Skocz do zawartości

bulletproof

Starszy Użytkownik
  • Postów

    397
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez bulletproof

  1. Hmm mam podobnie jak Ty @ciekawyswiata Patrząc ze swojego punktu widzenia, to chyba po prostu nie spotkałem jeszcze kobiety, z którą szczerze chciałbym zaangażować się w relacje. Mogę powiedzieć że sprawa jest na czasie ponieważ jutro spotykam się z dziewczyną i właśnie chcę jej oznajmić, że nic między nami nie będzie, mimo że coś już przeżyliśmy, to fajna mulatka i dziewica w dodatku(pozdro @Ksantione jednak istnieją?)jednak mam wrażenie, że to nie to i mimo wszystko nie chcę jej perfidnie wykorzystać. Czuję, że w tym temacie dużą rolę odgrywa również strach przed porzuceniem stanu kawalerskiego i obecnego komfortowego życia na rzecz budowania relacji z kobietą co często wymaga poświęceń.
  2. Wydaje mi się, że każdy ma ją "włączoną" oczywiście na różnym poziomie tylko jeden jej nie zauważa, a drugi tak. Nie tyle chodzi o prace jako konkretne ćwiczenia, ile rozpoznawanie odczuć. Ujmując to najprościej jak umiem, staram się z uważnością zauważać sygnały pojawiające się we mnie w odpowiedzi na konkretne sytuacje/osoby i odpowiednio, wraz z logiką do nich działać. Mam świadomość, że to może być np dobra osoba, jednak moje nieuświadomione programy czy schematy działań kierują mną tak, aby jej unikać ponieważ może ona przyczynić się do wzbogacenia mnie na poziomie materialnym, a ja mam jeszcze "podświadome" dążenie do biedy, mówiąc przykładowo. To wymaga działania holistycznego. Tak to odbieram. Wiele razy potwierdziły się moje odczucia względem osób/sytuacji stąd mam pewność, że mogę jej ufać jakkolwiek to brzmi. Ciężko ten świat wewnętrzny przelać na papier/ekran za pomocą ubogich słów. @The Motha Dlatego właśnie śledzę działania tylko kilku jednostek.
  3. @Drizzt Siedzę w tym temacie już około 5-6 lat. Poznałem Osho, Tolle, Joganangę, Monroe itd. Byłem na kursie Vipassany, zaliczyłem szkołę psychotroniczną. Pracowałem ze snem, podświadomością, afirmacjami, aurą, psychodelikami. Zapoznałem się z numerologią, astrologią, popularnymi "teoriami spiskowymi" itd. Pracowałem również z intuicją i na niej obecnie polegam podejmując życiowe decyzje. Na ten moment wiem, że nic nie wiem. Im dalej jestem, tym bardziej widzę ile jeszcze pracy przede mną. Wszystko przesiewam przez "swoje serce". Jak mi ktoś intuicyjnie odpowiada ,słucham co ma do powiedzenia i filtruje to przez swoje filtry. Nic nie biorę za pewnik. Umysł lubi robić psikusy w odbiorze rzeczywistości więc często analizuje jego odbiór i staram się wyciągać wnioski, czy odpowiednie? nie mam pojęcia. Osobiście, żyje mi się dosyć ciężko w związku z większą niż przeciętnie świadomością ponieważ bardzo rzadko spotykam osoby z którymi mógłbym o takich sprawach pogadać. Mam kilka takich osób, ale to i tak za mało ponieważ rzadko się z nimi widuję. Czy to wszystko mi pomogło? Oczywiście. Przez wejście na tą drogę, można powiedzieć, że sam zrobiłem sobie terapię alkoholową i nie piję od ponad 1,5r. beż żadnych nawrotów i chęci. Odrzuciłem używki, uprawiam więcej sportu itd. Generalnie jestem zdrowszy. Nauczyło mnie to też bardzo ważnej dla mnie rzeczy, że życie emocjonalne jest jak wahadło. Ważne, abym zachowywał równowagę wewnątrz i nie podejmował pochopnych kroków, kiedy jest źle ponieważ wahadło kiedy jest na jednej stronie(smutek,przygnębienie), niedługo się cofnie i będzie na drugiej(radość), wszystko się wyrównuje. Mam cele, chcę je spełnić, ale w zupełności, ze spokojem poddaję się temu co ma się stać, a co nie zależy ode mnie. Pozdrawiam ps. dodam, że robię to, aby uzdrowić siebie, co w przyszłości pozwoli mi skuteczniej pomagać ludziom podobnym do mnie jednak będącym na początku drogi.
  4. bulletproof

    Cześć

    Witaj na pokładzie
  5. "Tyson - Żelazna ambicja" Larry Sloman, Mike Tyson --> Polecam jak ktoś siedzi w sportach walki, dużo o stronie mentalnej walki, podejściu, afirmacji i hipnozie. Jestem szczerze zaskoczony, tą pozycją, mimo, że znam historię Tysona i D'amato. "Zen w sztuce łucznictwa" Eugen Herrigel --> Również polecam, łucznictwa nie trenuje ale podane tam zasady można skutecznie wykorzystywać w codziennym życiu.
  6. @ZamaskowanyKarmazyn Nie pije od zeszłego poniedziałku. Dzisiaj pierwszy raz od nie pamiętam kiedy spałem do 9. Zwykle wstaje przed 7. Jednak nawet jak chodziłem spać bardzo późno, tak jak wczoraj właśnie, nie mogłem odespać i i tak budziłem się 6-7. Teraz bez problemu się wysypiam. Na treningach czuję więcej energii. Robię teraz treningi wytrzymałościowe i czuję różnice. Kawa to moja miłość, jednak za dużo mi zabierała i z niej zrezygnowałem. Polecam spróbować i przekonać się na własnej skórze.
  7. Wyobraźcie sobie co by się stało, gdyby odciąć ludziom dostęp do FB/Insta.... i innych społecznościówek tak np. na 2 miesiące...
  8. Panowie że 3tyg temu po raz kolejny zakończyłem swój nofap/celibat kilkumiesięczny. Zakręciłem śmigłem bo miałem ciśnienie. Na drugi dzień wyrzuty sumienia. I sobie myślę co ze mną nie tak i mnie olśniło. Nie akceptowałem swojej seksualności. Dlaczego mam mieć wyrzuty sumienia po naturalnej czynności oczywiście bez żadnych zdjęć/porno/pamieciowek itd. Przeszkadzało mi też, że jak z jakaś panna się spotykam to maks 5min i spust. To obniża morale. Teraz robię tak, że jak mam ciśnienie to naturalnie uwalniam napięcie przez masturbacje, ale minimum wytrzymuje 15min, bez żadnej dodatkowej podniety(porno/zdjęcia/pamięć) trenując przy tym mięśnie Kegla. Co zauważyłem? Kiedy skończę, nie mam żadnych wyrzutów sumienia tylko dodatkową energię do działania i jak by była panna obok zaraz bym działał znowu, kiedyś jak skończyłem chodziłem przyjebany jak worek ziemniaków i byłem propagatorem nofapu, a miałem tyle w sobie napięcia, że dajcie spokój, dzisiaj ciągle luzzz.
  9. @zuckerfrei źle się wyraziłem, nie tyle czuję się zajebiście że latam w chmurach itd tylko bardziej chodzi mi o to że nie chodzę przyjebany, rozdrażniony z dziwnym samopoczuciem jak po paru kawach. Miałem tak że np wypiłem o 12, a o 13 już byłem zamulony i nic mi się nie chciało. Do tego zbadałem kortyzol który był po górna granicą. Jestem wyczulony na sygnały z ciała bo obecnie niczym się nie odurzam i dużo trenuje. Czuję że nie wrócę do kawy ani wielkich dawek kofeiny. Za dobrze mi się śpi?
  10. @zuckerfrei ja z niej rezygnuje, to 5 dzień, czuję się zajebiście i mam więcej energii, poza tym jestem człowiekiem ze skłonnościami do skrajności, mam tak we wszystkim jak wchodzę w coś to na maksa. Tak samo było z kawą, jakaś tygodniowa przerwa od niej i już myśle dobra tylko jedna dziennie, zanim się obejrzałem zaraz piłem po 3-4. Jak tylko wypiłem to już chciało się następną.
  11. @zuckerfrei hehe czasami sypałem sobie 3 czubate łyżki mielonej kawy, zalewałem pół szklanki i bez cukru wypijałem, te podwójne es to się chowa przy tym siekaczu, jest moc, albo 10 łyżek kakao bez słodzenia wieczorem, wystrzeliło mnie, że pół nocy nie spałem
  12. @Słowianin To masz przejebane, współczuje, musisz być naprawdę bardzo brzydko-niesymetryczny, myślałem, że tylko ja miałem krzywą mordę. No nic, nie ma sensu pracować nad sobą, bo po co się męczyć "jak to by i tak nic nie dało". Po to jest praca z podświadomością, żeby to nie wywoływało żadnych emocji i aby uwolnić się od tego. Polecam, autohipnozę/hipnozę i RZETELNĄ pracę z afirmacjami którą też jest to że jesteś taki i owaki bo to też afirmacja którą Ci wmawiali, a Ty uwierzyłeś
  13. @rycerz76 na 100% nie cukru ponieważ jedynie do kawy i kakao dodawałem coś dla słodyczy i to też tylko miód po pół łyżeczki max jedna, resztę pije bez cukru już od około 2 lat. Mam podobnie, teraz nie wyobrażam sobie abym słodził herbatki bleeeee. Ja też na szczęście żadnej gry nie popsułem?
  14. Ktoś Cię tutaj nazwał przegrywem? Czy tylko projektujesz postrzeganie siebie na innych i odbierasz to jak atak? Parę osób próbuje Ci tylko przekazać NA SWOIM PRZYKŁADZIE, że jak zmienił się charakter i podejście danej osoby do życia to nagle wygląd, aura czy coś niewidzialnego też. To skutek pracy nad sobą i treningu. Tu nie chodzi o to kto kogo poznał ile zaliczył itd. Ten temat to "wygląd vs umiejętności" i moje doświadczenie oraz mojego otoczenia mi mówi że jeżeli chodzi o podryw i relacje krótkoterminowe to umiejętności są jednak ważniejsze chociaż prezentacja musi być przynajmniej akceptowalna typu przednie zęby, nie śmierdzący, podstawy podstaw. Zależy też od miejsca. Inaczej jest na ulicy, inaczej w klubie, a jeszcze inaczej na jakiś zajęciach itd. Target też musi być odpowiedni. To bardzo wiele czynników więc nie możemy też uogólniać jak pisali Bracia powyżej, ja na ten przykład dogaduje się z kobietami od 25 w górę, młodsze przeważnie są nie ogarnięte "mentalnie". Pozdrawiam
  15. @Exar Dzięki. Kiedyś piłem inke bez cukru i mleka, ale długo jej nie popiłem. Spróbuję w tej kombinacji. Ja polecam kakao, jedną łyżeczkę zalać wrzątkiem do połowy szklanki, łyżka miodu i do pełna śmietanką 30%, niebo w gębie ?
  16. Wiele lasek kiedyś mnie skreślało na starcie(3 szkoły, ileś prac,jakieś warsztaty, wolontariaty ogólnie duży przemiał) i widziałem jak na mnie reagują na początku, ok, spoko, robię dalej swoje i zauważałem, że to CO robię i JAK robię zmienia ich postrzeganie na mnie i po czasie robiły maślane oczy i chciały mnie poznać, ostatni przykład miałem tydzień temu w pociągu KRK-WWA. Dosiadam się do Panny, na moje zrezerwowane miejsce, to był wagon z takimi siedzeniami po dwa z każdej strony. Coś tam zagajam zanim jeszcze usiadłem bo był tłok. Czuję niechętną reakcje. Ok, nic na siłę. Przez 3 godziny drogi zrobiłem parę rzeczy. Zgadałem trochę do pani z Warsu, do takiej panny z przodu bo nie mogła znaleść śmietnika i raz właśnie do niej żeby mi potrzymała kawę bo muszę iść do toalety, potem poczytałem książkę, pooglądałem jakiś program na YT(po angielsku), posłuchałem muzy. I tak od połowy drogi zauważyłem, że jak kończe czytać to i ona kończy czytać i siedzi, to było bardzo czytelne, te jej znaki, ze 2 czy 3 razy. Już przed samym centralnym zagaja czy tu wysiadam. mówie "Tak" i specjalnie do niej "czemu pytasz"(wiem czemu, ale nie ma 2 szansy), uśmiechnęła się i widziałem zakłopotanie i jak by nigdy nic wróciłem słuchać muzy. Powiem Wam, że była wkurwiona jak wysiadała, że śmiałem ją odrzucić. Zgadzam się z tym, że jak Cię skreśli, a Ty dalej się do niej mizdrzysz to nic nie zdziałasz, tylko bardziej je wkurwisz, tutaj się zgodzę. To nie psychoanaliza tylko WŁASNE DOŚWIADCZENIA. Ktoś może mieć inne, ok, żaden problem, tylko po co pierdolić w kółko to samo.
  17. @Libertyn@PatZz DOKŁADNIE! Działamy dla siebie, CO SKUTKUJE TYM, że jesteśmy atrakcyjniejsi dla otoczenia i nie mówię tu tylko o kobietach. Dodam, że przez swoje działania nabrałem respektu dla siebie i tak jak kiedyś bym pił-->pociął się-->płakał, to dzisiaj idę się wypocić worek/bieganie/trening/rower/skakanka itd i już od dawna zauważam jak kobiety zwracają na mnie uwagę i często w rozmowie dziwią się, że nie mam "swojej drugiej połówki", tak samo jak rodzina i kumple, ale właśnie przez te poczucie wartości nie zawracam sobie tym głowy, wiem na co mnie stać i nie biorę pierwszej lepszej aby tylko była! a ja z pogardą w oczach, boli jak chooooj. No nic, robisz jak zechcesz, to Twoje życie, Twoje lekcje i Twoja droga. Nic nie narzucam. Masz swoją rację, wynikającą z Twoich doświadczeń, jednak ja się z nią nie zgadzam bo z moich doświadczeń wynika co innego. Tak czy siak, życzę Bracie powodzenia!
  18. @Ksanti Stary kiedyś czytałem Twoje posty, od dawna tego praktycznie nie robię bo Ty się wiecznie użalasz nad sobą. Ciągle starasz się potwierdzić swoją wizję świata. Poszukaj rozwiązań swoich problemów i nie pierdol o wyglądzie itd. Dlaczego? Bo sam jestem takim przykładem. Do końca liceum byłem zlewany ciepłym moczem przez laski. Miły, bojący się kontaktu z dziwczynami, ubierający się jak ciota, ciągle narzekający, bez zarostu z dziewczęca twarza i wiecznie widzący wszędzie zagrożenia małolat. Po liceum wszedłem w inne środowisko. Bardziej "twarde". Zaczynałem się rozwijać. Zacząłem szukać. Co jest nie tak że mną. Znalazłem ileś rozwiązań. Zacząłem działać, gadać i zaczepiać panny i nagle okazało się że jestem przystojny. Jak to ja? Taki brzydal z krzywą japa? Szedłem dalej i coraz więcej lasek poznawałem i byłem coraz luźniejszy w relacji z nimi. Obecnie na nic nie narzekam bo wiem jak to działa i co muszę robić żeby było po mojemu. Ciag dalszy nie potrzeby. Zakończe jak powiedział mi szwagier, skończ pierdolić i zacznij działać a nie szukasz wymówek. Pozdrawiam i trzymam kciuki!
  19. UPDATE Dzień 4 Witajcie Panowie! Dzisiaj zaczyna się 4 dzień jak nie spożywam kawy, ani żadnych substancji zawierających kofeiną, z wyłączeniem zielonej herbaty. W poniedziałek w południe było kiepsko. Senność, trochę gorszy nastrój, na wieczornym treningu zdecydowanie mniej powera. Wtorek, powtórka, senność plus rozdrażnienie. Jestem od dawna spokojny i ciężko mnie wyprowadzić z równowagi, ale czułem zdecydowane zachwianie stabilności emocjonalnej. Wieczorem trening w porządku. Środa, mniejsza senność, jednak zdecydowanie większe wkurwienie, zaliczona jedna kłótnia i rozdrażnienie. Koło 17 objawy zaczęły ustępować. o 20 trening, poprawa wytrzymałości, na treningu 110% i zostałem jeszcze na 20min po treningu na łapki z trenerem, lało się ze mnie jak ze świni ale spokojnie mógłbym zostać jeszcze godzinę, to było dziwne uczucie nie kończącego się zapasu energii. Po tych 3 dniach, dzisiaj jestem już mega zadowolony. Czuję, że najgorsze były wtorek i środa do południa, po czym wszystko zaczęło się stabilizować. Dodam, że kofeinę spożywałem codziennie od co najmniej 1,5 roku, dzień w dzień, zawsze coś z zestawy: kawa/przedtreningówka/yerba/energetyk/kofeina w tabletach i to wszystko w dużych ilościach ok 200-300mg dziennie minimum. Za parę dni dam kolejną aktualizację! Pozdrrr
  20. @Cortazar właśnie ją piję;) ogólnie mogę powiedzieć, że uwielbiam zieloną herbatę i ogólnie herbaty ziołowe (melisa, mniszek lekarski,dziurawiec,bratek). Yerbe też sporo piłem ostatnio, jednak zawsze wracałem do kawy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.