmy do łóżka to go wywaliła. Na drugim spotkaniu jeszcze miała, na trzecim już nie.

     

    Zresztą.. Teraz jak ochłonąłem to postanowiłem jeszcze podrążyć temat na spokojnie i bez spiny. Przejrzę jeszcze te wiadomości, przetłumaczę coś. Mam do wyboru dwie opcje. Albo ją teraz zostawić, albo udawać że jest git i korzystać ile wlezie. 

     

    Powiem Wam szczerze że ochłonąłem, dużo mi pomogliście. Ten gość przyjechał do niej z Włoch na imprezę i u niej nocował. Ja o wszystkim wiedziałem i nawet ona chciała i namawiała mnie żebym przyjechał, wręcz prosiła. Skoro tak, to widocznie nie chciała z nim iść do łóżka wtedy. Ale jeśli poszła (wiadomo jak jest) to teraz jak sobie o tym pomyślę to nie czuję nic. Ani wkurwu, żalu, no zero. Myślę że to dobry objaw. Chyba już się odkochałem :D

     

    Tak jak mówiłem. Na razie poużywam sobie i dowiem się więcej na ten temat. Nie muszę być szczery wobec niej, skoro ona nie jest. Dziś rano mi napisała że jest jej ze mną cudownie. Uśmiechnąłem się pod nosem i odpisałem że mi z nią też.

     

    Dam Wam znać co i jak w niedalekiej przyszłości.

     

    Dzięki :)

     

     

     

    • Like 2
  7. Jakbyś miał wianuszek kobiet na zawołanie, a nagle jedna by Cię olała to też byś chodził wściekły :)

     

    A co do mojego przykładu. Dziś jechałem z samego rana 100 km do roboty i moja żartowała żebym to olał i został. Później napisała że miała koszmary jak pojechałem i muszę z nią spać i że miłość jest ważniejsza od pracy. Na co ja jej że następnym razem jak będę jechał do roboty to ona będzie spać obok na fotelu pasażera i przytulać do mnie. A swoją robotę oleje. :D 

     

    Takie niby żarciki ale wydzwięk jasny. Ja mam się poświęcać dla niej, ona nie musi ?

  8. Sytuacja obecnie wygląda tak że dziewczyna która miała w sobie kilkadziesiąt kutasów, nic nie posiada oprócz szmat w szafie ma czelność odrzucić faceta tylko dlatego że ma brzydki samochód. Info z pierwszej ręki, to koleżanka mojej panny. Albo delikatnego, prawie niezauważalnego zeza. Możliwe że nawet urojonego zeza. W jej główce. Dodam że bez wstydu przy mnie opowiadała o swoich przygodach. Innym razem powiedziała że weźmie gościa gdzieś tam w jakieś miejsce to chociaż sobie z darmo zje.

     

    To jest po prostu niepojęte co tu się dzieje.

  9. @Ragnar1777 jeśli mnie zdradziła to bardziej prawdopodobne jest że emocjonalnie. Ona wtedy mnie wręcz prosiła żebym przyszedł na tę imprezę, wiedziałem że on ma być, sama mi powiedziała.

    Ogólnie to dziwna jest ta ich relacja. Widziałem wiadomości z okresu jak z nią nie byłem. Wysyłała mu zrzuty ekranu jakichś gości z tindera i o nich coś pisała. Nie wiem, tak jak do koleżanki z penisem? No tak to zinterpretowałem. W każdym razie te wiadomości które ON do niej pisze są na poziomie typowego białego rycerza. No bo kto pisze do zajętej laski że może przyjechać do niego w odwiedziny nawet ze swoim chłopakiem? Dziwne to trochę.

     

    Sama dziewczyna jest wobec mnie ok. 

    Nie chce nawet w weekendy chodzić na imprezy/koncerty z koleżankami, mówi że woli ze mną posiedzieć albo poleżeć w łóżku. 

     

    Cóż, trochę ochłonąłem, zaczynam patrzeć na to bardziej na luzie.

     

    A dostęp do wiadomości mam bo kiedyś zrobiłem jej awanturę trochę niesłuszną i zeskanowała mój odcisk palca na tel. Żebym nie musiał się sobie myśleć nie wiadomo czego.

  10. Dziękuję wszystkim za rady. Rozstanę się z nią. Nie będę z kobietą która nie zamyka swojej przeszłości i pisze z byłymi kochankami będąc ze mną. Erazmus zbyt mocno im ryje beret. To nie działa tak że najpierw się będziesz jebać z kim popadnie bo egzotyk, a później weźmiesz sobie misia do związku nie zrywając dawnych kontaktów. No, na pewno jakiś frajer się znajdzie. 

    • Like 3
  11. @Pytonga makaron jest za granicą, więc z tą gałęzią to też tak średnio.

     

    Wszystko to robię, siłownia, boks, zimne prysznice, ze znajomymi mam cały czas kontakt, nie zrywam go. Do panien też się uśmiecham, rozmawiam, bajeruję itp. Ale wkurwia mnie coś takiego. Pisze że mnie kocha, a do niego że za nim tęskni. Nosz ja pierdolę to jest wystarczający powód żeby skończyć relację. Kobieta naprawdę zaangażowana zajmuje się swoim chłopem, a nie byłym kochankiem. Bo na pewno się bzykali

    • Like 1
  12. @Taboo To będzie mój pierwszy i ostatni związek. Na dymanie zawsze się jakaś trafi, podobna do niej.. A seks w związku nie jest warty dowiadywania się takich rzeczy. Zdjęcia konwersacji z tym kolesiem porobiłem ze namową kumpla który był po przejściach ze swoją byłą.

     

    Co do włoch to miałem na myśli że nawet jak jest mniej atrakcyjny fizycznie ode mnie to z racji pochodzenia ma gigantyczną przewagę nade mną. 

     

    Cóż, jak to mówią "wiele zyskał ten, co kurwę stracił". Ale zawód mimo wszystko jest. Jest jeszcze sens robić foty konwersacji i dociekać bardziej czy jest to wystarczający powód do zerwania?

    • Like 1
  13. Ok, kolejna aktualizacja. 

     

    Otóż panna jak się okazało była na erazmusie we włoszech (ku*wa, wiedziałem że nie będzie w 100% różowo). Spoko, była to była, na pewno naskakała się po kutangach ale nic to, przecież jestem naćpany hormonami zakochania.

     

    Wszystko byłoby zajebiście gdyby nie to że ma na whatsappie czat z jednym kolesiem z erazmusa. Często z num pisze i generalnie mówiła mi że nie mam się co martwić bla bla bla. Otóż zrobiłem wyrywkowo zdjęcia z tego czatu i potłumaczyłem sobie bo były one po włosku. 

     

    "Tęsknię za tobą", "możesz przyjechać do mnie nawet ze swoim chłopakiem", "zawsze będzie miejsce dla ciebie" (tu w sensie że dla niego, ona to pisała), "że nigdy nie zapomnę". No i widziałem też konwersacje z innymi kolesiami z włoch, niektóre po angielsku. Nie było tam nic co chciałbym zobaczyć

     

    I tak. Co ja mam do kurwy nędzy teraz zrobić? To na pewno nie jest tylko kolega jak mi o nim mówi bo koledzy tak do siebie nie piszą. Ja jestem teraz zaangażowany emocjonalnie i to pierwszy raz w życiu (wcześniej jak coś się trafiało to były to luźne relacje i krótkie). Jestem zawiedziony. Cholernie zawiedziony. 

     

    Będzie mi jebitnie ciężko z nią zerwać z tego względu że jest dla mnie dobra i tym mnie kupiła. Ale jak sprawy mają się w ten sposób. Nawet jak będzie sobie tylko z nim pisać i nic więcej to jest ryzyko że jej odwali i pojedzie do niego albo on do niej.

     

    Tak jak pisałem wcześniej, czuję okropny zawód. Jestem zakochany w dziewczynie która była na "orgazmusie" i do tego pisze sobie z jednym z nich takie rzeczy. Nie chcę przechodzić tego przez co przechodzili moi znajomi albo bracia tu na forum. A wiem że ewentualna zdrada, zerwanie zaboli. I to bardzo. Nie wiem czy dam radę zmienić podejście do niej i być z nią tylko dla seksu.

     

     

  14. @Łabędź tak jak mówiłem, zaryzykuję. Nigdy nie byłem w długoterminowej relacji. Może będzie dobrze a może źle, zobaczymy. Generalnie kumpel z którym dobrze żyję i któremu opowiadam nasze związkowe perypetie twierdzi że jest w szoku że pomimo małego doświadczenia jestem w stanie tak ją ustawiać. Dzięki wiedzy z forum, auducji i książek oczywiście ?

     

    Ja też ostatnio wyszedłem ze swoją do kina. Podczas seansu cały czas wtulona we mnie, trzymała za rękę i podtykała jedzenie do ust. Po powrocie liczyła na seks, a mi się chciało spać i powiedziałem że przełożymy na rano. Musiałem ją ręką zadowolić bo nie dała mi usnąć ?

    • Like 1
  15. Mała aktualizacja tematu.

    Z dziewczyną jestem nadal, czasami zdarzy mi się że białorycerzę, ale na szczęście rzadko i potem sobie odbijam jak coś odstawia. Zwyczajnie dostaje reprymendy, albo ma kłótnie po których mnie przeprasza i mówi że wie że się źle zachowała. Później podobnych akcji już nie robi.

    Jest dla mnie bardzo dobra. Kupuje mi prezenty, robi jedzonko, nawet stawia bilety do kina. Oczywiście ja totalnym pasożytem nie jestem i też się odwdzięczam. 

     

    Z seksem nie ma problemów (baardzo rzadko potrafi odmówić, ale wtedy robi ustami lub ręką). Jak się widzę z nią w weekend to średnio 3 razy dziennie.

     

    Do treningów wróciłem i jest moc. Jednego dnia 60 km na rowerze w mocnym tempie, a potem siłka bez odpoczynku.

     

    @wojkr tak, zaangażowałem się emocjonalnie. Trudno, albo będę miał fajny związek albo będę chodził struty przez pare miesięcy jak mnie zostawi. Ryzykuję. Chociaż póki co nie zanosi się na to. Widziałem co pisała do swojej koleżanki na mój temat. Że nigdy nie była tak zaangażowana i jest gotowa dla mnie opuścić miasto w którym aktualnie mieszka. 

     

    Edit: oczywiście od czasu do czasu potraktuję ją jak ostatni skurwiel, żeby nie nudziło jej się za bardzo. Po ostatniej kłótni jak ją zjebutałem równo przeprosiła i powiedziała że jest ze mną bardzo szczęśliwa.

     

    Dziękuję Wam jeszcze raz za pomoc :)

     

     

     

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.