Skocz do zawartości

deleteduser58

Użytkownik
  • Postów

    141
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Donations

    0.00 PLN 

Treść opublikowana przez deleteduser58

  1. Zapomniałeś dopisać trzeciego punktu który brzmi : olać ją.
  2. Kawę wypiłem prawie natychmiast, prawie wrzącą, i nikt mi teraz nie powie że mam "niewyparzoną mordę". ? To nie było puknięcie, tylko istne trzęsienie ziemi!
  3. Zdarzenia, o których za chwilę napiszę były różnorodne i działy się onegdaj bardzo często. Nie są one chronologicznie i przedstawiam fragmentarycznie tylko te, które obecnie sobie przypominam, ponieważ było to długie lata lata temu. Czy to było białorycerstwo, czy może jeszcze gorsza patologia - tę ocenę pozostawiam czytającym ten tekst Braciom. Praca w firmie z dużą przewagą ilościową płci przeciwnej. Duża firma, (nie produkcyjna) ruch ciągły. Sytuacja typowa: Jędruś? (to ja) Weźmiesz za mnie nocny dyżur - dam ci buzi! No pewnie, nie ma sprawy. Ja po pierwszej zmianie, nocna zmiana godz. 21.00-7.00 - idę. Kończę nocną, godz.7.00 zaczynam automatycznie swoją pierwszą. W firmie była dość luźna atmosfera można się było zamienić, z tym że kasa za dyżur szła na konto właściwego dyżurnego, nie zmiennika. Zapałki w ślepia, i tyram dalej do końca mojej zmiany. Była kompensata - przyszła w trakcie mojej zmiany, w czasie przerwy, i dostałem buzi, w obecności pozostałych koleżanek. Zaświeciłem jak słońce. Tak było wielokrotnie z nią, i z innymi koleżankami które uwielbiały tego rodzaju zamiany dyżurów. Swięta Bożego Narodzenia, konkretnie wigilia. Mam wolne. Telefon: Jędruś, dziecko mi zachorowało, muszę placki upiec, co ja biedna pocznę! Poratujesz? Odwdzięczę się, wiesz przecież! Ja kawaler, bezdzietny, mam czas, odwdzięczy się - super! Idę, nie ma sprawy. Po którymś tam razie, trochę się ogarnąłem, i pomyślałem że buzi to trochę za mało jak za mój wkład pracy w święta. Nie było problemu z kompensatą: wiesz, Jędruś, stary ma drugą zmianę, to zadzwonię do ciebie, i wpadniesz do mnie na kawę, co? Ma się rozumieć wpadałem przebijając barierę dźwięku. Nie powiem - a statystycznie dałoby się to wyliczyć - ile razy to się zdarzyło, ale gdybym brał kasę za te dyżury, spokojnie mógłbym kupić nowego mercedesa. Odjąć wszystkie kompensaty, to i tak starczyłoby na dobrego Opla.
  4. Nie znam, właśnie czytam ? https://www.muscle-zone.pl/blog/adrafinil-vs-modafinil-porownanie/ Nie ryzykujesz, biorę ok. pół roku nic złego się nie dzieje, wręcz przeciwnie - a najważniejsze "mały" po tym nie opada a reszta nieważne... Ooo, zainspirowałeś mnie! Wpadłem na pomysł, napsikam sobie po klejnotach ( nie żartuję) ewentualne skutki opiszę, nic złego się nie stanie, nie spodziewam się...
  5. https://od-natury.pl/natvita-olej-magnezowy-250ml http://www.swanson.com.pl/zdrowa-biblioteka/olejek-magnezowy-zachstein/
  6. Tak Panie, święta racja 100% Choć może tylko 99,9%, ponieważ mój pierwszy prawdziwy coitus był z dwiema ex equo, obywatelkami kraju, aktualny skrót PRC, a kiedyś, w momencie tego zdarzenia nazywał się CHRL To było dawno, dawno temu, ale jak sobie przypomnę...
  7. Różeniec (różaniec to wtedy jak już nic nie możesz zrobić ) działa OK 2-4 godz - to trochę za mało na dłuższą terapię 5-HTP jest dobry, lecz koniecznie należy przeczytać o interakcji jaka może nastąpić z innymi medykamentami, gdyż w ekstremalnym przypadku można "wyciągnąć kopyta" ? ? https://neuroexpert.org/wiki/5-htp-griffonia-simplicifolia/
  8. Magnez w spray`u - szerokie spektrum działania. Obejrzyj link, a gwarantuję że się zdziwisz (pozytywnie) https://natura24.pl/olejek-magnezowy-100-olej-oliwka.html Poczytaj - działa OK https://www.muscle-zone.pl/mixy-nootropowe/brain-elevate-120-kaps
  9. To ja chyba jestem medycznie poszkodowany, bo u mnie wahają się wyłącznie w górę... Z autopsji czy inne źródła? To właśnie zauważyłem - jeden z nowych dla mnie sygnałów nie wiedziałem jak to interpretować. Dzięki.
  10. Ad1. Macie, jak cholera. Ad2. Niestety mam nadmiar hormonów, piszę niestety, ponieważ chciałbym być w normie a nie jestem, uważam że to jedna z moich wielkich wad. W przypadku sygnału, następuje nadinterpretacja z mojej strony do tego stopnia, że np. w windzie (parter) w drodze na drugie i następne piętra, już przeleciałem ją (w myślach) w kilku pozycjach. Twarz mam kamienną, nic po mnie nie widać (ja tak uważam) a w środku wulkan. Jesteśmy sami w windzie, lustra nie ma, więc sądzę że te sygnały są przeznaczone dla mnie, w jakim celu? Beczkę soli i nagrodę Nobla dla tego kto trafnie odgadnie w co ona gra, pomimo że jest obszerna literatura na ten temat, ale to tylko teoria. To jeden z licznych przypadków które spotykają nie tylko mnie. W pracy, z kolegami często rozmawiamy o tzw."dupie Maryni" - temat dyżurny, i koledzy też maja podobne przypadki - mówimy tu o sygnałach.
  11. Substytut stosunku to uprawiałem wieki temu, jako aktywny seksualnie małolat <18 Parę lat później, praktykując, zauważyłem że bliskość kobiety to jest dla mnie jak czwarty wymiar - to znaczy kontakt fizyczny i niemniej ważne dla mnie kontakt psychiczny, to jest właśnie to, co mnie mocno kręciło. Przy czym kontakt psychiczny to można różnie interpretować, mam na myśli znaczenie tego słowa. Byłem wielki mól książkowy, i moje wzorce seksualne były wzięte z literatury tzw. pięknej. Jak sobie teraz to przypominam to... Skutki moich zabiegów na obniżenie ciśnienia, były różne, przeważnie 50/50 - sukces/porażka. Potem, być może ze względu na moją edukację, przypomniałem sobie prawo Ohma im większy opór, tym większa przyjemność ma się rozumieć dla mnie. Tak mi to zostało do chwili obecnej. Moim zdaniem, polerowanie berła, to lenistwo i łatwizna, a ja na to nie idę, i po prostu nie lubię - to nie mój sport. Lubię i chcę zdobywać kobiece serca, a zwłaszcza te serduszka które są pod majtkami. Każdy ma jakieś wady, a jedną z moich licznych wad właśnie teraz opisuję. Jakby jakaś krytyka nastąpiła to nie ma sprawy: popiół i włosiennica przygotowane...
  12. Miłość, w 80% składa się z burzy hormonów zaprogramowanych przez Matkę Naturę, a pozostałe 20% dopisali poeci. Ja mam naturę poetycką, lecz zdaję sobie sprawę ze skutków owych 80%
  13. Tak, właśnie teraz użyłem linijki: ok.2cm długości i ok. 8mm średnicy kapsułka. Wkładam w paszczę 1 kaps. tauryny i jednocześnie 1 kaps. Argininy i popijam 1 łykiem herbaty, wyobrażając sobie że herbata to piwo - i poooszło! Nic trudnego .?
  14. Kapsułki, nie tablety. Np. tauryna: masa kapsułki 1500mg, terapia: 2 x1500mg dziennie. Wydaje mnie się że wygodniej jest zażyć dwie, niż garść mniejszych skoro w organizmie ma być 3000mg=3g na dobę. ? Wybieram +100% = jakość +zdrowa wątroba ? Masz rację. ? Cytuję Paracelsusa: "Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, bo tylko dawka czyni truciznę"
  15. `OK. Pani lat ok. 54, aparycja wg. mnie miła, zgrabna, duże okulary, całkowity brak makijażu, ubranie typu "szara myszka", bardzo poważny wyraz twarzy. W trakcie dialogu - jeśli takowy uda się zainicjować, nie patrzy na rozmówcę. Jak dla mnie to żadna przeszkoda w celu nawiązania jakiegoś kontaktu, znaczy się towarzyskiego. Dla przeciętnego faceta całkowicie niewidoczna - nie ma na czym oka zawiesić - taki Kopciuszek. Wygląda jak typowa księgowa, i rzeczywiście tak jest. Znamy się jeszcze ze szkoły podstawowej, nie z tej samej klasy. Mieszkała w tym samym bloku co ja, więc mogę podać parę szczegółów. Jej rodzice bardzo bogobojni ( ojciec kościelny - taka funkcja) na podwórzu przed blokiem nie bywała. Mieliśmy podobne zainteresowania, tzn. ja byłem mól książkowy, i ona też, chodziliśmy do tych samych bibliotek - ona z matką, w żadnym przypadku sama. Zamienialiśmy kilka słów w bibliotece na temat książek, i na tym koniec bo inaczej matka interweniowała - w temacie "bałamucenie" córki. Minęło wiele lat i zetknęliśmy się w firmie w której pracuję. Ja ją pierwszy poznałem, po długiej chwili wahania ona mnie też. Podniosła głowę, zdjęła okulary i wtedy zwróciłem uwagę na jej oczy - głęboki błękit. Bez okularów, które zdjęła, można ją było zauważyć. Wiem od znajomych, informacja pewna, że była jedyną osobą która ukończyła studia w pełni cnoty (!) Obecnie opiekuje się matką z którą mieszka nie jest w żadnym związku. Gdy się mijamy, podnosi głowę(!) i odpowiada na moje dzień dobry. Jesteśmy przecież starzy znajomi ? I na tym koniec atrakcji. Wybacz Bracie ten długi wstęp, ale chciałbym abyś wiedział dokładnie z kim miałbyś ewentualnie do czynienia. Nie wiem jak jesteś uzbrojony, ale aby ją zdobyć to chyba musiałbyś być chyba św. Jerzym - pogromcą smoka! ?
  16. Podobne wtopy zdarzają się i w produktach farmaceutycznych sprzedawanych w aptekach. Istnieją dość częste przypadki wycofania produktów z powodu niespełnionych norm, czy szkodliwej zawartości - interwencja GIS. Używam suplementów bo muszę, często doradzam znajomym, ale mam jedną zasadę "nie szkodzić". Zanim się na coś zdecyduję, poświęcam mnóstwo czasu na sprawdzenie jakości poszczególnych składników, opinie producenta, i opinie użytkowników oraz opinie niezależnych instytutów zajmujących się testowaniem m.in. suplementów. Często kosztuje mnie to tydzień czasu, oczywiście nie non-stop, z przerwami, ale mam jakieś wysokie prawdopodobieństwo, że będzie OK. Tam gdzie kupuję, sprzedawca prawie zawsze załącza certyfikat produktu. Poza tym robię sobie badania diagnostyczne na własny koszt, raz na pół roku, i jak na razie wszystkie organy mam nienaruszone, na swoim miejscu. Nic więcej chyba nie mogę zrobić. Wtedy mogę polecić znajomym dany suplement. Moja ulubiona firma to OLIMP. Nigdy nie zawiodłem się na niej.
  17. Mam ekstremalnie bujną wyobraźnię i długoletnią praktykę, i w związku z tym nie jest mi potrzebny tego rodzaju doping. Czasami coś tam obejrzę z polecenia kolegów, ale brawa nigdy nie biję. Co innego film fabularny, erotyczny, nieraz trafi się jakiś rodzynek. Ja mam zawsze własny scenariusz, wymyślony krótko "przed" i realizuję konsekwentnie, a stroną dominującą jestem ja - nie ma innej opcji.
  18. Pamiętam bardzo dobrze, pomimo długiego upływu czasu, moje pierwsze miłości (wtedy tak!) Powyżej dziesięciu to tylko statystyka, musiałbym użyć kalkulatora a to zbyt skomplikowana czynność dla mnie... ?
  19. Ad.1 Wszystko z wyjątkiem div i sponsoringu. Sponsoring ostatnio ekstremalnie mnie kręci i na pewno nie wytrzymam, to tylko kwestia czasu... Ad.2 Mam już swoje lata i statystycznie jedna na rok to już byłoby dużo, a często była jedna na miesiąc. W przybliżeniu dałoby się policzyć ale sam się boję tej liczby i nie bedę liczył... Ad.3 Nie, i myślę o jakości, nie ilości.
  20. ...tylko uważaj abyś kopii nie złamał... ?
  21. Duużo ryzykujesz pisząc te słowa. Zależy od tego, dlaczego ona jest dziewicą. Możesz być zszokowany jeśli podam ci konkretny przypadek. Tylko na twoją prośbę, sam nie napiszę, nie jestem taki okrutny .?
  22. E tam, zaraz wojna... Przywali jakaś asteroida albo zadziała HAARP i pozamiatane. Nie będzie miał kto mobilizować albo nie będzie kogo mobilizować. W tym temacie ogarnia mnie skrajny pesymizm. Na wszelki wypadek mam przygotowaną łopatę, i wodę święconą. ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.