> bondź mno> albo kurwa nie bondź> nie zasługujesz> Janusz lvl 53> jesteś glazurnikiem> wykładasz ludziom płytki> hajsik jest> syn kiedyś powiedział że idzie na studia> chciał zostać jakimś w dupe jebanym lekarzem darmozjadem> od tamtej pory nie masz syna> nie to co córka> ta poza jaraniem czesterfildów i tyciem nic nie robi> ale kochasz, szanujesz> żyjesz jak prawdziwy polak> tak jak ma być> jesteś dobrym człowiekiem> przed niedzielną wódeczką z Mariuszem zawsze najpierw do kościoła> żony za często nie bijesz> browary pijesz tylko tanie> te drogie to wymysł pierdolonych kurew polityków> spisek> piwo je piwo, droższe znaczy wał> wkurwia Cie niesamowicie sąsiad> Waldek> zawsze musi mieć wszystko lepsze> jak kupiłeś wiertarkę to sobie dojebał cały zestaw narzędzi> jak w sylwestra kupiłeś fajerwerki to on kupił jeszcze petardy> jak słyszy że się ruchasz z żoną to też zaczyna ale głośniej żeby cały blok wiedział> od jakiegoś czasu jeździsz nowym autem> Golf III> Chrystusie Jezusie jakie ta maszyna ma przyspieszenie> sportowy więc klasa> Waldek miał ból dupska i nie wystrzymał> kupił passata> "co sonsiedzie, ładny? Nawet gaz ma zamontwany"> myślałeś że Ci żyłka w dupsku pęknie> koniec sąsiedzkiego spokoju> pora się zemścić> ale z klasą> zapierdalasz do sklepu bo supermocny klej> kurwa kropelka taka droga> jebać, bierzesz superglue xD> wyciągasz ze śmietnika jakiś stary chleb> rozrzucasz na parapecie> dodajesz do niego mega trwały barwnik> przylatują gołębie> JEB CAP jednego do worka> szybko zaklejasz mu dupę klejem i puszczasz do chlebka> robisz tak z całą resztą gangu> swojego Batmobila przeparkowujesz na sąsiednie osiedle> gołębie się najedzą a jak wreszcie klej puści to obsrają passata tak że go nie domyje> genialne> karmisz je przez pare dni> trzeciego zamieniasz chleb na paszę dla świń żeby miało lepszą moc> dodajesz też trochę zaprawy murarskiej> piątego dnia gołebie wyglądają jak kule do kręgli> już czas> do ich ostatniego posiłku dodajesz środek na przeczyszczenie> co się odpierdala xDDD> zaczynają się miotać jak przy ataku padaczki> wyjebują z parapetu> są za grube żeby latać xD> niektóre wybuchły w powietrzu siejąc w koło odłamki stwardniałego gówna> pozostałe wyperdalają o ziemię jak Little Boy i Fat Man> wszędzie flaki pióra i fekalia> passat Waldka wygląda jak po wypadku z trzema tirami> nie taki był plan> ale i tak profit
(jakby co, to pasta)