Skocz do zawartości

deleteduser94

Starszy Użytkownik
  • Postów

    255
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Odpowiedzi opublikowane przez deleteduser94

  1. Temat normalnie zakrawa o sens życia. "Po co samice", "po co samce", a może "po co ludzie" na tej planecie? Ziemia złapałaby tylko oddech...

     

    Jeżeli komary są niezbędne w ekosystemie, to co dopiero samica człowieka? Aaa... może nie :-D?

     

    Postęp technologiczny jest dla mnie niepokojący. No bo jak bardzo miękkie i komfortowe może jeszcze być Twoje łóżko? Czego jeszcze chcesz gdy wszystkie Twoje potrzeby zaspokojono?

     

    Jaki jest jego punkt kulminacyjny i jakim kosztem się do niego dąży? Ostatecznie, gdzie nam się tak spieszy?

     

    Nie podoba mi się pomysł, że technologia miałaby zastąpić samice. To wydaje się od zalążka złe...

     

     

     

     

  2. @Messer Wyjaśnię Ci jaki mam problem z Tobą. Nie wiem czy jesteś narcyzem, zapewne aspirujesz do tego srogo. Na pewno nie przedstawiasz zdrowego poczucia własnej wartości, ewentualnie pychę. 

     

     

    Za każdym razem widząc Twoje schematyczne wręcz posty, pojawiają się te oto czerwone flagi:

     

    1. Fałszywe lub samolubne akty dobroci z pozycji władzy. “Jestem lepszy od Ciebie. Czy Ci się to podoba, czy nie, moja hojność sprawia, że jesteś zależny ode mnie”.

    2. Robisz coś po to, aby poprawić swój wizerunek.

    3. Poczucie “Gdyby nie ja, nie byłbyś w stanie przetrwać ani rozwiązać swoich problemów“.

    4. Manipulacja, szantaż i pułapki emocjonalne.

     

     

     Twój post jest poniżający i dyskredytujący. Zasłaniasz to niby chęcią pomocy i doradzenia - udzielenia lekcji. Stawiasz się jednocześnie na pozycji nie wiadomo jakiego autorytetu.

     

    3 godziny temu, Messer napisał:

    Nie rozumiesz kompletnie psychologii tej sytuacji. Nic a nic. Wybacz dosadność, bo dalej będę jeszcze bardziej dosadny.

    3 godziny temu, Messer napisał:

    Wybacz brutalność i dosadność tego co napisałem. Zrobiłem to, żebyś się ocknął. Prawdopodobnie dobry chłopak jesteś i z natury pomocny. Oni to widzą, widzą że masz "miękkie serce", a dlatego musisz mieć twardą dupę. A w tą dupę jesteś ładowany niestety regularnie i teraz masz coś w rodzaju syndromu sztokholmskiego. 

     

    Następnie przeszedłeś to wychwalenia swej zajebistości. Historia od zera do bohatera. Jednak konkluzji odnośnie założonego wątku brak.

     

    3 godziny temu, Messer napisał:

    Moja godność nie pozwoliłaby mi na bycie sfajerzonym. 5 lat temu - tak. Teraz, kiedy poznałem bardziej ludzi i znam w sposób zaawansowany psychologię? Nie.

     

    Gdyby wyodrębnić to wszystko zostaje:

     

    3 godziny temu, Messer napisał:

    Zrobisz co uważasz

     

    No kurwa dzięki za pomoc :-D

     

     

    Potem już masz z górki. Nikt nie podważa tego co piszesz, a jak już podważy, to lecisz schematem, czyli: Ty się ośmieszyłeś;

     

    2 godziny temu, Messer napisał:

    Nawet mnie z klasą nie obraziłeś, tylko się zbłaźniłeś. Zrobiłeś samozaoranie, ale nawet tego nie wiesz.

     

    i "bez odbioru", czyli uniknięcie konfrontacji.

     

    2 godziny temu, Messer napisał:

    Spokojnej nocy i proszę - bez odbioru, bo jestem zażenowany poziomem argumentów i kolejnym manipulacyjnym robieniem psychoanalizy, przez co mam czuć wstyd z powodu "narcyzmu" i własnej niekompetencji. Pa. ?

     

    Wgłębiając się dalej:

     

    2 godziny temu, Messer napisał:

    Dlaczego wymagasz ode mnie podania gotowego rozwiązania osobie, której nie znam sytuacji ekonomicznej, psychologicznej czy dalszej możliwości znalezienia nowej pracy?

     

     

    Tak, tak, bez odbioru. Pięknie się tu wykreowałeś. Bronisz tego status quo rozpaczliwie tekstami jakie masz boskie ciało i jak to kobiety nie mogą oderwać od Ciebie oczu. Nie musisz też pisać co mnie zabolało, a co nie. Odsłanianie toksycznych kłamstw to moje hobby. Kto chce ten to zauważy.

     

    Są w Internecie bardziej lub mniej znani, którzy stosują podobną praktykę, np.

     

    Eckhart Tolle.

    Rajneesh Chandra Mohan Jain, tzw. Osho

    Jaggi Vasudev, tzw. Sadhguru.

  3. Godzinę temu, eknm2005 napisał:

    "Dzieki Jurkowi dzieci nie umieraja i trzeba byc idiota by tego nie rozumiec". 

     

    Jedna z najgorszych manipulacji. Gra na emocjach - na chore dziecko nie dasz skurwysynu? Ile ja już mam krwi na rękach, jak nie Covid i nie noszenie maseczki, tak WOŚP.

     

    Fałszywa empatia i fałszywa hojność.

     

    Dlatego określenie "sekta" nie jest w ogóle przesadzone.

     

     

    • Like 4
  4. 7 minut temu, Messer napisał:

    Napisałem kilka miesięcy temu post, gdzie wyszło że jestem od przeciętnego człowieka lepszy, bardziej świadomy i zdecydowanie lepiej sytuowany. Co jest prawdą i się tego nie wstydzę - ja na to ZAPRACOWAŁEM. Przed lustrem widzę świetnie zbudowanego faceta, który dostał w dupę i pozbierał się po strasznym gównie. A takie gówno nas buduje. Za to gówno jestem wdzięczny, bo teraz dzięki temu jestem tak wspaniały, jaki jestem. :):):) Takim się czuję i takim mnie nazywają laski, przy czym nie uważam innych za gorszych - po prostu nie mieli tyle szczęścia co ja, a za to szczęście jestem wdzięczny. 

     

    I ty fortunny skurwysynu, 

    Gówniarzu uperfumowany, 

    Co splendor oraz spleen Londynu 

    Nosisz na gębie zakazanej, 

    I ty, co mieszkasz dziś w pałacu, 

    A srać chodziłeś pod chałupę.

  5. 23 minuty temu, Messer napisał:

    Dlaczego wymagasz ode mnie podania gotowego rozwiązania osobie, której nie znam sytuacji ekonomicznej, psychologicznej czy dalszej możliwości znalezienia nowej pracy?

     

    Napisałeś, że @Leniwiec kompletnie nie rozumie psychologii tej sytuacji. "Nic a nic". Jednak teraz, gdy przyszło odpowiedzieć konkretnie, sam przyznajesz, że nie rozumiesz tej sytuacji.

     

    Jednak zgadłeś jaka jest postawa szefa, kto kogo wyzyskuje i kto na kim oszczędza. Oczywiście nie było problemem zasugerować jak jego pracodawca rucha go niczym murzyn na załączonym filmiku. Przytoczenie wątku z 2019 o jakimś blefie w czasie kryzysu i skrajnie nieprzewidywalnej sytuacji politycznej na świecie, może okazać się bardzo krzywdzące. Jakby to co było 2 lata temu było nadal aktualne...

     

    @Leniwiec bądź ostrożny i zostaw sobie jakieś krzywe akcje na lepsze czasy. Ewentualnie nie bierz tych nadgodzin. @mac ładnie napisał.

     

    @Messer Dobrze, że po raz kolejny raczyłeś nam przypomnieć jaki to jesteś zajebisty, jak odzyskałeś swoją godność i nie dajesz się już frajerzyć i jak to teraz stąpasz twardo po ziemii. Automasturbacja na całej linii.

    • Like 1
    • Zdziwiony 1
  6. To co wstawił @Perun82 to sęk tego wszystkiego. Wystarczy odłożyć na bok dyskusje o prawdziwości wirusa i szczepionek, bo to jest jedynie pretekst. Wkrótce obudzimy się w cyfrowym więzieniu i to jest problem który generują covidianie i proszczepionkowcy.

     

    Każdy kto wspiera "walkę z pandemią" i akcję szczepień jest pożytecznym idiotą.

     

    screenqr.png

     

    Bez tego nie zrobisz nawet zakupów w sklepie. Jeżeli ktoś zauważył, w niektórych sklepach już są tzw. eGate, gdzie musisz zeskanować paragon żeby wyjść. Także wszędzie można postawić taki eGate.

    • Like 3
  7. @KrólowaŁabędzi Sen nr 2.

     

    Odjeżdżający ostatni pociąg przedstawia utraconą szansę, tzn. cel, lub plan który powzięliśmy, a który nie powiedzie się tak jak sobie to wyobrażaliśmy. Ostatecznie w ogóle nie musi się on spełnić, jednak to co zrobisz pozostaje w Twoich rękach.

     

    Otaczające Cię małpy mogą przedstawiać mniej świadomych od Ciebie osobników (ludzi). Twój pociąg odjechał i wychodzi na to, że zamiast zrealizować swoje plany, chcesz (albo nie chcesz, ale podświadomość chce, lub otoczenie wywiera presję) pójść ścieżką konformizmu, co przeobraża Cię w tą samą małpę, które postrzegasz wokół.

     

    Pilnie. piszesz - w panice, zerwałaś się aby zdążyć na pociąg, jednak ludzie z Twojego najbliższego podchodzą do tego dość obojętnie. Twoi bliscy mogą tłumić Twój potencjał. Wszystkie tego konsekwencje mogą rozgrywać się na subtelnym planie, co właśnie miał Ci przekazać ten sen.

     

    z przymrużeniem oka ;-) 

     

     

  8. @lync Z tym jest związane wyznaczanie własnych granic - tych fizycznych i psychologicznych.

     

    Szacunek można otrzymać niezależnie od tego. Możesz mieć tabliczkę "teren prywatny", lepiankę z gówna zamiast twierdzy (zero szacunku do samego siebie). Ktoś to uszanuje i nie będzie "się narzucał". Możesz mieć potężną twierdzę (duży szacunek do samego siebie) i jakiś pyszałek jak na złość przyjdzie z wiadrem i będzie tam lał wodę.

     

    Warto zauważyć jak odnosimy się do "żula", a jak do profesora na uczelni w garniaku. Obu tych ludzi możemy nie znać, jednak nasze nastawienie do nich będzie kompletnie inne. Czemu?

     

    Gdy widzimy twierdzę, gdzie wszystko jest na swoim miejscu i się błyszczy, to ważmy każdy krok. Gdy widzimy jakiś pustostan gdzie kruszą się ściany, a jakaś deska kołysze się na ostatnim gwoździu, to tak jakoś automatycznie tę deskę z kopa potraktujemy.

    • Like 1
  9. 56 minut temu, Alli napisał:

    Na co dzień naprawdę staram się być dobrym człowiekiem i być może do mnie też wróci karma za uczynek, który opisałem wyżej.

     

    No, żeby to się nie skończyło jakimś oskarżeniem o "gwałt".

     

    A tak poza tym nie zrobiłeś nic złego. Pani gałąź nie wypaliła i chciała wrócić. W tym przypadku odegrałeś swoją rolę w jej karmie.

     

    Moim zdaniem nie było warto. Dzisiaj czujesz satysfakcję, a jutro pustkę... albo wezwanie od smutnych panów :-D

    • Like 2
  10. Haha, przedwczoraj byłem u dentysty na wypełnienie.

     

    Może podświadomość daje Ci do zrozumienia żebyś w końcu poszedł coś z tym zrobić, bo jak będziesz to przeciągał w nieskończoność, to faktycznie nie będzie co ratować tego zęba.

     

    Słyszałem, że zęby we śnie to zdrowie. Wypadający ząb oznacza utratę zdrowia.

     

    Foliowa reklamówka? Jesteś foliarzem? Jak dasz się zacipować lewakom, to właśnie te dolegliwości Cię czekają, a zamiast krwi wycieknie Pfizer.

     

    Sory, że wciągnąłem to w ten temat :-D

     

    Ogólnie cały sen podsumowałbym tak:

     

    Jeśli zostaną wykryte problemy zdrowotne, prawdopodobnie w porę dowiesz się, czym należy się zająć. Jest w tym pewien łut szczęścia i szczęśliwego wyczucia czasu, nawet jeśli niektóre aspekty Twojej pracy, zdrowia i codziennych zajęć ulegają stresowi. Możesz usłyszeć na przykład „to mogło być znacznie gorsze” lub „na szczęście to jest uleczalne”.

     

    albo jak w Twoim przypadku - "dobrze, iż tylko tak się to skończyło i już wszystko w porządku".

     

    Co do butelki wódki:

     

    Jakiekolwiek nadmierne nadużywanie alkoholu i jedzenia prawdopodobnie przełoży się w tej chwili na problemy zdrowotne. Służy to podkreśleniu potrzeby przywrócenia równowagi i uniknięcia przesady.

     

    Bo może myślisz, że kruszy Ci się tylko jeden ząbek, a tymczasem próchnica (czarna parasolka) szaleje w najlepsze?

     

    Ale weź to z przymrużeniem oka ;) 

    • Like 1
  11. Nie mam doświadczenia, ale na chłopski rozum:

     

    Zdrowa osoba zamierza rozjebać sobie układ hormonalny i zdrowie na rzecz - no właśnie czego? Jaka praca wymaga od kogoś stania się Frankensteinem? - zagadka.

     

    Bo po takiej kuracji, to zdrowa osoba silniejsza chyba raczej nie będzie, co najwyżej upośledzona.

    • Like 1
  12. Nie mnie to oceniać, ale mogę spojrzeć na to w ten sposób:

     

    Wydaje się, że ta kobieta postawiła się w roli wybawicielki. Partner z niepełnosprawnością nie stanowi zagrożenia dla jej poczucia własnej wartości, podczas gdy osoba bez takich obciążeń stanowi konfrontacje w życiu codziennym. Nikt nie powie tego głośno, ale Ty nigdy nie będzie ode mnie lepszy - nie masz rąk i nóg.

     

    Partnerka w tej sytuacji ma zagwarantowany i nienaruszalny wkład w to, co nazywam harmonią w braniu i dawaniu w związku. Nikt jej absolutnie nie może zarzucić , że się nie stara, że nie jest zbyt dobra, bo ona zawsze pcha wózek i zawsze się poświęca. Ta rola daje jej gwarancję niewyczerpalnego wkładu w związek.

     

    Są też różne fetysze, ale nie wiem czy akurat fetysz to wystarczający motor dla takiego związku.

     

    To tylko dywagacje, nie znam tych ludzi.

  13. 3 godziny temu, sunhasntdie napisał:

    Co to za glupoty?

     

    To był sarkazm, nie spinaj się tak, proszę.

    3 godziny temu, sunhasntdie napisał:

    Co to za glupoty? ? W calej zachodniej Europie leca bardziej na ludzi z uroda z bliskiego wschodu albo wlasnie w kierunku Hiszpanow, a nie slowian z twarza ziemniaczka.

     

    To był sarkazm.

     

    Ziemniaki to dar od Boga. Wyrośnie to wszędzie, nawet w workach na balkonie. To taki protip na nadchodzące czasy.

    • Like 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.