Skocz do zawartości

AdwokatDiabła89

Użytkownik
  • Postów

    193
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez AdwokatDiabła89

  1. Telefon jest najgorszy, pokazuje brak szacunku i odwagi. Ktoś kto kończy relacje przez telefon mentalnie ciągle ma 15 lat.
  2. Jeśli ktoś nie odbiera ode mnie telefonu, ewentualnie nigdy nie oddzwania to oznacza jedno nie ma dla mnie czasu, a sk Ewentualnie po prostu ma Cię w dupie, to też opcja. Ja przez lata sukcesów oraz niepowodzeń postanowiłem robić w ten sposób: 1. biorę numer - nie chce dać numeru - jej problem, nie biorę facebooka itp.; 2. dzwonię po kilku dniach i umawiam spotkanie - zgodzi się to zajebiście, nie zgodzi się i poda całkiem możliwą wymówkę, lecz nie zaproponuje terminu alternatywnego - praktycznie spisana na straty, ale z ciekawości po kilku dniach zadzwonię znowu i zazwyczaj utwierdzam się w przekonaniu, że nie chce się spotkać, bo albo nie odbiera, albo znowu podaje wymówkę bez alternatywnego terminu. Moim zdaniem jak ktoś chce się z kimś spotkać to nawet jeśli pierwsza propozycja nie pasuje to zazwyczaj kwituje to zdaniem: To może spotkamy się w czwartek, a nie w środę, co Ty na to ?. Wiem, że to ogranicza moje szanse na randki, bo większość kobiet foszy się na takie zachowanie, ale wiecie co ? Mam to w dupie, bo lubię ludzi, którzy chcą spędzać ze mną czas, a nie zabijać go z braku lepszego zajęcia. A jak ktoś strzela focha bo bierzesz numer i zadzwonisz po 5 dniach, bo dziwnym trafem masz swoje zajęcia, pasje, pracę, to stwierdza: Nie odbieram bo przez pięć dni nie płaszczył się i nie pisał misiowatych smsków. - Takie osoby zasługują na olanie, bo to świetny materiał na sprawę rozwodową :D . Pozdrawiam i życzę podjęcia właściwych decyzji w sprawie Festiwalowej kobiety. AdwokatDiabła89
  3. Coś w tym jest, sam tak uczyniłem pewnego Wielkanocnego dnia, gdy w stanie upojenia alkoholowego spotkałem moją byłą i chciałem z nią koniecznie rozmawiać - choć za cholerę nie wiem o czym. Obecnie już nie piję i nie mam żadnej ochoty na kontaktowanie się z ex. Również nie zamierzam wracać do picia, lepiej czuję się bez niego.
  4. Polecam tego Pana: Jeśli on Ci nie pomoże polecam: wybrać się do specjalisty, bo to trochę niebezpieczne skoro będąc z inną kobietą, która przypuszczam, że Cię pociąga to myślisz o innej. A jeśli aktualna Cię nie pociąga to może lepiej po prostu się z nią rozstać ? BTW. z opisu wynika, że Twoja była jest strasznie toksyczna, polecam dział o zaburzenia kobiet, które znajdziesz na forum. Tekst w stylu: zabiję się, jak mnie zostawisz podchodzi trochę pod słynnego już na tej stronie bordera. Mam nadzieję, że sobie z tym poradzisz. Cokolwiek zrobisz życzę powodzenia AdwokatDiabła89
  5. Ja akurat mam wrażenie, że to objaw choroby psychicznej , ale co ja tam wiem . Co do wątku głównego, ja bym się odciął... Miałem kiedyś bardzo dobrego kumpla, który po zawarciu uświęconego związku małżeńskiego bardzo ograniczył kontakt, z czasem było go coraz mniej i mniej. Na dzień dzisiejszy kiedy ja od 6 miesięcy przestałem się odzywać jest z jego strony cisza. I w sumie dobrze się dzieje, albowiem nie lubię tracić czasu dla ludzi, którzy nie mają go dla mnie. Pozdrawiam, AdwokatDiabła89
  6. Jednego nie jestem pewien, czy ten temat został założony po to, że się chwalisz, czy się żalisz. Szczerze ? Twoja sprawa, kogo tam posuwasz, lecz mnie by trochę wkurwiało gdybym wiedział, że kobieta z którą sypiam wraca do domu i sypia z mężem. A sam dobrze wiesz, że słowa a rzeczywistość u kobiet często nie idą ze sobą w parze. Pozdrawiam serdecznie, AdwokatDiabła89
  7. Tinder czy inne bzdety jako wyznacznik atrakcyjności ? Nie za bardzo, tam kobietą odpierdala, bo mają zapewne po 200 wiadomości (czy od tych atrakcyjnych, czy niekoniecznie, więc mają w czym wybierać). Powinieneś popracować nad pewnością siebie, bo widać, że u Ciebie z tym ciężko. Swoją drogą masz stwierdzoną klinicznie depresję, jesteś lekarzem, czy sobie tak ubzdurałeś ? Jeśli faktycznie masz depresję to korzystaj z pomocy specjalisty. Pozdrawiam, AdwokatDiabła
  8. Nie znam prawa niemieckiego, więc niestety nie jestem w stanie doradzić, jak to rozwiązać, jedna rada udaj się do jakiegoś adwoakta w Niemczech. Pozdrawiam, życzę powodzenia AdwokatDiabła89
  9. Mi to wygląda na friendzone, ale jak się chcesz przekonać, czy tak nie jest to wiesz co masz robić.
  10. Jeszcze znajomość hasła, aby skorzystać z komputera jestem w stanie zrozumieć. Ale hasła do poczty, facebooka itp. - nigdy. Uważam, że to chore i popierdolone, zresztą co to za stała relacja, gdy Twoja panna musi Cię kontrolować ? Mam wrażenie, że kobiety jeśli kobieta chce moje hasło do portalu społecznościowe to jest to oznaka, że kobieta mentalnie nadal ma 15 lat.
  11. Nie warto nawracać, wiesz jak dobrze się zarabia na rozwodach i sprawach rodzinnych ?:D A proceduralnie to takie przyjemne sprawy Rób jak chcesz kolego, większość facetów woli żyć swoją bajką, jakie to kobiety są zajebiste i bezinteresowne. Znam nawet gościa, który buduje dom, a cała nieruchomość została przepisana na jego kochaną "żonę". Nie uświadamiam i tak nie wygram. Pozdrawiam AdwokatDiabła89
  12. Sam widzisz, to jest część umowy, jako partnerka na wesele - nic więcej. Wyobraź sobie jakbyś np. miał uczyć koleżankę języka obcego, czy matematyki. Spodziewałbyś się, że ona będzie chciała Cię pocałować ? Jak już mówiłem życie to nie film romantyczny, tym bardziej nie jest to pornos. Ile razy widzieliście się we dwoje ? To było jedno spotkanie, czy było ich więcej ? Wyjdź poza ramy umowy, zadzwoń umów się na spotkanie, zabierz ją np. na bilard , załóż się z nią, że ten, kto przegra stawia drugiej osobie: kawę, piwo, cokolwiek :D. spotkanie na luzie, tylko Ty masz prowadzi rozmowę, wiedzieć gdzie idziecie itp. Na pewno w Twoim mieście jest miejsce gdzie można zagrać w bilard. I w taki sposób ciągnij tą relację do przodu. Tylko dzwoń, a nie pisz smsy. Przypadkiem nie zabieraj do kina, bo raczej nie będziecie mieli możliwości pogadać podczas seansu. A po takich 2-3 zróznicowanych spotkań, idąc z nią np. przez park letnią wieczorną porą, przestań na chwilę gadać spójrz jej w oczy, podejdź pewnym krokiem i spróbuj pocałować. Wtedy i tylko wtedy będziesz wiedział na czym stoisz. Masz 50 procent szansy, że się uda, ewentualnie wylądujesz we friendzonie lub po prostu stracisz kontakt z tą osobą. Też wyniosłem wartości takie z domu, że kobieta to ktoś wyjątkowy, ale nie jest. I jeśli mam być szczery tylko nieliczne z nich są na tyle zajebistymi jednostkami, że mogą poświęcać na nie swój ograniczony czas na tym świecie. Pozdrawiam, życzę powodzenia, AdwokatDiabła89
  13. 1. Zależy jaka przeszłość, jeśli miała normalne związki to mam to gdzieś ile ich było. Liczy się co jest tu i teraz. Sam nie lubię być rozliczany ze swoich związków i innych relacji. 2. Nie. 3. Dla mnie to jest prostytuka posiadająca jednego Kilenta, tylko nosi inną przyjemniejszą nazwę 4. Nie. Jej sprawa jak zarabia mnie tym nie krzwydzi, więc mi to nie przeszkadza. Pozdrawiam.
  14. Podstawowy błąd: nie stawiaj ludzi na piedestale, nigdy ! Podstawowe pytanie, jak ona postrzega Ciebie? Czy jako miłego faceta, z którym pójdzie na wesele, a ewentualnie w przyszłości będzie opowiadać Ci swoich problemach, zmartwieniach, przemyśleniach - friendzone alert ! Czy jako faceta potencjalnego do relacji damsko-męskiej. Wydaje mi się, że jak na razie ta niewiasta postrzega Cię bardziej jako faceta z którym pójdzie na wesele, a nie jak potencjalnego partnera seksualnego. Sam zresztą szukałeś partnerki na wesele, a nie dziewczyny. W związku z powyższym masz dwie opcje: 1. Nic nie robić, iść na wesele i liczyć na cud - nie polecam, albowiem życie to nie film romantyczny; 2. Zadzwonić, umówić się na drugie spotkanie, a następnie na trzecie, gdzie w jego trakcie popatrzysz jej głęboko w oczy, uśmiechniesz się i po prostu pocałujesz. Wtedy będziesz wiedział na czym stoisz, albo odpowie Ci coś w stylu: "Przykro mi ale traktuję Cię jak brata/przyjaciela/kumpla" lub po prostu odwzajemni Twoje zaloty. Chyba, że zależy Ci tylko na posiadaniu takiej koleżanki/przyjaciółki to myślę, że wystarczy po prostu podtrzymywać kontakt po weselu. Pozdrawiam AdwokatDiabła A tutaj trochę humorystyczne podejście
  15. Cytując moja dobrą koleżankę: "90 % procent współczesnych kobiet jest popierdolona uważaj ". Z roku na rok, z kolejnym doświadczeniem utwierdzam się w przekonaniu, że tak faktycznie jest. A co do wymagań, powiem szczerze, że znam dwie normalne w mojej ocenie kobiety, mające swoje hobby, pasje, cele, dla których mężczyźni nie są bankomatami, czy posiadaczami plemników - bo to już ten czas. Także ich liczba może potwierdzać tezę, że na 90 procent populacji dam należy bardzo uważać. Co do portali randkowych, mam o nich bardzo złe zdanie, albowiem damy mają tam wielu adoratorów, jeśli ktoś nie wierzy niech założy fikcyjne kobiece konto i zobaczy ile wiadomości dostanie po 1- 2 dniach od założenia.
  16. Moim zdaniem z Twojej krótkiej wypowiedzi można wywnioskować, że jesteś silnie uzależniony od fapania. Dobrze czynisz, że zaczynasz odwyk, ale według mnie powinieneś, go z tygodnia na tydzień wydłużać. Mianowicie skoro w tym tygodniu masz wstrzymać się do niedzieli, to w następnym wstrzymaj się o dzień dłużej i tak dalej... Pewnie czytając moją wypowiedź stwierdzisz, że nie dasz rady ? Dasz radę kolego, ja obecnie jestem na 31 dniu odwyku i jakoś nie czuję ochoty, aby do tego wracać. Ja polecam w ciągu dnia zmęczyć się, może to być długi spacer, pompki, ćwiczenia, siłowania, basen itp. Życzę wytrwałości ;) Pozdrawiam AdwokatDiabła
  17. Szczerze nie miałem czasu przesłuchać, ale mogę powiedzieć jedno w polskich sądach nie wykorzystasz prawa naturalnego z jednego prostego powodu, w naszym kraju takie prawo nie ma zastosowania. W polskim systemie prawnym występuje podział prawa na: materialne (kodeks cywilny, kodeks karny, kodeks karny skarbowy, kodeks wykroczeń itp) i procesowe (np. kodeks postępowania cywilnego, kodeks postępowania karnego). Także chciałabym, aby w/w Pan pokazał mi efekt zastosowania prawa naturalnego w Sądzie, mianowicie niech opublikuje orzeczenie Sądu z którego uzasadniania wynika, że dzięki zastosowania prawa naturalnego facet osiągnął swój cel. Pozdrawiam serdecznie AdwokatDiabła89
  18. 1. Może o swoich pięknych oczach słyszy 10-30 razy dziennie ? 2. Może ma zakaz rozmawiania z Klientami na inne tematy niż zamówienia ? 3. Może miała chujowy dzień i miała wszystko gdzieś ? 4. Może ma chłopaka ? 5. Może miała okres, PMS itp ? 6. Może nie jesteś w jej typie ? Opcji jest dużo..... spróbowałeś. sprawdziłeś, żyjesz dalej Pozdrawiam AdwokatDiabła
  19. Co, kto lubi, ja chyba po prostu nie potrafię tracić czasu na roszczeniowe lub pokręcone kobiety, miałem dwa doświadczenia - wystarczy.
  20. Po co mężczyźnie kobieta, która nie może dać mu dzieci ? - To strasznie stereotypowe pytanie, to tak jakby zadać pytanie: Po co kobiecie mężczyzna, który jest bezpłodny ? Jeśli ktoś zmienia patrzenia na partnera jedynie z tego powodu to dla mnie jest egoistą/egoistką. Także myślę, że jeśli Twój partner jest zdrowo myślącym samcem, to nie myśli stereotypowo. Nie mniej jednak życzę zdrowia, trzymam kciuki żeby wszystko się ułożyło. Pozdrawiam AdwokatDiabła89
  21. Dla mnie zdrada to koniec, ktokolwiek zdradza, czy facet, czy kobieta to oznaka braku szacunku dla partnera. Spodziewam się, że cholernie boli - przynajmniej mnie coś takiego by zabolało. Z Twojego opisu sytuacji wynika, że nie ma czego ratować, a skoro żona ma dodatkowo gdzieś Waszą córkę, to dla mnie większą krzywdę zrobisz tej małej istocie tkwiąc w związku z kobietą, która Cię ma gdzieś, a dodatkowo jeszcze zdradza. Lecz podejmij decyzję taką, którą uważasz za najlepszą. Życzę powodzenia Pozdrawiam AdwokatDiabła
  22. Zgodnie z art. 78 § 1 KRiO: Mężczyzna, który uznał ojcostwo, może wytoczyć powództwo o ustalenie bezskuteczności uznania w terminie 6 miesiecy od dnia, w którym dowiedział się, że dziecko od niego nie pochodzi. W razie uznania ojcostwa przed urodzeniem się dziecka już poczętego bieg tego terminu nie może rozpocząć się przed urodzeniem dziecka. Jeśli zaprzeczenia nie można już zrobić zawsze pozostaje powództwo o ustalenie bezskuteczności, tutaj termin jest trochę bardziej realny, aby się w nim zmieścić. Pozdrawiam AdwokatDiabła. Wychowany jestem w tradycyjnym modelu rodziny, ale staram się myśleć samodzielnie. Ale przez pryzmat pracy widzę ilu białych rycerzy ma ciężkie przeprawy z rozwodami, alimentami, kontaktami itp. Chociaż dla mnie to in plus, albowiem zdarza mi się na tym zarobić pieniądze. Pozdrawiam, AdwokatDiabła
  23. Nauka dla Tych, którzy jeszcze nie stanęli na ślubnym kobiercu i nie są obarczeni wizją wysokich alimentów... Całe szczęście, że nie staram się ulec "społecznej presji" założenia rodzinki. Trzymaj się kolego ;) Pozdrawiam AdwokatDiabła
  24. Chyba właśnie tego typu historie powodują, że jestem negatywnie nastawiony do wszystkich portali randkowych.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.