Skocz do zawartości

deleteduser78

Samice
  • Postów

    1294
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    440.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser78

  1. @Yolo, na szkle jedynie po środku jest napis Oakley, a na lewym dolnym rogu Prizm i nic wiecej. Jeśli chodzi o oprawki, to tylko numer na jednej stronie 009290-07 121, a na drugiej nic. Po środku oprawki jak zdjęłam szkła jest cyfra 1, gdzie przy tym co chciałam kategoria powinna się zaczynać przynajmniej od 2. No nic, tego nie wiedziałam akurat. Ale będę w czwartek w innym mieście, to wejdę i rozpytam o tym, a potem tam, gdzie kupiłam. Co do noża/y - dzięki - . Dam znać jak mi poszło z tymi nożami (najszybciej ok soboty).
  2. Poszłam do 3 profesjonalnych. W jednym powiedziano mi, że to do tenisa czy golfu, a tak w ogóle, to nie widzieli tego typu i w sumie za dużo nie powiedzą, ale oryginalne są. W drugim po mimo, że mając z tej firmy nie określą, bo nie widzieli takich, ale, że też oryginalne. W trzecim, że są w góry i na rower i są Prizm Trail, ale pudełko nie od tych. Wróciłam tam, gdzie kupiłam, oczywiście to też profesjonalny sklep i tak: co do ściereczki, to torebeczka ma tą funkcję, ok to najmniej mnie interesowało, ale zapytałam. Co do opakowania, pudełko owszem nie od tych, bo coś tam, że sprzedali z innymi, taka pomyłka. A co do oznaczenia, że był Trail, to taka była nalepka, którą pani zdjęła i przepraszała, że nie poinformowała mnie, ale to i ja też dałam plamę z tym, ale była tak mała i tak jakoś zgrabnie naklejona obok tego Prizm, że wydawało mi się jako całość. No i stoją przy swoim, że są na rower i w góry, tzn., mają: - Plutonite filtr 100% wszystkich promieni UVA, UVB i UVC - Transitions - Hydrohobic - Iridium - Zauszniki okularów i noski wykonane z Unobtainium - Prizm Trail Krótko mówiąc, jak czytając, podekscytowałam się nimi. Tak więc na dobrą sprawę nie wiem, nie znam się i czytanie nic mi nie dało i to moje pierwsze okulary. Doszukałam się numeru na nich (Oakley Jawbreaker 009290-07 121) i chcąc sprawdzić w inter., to tych okularów nie ma, wyskakuje brak, a jak jakieś są, to nie te co mam i cena wyższa, którą zapłaciłam. Tak, że jak będę w PL pojadę do Warszawy specjalnie i może tam się dowiem. Ach taka ze mnie gapa - gafa.
  3. Do jazdy rowerem i w góry. I tak typowo do tego ponoć spisują się: PRIZM™ TrailTe doskonałe soczewki uwydatniają odcienie czerwieni i brązu, dzięki czemu z prędkością światła możesz zauważyć piasek, skały i korzenie nawet w przypadku bardzo zanieczyszczonego powietrza. Wypróbuj Oakley EVZero Path Prizm - idealny wybór dla biegaczy, pieszych turystów i rowerzystów górskich, którzy uwielbiają adrenalinę. Takie pytanie. Okulary są w oryginalnym futerale, ale czy dołącza ta firma również specjalną ściereczkę? Wiem, banalne pytanie, ale przy zakupie jej nie dostałam, bo ponoć nie dodają i bardzo się zdziwiłam, a w opisie w int nie zauważyłam czy jest w zestawie. Ściereczka, to mniejsza z tym, ale jak mam być, to niech będzie. No i na szkłach co oglądałam był napis Prizm- Trail, a po powrocie do domu Trail już nie było, a sam Prizm na nich i nie wiem czy mi nie podmieniono. A tak w ogóle, czy nie powinna być instrukcja jakaś profesjonalna dołączona? Ach gapa ze mnie, a tak się cieszyłam, a taki byk zrobiłam :(. Jutro idę to wyjaśnić, ale pomyślałam, że może tu się czegoś dowiem. Jest mi smutno i panikuję :(.
  4. Witam. Potrzebuje pomocy w uzyskaniu kilku info., niby jest w internecie, ale jakoś mi nie idzie. Czy miał ktoś styczność z okularami firmy Oakley? A może jest tu jakiś spec, co by mi pomógł?
  5. Powiem, że to bardzo przykre. I słusznie, ja też już bym nie dała. Swoją drogą to zastanawiające, jak x czasu było ok, a raptem takie coś, dla mnie coś na rzeczy. I tak w sumie się nie dziwie, że podjąłeś decyzję o zaliczeniu jakiejś panny, o ile ta decyzja była po tym fakcie. Widać, że siedzi to w Tobie. I naprawdę współczuję, bo nie jedna by tak chciała.
  6. Zrobiłam 3x, a i tak wyszedł - niebieski . 1) A: 5, B: 19, C: 12, D: 9 2) A: 6, B: 21, C: 10, D: 8 3) A: 9, B: 20, C: 9, D: 7
  7. @catwoman, drażliwa i różne zachowania z zewnątrz, dlatego, że obserwuje otoczenie, więc chce wypróbować w domu, normalne. Uczymy się cierpliwości, uczciwość i zgodność powinna być zachowana. W większości przerabiałam w zabawę, a potem śmiechu co niemiara. Kurcze nie wiem jak to opisać, zebrać w całość, to się po prostu czuje, jest tyle emocji, wrażeń, przygód, nie można, aż przerobić, żadnej monotonii. Napisałam kilka zdań, bo nie rozumiem, a jednocześnie przywołały wspomnienia. I już lecę, bo robota czeka i się kurczaki ciut stremowałam.
  8. Dzieci się różnią i owszem i rzeknę, że bardzo dobrze. Normy społeczne - dorosłych machlojki, doprowadzają dzieciaki do stanu frustracji, mają sprzeczności i nasza w tym rola, by sprawiedliwe ocenić sytuacje, by mogło sobie poradzić i radzić dalej w życiu. Płacz dziecka rozumiem, gdy jest chore, głodne, ma mokro (gdy małe) i gdzie dzieje mu się krzywda. W innym wypadku, to jest wina dorosłego. Postępowanie dorosłego uwidacznia się w zachowaniu dziecka. Brak rozmowy, zainteresowania, konstruktywnego rozwiązania przyczyny. W ogóle nie rozumiem jak dzieci się drą czy tupią itd. - o co chodzi? I w tedy tylko i wyłącznie przychodzi mi na myśl, że coś dorosły nie tak postępuje i tu widzę raczej problem. Mam gromadkę i nigdy nie czułam się samotna z dzieciakami. Wręcz przeciwnie, wiedziałam i wiem, że żyję. Wśród dorosłych byłam bardziej samotna jak już.
  9. Jestem już stary grzyb, ale do dziś nie wiem o co chodzi w tym narzekaniu i byciu zmęczoną. Owszem jest zmęczenie jak i przy wszystkich inny wykonywanych czynnościach, bo to jest zrozumiałe. Jeśli lubi się to co się robi, to zmęczenie ma swoiste zadowolenie. I tak sobie myślę, że część kobiet, niby mają parcie na dzieci, to ich tak naprawdę nie chcą i nie lubią, bo chcą się sobą zajmować i by to one były w centrum uwagi, może tu jest pies pogrzebany? I dla mnie prosta piłka, jeśli kobieta już narzeka nie mając dzieci, to może nie decydować je mieć i przestać jojczyć. Ja nie wiem po co to, na co. I tak szczerze, to zachowanie kobiet jest gorsze niż dzieci, ech. Ja nie miałam i jak na razie nie mam trudności z dziećmi. Jedyną trudność i borykanie się, to było z dorosłymi. To było wyczerpujące i odbierało siły. Zazdrość, a nawet zawiść, że człowiek radzi sobie. Podjudzanie, wkładanie szpil, by tylko nie było za dobrze. To było dla mnie ogromnym zmęczeniem i chore. Druga sprawa: świeżo narodzone dziecko, jaka trudność? Musi być najedzone i mieć sucho i śpi i rośnie. Najpiękniejsze chwile - (każde chwile) - siedzi przy cycu, nasłuchujemy czy oddycha, mąż patrzący takim wzrokiem, że chce się latać. Jak większe trzymają się kiecki czy spodni taty itd. Jedynie, gdy zachoruje, to człowiek wtedy, truchleje, bo taki maluszek nie powie, gdzie go boli i wtedy jest zmartwienie, które wyczerpuje, ale to co innego. Następnie co do kar: mając dziecko przekazujemy, bo ono nie wie, ale jeśli przekazując trzymamy się zasad (nie jak w karuzeli, że co chwilę inaczej - można dostać kołowacizny), to nie ma kar, bo i po co. Jak przeskrobie, to jest doświadczenie i nauka, że trzeba wypić samemu piwo. Nie wiem, jakaś surowa kara, to już naprawdę musi coś wywinąć grubego, ale i tu jest nauka. Dzieci są dobrymi obserwatorami, gdzie nam coś umyka. Jeśli mówimy, że są nie grzeczne, dla mnie to znak , że coś poszło nie tak, ale to moja wina, nie ich. Dziecięca ciekawość świata uczy nas samych. My im przekazujemy, a one swą ciekawością uczą nas patrzeć inaczej. I uważam, że lepszego miejsca na wychowywanie dzieci nie ma jak wieś - natura.
  10. Podobny temat już jest, także ten tego... Seks okiem kobiety Strona główna Rezerwat dla Kobiet Bara-bara Seks okiem kobiety
  11. Brajan Kot4 miesiące temu Naukowiec z UW badaczem kongijskich szympansów Na łamach międzynarodowego naukowego czasopisma „Folia Primatologica” ukazał się artykuł, którego współautorem jest dr Thurston Cleveland Hicks z Wydziału „Artes Liberales” UW. Naukowiec brał udział w trwających 12 lat badaniach nad kulturą szympansów z Lasu Bili, przyczyniając się do odkrycia nowego, nieznanego wcześniej, bogactwa zachowań charakterystycznego dla podgatunku szympansa wschodniego (Pan troglodytes schweinfurthii). Okazuje się, że różnorodność kultur, zwyczajów i wzorców zachowań jest domeną nie tylko ludzi, ale również bliskich im ewolucyjnie szympansów. Grupa naukowców z Instytutu Antropologii Ewolucyjnej im. Maxa Plancka (Max Planck Institute for Evolutionary Anthropology) w niemieckim Lipsku oraz Uniwersytetu Warszawskiego przedstawiła nieodkryte do tej pory schematy postępowania szympansów z regionu Bili-Uéré (położonego w północnej części Demokratycznej Republiki Konga). Wnioski z badań, które prowadzono przez 12 lat, zostały zaprezentowane na łamach międzynarodowego naukowego pisma „Folia Primatologica” poświęconego ssakom naczelnym. Kultura szympansów z Lasu Bili Szympansy mają najbardziej skomplikowaną i zróżnicowaną kulturę materialną spośród wszystkich ssaków naczelnych – z wyjątkiem człowieka. Przedstawiciele tych żyjących w afrykańskich tropikach zwierząt potrafią wykazywać różnorodne zachowania, zauważalne w obrębie gatunku lub podgatunku, a niewystępujące u pozostałych. Na przykład szympansy z Afryki Zachodniej, na przykład, jako jedyne, posługują się kamiennymi i drewnianymi młotami podczas łupania orzechów. Świadomość stopnia kulturowego zróżnicowania tych naczelnych jest istotna w procesie naukowego poznania prawdopodobnych tradycji i zwyczajów najdawniejszych przodków człowieka. W ramach poprzednich badań udokumentowano kilka rozpowszechnionych na dużą skalę wzorców zachowań szympansów. Wymienić tu można m.in. wykorzystywanie maczug do demontażu uli (Afryka Środkowa) czy długich gałęzi do zagarniania alg (wybrzeże Afryki Zachodniej). Badania zespołu naukowców z Max Planck Institute for Evolutionary Anthropology i UW dotyczyły kultury podgatunku szympansa wschodniego (Pan troglodytes schweinfurthii) zamieszkującego region Bili-Uéré (szympansy z Lasu Bili) w północnej części Demokratycznej Republiki Konga. Naukowcy opisali zestaw unikatowych typów zachowania tych zwierząt przebywających na obszarze liczącym co najmniej 50 tys. km2. – Podczas 12-letniej pracy udokumentowaliśmy narzędzia i artefakty charakterystyczne dla szympansów w 20 obszarach badawczych. Analizowaliśmy też dane pochodzące z odchodów, resztek pokarmowych oraz gniazd tych zwierząt – tłumaczy dr Thurston C. Hicks z Wydziału „Artes Liberales” UW, współpracownik Instytutu Maxa Plancka, główny autor publikacji poświęconej wynikom badań nad szympansem wschodnim. – Opisujemy nowy zestaw narzędzi wykorzystywanych przez szympansy: długie „próbniki” do zbierania epigeicznych (naziemnych) mrówek (Dorylus), krótkie „próbniki” do wyciągania mrówek z podrodziny Ponerinae oraz bezżądłowych pszczół z nadrzewnych gniazd, cienkie pałeczki do łapania mrówek z gatunku D. kohli oraz grube kije służące dotarciu do podziemnych pszczelich gniazd – dodaje badacz. Natura polem nowych odkryć Naukowcy przedstawili też m.in. różnice w rodzajach spożywanego pokarmu i technologiach jego przetwarzania, jakie występują między szympansami z regionu Bili-Uéré a ich krewnymi z pozostałych obszarów. Pomimo ogólnego podobieństwa zachowań szympansów zamieszkujących tereny wzdłuż obu brzegów kongijskiej rzeki Uele reprezentujących odmienne siedliska (mozaika sawanny i lasów tropikalnych na północy i wilgotne lasy równikowe na południu), zespół naukowców zaobserwował geograficznie uwarunkowaną różnorodność zachowań, w tym odmienność wykorzystywanych przez zwierzęta narzędzi. – W dzisiejszym technologicznie rozwiniętym świecie szanse prowadzenia badań nad nietkniętymi przez cywilizację kulturami małp, których ślady są widoczne na obszarze wielu dziesiątek tysięcy kilometrów lasu, są niezwykle rzadkie – mówi dr T. C. Hicks, dodając: – Potrzebujemy takich naturalnych laboratoriów do zrozumienia sposobu, w jaki kultura materialna rozprzestrzenia się wśród przedstawicieli rodziny człowiekowatych. Bez tego trudno wyobrazić sobie rozmaite innowacyjne rozwiązania stosowane przez naszych wspólnych ludzkich przodków w afrykańskich lasach miliony lat temu. https://www.uw.edu.pl/naukowiec-z-uw-badaczem-kongijskich-szympansow/
  12. https://www.czajnikowy.com.pl/80-yerba-mate-na-rynku-niezdane-do-picia-komentarz-czajnikowy-pl/
  13. @Bruxa, znam i prawdę powiedziawszy jest trochę. Wiadomo, zapewne były jakieś docierania (nie awantury, czy rzucanie garnkami ma się rozumieć :)). I jak sięgam pamięcią zaczęłabym od dziadków, ze strony mamy, bo z ojca, to on sam go nie znał, zginą tragicznie jak miał 8 lat, a babcia nie wyszła ponownie za mąż i nie była z nikim i odpowiadała, że nie chce. Jedne pary już odeszły, a te co są, są do początku do dziś razem. U młodziutkich stażem małżeństw, nie wiadomo jak się potoczy. Co zaobserwowałam? Ano to, że jedno i drugie jest za sobą, to jakoś widać i czuć. Nie wyczuwam między tymi param manipulacji między sobą, tak jakby każde swoją rolę znało. I tam raczej wybierał mężczyzna sobie kobietę, a ona odwzajemniła jego zaloty. Ale najbardziej decydujący szczegółem, że te małżeństwa trwały i trwają, był - jest brak alkoholu lub śladowe. Nawet w największych uroczystościach nie było takiego upojenia na umór. Jeśli już się zdarzyło (tak zwanie od wielkiego dzwonu), to uroczystości typu wesela. Chodzi o to, że głowa domu mężczyzna nie pił, a jeśli już, to był zachowany umiar, a kobiety tym bardziej. A tam gdzie małżeństwa się rozpadły i co żyją jak przysłowiowo pies z kotem zamieszkał alkohol. Jednym słowem - Alkohol - wróg.
  14. Cenne rady. Dodałabym, oczyścić jelita. Węgiel aktywny, drożdże piwne, mydło smołowe, maseczki domowe, ale z odrobiną oleju - nie wysusza cery.(np. ryżowy, konopny)
  15. @Eleanor, przykro mi, ale pamiętaj, słońce wyjdzie i coś lub ktoś rozświetli Cię tak, że zapomnisz ( znaczy się, że nie całkiem, ale nie będzie boleć, z czasem spojrzysz na to inaczej). I zgadzam się z @Yolo. To była lekcja, dobrym będzie przystanąć i zrewidować ponownie, wyznaczyć nowy kurs, napisać nową historię. Nowa perspektywa i nowe wyzwania. Wszystkiego dobrego, głęboki wdech i wydech i w drogę ☘️. Zgadza się, ale tylko dlatego, że zostało to wykorzystane przez drugą stronę ( raczej się wie - czy w lewo, czy w prawo). Odpowiedzialna osoba widząc i wyczuwając, zauroczenie, zakochanie danej osoby, powinna od razu uciąć relację, gdy wie, że nie chce być tak de facto z daną osobą. Wystąpił brak równowagi w dawaniu i braniu. A wiemy doskonale, że osoby zakochane są bezbronne w tym momencie, niezależnie płci. Tak jak napisała: , dodałabym jeszcze, iż mężczyzna również.
  16. @Reinmar von Bielau Tu masz przykład takiego właśnie zachowania. Czasami pozory mylą i dobrze by było starać się odczytywać głębiej, tak między wierszami. Człowiek, gdzieś musi się podzielić, by iść dalej, by ponieś to, z czym się zmaga. Wpisy takie, to też i prowokacja, i trochę podpuścić, i podchwytliwie, i złość, i żal, i odegranie się - różności miotają. Wcale się nie dziwię, że tak piszą. To takie maski, bo ileż można. Człowiek niby duży, a faktycznie jak dziecko - bezbronny. „Nie zna smaku prawdziwego życia, kto przez tunel samotności się nie przeczołgał.“ — Edward Stachura
  17. Przy najbliższej okazji, tą chcę zakupić i przeczytać. "Sztuka życia według stoików' - Piotr Stankiewicz Przeczytane fragment bardzo mnie zaciekawiły. https://books.google.de/books?id=FSdvBgAAQBAJ&pg=PT180&lpg=PT180&dq=teatr+i+nie+tylko+co+to+znaczy&source=bl&ots=l-HXFUySmF&sig=ACfU3U206t3bqSzYWFVo5EUdZAsM7qVl_A&hl=pl&sa=X&ved=2ahUKEwi3l_a48LLnAhXhN-wKHag4DFYQ6AEwAHoECAYQAQ#v=onepage&q=teatr i nie tylko co to znaczy&f=false
  18. W sensie, czy nas kochano? Z tych wszystkich najbliższych mi osób, to odczuwam, że jedynie moje dzieci mnie kochają. Za to, że jestem, pomimo moich niedociągnięć. Wysłuchają, pomogą, powiedzą swoje zdanie. I powiem, że najbardziej przy nich, nie odczuwam manipulacji. W dzieciach, widzę upływający czas i to, że człowiek potrzebuje troski, w każdy okresie i etapie życia. I z uwagi na to, chcę się jeszcze bardziej przyłożyć, by sprostać roli, jaką jest "mama". A co do innych najbliższych osób? Trudno powiedzieć, bo czynami najbardziej okazuje się. Pewnie na swój sposób mnie kochano. Tylko jakoś tego nie czułam, by mnie ta miłość rozświetlała, czy dawała wiatr w skrzydła. Raczej odczuwałam, że odbierali mi moc i zamiast iść dalej, to zmagałam się by się obronić. Niby dawane, ale oczekiwanie by zabrać, zabrać więcej, niż zostało dane. I "dziś" tak po prawdzie, nie wiem, bo już inaczej patrzę. Może dlatego, że inaczej nie umieli, bo sami mieli deficyt i nie potrafili okazać. Współczuję im. Pewnie, że jest smuteczek, bo mogło być inaczej, ale najwyraźniej tak musiało być. Możliwe, że źle interpretuję, to sobie.
  19. Nic nie rozbijasz i nie masz za co przepraszać, ale dzięki . Uważam, że celna uwaga Twoja. Masz oko , a i @Jaśnie Wielmożny też niczego sobie . To, że założyłam, to nic nie znaczy, to Wy - Wszyscy jesteście Najważniejszą jego częścią, także - luzik .
  20. Przepraszam, ale miało być "bezpiecznego" :(. -------------------------------------------------------------------------------------------- (PS. Zacytowałam Cię ze względu na to słowo jedynie, nic personalnie ) Moja rozkminka . Jest tego tyle, ale akurat takie wybrałam. Z doświadczeń większości i owszem: „Odkrycie jednego z najbardziej przekonywających dowodów na płynięcie czasu: to, że miłość między dwoma ludźmi gaśnie.“ „Mówiłaś: nigdy nigdy nikt i nic Rozdzielić w życiu nas nie zdoła Mówiłem: zawsze zawsze będę żyć Potężnie zawsze żyć bo kocham Skończyło się Miało wiecznie trwać Skończyło się Już nie ma cię Ach jak szkoda nas Już nie ma mnie“ — Edward Stachura , ale... Mimo wszystko chyba są przypadki miłości? Może, dobrze, że chociaż w bajkach ? I to może trochę daje nam nadzieję i iść do przodu? Może dlatego, napotykamy te, a nie inne osoby, by pokochać siebie i przy okazji być pomocą, by ona - ta druga osoba odnalazła drogę do miłości? Bo ta strona co nas rani zwyczajnie jest słaba i potrzebuje pomocy.? Pewnych trudności nie wszyscy potrafią udźwignąć?. I wydaje się, że wszystko idzie nie tak, w takich chwilach można wszystko przemyśleć (przynajmniej starać się). Przechodzimy różny rodzaj przemiany. Jak traktujemy kogoś miło, ten ma cię gdzieś, a jak nim pomiatasz, kocha cię - dla mnie dziwne, ale w większości tak jest. Życie to przygoda, niesamowite jakie ma smaki. Wchłaniamy wpływy z otoczenia toczącego się wokół i przejmujemy osobowość otoczenia. Lubię ten cytat: "Nadaj kształt życiu, nie pozwól, by ono cię kształtowało" --------------------------- Taka rozmowa, K - M: K - Mam pytanie. - Wierzysz w miłość taką, która trwa wiecznie? M - Kocham matkę. K - Każdy kocha matkę, nawet jeśli mówi, że jej nienawidzi. - Pytam: czy dla każdej kobiety jest, gdzieś ten jedyny mężczyzna? M -To nieciekawe pytanie. - Tak pyta mała dziewczynka, która wierzy w bajki. K - Każdy je sobie zadaje i myśli, że zna odpowiedź. Póki pewnego dnia coś się nie wydarzy. M - Co się wydarzyło? K - Hmm..., rozumiem... - Miłość do jednej kobiety, byłaby dla ciebie jak jedzenie w domu do końca życia, a ty lubisz odwiedzać wciąż nowe restauracje przy każdej okazji. Cisza... To chyba przejściowe takie antidotum?. --------------------------------- Lubię cytaty Wielkich Ludzi, bo oddają to, czego nie potrafię wyrazić swoim słowami, także Dziękuję, że Byli, Są i Będą wśród Nas :). Natomiast staram się czynić. „O miłości się nie mówi. Miłość się wyraża. Słowem również, ale to jest tylko jedna z rozlicznych manifestacji, manifestacja słowna, i nie powiedziałbym, że najlepsza.“ „Nie ma nic bardziej tragicznego niż żebranie o gest, o uśmiech od ukochanej Istoty. Przy tej tragiczności blednie wielka inna tragiczność, tragiczność cielesnego kalectwa, tragiczność duchowego kalectwa… wielka tragiczność blednie przy tragiczności żebrania o miłość.“ — Edward Stachura I na koniec, niech sobie będę głupia .
  21. Panowie, przepraszam, ale brak łapek, dziękuję za wpisy i ciekawe propozycje . ---------------------------------------------------------------------------- A co po niektóre wpisy - cóż, liczyłam się z tym, że pstryczki będą, toż to nieuniknione. Taki cytat, może wydać się Wam nieadekwatny, ale mi tak i bardzo mi się podoba. „Ludzi coraz więcej, a człowieka coraz mniej.“ „Przez poznanie siebie człowiek staje się czysty. Przez zobaczenie brudu. Nie przez pranie brudu. Albowiem brudu psychicznego nie da się wyprać.(…) Brud można zobaczyć czystymi, nieoceniającymi, niesądzącymi oczami – i to jest to. Spojrzenia czystych oczu żaden psychiczny brud nie wytrzymuje. Znika doszczętnie. Roztapia się, Rozmywa. Rozwiewa. Puff! I nie ma go.“ — Edward Stachura
  22. @Jaśnie Wielmożny, dzięki :). Zapewne wiesz, że są różne rodzaje teatru. Być może banalne, ale wstawiłam, bo chcę te zobaczyć. I dlatego, że skrótowy opis zaciekawi i może się przyda do prostych rozważań. Poza tym, nic nie stoi na przeszkodzie, byś sam coś zaproponował - zapraszam .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.