Skocz do zawartości

deleteduser137

Starszy Użytkownik
  • Postów

    400
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    50.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser137

  1. Hmm.. nie wiem jak Ty, ale z różnych źródeł dochodzi trochę inny scenariusz. Otóż ten sołtys podobno pojawił się na mediach społecznościowych z filmikiem jakoś 30 czy 31.3 gdzie zamieścił filmik informując że rosjanie się z Buczy wycofali. Do tego teren został przejęty z powrotem przez ukrów już 2.4 - a 4.4 okazuje się że ciała na drogach, syf kiła i ludobójstwo. A też patrząc na zdjęcia z Buczy to tak.. te ciała to tak różnie.
  2. Przymusowa rusyfikacja? Wywózki? Wypędzenia? Czytałeś artykuł który sam wrzuciłeś? Bo te stwierdzenia są bez sensu - wedle artykułu (jak poniżej) wywieziono ludzi z terenu zagrożonego i potem pozwolono robić co chcą.. to jaka to wywózka, wypędzenie i rusyfikacja? Ukraińcy przymusowo wywożeni z ojczyzny Według Denisowej część deportowanych mieszkańców Mariupola, a także z obwodów: chersońskiego, charkowskiego i ługańskiego znalazła się ostatecznie w Estonii, gdzie przybyli z terenów Rosji. - opisuje sytuację deportowanych.
  3. Się laski rozpisały Mega edukacyjna dyskusja na argumenty, rzeczowe rozbicie fabuły filmu do najmniejszego szczegółu.. tak przez pierwsze dwa - trzy komentarze. Potem już tylko ad personam i jechanie po sobie Polecam!
  4. No jest tam trochę więcej niż to, ale tak - film jest ostro popieprzony.
  5. A tak żeby nadac obrazu - Pani przez Ciebie zaobrączkowana czy "w wolnym wybiegu" i po prostu chce bobo a nie ważny jest dla niej status związku? Czy też jest to transakcja wiązana - chce bobo a przy okazji chce żebyś ją zaobrączkował bo tak wypada?
  6. "Hunger Games" też ładnie pokazuje schematy medialne.
  7. Jest.. i nie jest zarazem. Jak to "prolog". Skupia się trochę na innych rzeczach - bardziej na relacjach. Trochę rzeczy rozwija i podprowadza i pozwala lepiej zrozumieć wydarzenia z BB. Jeśli podobał Ci się świat i jego przedstawienie w BB - wal śmiało. Jeśli nie lubisz czasami dłużyzn i nie zależało Ci na bohaterach pobocznych z BB - czyli wszystkich oprócz Waltera i Jessiego - to w sumie olej, nic się nie stanie, są inne seriale na których mozna zawiesić oko i stracić/poświęcić czas.
  8. @Trevor Mówisz: Panie bez nas nie istnieją. Ja mówię: Zgadzam się. Rzym też nie istniał bez niewolników. Rzym = kobiety, niewolnicy = mężczyźni. Ja też nie postulowałem, aby niewolić kobiety. Ja postulowałem że to mężczyźni są tymi niewolnikami w obecnym stanie społecznym. I miło łechce trochę wyobraźnię sytuacja aby to, o czym piszemy i jak piszemy, że jednak wypowiadamy tą sytuację na łamach forum co potem może przesunąć dyskusję dalej w świat - jest takim momentem: Ja też jestem Spartakus!
  9. Pewnie. Zgadzam się. Tak samo Rzym nie istniał bez niewolników, a niemieckie autostrady nie zbudowały się same bez pracy przymusowej.
  10. Ho ho, to tak jak teraz w telewizji: Nie mówmy że Rosja jest silniejsza niż Ukraina to może tak rzeczywiście będzie. No sorry, ale @SzatanK przynajmniej ma na tyle otwarte spojrzenie i jest w stanie to co widzi ubrać w słowa. Kudos. Zaklinanie rzeczywistości tego nie zmieni. Także ten tego.. przyjmijmy fakt na klatę i róbmy tak aby odchylić wahadło w stan przynajmniej równowagi.
  11. Kupiłem nówkę, w serwisie oficjalnym byłem po roku więc nic nie płaciłem - ale to tylko raz. Potem już mi się nie chciało do nich jeździć (bo nie był w moim mieście tylko jakieś 70km dalej) a wszelkie operacje utrzymania go w należytym stanie (olej, łańcuch, śrubki, akumulator) robię sam z pomocą poradników na yt i sprawia mi to dużo frajdy. Więc jak na razie to koszt związany jaki poniosłem to jakieś circa 200 PLN na wymianę oleju, smary, jakieś szczotki do czyszczenia łańcucha itp itd. Mam na zegarku 5.000, nie zdarzyło mi się żeby coś się w nim zepsuło - może to po prostu moje szczęście bo różnie się słyszy o chińczykach. Jedynie na co narzekałem to że sprzęgło musiało się wyrobić ale to z tego co czytałem po opiniach jest po prostu wadą tego modelu. Także niestety z kosztami niewiele Ci więcej podpowiem. Co do samej maszyny - spokojnie robi 80, jak stane obok i popchnę to z wiatrem i z górki robi 100kę Dla mnie wystarczy. Nie powyprzedzam za dużo - natomiast do miasta jest super, ma jakieś 140 kg więc jest bardzo leciutka, zwrotna i wbicie się gdziekolwiek w mieście jest mega łatwe a do tego głównie mi służy.
  12. Wyszedłem z podobnego założenia - najpierw 125 żeby zobaczyć czy mi przypasuje. Wybrałem Keeway Superlight - trzy lata temu. Moim marzeniem - Suzuki M109. I powiem Ci tak.. Spodobało mi się moto i to bardzo. Zrobiłem kurs na A. Natomiast w miarę jeżdżenia zrozumiałem że jestem idiota na drodze i nie dorosłem jeszcze do większego silnika. I jak mam marzenie przesiąść się na większy tak wolę swoją 125tkę bo ogranicza mnie naturalnie od robienia głupich rzeczy na drodze i nie planuję w najbliższym czasie zmieniać. Inna sprawa, że wykorzystuję go na krótkie wypady do miasta / trasy nie więcej niż 100 km więc mi to nie przeszkadza, sprawdza się do moich potrzeb. Nie planuję tras na pół Europy czy dalej - to jest dla mnie po prostu zamiennik żeby w wiosenno - letni czas pojechać sobie czymś innym po coś do miasta czy do pracy a nie odpalać samochód.
  13. Byłem, zobaczyłem i.. Mam mieszane uczucia - z perspektywy to film 5-6/10 bo nie ugrał za dużo na swoich siłach ale jednocześnie podczas samego seansu tego tak nie odczuwałem. Koncepcyjnie - fajny, kojarzy się z niektórymi komiksami. Mroczno, gotycko i cierpiąco. Niestety - trochę bardziej "emo" niż "dark metal". Chyba pierwszy film który ujmuje Baćka z tej psychotycznej strony, przynajmniej na początku. Sam baciek - nieprzesadzony technologicznie, fajnie pokazali jak działa bardziej "w cywilu", ogólnie z perspektywy to taki mix Keaton'a z Bale'm Kravitzówna jako kotka się broni.. Pingwin - stracona rola dla Farrela, jak się moja dowiedziała kto go grał to nie uwierzyła. Torturro - daje radę. Alfred - jakby wyjeli z serialu "Gotham" i podmienili to bym różnicy nie zauważył a grał go Sierkis.. szkoda. Riddler - no, powiedzmy że zacnie. Gordon - nie przekonał mnie. Pattison - no niestety, niektóre sceny jako żywo wyjęte ze Zmierzchu. Rozumiem że kotka/baciek romantycznie do siebie lgną - w tym filmie nie musieli aż tak (nie) bardzo. Zakończenie.. tylko które? Przedłużone, tyle scen każda mogłaby być równowartościowym zakończeniem. Po każdej z nich już zaczynałem się zbierać z siedzenia.. a tu jeszcze dalej film. W pewnym momencie chciałem żeby już się po prostu skończył. Ogólnie - wolne tempo, rzeczywiście mógłby być trochę krótszy, trochę scen było po prostu niepotrzebnych. Jak się zaczęło robić pompatycznie na koniec to trochę zawiało żenuą.
  14. Dzisiaj będę, z opinii które słyszałem da się wyłowić trend: bardzo dobry, ale mógłby być trochę krótszy bo się dłuży.
  15. Więc tym bardziej należy się zastanowić nad obecną sytuacją, nad stanem obronności, wartością obecnych sojuszów i może jednak się z niektórych wypisać. Ostatni gwizdek.
  16. A taka myśl mnie naszła.. bardzo teorio-spiskowa. Bo ten konflikt rosyjsko-ukraiński jest rzeczywiście bardzo dziwny. A Putin wydaje się być ze wspólnej stadniny mimo wszystko. A co jeśli - uwaga, teoria spiskowa: testuje to granice reakcji jaką można nałożyc na "znienawidzony" kraj? A co jeśli za rok jak już kurz ochłonie i wejdzie dyktat WHO - kto nie będzie podążał za jedyną słuszną linią WHO to zostanie właśnie takim "znienawidzonym" krajem i dostanie: blokada SWIFT, przedstawiciele kraju będą wypraszani z hoteli itp itd? W Kanadzie już właściwie bezgłośnie przeszło blokowanie kont zwykłym ludziom, teraz po prostu większa skala. Takie bardzo drastyczne przesunięcie okna tolerancji.
  17. Tak pomijając wszystko - to mnie martwi jedno. Jeśli konflikt potrwa jeszcze te kilka tygodni to zapomnijmy że będą jakiekolwiek dobre zbiory z pól Ukrainy bo po prostu nie będzie miał kto ich zasiać. A to się odbije na cenach jedzenia w Europie. Chińczycy są zakorkowani rezerwami, jeśli Putin będzie grzeczny to się podzielą - a Europa?
  18. Bo nie mają podstaw do cackania się. W Niemczech jest tabela alimentacyjna i opieka naprzemienna jest właściwie na porządku dziennym.
  19. Z opcji które w zasadzie masz dostępne: 1) tak jak w materiale - próbować, dzwonić na policję, policja przyjeżdża, dokumentuje, ani myśl o tym żeby się nawet zacząć o coś awanturować (bo to też się znajdzie w policyjnej notatce) 2) zgłosić do sądu i.. oczekiwać cudu, bo chyba tak to tylko można nazwać Problem w Polsce jest taki, że: a) sądy są nieruchawe kompletnie - raz, że po prostu mają tyle papierologii w sprawach, że to je paraliżuje; dwa - okropne przeciążenie spraw które się ciągną b) prawo jest bardzo niekonkretnie skonstruowane i nie doprecyzowane - żyć nie umierać dla prawników b) nie ma zasady precedensu - więc co sędzia to wyrok
  20. Poza tym moje podejście jest zajebiste - dla mnie i dla księżnej. Księżna ma pełniutką autonomię, znacznie większą jak w małżeństwie, czy relacji standardowej. Można tak żyć, pewnie - LAT, FWB. Ale nie jak dodasz do tego "uwiązanie" (dom, kredyt, plany na wspólne życie) + dzieci. Kobiety obecnie nie ponoszą konsekwencji za opuszczenie związku a wręcz są za to wynagradzane - pieniędzmi, kulturowo, potomstwem, a mężczyźni karani. W XIX wieku takie podejście miało prawo bytu - bo prawnie majątek (w większości) i dzieci zostawały przy mężczyźnie, nie pomijając stygmatyzacji społecznej i w ogóle logistyki takiej sytuacji (rozwody nie były na zasadzie "niezgodność charakterów"). Takie podejście jest dobre rzeczywiście jak się bawisz, "związkujesz" - a nie się wiążesz.
  21. Dobra, dorzucę argumentem który umyka a który jest dosyć ważny: uchodźca (w tym przypadku - wojenny) vs imigrant i który zazwyczaj się przewija jak dyskutujemy na temat mokebe czy hassana pojawiającego się w hiszpani czy słonecznej italii. Dotychczas mieliśmy imigrantów de facto zarobkowych - ukraińców, którzy przyjeżdżali tu pracować. Ale w przypadku wojny to nie będą imigranci - to będą uchodźcy wojenni a Polska jako pierwszy kraj graniczny będzie zobowiązana się zaopiekować uchodźcami - i nie, "zmuszanie / zachęcanie" do pracy nie wchodzi w rachubę w tym przypadku. Pytanie, czy wtedy dostaniemy jakieś środki z funduszy UE jak inne kraje dla wspomnianych mokebe czy hassanów - czy też ze względu na problemy z "praworządnością" UE zostawi nas na lodzie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.