Skocz do zawartości

Guliver

Starszy Użytkownik
  • Postów

    358
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    15.00 PLN 

Treść opublikowana przez Guliver

  1. https://thepsychedelicscientist.com/ http://themindunleashed.com/
  2. @Mayki W takim razie szukaj i się złóż wybranemu producentowi ofertę. Jeśli to twoje marzenie, to spełni cię bardziej niż nowy samochód.
  3. @Oświecony słyszałem, ale nigdy nie odwiedziłem. Siedzę na zagranicznych forach jak Dogsonacid czy na subredditach na Reddicie. Z polskich tylko 4clubbers.pl ale tylko w celach piracenia muzyki. Czym się interesujesz obecnie? @HORACIOU5 FL Studio ma swoje wady i zalety, ja się od niego odbiłem tak szybko jak tylko do niego usiadłem. Mnie najbardziej przekonał do siebie Ableton Live. Ma mnóstwo zalet i oferuje gigantyczną swobodę twórczą. No i jest świetny do tzw. jamów. Ma też niestety swoje wady, jak każdy z tego typu programów. Na uniwersytecie jestem zmuszony korzystać z Pro Toolsa i Cubase'a ale są one głównie dla profesjonalistów - inżynierów dźwięku. masteringowców czy dźwiękowców (choć i producentów/artystów korzystających z nich też nie brakuje). Jeśli chciałbyś zacząć robić trance to moim zdaniem wybierz albo Reapera (mnie on kompletnie nie podszedł) albo właśnie Abletona. Według mnie żaden DAW nie jest łatwy w obsłudze i wymaga gigantycznej ilości czasu poświęconego na poznawanie jego możliwości, jednak jak już te możliwości poznasz to tylko twoja kreatywność jest barierą. @Mayki mówisz raczej o sound designerach - i tak, ci najlepsi potrafią stworzyć właściwie każdy dźwięk. Synteza dźwięku to temat bardzo szeroki i głęboki i tylko lata praktyki są w stanie dać umiejętności potrzebne do swobodnej reprodukcji usłyszanych/trzymanych w głowie dźwięków. Wielu producentów muzycznych oferuje swoje umiejętności pod postacią czegoś, co zwane jest 'ghost producer' - czyli mówisz mu co chcesz mieć a on ci to zrobi. Tanie to to jednak nie jest. Porównywanie się do lepszych zabija tą dziecięcą radość z tworzenia i bawienia się muzyką. Jeśli chcesz być jak coś profesjonalnego - musisz poświęcić 4-6-8 lat na zgłebianie tajników produkcji DZIEŃ W DZIEŃ. Albo zawracasz w połowie bo nie widzisz drugiego brzegu albo ciśniesz dalej i dalej aż dopływasz swoją łodzią do porządanego poziomu. Z robieniem muzyki jest jak z siłownią. Trochę poćwiczysz, pochodzisz, ale nie widzisz wyników = odpuszczasz. Albo wkładasz w to całego siebie albo nigdy nie zostaniesz profesjonalistą. Swoją drogą - tutaj znajdziecie kilka z moich utworów: www.soundcloud.com/perceptif Napisał do mnie gość z Australii czy chcę wydać na jego wytwórni EPkę na początku przyszłego roku. Dreams come true. :>>>>
  4. @Tamten Pan przede wszystkim rozwój fizyczny ciała, podniesienie samooceny i pewności siebie mi pomogło. Pasja natomiast dała energię i motywowała do tego. Pomogli też przyjaciele.
  5. Przebombane. Bardzo współczuję kolego. Nie mam właściwie żadnej wiedzy na temat ciężkiej depresji czy leczenia u psychiatry tak więc nie pomogę w tej kwestii ale trzymam kciuki za powrót do pełni sił. Mojemu życiu nadało sens znalezienie pasji. Takiej, która mnie wciągnęła jak tornado. Codziennie rano budzę się i myślę o tym co dzisiaj uda mi się osiągnąć. W depresji, podejrzewam, że ma się to wszystko głęboko gdzieś. Depresja to straszna choroba ale jeśli ją przezwyciężysz będziesz nie do zajebania w przyszłości, czego Ci życzę z całego serca. Miałem kilkumiesięczną, lekką depresję na podłożu lękowym i na szczęście udało mi się z niej wyjść, przez co wiem, że nic mnie nie rozłoży na łopatki. Kiedy dosięgniesz dna, możesz się odbić i polecieć bardzo wysoko siłą impetu. @Levin dobrze napisał. Jeśli masz jakieś oszczędności po prostu gdzieś pojedź, nawet autostopem. Im dalej tym lepiej. Im więcej ludzi poznasz tym lepiej. Dopiero porzucenie tego co wydaje się być najważniejsze w życiu otwiera bramy całego świata. Człowiek staje się wolny.
  6. Witajcie. Jeśli ktoś z was chciałby nauczyć się szybko i sprawnie jak robić muzykę (w szczególności elektroniczną) bądź jak obsługiwać w stopniu zaawansowanym program Ableton Live - chętnie udzielę odpłatnych, prywatnych korepetycji na Skype. Zajmuję się produkcją muzyki prawie że profesjonalnie, studiuję inżynierię dźwięku i całe swoje życie podporządkowałem robieniu muzyki. Chętnie podzielę się wiedzą z tymi, którzy chętni są nauczyć się, czy to totalnie amatorsko, czy też bardziej profesjonalnie robić muzykę. I robić to sprawnie, szybko i, co najważniejsze - dobrze. Jeśli jesteś już trochę w temacie - mogę podpowiedzieć jak efektywniej wykorzystać swój czas żeby kończyć projekty, jak znaleźć inspirację, podzielić się zaawansowanymi technikami z zakresu sound designu itd. Jeśli znalazłby się śmiałek - z przyjemnością odpowiem na prywatną wiadomość. Dziękuję za uwagę.
  7. Jak można odczuwać stres nie wiedząc skąd się bierze? Chodzi o kasę? Bezpieczeństwo? Nadmiar obowiązków? Brak relaksu? Ciśnienie w kroczu? Pragnienie kontroli wszystkiego wokół? Przejmujesz się, że ojciec chleje? Że z matką niezbyt się układa relacja? Usiądź wygodnie w fotelu, okryj się kocem i się obserwuj. Zadawaj sobie pytania, rozmawiaj ze sobą. Wbrew pozorom, taka rozmowa (niekoniecznie na głos) to jeden z najlepszych środków leczniczych. Zdystansuj się od całego gówna jakie w tobie siedzi i skonkretyzuj genezę swojego stresu. Nam możesz wciskać kit, że nie wiesz skąd to, ojca oszukasz, matkę też oszukasz, siebie natomiast nie oszukasz. Jeśli ci to pomoże - długopis w dłoń, kartka papieru i piszesz wszystkie swoje myśli związane ze stresem. Umiejętność analitycznego rozwiązywania swoich problemów to moim zdaniem jedna z najcenniejszych umiejętności jakie można posiąść.
  8. Dziękuję za przywrócenie opcji wyboru koloru obramowań i tła. Znowu forum wygląda z klasą. :>
  9. Melancholijnie bo mi wczoraj zajebali rower. Niesamowita część instrumentalna.
  10. Bardzo polecam sklep https://www.designbyhumans.com/ Jakość niesamowita, mnóstwo unikalnych wzorów do wyboru, często przeceny i promocje na darmową przesyłkę.
  11. Ja od siebie mogę polecić scenę drum and bassową (dramenbejsową). Takiej różnorodności, energii, dopracowania technicznego i groove'u nie ma w żadnym innym gatunku. Umysł mam mocno techniczny, bardzo logiczny w dnb uwielbiam podgatunek zwany 'tech', który jest dość minimalistyczny w porównaniu z innymi gałęziami tego stylu oraz jest nieziemsko dopracowany technicznie, co właśnie tak przyciąga moją uwagę. Jak dla mnie dnb to przyszłość sceny muzycznej. Żaden inny gatunek muzyki nie ma takiej rożnorodności styli i używanych dźwięków w swoim zanadrzu. Programowanie jakie wywarło na mnie słuchanie energetycznej muzyki przez grube lata (z 10 już będzie) dostrzegam codziennie. Niestety (czy stety) muzyka jest u mnie zapalnikiem pewności siebie, stylu, energii, dobrego samopoczucia, słowem, wsiąknąłem na dobre i właściwie zatraciłem się w muzyce. Jedyny efekt uboczny słuchania takiej muzyki (czy pozytywny czy negatywny to już ocenia każdy indywidualnie) jest eksperymentowania z różnymi środkami wpływającymi na świadomość, zwłaszcza z psychodelikami. Kiedy słucha się muzyki robionej od serca, robionej przez ludzi którzy wiodą ciekawe życie, poszerzają swoją świadomość, są oczytani, mają unikalny i ciekawy dźwięk, to umysł jakby dostraja się do tych ciekawych wibracji. Taki jest moja interpretacja wydarzeń które spowodowały, że jestem kim jestem obecnie. Po prostu słuchając nałogowo takiej muzyki przyciąga się interesujące rzeczy. A ja nie tylko słucham ale też studiuję dźwięk i muzykę, robię muzykę, żyję nią. Dzień muzyki jest dniem straconym. Taki ze mnie freak.
  12. @GluX Ćwiczę z masą własnego ciała. Jak najlepiej rozłożyć treningi i w jakich seriach robić powtórzenia, kiedy lepiej trenować, rano czy wieczorem? Np. 100 pompek, serie po 10. 50 podciągnięć, serie po 5. 100 przysiadów, jedna seria; i tak dalej. Czytam obecnie Skazany Na Trening i chyba zastosuję się do programu zaproponowanego w tej książce. A, jak najszybciej dorzucić trochę mięśnia do fabryki? Joe Wade pisze, że lepiej robić mniej powtórzeń ciężkich ćwiczeń niż lecieć w ilość (np. pompki na jednej ręce zamiast zwykłe).
  13. Chyba to Brzytwa pisał, że wiedza to jedno a to co czujemy to drugie i młodzian musi sam się sparzyć żeby w pełni uwierzyć w to co na forum się wypisuje o kobietach. Według mnie jedyne lekarstwo na twój problem @Ludzki.Człowiek to albo: a) przeczekać aż minie (ponoć się zdarza) b ) wpierniczyć się mocno w jakiś związek i się przekonać samemu że to dziewuchy to tylko problemy i, w konsekwencji czego, olać je zupełnie - samoistnie.
  14. Mnie wkurwia brak możliwości wyboru koloru różnych layoutu. Pamiętam że była taka możliwość kiedyś. Chyba że nadal gdzieś jest a nie umiem tam dotrzeć...
  15. Guliver

    System

    Też was ogarnia takie wkurwienie połączone z niemocą po obejrzeniu tych filmików które podesłał @kryss? Taka agresja się we mnie wczoraj obudziła, że jeszcze jakiś problemów sobie przez to narobię. Jesteśmy traktowani jak bydło. Im mniej przebywam z ludźmi tym lepiej się czuję. Niestety każdy kontakt z tymi płytkimi spojrzeniami, z tymi tępymi wyrazami twarzy które spotykam na ulicach jest strasznie męczący. Strasznie zazdroszczę @mac i @Aumakua że pracują zdalnie, zdala od ludzkiej tępoty. Wydaje się, że to chyba jedyna opcja pracy która mi odpowiada. Tylko jak tu pokombinować, żeby móc tak pracować...
  16. Co takiego zrobiłeś na tej lekcji? :>
  17. Prawdziwy poeta. Niesamowitą robotę robią chłopaki.
  18. Tyle lat programowania robi swoje. Biały rycerz wierzy w bezinteresowną miłość, wierzy że jego kobietki to taki anioły bez skrzydeł, czuje się zaszczycony tym, że może takim aniołom pomagać i służyć choćby za wizję uśmiechu... Nagle słucha Marka który mówi coś totalnie odmiennego i co? Ego się broni bo ucieka od cierpienia (czyli zmian, nowości) i taki delikwent zagryza zęby i broni 'swoich' racji.
  19. Guliver

    Strategia na sierpień 2016

    Company Of Heroes (jedyna z dodatkami) i Władca Pierścieni: Bitwa o Śródziemie 2 - moje dwie ulubione strategie.
  20. @Aumakua czy uważasz, że oprogramowanie społeczne które jest nam wgrywane od dzieciństwa ma w sobie choć jeden dobry, pozytywny program? Czy istnieje choć jeden taki, po którego rozpoznaniu stwierdziłeś 'o, to jest spoko, tego zmieniać nie muszę'?
  21. @Ehwaz I tu cię boli. Bo im mniej się da manipulować tym dla ciebie gorzej. Oh. Zasmuciłem się. Idź wylewaj smuty w miejscu dla ciebie przeznaczonym - w rezerwacie, bo tam twoje miejsce.
  22. Alahm, alahm! Wykryto białego rycerza. Prawda boli co @Ehwaz?
  23. Guliver

    Skutki modlitwy Szefa

    @mac Dzięki. Sam na to nie wpadłem a taka interpretacja wydaje się być bardzo prawdopodobna. Najciemniej jest pod latarnią jak mawiaja. Zacząłem stosować jakiś czas temu zimne prysznice od rana, szejki owocowe od rana, spać regularnie, wstawać wcześniej i jest coraz lepiej. Najwyraźniej moja dusza chce, żebym prowadził możliwie najzdrowszy tryb życia i wręcz zmusza mnie do tego, żebym tak postępował bo w innym wypadku czuję się jak zużyta szmata.
  24. Guliver

    Skutki modlitwy Szefa

    Witajcie Bracia. Sytuacja która mi się przytrafiła w 2 dni temu jest tak niesamowita i zagadkowa, że postanowiłem, że ją tu opiszę. Liczę na to, że rzucicie trochę światła na całą sprawę i dacie znać co o tym wszystkim sądzicie. Poprosiłem @Aumakua aby pomodlił się za mnie w dobrej wierze abym zobaczył przyczyny swojej choroby - niskiego ciśnienia krwi, które sprawia, że przez większość czasu jestem chodzącym zombie i potrzebuję mnóstwo godzin snu dziennie. Choroby to temat, którego jeszcze nie przepracowałem i nie wiem skąd i dlaczego mam akurat te które mam. Tak więc Szefu w audycji prosi Istotę Wyższą aby w delikatny, nawet i miły sposób pokazała mi co jest przyczyną wyżej wymienionego problemu. No i zaczyna się jazda. Mieszkam w UK i studiuję inżynierię dźwięku - to ważne. W którejś popołudniowej, czwartkowej chwili (jakieś 3 godziny po przesłuchaniu audycji) stwierdziłem, że pójdę do pobliskiego sklepu po zakupy na obiad. Ubieram się, wychodzę, po zrobieniu 30-40 kroków podjeżdża koło mnie biały van z dwoma pakerami w środku i pytają czy nie chcę kupić pary głośników(!) bo dostali 'o jedną parę za dużo do dostawy i mają 20-30 minut żeby ją sprzedać bo w innym wypadku dostanie ją za darmo dyrektor uniwersytetu'. Zaśmierdziało ściemą. Jestem audio 'freakiem' więc mnie totalnie zamurowało. Zacząłem wypytywać o co chodzi. Bardziej napakowany z dwójki wyskoczył z samochodu (tribale na całym ciele) i pokazał mi 'invoice' (coś ala faktura) na dostawę dziesięciu par głośników do pobliskiego uniwersytetu. Powiedział że jest inżynierem audio (nigdy nie widziałem inżynierów audio wyglądających jak goryle z mafii). Pokazał mi też stronę internetową 'firmy' w której pracuje oraz te głośniki w sklepie internetowym. Otworzył vana, wyciągnął nowiutki głośnik z zafoliowanego pudełka żeby mi pokazać że nie ściemnia. Proponował że go gdzieś podłączy i mi pokaże że on działa (jedyną na to opcją było pójście ze mną do mojego domu) ale nie wyraziłem chęci na taki proceder. Wypytywałem ich o jak najwięcej szczegółów, jedyne 'legitne' rzeczy jakie mieli to ten invoice (który mógłbym równie dobrze sam sobie wydrukować). Cena za parę - 4100 funtów. On chciał mi ją sprzedać za 500. Na szybko. Bo nie ma czasu. Szybko, szybko, bo zaraz muszą spadać na ten uniwersytet a potem już po zawodach będzie... Za bardzo mi to waliło ściemą żebym się dał złapać na taki myk, ale przyznam, że podczas całej akcji kłóciły się we mnie dwie emocje: 1. Stary to jest ściema, podziękuj panom i uciekaj czym prędzej 2. Ale ty masz szczęście stary! To wszystko dzięki pracy z podświadomością i podwyższaniu samooceny! Jesteś na wysokiej fali, wszystko ci się ostatnio udaje, więc to też musi być zajebista okazja. Kołuj siano i bierz co dają. Wygrała racjonalność i logika, która cały czas mi podpowiadała, że coś jest nie tak. Po całej akcji przez jakieś pół godziny dochodziłem do siebie. Wróciłem do domu i razem z kolegą doszliśmy do wniosku że mogła to być zorganizowana akcja - bo dlaczego akurat do mnie podjechali i zapytali o te głośniki? Razem z kolegą wchodzimy na strony ze sprzętem audio, te typy mogły być członkami jakiejś grupy która ma dostęp do adresów IP i czai się na takich jak my. Mało realistyczne ale jednak taka opcja istnieje. Dodam, że zarówno firma w której 'pracują' oraz model głośników które chcieli mi opchnąć po prostu cuchnie ściemą. Firma zarejestrowana jest na jakimś totalnym wypizdowie a ich strona internetowa aż krzyczy 'spierdalaj stąd'. Przypadki nie istnieją, tak więc teoria, że to był przypadek odpada. Istota Wyższa miała mi pokazać co jest przyczyną mojej choroby, a ta akcja jest tak zagadkowa, że chyba wynajmę detektywa żeby się nią zajął. :> Nie wiem nawet jak mam to zinterpretować, totalna czarna dziura. Co zostało mi przekazane?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.