Skocz do zawartości

Kespert

Starszy Użytkownik
  • Postów

    6703
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13
  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez Kespert

  1. Kobieta, która racjonalizuje sobie kochanka tekstami "bo mąż zapomniał rano o kwiatach", to żeński odpowiednik takiej racjonalizacji. Nie przyśrubowane do podłoża, nie ja ukradnę to kto inny ukradnie? Tak, to dramat. Co jednak nie zmienia ogólnej zasady, że interes z kobietą to dla mężczyzny przyjemność, ale przyjemność z mężczyzną to dla kobiety interes.
  2. https://myfitness.gazeta.pl/myfitness/7,166897,24873193,sibutramina-zakazana-substancja-odchudzajaca.html Trzy podkreślone, to specyficzna reakcja z "ośrodkowym układem nerwowym", czyli to co w skutkach ubocznych opisuje się jako "wpływ alkoholu". Najprawdopodobniej tego Pani doznała. Bardziej techniczny artykuł: https://www.budujmase.pl/sterydy/o-dopingu/sibutramina-co-to-efekty-opinie-skutki-uboczne.html To samo - wszystkie objawy niepożądane nasila równoległe spożycie alko. Ładny zwrot, ale mało precyzyjny. Silb w zasadzie działa jako wychwyt neuroprzekaźników, co znaczy że alkohol wzmacnia działanie, jednocześnie wzmacniając wszelkie skutki uboczne/niepożądane. Bierzesz po prostu listę efektów ubocznych z ulotki, @tmr, i alko wzmocni szansę wystąpienia wszystkiego złego co powiązane z układem nerwowym. Tylko tyle, aż tyle.
  3. Do zdobycia autentycznych zdjęć rozebranej kobiety, na przykład. Dowolnymi metodami. Jeśli w ramach takiego "wkręcania" ktoś nieumyślnie i przypadkowo znajdzie się w posiadaniu dziecięcej pornografii - zaraz potem idzie szantaż/okup, mają po stronie "nadawcy" historię czatu, którą mogą wysłać na przykład do pracodawcy, rodziny... To nie jest temat do żartów.
  4. Dyktafon w torebce? Ślad dla prowadzących dochodzenie. Jezu Chryste... z alkoholem to się ludzie po tym przekręcali na oryginałach - nie bez powodu jest zakazana, a chińskie/białoruskie "zamienniki" mają często kilkukrotnie większe dawki niż oryginał. Taka kombinacja zupełnie wystarczy do wywołania "stanów lękowych", bez odwoływania do dodatkowego stresu czy menopauzy. Oby nie. Bo jak na razie, to masz w charakterze "twardych dowodów" jedynie oskarżającego SMSa od niej. Ewentualnie jej zeznanie, że dałeś jej "jakieś tabletki" bez jej zgody, plus badanie krwi pokazujące zakazaną i potencjalnie śmiertelną substancję. Cudzoziemka?
  5. Cóż, grypa i opryszczka mają bardzo ciekawą cechę - potrafią ominąć degenerację w sposób semi-trwały ("host shutoff"). COVID dzieli tą cechę z grypą. Badania nad tym, jak konkretnie "host shutoff" działa w przypadku COVID-19, opublikowano (wedle mej wiedzy na dziś) dopiero w czerwcu 2023r: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC10332192/ Aha, żeby nie było niedopowiedzeń - (z pamięci) o tym że COVID/SarsCoV2 ma mechanizm nadpisania, wiadomo było od 2021r. - pierwszy artykuł na ten temat pojawił się dopiero kilka miesięcy po wprowadzeniu "szczepionek". https://nypost.com/2024/04/29/world-news/astrazeneca-cops-to-rare-deadly-side-effect-of-covid-jab-as-lawsuits-mount/ https://www.telegraph.co.uk/news/2024/04/28/astrazeneca-admits-covid-vaccine-causes-rare-side-effect/ AstraZeneca właśnie przyznała, że ich szczepionka ma "rzadkie" skutki uboczne, śmiertelne. Po trzech latach od dopuszczenia jej w trybie "awaryjnym/eksperymentalnym" do masowego użycia. Wygląda na to, że moja paralela z "katastrofą szczepień polio" pierwszej serii, jest jak najbardziej uzasadniona. Niestety na etap wyciągania wniosków trzeba chyba jeszcze będzie poczekać. Jeśli będziesz szedł ulicą, i zdrowemu człowiekowi profilaktycznie połamiesz żebra "bo inaczej może umrze", skończy się paragrafem za czynną napaść i ciężkie uszkodzenie ciała. Dlatego medycyna "inwazyjna" nie ma dylematów, czy lepsze działanie przyniesie interwencja, czy zaniechanie - czekanie na rozwój sytuacji; w przeciwieństwie do profilaktyki, podającej środki o określonym współczynniku "skutków ubocznych", w sytuacji gdy pacjent jest zasadniczo zdrowy...
  6. Odświeżam temat, certyfikatami energetycznymi. Czyli czymś na kształt pozarynkowego kształtowania cen nieruchomości, już będących na rynku wtórnym - i dlaczego mieszkanie warte dziś milion, za dwa lata może stracić ponad połowę wartości, nie mówiąc o rentowności wynajmu lecącej na zero. Dość dobry artykuł: https://bizblog.spidersweb.pl/certyfikat-energetyczny-zakup-mieszkania Zwrócić warto uwagę na: - limit maksymalnej ceny wynajmu, zależny od "certyfikatu" - zakaz wynajmu, zależny od certyfikatu Szczególny punkt to przesunięcie przez "polski" rząd, daty wyznaczenia konkretnego przyporządkowania klas energetycznych, z 2024r. na I kwartał 2026r. Co dziwnym trafem zbiega się z przesunięciem wprowadzenia KSeF na 1 kwietnia 2026r. (też o dwa lata). Sumując cytatem: "zaraz kolejna fala Polaków będzie kupować masowo mieszkania, ale nie będą mogli zweryfikować precyzyjnie, co dokładnie kupują."
  7. Zapewne to podwykonawca, z płatnością od "wierszówki". Wątpię, czy w czasie ostatnich lat, Tusk osobiście przeczytał choć jednego tweeta jako pierwszy. Kiedyś to były kancelarie wysyłające listowne "wyrazy współczucia" czy ogólniki "o uważnym zajęciu się zgłoszona sprawą" - teraz jest twitter.
  8. W Harrym Potterze były testrale - "magiczne" wierzchowce, które widzieli tylko ci, którzy oglądali na własne oczy śmierć innego człowieka. Dla wszystkich innych, były niewidzialne. Chcemy jako ludzie wierzyć, że coś od nas zależy. Tymczasem postawieni przed takim wyborem, możemy skończyć z poważną traumą. Zawsze są dwie strony medalu.
  9. Tak. Ciężkie do przeprowadzenia - przy dzisiejszych szczepieniach "po narodzinach". Jeszcze. Nauka ma to do siebie, że nawet najbardziej lubiane tezy, po pewnym czasie potrafią popaść w niełaskę, w obliczu nowych dowodów. Azbest, papierosy... Na początek polecam wyrok z 2009r. dotyczący szkodliwości palenia papierosów, który jest wyrokiem sądowym ostatecznym, i jako taki nie podlega dalszej interpretacji. https://www.nbcnews.com/health/health-news/jury-nicotine-addiction-caused-smoker-s-death-flna1c9454789 Także w 2009r., FDA wpisała nikotynę na listę substancji uzależniających, co ograniczyło jej dostępność. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1116262/ Siedem największych karteli tytoniowych, zostało przez sąd uznanych winnymi "fraud, misrepresentation, and conspiracy" - to sprawia w zasadzie, że dalsza dyskusja o nieszkodliwości palenia byłaby bezsensowna. I tak, sąd uznał że to był "spisek przeciw ludziom" - na podstawie tego wyroku, dziennikarze bronili się w USA przed oskarżeniami o "zniesławienie". Teraz zagadka - kiedy naukowcy po raz pierwszy pokazali szkodliwość palenia. W 1953r., pokazano powtarzalny eksperyment z nacieraniem myszy smołą popapierosową - i występowaniem raka. Od tego czasu, do 2009r., minęło 56 lat, w czasie których naukowców oskarżających korporacje o trucie swych klientów, uznawano za szurów i oszołomów - jak się później okazało, w znacznej części ta nagonka była prowadzona przez płatnych hejterów (jak dziś byśmy powiedzieli łagodnie). Przejaskrawienie. Masz potencjalnie bardzo małą, specyficzną grupę, która zamiast być chroniona - zaszczepienie zwiększy ryzyko SIDS do 90%. W jaki sposób można usprawiedliwić podanie szczepionki, jeśli w grupie do zaszczepienia masz jednostkę z takim współczynnikiem ryzyka? Zawsze i w każdej niemal sytuacji, znajdą się tacy co będą żerować na krzywdzie ludzkiej, byle tylko się wzbogacić. Po obu stronach argumentacji. Ale masz pełne prawo wierzyć, że wielkie korporacje lekowe takie nie są... Tak, jeśli jakaś firma w końcu zdecyduje się opracować odpowiedni test, zarobią krocie. Ale do tego czasu, fakt że prowadzi się badania "ratujące dzieci przed śmiercią w wyniku szczepienia"... Wyobrażasz sobie, co by się działo, gdyby np. prezes Pfitzera coś takiego w mediach ogłosił? Od razu sprzedaż wszystkich szczepionek by spadła, akcje też by spadły, i to wszystkich firm po równo. Więc... nie powiedzą. Będą w zamian płacić działom PR, aby te dalej umacniały wiarę w "nieszkodliwość szczepień". Jak kiedyś ich poprzednicy, umacniali wiarę w nieszkodliwość palenia papierosów. Może trochę abstrahując od tematu - osobiście wierzę, że za sto lat, ówcześni będą mieli takie zdanie o poziomie dzisiejszej medycyny, jakie my mamy o elektrowstrząsach czy lobotomii. I to oczywiście obejmie też szczepionki - postęp nauki jest nieubłagany.
  10. Nie ma wielkich medialnych uścisków ani poklepywania się po plecach, po wizycie - znaczy, po cichu obie strony siedzą i coś knują. Dzieje się: https://wiadomosci.onet.pl/swiat/chiny-chca-zaciesnienia-relacji-z-europy-przywodca-odwiedzi-trzy-kraje/t2cbb8l Przykład, jak przekonać potencjalnie wrogie państwo, by pozwoliło obfotografować każdy kawałek infrastruktury drogowej: https://businessinsider.com.pl/motoryzacja/elon-musk-spotkal-sie-z-premierem-chin-przelomowy-moment-dla-tesli/beexx7h VW coś ostatnio zapowiadał nowe samochody elektryczne, oparte na wspólnej platformie podłogowej... z Chin. Tylko to było dwa-trzy tygodnie temu, więc kto wie jak jest aktualne. W tej chwili to gospodarka zamiata polityką, a nie odwrotnie: https://businessinsider.com.pl/gospodarka/gospodarki-z-problemami-nie-widzielismy-tego-rodzaju-zadluzenia-od-czasow-wojen/96jkjtj Co ma wspólnego most i linia kolejowa, czego nie ma transport kołowy i lotniczy? Nie potrafiący się przemieścić cel.
  11. Jak zwykle diabeł będzie tkwił w szczegółach implementacji. Wicie, rozumicie, "lub czasopisma". W końcu definicja "pracy niewolniczej" jest w zasadzie - nieokreślona Kiedyś USA przy pełnych sankcjach, kupowało od ZSRR silniki rakietowe "w imię bezpieczeństwa państwa"; jakieś furtki będą.
  12. Nie zrozumiałeś. Jeśli wśród wszystkich zbadanych zgonów SIDS wyodrębnisz grupę z deficytem, to okaże się, że ~90% z tej grupy zmarło po podaniu szczepionki. Bez korelacji z jakąkolwiek konkretną szczepionką. Odnosząc to do wypadków drogowych, to tak jakbyś wyodrębnił grupę "bez obu oczu" i znalazł wśród niej korelację 90% śmiertelności po posadzeniu za kierownicę... Niby oczywiste, co się stanie. A jednak promuje się szczepienia, a nie rozwój badań wykrywających niedobór BChE. Mała statystycznie - prawda. Ale i tak większa niż to co opublikowano do tej pory, pod takim kątem badań. Przecież pokazanie wyraźnej korelacji przeciwciał u zaszczepionych, przeciwciał u przechorowanych, kontra przypadki ciężkie w danych grupach, natychmiast zamknęłoby wszelkie pseudonaukowe dywagacje... ale nie, kasa idzie na reklamy szczepień, szkolenia wyjazdowe, pensje "przedstawicieli"... Myślę że nawet w tak małej próbce, znalazłbyś i grupy niezaszczepione/przechorowane/odporne, i grupy zaszczepione/nieodporne.
  13. W tle wizyty Blinkena w Chinach, przeszła bardzo ważna ustawa UE. https://www.europarl.europa.eu/news/en/press-room/20240419IPR20551/products-made-with-forced-labour-to-be-banned-from-eu-single-market W skrócie, każdy produkt o którym UE podejmie podejrzenie, że powstaje w wyniku pracy niewolniczej, dostanie natychmiast bana - zakaz sprzedaży, nawet online, i zakaz przekraczania granic UE. Możliwe jest też nakazanie zniszczenia już znajdujących się na terenie UE produktów, chociaż to raczej dotyczyć będzie hurtowników, a nie indywidualnych klientów. A jak się UE "odwidzi", to dany produkt znów będzie mógł być sprzedawany. Bez osobnej ustawy, tylko wpisem na "whitelistę". No cóż, nie wiem jeszcze co wymyśli Blinken jak wróci do domu, ale Niemcy/UE potężnie strzeliła w Chiny - bo wkrótce "blacklistę" będzie można tworzyć na bieżąco, w zależności od stopnia poparcia Chin dla Rosji. Jest to jednocześnie dość mocny cios w gospodarkę Chin, precyzyjnie skorelowany z amerykańskimi działaniami. He, he... panele fotowoltaiczne - tylko Siemens. Samochody elektryczne - tylko Tesla albo WAG. Cóż, Niemcy mają ciekawą wizję ratowania swojej gospodarki, kosztem obywateli "peryferiów".
  14. Wybierają "takich samych jak oni". Powszechność głosu gwarancją, że głupsza połowa głosujących będzie nadreprezentowana. Nie wiń noża za to, co uczyni nim nożownik. Ręka która dzierży jest winna, a nie narzędzie. Motorem działania ludzi jest lenistwo. "Nie będę nosił kamienia, wynajdę koło i wózek". W warunkach gdzie otoczenie pozwala na lenistwo, masz to co mamy za oknem. A tymczasem przez większość historii, kłaniał się Darwin... a idioci ginęli. "Zaszczep się bo zabijesz babcię i dziadka!" Z tym odejdziemy, z czym przyszliśmy. Często też tak samo - nadzy, zakrwawieni, wrzeszczący z bólu. To nie jest twój dobytek - to tylko twoja kolej.
  15. A ja uważam to za - niezamierzony - ale dobry przykład. Przykład na to, dlaczego nie powinno się prowadzić masowych szczepień przy użyciu nie-do-końca sprawdzonych preparatów. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1383764/ Dziś może i są polio "bezpieczne" ale pierwsze próby skończyły się skandalem... paraliżami, i śmiercią dzieci. I do tamtej "pierwszej fali szczepień nowym preparatem" można porównać dzisiejszy "eksperyment medyczny" z mRNA. Trochę wsadzę szpilę - której technologii? Technologii szczepień opartej na pasywacji i klasycznych adjuwantach, znanych od dekad, czy technologii opartej na nowatorskim mRNA? Bo jeśli klasycznej - to po co produkowano i podawano niesprawdzoną do końca mRNA, mogąc oprzeć się na działających i sprawdzonych przez dekady rozwiązaniach? A jeśli tylko i wyłącznie mRNA "działa skutecznie", to dlaczego dopuszczono klasyczną J&J? To jest teza z gatunku "zmarł - znaczy musiał być niezaszczepiony, bo przecież zaszczepieni nigdy nie umierają". Nie mam nic przeciwko jak producenci popierają takie tezy dowodami, uzyskanymi w badaniach klinicznych... z nimi, możemy mówić o tezie popartej konkretną wiedzą; bez nich, użycie konkretnego preparatu oparte jest na tezie, że pomoże. Dobrze napisałeś że chodzi o 2022 - więc tylko dodam, że grupą badaną były dzieci zmarłe na SIDS - także przypadki po szczepieniach. W tej grupie, miałeś korelację w okolicach ~90% (na bodajże 27 przypadków). Jak wyżej. Powiązania męża von der Layen z Pfitzerem, z którym UE podpisała żenującą umowę, były w wątku. Jak dla mnie jest to niewiele płytsze bagienko, niż nasza patologia. Marzy mi się badanie losowe na grupie ~1000 osób, poziomu antygenów. I od razu wszelkie hipotezy są/nie są zaszczepieni/odporni, dałoby się zweryfikować. Taki argument, relatywnie niedrogi, byłby tańszy do uzyskania niż niejedna akcja propagandowo-medialna szczepień. Dlaczego producenci czy MZ wywala nadal kasę na propagandę - to znak naszych czasów...
  16. Kespert

    Co to klątwa ruchacza?

    Jeżeli ktoś swoje życie, swoją wartość uzależnia od tego co powie/zrobi inny człowiek, sam oddaje innym ludziom władzę nad sobą. Oddawanie "siebie" kobiecie za dostęp do waginy to tylko szczególny przypadek tego zjawiska. Tak, ale bez żadnego parcia na związek, "więzi" i temu podobne. Klątwa ruchacza subiektywnie... po prostu w którymś momencie "przerobu" zaskakuje myśl, że każda ma to samo między nogami, niemal te same "procedury" podświadomości, i dokładnie wiesz co się wydarzy z następną. Żeby chociaż jedna miała w poprzek... ale nie. Co ma zrobić pies, który w końcu dogonił mleczarza? Chorą metodą radzenia sobie z tym zjawiskiem jest szukanie mocniejszych bodźców, "kaca klinem"... LGBTZNP, trójkąty i gruppensex, na końcu zoofillia, Cohen-Bandit w przedszkolu, czy wyspa Epsteina... albo gorzej. "Zdrową"(???) metodą jest odpuszczenie podążania za znanymi już za dobrze bodźcami; to właśnie tacy mężczyźni zaczynają poważnie rozważać związek z byłą prostytutką, z samotną matką, czy kobietą pozbawioną w wypadku narządów rodnych. Bo "ta jedna" ma "coś więcej", co wyróżnia taką z tłumu jednakowych "pierogów".
  17. A większość kobiet uczy się czego wymagać od mężczyzn, a nie jak ich traktować. Własność to zdolność użycia i nadużycia. Kto może powstrzymać wykonywanie operacji finansowej, ten ma nad tymi finansami całkowitą władzę. ... w świetle finansowania badań na mammografię, z podatków płaconych przez wszystkich. Poza tym, jeśli w referendum o aborcji "mogą" wypowiadać się tylko kobiety, to w referendum o zniesieniu obowiązku alimentacyjnego niech wypowiedzą się wyłącznie mężczyźni Politycy są w tej kwestii jedynie przedstawicielami narodu - bo większość narodu składa się z jednostek, które "wiedzą lepiej co sąsiad powinien". 15. Dla mężczyzny robienie interesów z kobietą jest przyjemnością, dla kobiety - robienie przyjemności z mężczyzną jest interesem (np. małżeństwo). 16. Fabryki uzbrojenia sprzedające towar obu stronom dowolnego konfliktu zbrojnego. 17. "Autorytety" medialne od srania, prostytucji, mordobicia itd. 18. Zakaz badań DNA we Francji. 19. Pomysł, że bezpieczeństwo jest usługą, która zostanie dostarczona każdemu według potrzeb, o dowolnej porze. Karetki, Policja, wojsko. 20. Chichot historii, gdy historia powtarza się jako farsa...
  18. A potem przez lata, a nawet dekady, dopracowywano skład, by zminimalizować efekty uboczne - bo każda kolejna grupa zaszczepionych, de facto dostarczała w jakiś sposób statystyk o niepożądanych odczynach poszczepiennych. Ale nie zawsze "nowe" znaczy też "lepsze". Po to robi się testy kliniczne, by w kontrolowanych warunkach ocenić skuteczność/NOP, zanim lek trafi do obiegu. Żeby podkreślić - jeśli jakikolwiek lek trafia do powszechnego użycia BEZ pełnych testów klinicznych, uważam to za zło i nieporozumienie, i nie ograniczam tej zasady wyłącznie do szczepionek. Jest słuszne o tyle, że jeżeli do jakiegokolwiek słowa znanego, musisz dodać inne by odróżnić nową grupę/zbiór określany, to powinno się mówić o dwóch różnych zbiorach, a nie o "tym samym". Krzesło elektryczne nie jest "krzesłem jak każde inne", jest specyficznym obiektem o potencjalnie bardzo niebezpiecznych efektach ubocznych "usiąścia". Szczepionka mRNA nie jest "szczepionką jak każda inna", jest specyficzną technologią o nieznanych do końca efektach ubocznych. Stąd zresztą stwierdzenie, że "przyjąłem niemało szczepień zanim usłyszałem o koronawirusach" jest... sloganem. Nieadekwatnym. W tym wątku już było dokładnie to zagadnienie omawiane. Ba, nawet na samym początku, moje wpisy też można odczytać raczej jako pochwałę decyzji użycia wentylacji mechanicznej, niż naganę. Niestety, praktyka szybko pokazała "niedociągnięcia systemu". To jest bzdura, ale niestety najpierw stała się ustawą, a potem obowiązującym prawem. https://www.prawo.pl/zdrowie/dodatek-covidowy-dla-lekarzy-problemy,505275.html https://www.gov.pl/web/zdrowie/komunikat-w-sprawie-wyplacania-dodatkowego-swiadczenia-pienieznego-w-zwiazku-z-udzielaniem-swiadczen-zdrowotnych-pacjentom-chorym-na-covid-19-przez-lekarzy-odbywajacych-modul-podstawowy-lub-staz-kierunkowy-bedacy-elementem-szkolenia-specjalizacyjnego-w-innym-podmiocie-leczniczym-niz-macierzysta-jednostka-akredytowana W rezultacie, jeśli w karcie zgonu wpisane było "podejrzenie" SARS-CoV2, nawet nie potwierdzone testem - mogło pojawić się do 200% pensji, do 15 tysięcy miesięcznie. W rezultacie, ten sam szpital mógł jednym pracownikom niemal podwoić wypłaty, a innym nie - często według "widzimisię" dyrekcji tworzącej listy... Tak i nie. Polio itd. - pewnie, są na tyle "stałe" że spokojnie dają się wyeliminować zarówno z populacji, jak i szczepionka "zeszłoroczna" niemal gwarantuje zabezpieczenie. Grypa - gdzie co sezon masz całkiem sporą mutację - jest loterią, jeśli chodzi o skuteczność zabezpieczenia "zeszłosezonowych" szczepionek. Czasem się uda, a czasem nie. Można to ująć inaczej - powinien być jasny przekaz, które konkretnie szczepienie jest przeciwko "stałym" patogenom, a które jest "sezonowym zgadywaniem" - wtedy "przeciętny odbiorca" sam mógłby podjąć świadomą decyzję. Twierdzenie że jedne i drugie są tak samo skuteczne - to demagogia, przynajmniej przy dzisiejszych metodach przewidywania NASTĘPNEJ mutacji sezonówek. A każde porównywanie polio z grypą/COVID jest właśnie takim twierdzeniem, że "są tak samo skuteczne". To kilka zgonów rocznie, a wtedy można podyskutować o szansach na zgon, startujących z okolic 5% i rosnących w tempie 8% na godzinę (z pamięci) - podyskutować w świetle aktualnych czasów oczekiwania na SOR, gdy rodzice mówią że "dziecko kaszle i ma gorączkę". A kilka godzin później, jak już masz wysypkę krwotoczną, to diagnoza staje się znacznie jaśniejsza, ale szanse masz już... I nikt rodzicom potem nie powie, że trafili na zielone, bo codziennie przychodzą tacy sami rodzice, z takimi samymi dziećmi, którym dolega zwykły katar. Tak samo jak nikt nie powie w mass-mediach, że SIDS jest skorelowane z datami szczepień, u dzieci z niedoborem BChE. Nie robi się badania BChEsa przed szczepieniem - choć w skali Polski mogłoby to uratować życie porównywalnie tylu dzieci, albo i więcej, co "szczepienia przeciw meningokokom". Docenisz wartość tematu - czy zalecisz szczepionkę i tak?
  19. Trzeba też napisać wprost - w większości polskich szpitali, jeśli rodzina nie jest w stanie dowozić jedzenia, stan pacjenta się pogorszy przez to, co szpitalna kuchnia nazywa jedzeniem. Powrót do domu, i porządna kolacja/śniadanie, czasem mają bardzo duże znaczenie w procesie zdrowienia - nawet nie wspominając o redukcji stresu.
  20. Pewne procesy "działają" jedynie tak długo, jak nic o nich nie wie "ulica". Jak "każdy" nastawia się na cykliczność, to ja spodziewam się czarnych łabędzi. I to nadciągających stadami. Natomiast i tak będzie to transfer od biednych do bogatych, to się nie zmieni.
  21. Każdy lekarz, który choć raz musiał powiedzieć "panowie, dość" podczas resuscytacji, może byłby Ci w stanie na takie pytanie odpowiedzieć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.