Skocz do zawartości

misUszatek

Starszy Użytkownik
  • Postów

    712
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    20.00 PLN 

Treść opublikowana przez misUszatek

  1. Zrobiłem eksperyment bo nie do końca wierzyłem. Założyłem fejkowe konto na tinderze z atrakcyjną twarzą kobiety wygenerowaną przez A.I. - powiedzmy takie 7.. 8/10. W ciągu 2 godzin (bardzo wcześnie rano) 99+ polubień.... możecie to sobie porównać do swoich statystyk, który każdy wie jakie ma... wnioski też są oczywiste i szeroko opisane na tym forum. Ale co mnie rozśmieszyło to fotki napompowanych i napinających się bufonów (facetów) na siłce i te pierdololo, że "lubią aktywnie spędzać czas" jak laski lecą na takie coś to nie powinno być dla nich litości później gdy szukają zastępczego ojca dla bombelka. I jeżeli ktoś mi napisze tutaj, że aktywnie spędza czas na siłce dla czegoś/kogoś innego niż kobiety to niech się stuknie w głowe i zastanowi głębiej "dlaczego?" siedzi na tej siłce.
  2. Dlatego nie jeżdze nigdzie żeby być sam a dodatkowo w obcym miejscu. Już to przerabiałem kilka razy za namową "jedź odpocznij, zrelaksuj się". W takich gorszych chwilach słucham audycji Marka. Bo to złe samopoczucie to nie czarujmy się, zafundowały nam ex. Tak to jest wytłumaczone w audycjach, że wszystko się zgadza z naszymi obserwacjami. Tylko potem jak już sobie zdasz sprawe co i dlaczego kobiety od nas chcą to łapie jeszcze większego doła bo jak to jest tak zjebane to jaki to ma sens?!
  3. A może przez ten krótki moment słusznie oceniłeś rzeczywistość? To jak widzimy świat jest konsekwencją tylko i wyłącznie naszej subiektywnej oceny. Na tą ocene ma wpływ setki mechanizmów chemicznych w głowie. Wystarczy žebyś wziął jakieś benzo i już inaczej byś to oceniał. Ja za bardzo sam sobie nie ufam w ocenie lub interpretacji osób czy zachowań. Dużo lepiej posiłkować się opisami i ocenami większej ilości mądrych głów , którzy temat poznali głębiej, lepiej się uczyć na ich błędach - to w kwesti kobiet na przykład.
  4. @Wolumen mam pytanie, skoro już tak ten wątek się rozwija. Napisałeś wcześniej, że zauważasz zmiane rynku matrymonialnego między rokiem 2000 a teraz, możesz to trochę rozwinąć biorąc poprawkę na swój wiek? Druga sprawa, nie zauważyłem tematu w Twojej historii odnośnie byłego małżeństwa - co się staneło?
  5. @Wolumen nie ma się co irytować, niektórzy Bracia tutaj dość dosadnie i bez owijania w bawełnę napiszą co myślą. Musisz sobie wziąć wypadkową komentarzy i odrzucić te skrajne. Z laską nie ma sensu się liczyć tak super dokładnie bo diva wyszła by podobnie a tu masz ją na wyłączność, póki co... Generalnie, to nie jest źle. Ruchaj jak to lubisz ale miej z tyłu głowy, że koniec może nadejść albo wpadniesz i będziesz oddawał cała wypłatę a nie parę set złotych Śmieje. Uważaj ogólnie.
  6. No więc sytuacja jest jasna, nie ma co roztrząsać. Pani zapewne uważa, że jak nie Ty to kto inny będzie płacił. Chcesz z panną się bujać to płać, nie chcesz płacić to możliwe, że niedługo nie będziesz się bujał. Możliwe, że nie da Ci żadnego bezpośredniego ultimatum, może po prostu powie, że już nie wie co czuje i potrzebuje czasu/przestrzeni lub inne podobne pierdy. Nie można zjeść ciastka i mieć ciastko. Co do zasady (od której są nieliczne wyjątki) im dalej w las tym więcej drzew.
  7. Raczej nic nie zmienisz, chyba że masz bardzo dobre geny, wtedy zanim wydoi cię z kasy to wydoi cię z genów Poczytaj sobie jak wyglądają rozwody i dojenie faceta z kasy, wtedy nie ma sentymentów. Jakiś czas po ślubie też nie ma sentymentów. To tak powiedziałbym w 90% przypadków, bo czasami zdarza się, że jest ok, ale to już raczej nie młode roczniki.
  8. Jedna laska miała to nad łóżkiem. Zawsze rano gdy się budziłem widziałem ten obrazs. Kuszenie świętego Antoniego.
  9. Cóż, mi kiedyś laska jak na spowiedzi powiedziała, że "trzy razy pocałowała się z innym chłopakiem". Chciała ze mną zerwać i iść sobie do innego ale tak żebym to ja z nią zerwał bo ona chyba z jakiegoś powodu nie chciała lub nie umiała podjąć tej decyzji.
  10. Gratuluje Autorowi, zapewne też miałbym takie podejście do życia i kobiet jakby ustawiała się ich kolejka do mojej skromnej osoby Jak miałem 20+ lat to brutalnie przekonałem się jak mocno liczy się wygląd, w ciągu roku wyłysiałem. I nie, nie odstają mi uszy. Gdyby proces trwał dłużej mógłbym zwalić na inne czynniki - finansowe, osobowościowe, sylwetki itp. O ile przed tym faktem poznawałem fizycznie tak średnio powiedzmy 1 nową laskę na 2mc z którą była szansa na coś (a byłem świeżakiem w podrywie) to po tym fakcie była to może 1 laska na pół roku a teraz to może i nawet na rok. Taka jest brutalna prawda jeżeli chodzi o wygląd. Pieniądze teraz rozdaje państwo. Status? no cóż poważny status ma jeden na kilkaset facetów. (looks, money, status) Ktoś coś kombinował może z jakimś przeszczepem włosów z dupy na skalp?
  11. Dzisiaj rano zacząłem się zastanawiać czemu to tak jest, że kobiety są dużo lepsze w te gierki niż faceci. I ci drudzy dają się tak owijać wokół palca kobietom. Wymyśliłem... Kobiety niczym innym w życiu się nie zajmują. Do niczego innego się nie przykładają nawet jeżeli gdzieś pracują to ich główną grą w życiu jest selekcjonowanie samców. Post factum reprodukcja. A my zajmujemy się czymś innym niż nauka tych gierek... zdobywamy, odkrywamy, tworzymy, usprawniamy, budujemy, wojujemy, rozwijamy, polujemy itp. itd.
  12. Spytaj się jej co Ty z tego będziesz miał. A gdzie się przeprowadza i dlaczego dalej od Ciebie?
  13. Monkey branching. Pani bada nową gałąź, no ale jak tak będziesz wypływał na dłuższy czas to się skisisz na tym statku czy czasem ona... coś tam tego. Jeżeli ona w ogóle się zdecyduje na zmiane gałęzi bo możesz zostać tylko z płonną nadzieją i zawiedzionymi uczuciami. Dałbyś rade?
  14. Giełda szybko w górę nie pójdzie. Ogarniaj plan B, żebyś niespodziewanie nie musiał spać u kolegi w korytarzu.
  15. Jak jesteś jeszcze młody i masz wzięcie u panien to wiem że Ty wiesz, jaką podjąć decyzję. Jak jesteś brzydki i stary to... nie wiem czy masz dobre wyjście.
  16. Jak czytam takie historie lub widze je na własne oczy to poza własnymi zawiedzionymi nadziejami przykro patrzy się na zawiedzione nadzieje najbliższych w rodzinie, którzy żyją w świecie z przeszłości gdzie pewne pozytywne wartości faceta były doceniane a teraz są odbierane jako wada co najmniej.
  17. Co ja tam wiem i mało przeżyłem ale... jak inwestujesz swój czas i zasoby w nią to jakie jest ryzyko straty? Gdzieś ktoś pisał, że w związku najlepiej gdy obydwie strony tyle samo inwestują bo wtedy każdemu tak samo trudno zrezygnować. Ale czy w dzisiejszych czasach to wykonalne?
  18. Nie wiem czy jest z tego błędnego koła jakiekolwiek dobre wyjście. Samorozwój, przyjemności dla siebie, dbanie o siebie nie zastąpi kobiety. No nie i tyle, to siedzi głęboko w głowie. Mózg na tym szkielecie płuciowości jest zbudowany. Musiałbyś się cofnąć w rozwoju do obojniaka pantofelka. Z drugiej strony wszyscy, którzy piszą, że rynek matrymonialny jest zepsuty też mają rację. Gdzieś jakiś mądry pisał, że jak się nie chajtniesz do 30 to potem masz już kilku procentowe szansę. Pytanie, czy chcesz się chajtnąć bo na pewno kilku naszych Braci to odradzi. Jednak jak się nie chajtniesz to raczej laska cię zostawi bo ona chce się ustawić już na te późniejsze lata. I pytanie ogólne, cze przy takim rynku matrymonialnym warto wyprówać sobie żyły i serce na księżniczki, które mają co najmniej kilku innych adoratorów? 30% singli w PL. Skąd ta nierównowaga, w podaży kobiet w porównaniu z podażą mężczyzn, czy większość kobiet jest w pewnym wieku tak zaniedbana, że siedzą w domu i się nie wychylają.
  19. Bo jeżeli tak jest to te relacje z kobietami sprowadzają sie w przypadku facetów na tym żeby zaruchać a w przypadku kobiet znałeść geny i zasoby. Nie jest to przykre? Chyba dlatego część z nas się łudzi...
  20. Na to wychodzi, że w tej grze nie ma zmiłuj. Liczą się głównie podstawowe instynkty, cała reszta to przybudówka.
  21. Może masz rację, nie wiem co w jej głowie siedziało i co chciała ugrać. Ale to już nie mój problem.
  22. Dzięki za słowa wsparcia i wyjaśnienia. Konkludując: niby człowiek wiedział a się łudził... M. zablokowana. To nie była przyjemna znajomość.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.