Skocz do zawartości

deleteduser101

Starszy Użytkownik
  • Postów

    500
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser101

  1. Nie, zamieniłam kilka wiadomości z użytkownikami całkiem fajni ludzie ale rzeczywistość a internet to inne życie Poznać ludzi można wszędzie, kto jak lubi.
  2. Temat stary ale tak mi się przypomniało, że słuchałam pewnej ekspertki od zaburzeń odżywiania i wspominała, że te osoby charakteryzują się perfekcjonizmem i nie możnością odpuszczenia treningu. Nie mówię, że musi być tak u ciebie ale sama wspomniałaś, że był okres w którym jadłaś o wiele mniej i ta pani właśnie tłumaczyła, że jak ktoś długo był na deficycie kalorycznym i dodatkowo ćwiczył w dużym nadmiarze ( normalna ilość ćwiczeń to 3 max 4 w tygodniu), mógł się sam w taki sposób doprowadzić do zaburzeń odżywiania i nie zawsze jest to anoreksja. Ta pani nazywa się Dorota Tarczyk i jeśli to nie zaburzenia to problem jest w organiźmie. Jest jedna zasada, zdrowy organizm nie ma problemu z tym żeby przytyć lub schudnąć, stosuję wtedy prostą taktykę obcinania lub podwyższania kalorii. Jeśli to nie działa znaczy, że coś jest nie tak i potrzebny jest specjalista, bo akurat waga 38zdrowa nie jest.
  3. Kobiety uwielbiają żyć wyobrażeniami, niestety często nie faktami. Sama miałam tak jako nastolatka jak się nakręciłam. Generalnie jeśli ktoś cały tydzień się nie odzywa to chyba jednak wydaje się to od nie chcenia. Zadzwonić, napisać smsa to nie jest jakaś ciężka rzecz. Powiem tak, jeśli czujesz że coś jest nie tak to prawdopodobnie tak jest. Teraz wielu facetów specjalnie daje mało jasne komunikaty, bo wiedzą, że kobiety to jara bardziej niż wystawienie swoich uczuć kawa na ławę. Ja tam jestem zdania, że powinnaś zachować zimną krew, obserwować go i nie dać sobie kitu wcisnąć. Znam ten schemat u wielu koleżanek, najpierw zastanawiają czemu on się nie odzywa, potem kupuje bukiet i duże I love you i potem znowu odsunięcie. Jeśli cały czas będziesz takie zachowania obserwowała to czas się ewakuować, chyba że to jednorazowa sytuacja. Zdrowa relacja zawsze jest mniej więcej 50/50 nikt mi nie wmówi, że jest inaczej. Sama sobie powiedz czy kiedy facet na prawdę ci się podoba to jesteś w stanie milczeć tydzień. No nie sądzę.
  4. Pytaniami które zadałaś, sama sobie odpowiedziałaś, że nie idzie to w żadną dobrą stronę. Kobiety mają intuicję ale nie lubią jej słuchać tylko zmieniać misia. Szczególnie jak mają niskie poczucie wartości które tu mocno rzuca się w oczy, boisz się chyba, że nikogo nie znajdziesz. Dlatego moja rada nie będzie mocno różnić się od poprzedników. Zadbaj o swój wygląd dla siebie, go olej ciepłym moczem i przede wszystkim ogarnij swoje granice i poczucie wartości. Gościu bawi się z kijem i marchewką.
  5. Najlepiej się czuję jak żyje w swoim świecie i nikogo nie słucham. W sumie o swoim wyglądzie decyduję ja sama, jedynie mój partner może coś powiedzieć w tym względzie, zawsze mam dystans. Radzę to wszystkim, facetom się różne rzeczy podobają chociaż sama kiedyś uważałam, że gusta aż tak się nie różnią. Ja ogólnie nie mam parcia na to żeby jak idę ulicą facetom ślina leciała, z tego powodu zakładam duże swetry i zwyczajne nie wyzywające ciuchy. Zauważyłam, że wbrew pozorom chęć mężczyzn na kopulację z tobą nie daje nic w dłuższej perspektywie czasu,co nie oznacza, że nie warto się starać. Tylko starać się dla swojego, bo to z nim spędzasz życie. Współczuję wszystkim kobietom, które mają mocne parcie na atencję,gdyż ona wieczna nie jest. Z wyglądem idzie dużo zrobić, jak ktoś czuje potrzebę, jak najbardziej. Mamy dużo możliwości dbania o urodę i można z tego korzystać z głową ale nie narzucać innym. Partnera/ partnerkę każdy sobie wybiera według swoich upodobań i nie wyobrażam sobie być z facetem, który chcę bym chodziła wiecznie w mini i z makijażem . Trochę mi to pachnie jakimś pozerem, który chcę się pokazać jaką lalkę wyrwał.
  6. Wiele osób ma wgrany taki schemat,że miłość równa się cierpienie. Po prostu ludzie chcą się poczuć jak w filmie. Każdym prawie związku następuje habituacja oprócz jak tu wspominał @absolutarianin współuzależnionych. Jeśli ktoś chcę zbudować trwały związek,nie patologiczny musi wziąć pod uwagę, że w pewnym momencie dopada codzienność. To też może być fajne, tylko trzeba zmienić nastawienie, ludzie przez netflix, insta chcą niemożliwego. Spokojne życie można polubić ale nie jest to dla każdego. Emocji szukać w innych czynnościach jak hobby, podróże, rozwój a nie w związku. Większość ludzi zaraz powie, że jesteście z przyzwyczajenia, że to coś złego. Mylne myślenie, przywiązanie to według mnie coś co odróżnia stały związek od jakiś krótkoterminowych. Wiesz,że może to nie jest szaleństwo ale możecie na siebie liczyć w razie potrzeby. Tylko problem w tym, że ludzie są przyzwyczajeni do dram, tego im brak, takiej sztucznej stymulacji która zaprowadzi na manowce. Ludzie nie potrafią być wdzięczni za to, że jest dobrze i szukają sobie problemów na siłę. Tym bardziej, że rzadko kto jest szczęśliwy sam ze sobą, mamy kraj wiecznej depresji i narzekania.
  7. Wyobrażenia są na pewno bardzo mylne, klawiatura wszystko przyjmie. Wiem tylko jak jedna osoba z forum wygląda i na tym pozostanę
  8. Według badań traci na atrakcyjności po stosunku wraz z pozbyciem się nasienia. Kiedy facet zauroczy się chociaż kobietą za nim pójdą do łóżka, bardziej pozytywnie to wpływa na jego przywiązanie do kobiety. Natomiast co do wyglądu, on jednak się nie zmienia ale może być tak, że przy haju zakochania bardziej mu się ta kobieta podoba, jest bardziej nakręcony.
  9. Według mnie traci. Facetom to nie przeszkadza jedynie jak chcą się całe życie bawić ale przy zakładaniu rodziny zawsze jest ten aspekt brany pod uwagę. Znam przypadki, że pary szybko razem poszły do łóżka i są w długim związku ale nadal powoduję to zamglenie prawdziwego obrazu danej osoby. Na seks zawsze będzie czas jak ludzie mają być razem, a poznać się nie zaszkodzi.
  10. Jak nie lubię feministycznego pierdolamento, tak w tym przypadku jest to poniżej pasa. Kobieta razem ze swoim facetem powinni mieć prawo do decydowania o swoim życiu. W końcu to nie rząd a oni będą wychowywać i cierpieć. Z resztą rząd to nie długo nam oddychać zabroni ?
  11. To ciekawe,bo ja znam związki ładnych dziewczyn z przeciętniakami. Faktem jest, że to dziewczyny z mniejszych miejscowości. Wgl na ulicach widzę pary o dużej rozbieżności smv ale w większości o podobnej. Nie którzy faceci narzekają, że nie mają powodzenia ale chcą często kobietę bardzo atrakcyjną sami nie będąc,wtedy faktycznie szansa jest o wiele mniejsza. Potwierdza to wielu facetów nawet z tego forum. Z resztą kobiety też dostają kosze tylko zazwyczaj w późniejszym etapie znajomości. Generalnie świat bywa nie miły dla ludzi i trzeba się z tym pogodzić. Kobiety bez wyglądu wcale nie mają tak łatwo jak tutaj piszą. Miałam znajome z niskim smv i nie którzy faceci potrafili bardzo chamsko je obrazić. Jak to mówią jak masz miękkie serce musisz mieć twardą dupę.
  12. @Natii podoba mi się twoje podejście do relacji, wszystko potrafisz rozbić na czynniki pierwsze i nigdy bez wrednych komentarzy do autora tematu, nawet jeśli wątek wydaje się śmieszny. Z resztą wydajesz się kobietą z klasą.
  13. Nie podoba mi się, że ludzie bardziej się nakręcają tym wątku niż w pozytywnym, o tym co nam się podoba. W Polsce ludzie uwielbiają się skupiać na negatywach.
  14. @sol podoba mi się to, że nie idziesz w żadne skrajności i myślę, że na żywo by się fajnie gadało Normalność dziś w cenie. @Hippie widać, że jesteś ciekawa świata w też dosyć konkretna.
  15. Dlatego powinno się obserwować, uczyć na swoich oraz cudzych błędach. Większość ludzi robi wszystko bezmyślnie, tak nawet wchodząc w związek trzeba myśleć i nie pozwalać sobą manipulować. Nie jest tu ważna płeć moim zdaniem. Te Red flags wypisałam ze względu też na obserwację nie których znajomych, wiadomo że każdy zrobi po swojemu. Ja, ani ty nie odpowiadamy za cudze bagno ale zawsze można napisać swoje przemyślenia.
  16. Okej ale ja jestem w związku w którym żadnych z tych cech nie ma i się sprawdziło
  17. Mnie to się nie tyczy Unikam alkoholików jak ognia, bo moja mama miała tatę alkoholika. Był czarujący, grał na wszystkich instrumentach i laski za nim latały. Nie mówię, że tacy nie mają powodzenia, znam wiele kobiet, które uwielbiają żyć w takim rollercoasterze. Nie zmienia to faktu, że jest to red flags, jakkolwiek taki facet by czarujący nie był.
  18. Zgodzę się, że nie można podchodzić do wszystkiego zero jedynkowo ale wiadomo są sprawy mniejszego kalibru i większego. Jakieś małe wady każdy ma, nie mówię żeby szukać ideału ale im więcej takich sygnałów tym gorzej.
  19. Czołem Z racji, że powstał męski wątek warto też mieć perspektywę damską. Każda z nas zna historie koleżanek, czy nawet własne, kiedy lekceważyło się pewne sygnały w związku. Zacznę ale mam nadzieję, że forumowe siostry też wcisną swoje trzy grosze Red flags w związku lub na początku spotykania: - jest zbyt pięknie żeby było prawdziwie, wydaję się wręcz ideałem, czyli nawija makaron na uszy, -jest niespójny, jedno mówi drugie robi, - ma uzależnienia, -jego życie to wieczna zabawa, nie myśli kompletnie o przyszłości, żyje tylko kolegami, imprezami, kompletnie się nie rozwija pod względem finansowym, żeruje na rodzicach cały czas, -bywa agresywny, źle wypowiada się o swoich byłych, - miał bardzo dużo kobiet na koncie w tym prostytutki, -ogląda się tak mocno za kobietami, że prawie dostaję skrętu szyi, -źle traktuję zwierzęta, dzieci, - je świństwa które mogą doprowadzić do tego, że w przyszłości będzie otyły, -lubi wbijać szpileczki, -kiedy coś ci się udaję, czuję się zagrożony i nie wspiera cię. Jak na razie to na tyle, pewnie któraś coś doda
  20. W czasach gimnazjum/ liceum moje całe życie było wypełnione muzyką. Uczyłam się gry na fortepianie w szkole muzycznej oraz śpiewałam w kilku chórach oraz zespole wokalnym, nawet brałam udział w konkursach solowych. Niestety od wyprowadzki mocno mi tego brakuję i powoli myślę o jakiś dodatkowych zajęciach. Praca z głosem to fajna sprawa.
  21. Jedynie znam historię, że facet wyrwał po alkoholu jakąś laske i rano mu się nie spodobała ale nie ze względu na brak makijażu, a % poprzedniego dnia. Zawsze mi się wydawało, że kobiety przesadzają z tymi śmiesznymi lękami, a facetom o ile to nie jest tynk solidny, nie robi to różnicy.
  22. Z tym drastycznie to nie powiedziałabym. Taki mocny makijaż który aż zmienia twarz to nosi może z 20%, większość stawia na podstawę która aż tak twarzy nie zmini z 3 na 7, chyba że mówimy o większych wyjściach. Ja osobiście nie widzę aż tak dużej różnicy w traktowaniu przez mężczyzn, gdy nałożę makijaż, co najwyżej czerwona szminka chyba działa w jakiś dziwny sposób, że facet myśli,że będzie łatwiej cię zaciągnąć do łóżka. Chociaż kto wie może jestem słabym przykładem, bo aż tak często nie korzystam z makijażu. Koleżanki które widziałam bez, aż tak się nie różniły, poza kilkoma przypadkami.
  23. Pewność siebie nie zależy od płci. Polki wcale nie są pewne siebie, jedynie nie które udają pewne siebie, bo przeczytały gdzieś w internetach, że to zmieni postrzeganie otoczenia, albo może myślą, że same w to uwierzą. Ja niestety mało znam kobiet prawdziwie pewnych siebie, które to opierają na czymś więcej niż adoracji ze strony mężczyzn. Mam wrażenie właśnie, że mężczyznom łatwiej przychodzi zaakceptowanie rzeczywistości i taka naturalna pewność siebie. Ogolnie nawet nie patrząc na płeć większość ludzi jest zakompleksionych, nie wierzących w swoje możliwości. Chcą tego od nas cały czas, łatwiej nas wtedy naciągać na jakieś produkty których nie potrzebujemy i srajfony.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.