Kali(NIE)baka

Na zdrowie. Gdzie można o tym poczytać?

Odnośnie wykładów i kursów z MIT. Na tej stronie znajduje się spis dziedzin z lekcjami online do wyboru. Nie sposób opisać, ile tam jest zawartości na różne tematy. Omawiane tematy są w większości wypadków w postaci lekcji online (sprawdziłem po łebkach). Przejrzałem pobieżnie, wydaje się, że to samo można znaleźć na kanale MIT OpenCourseWare. Nie wiem, czy zawartość jest 1 do 1 taka sama jak na stronie MIT. Kanał For the Allure of Physics zawiera wykłady, o których wspominałem wcześniej. Nigdzie nie trzeba się rejestrować, dostęp do zawartości jest "otwarty".

Właśnie tak było. Oglądałem tylko kilka tych wykładów, między innymi ten który wrzuciłem, tylko cały, ponad godzina. Wiedza była podana lekko, łatwo i przyjemnie. Nie było nudno. Trochę humoru też się znalazło. Można to oglądać jak serial.

Kursy MIT: https://ocw.mit.edu/courses/archived-courses/ Kiedyś na to wpadłem przez przypadek na youtube. Nagrania wykładów, świetnie tłumaczone zasady fizyki, plus doświadczenia "obrazujące". Niestety filmiki były długie. To nie była "fizyka w pigułce" . Niestety teraz są zarchiwizowanie. Wieczorem będę w domu, to się zarejestruje i sprawdzę dokładnie, co tam jest. Czy jest jeszcze do tego dostęp. Poniżej krótki filmik "demo" :

Fizyka od podstaw. https://m.youtube.com/channel/UCUkOfW4DelKrSeebmAFabNA - fizyka klasyczna, podstawy. Astrofaza https://m.youtube.com/user/Astrofaza - astrofizyka, fizyka kwantowa, ciekawostki astronomiczne. Astronarium https://m.youtube.com/channel/UCJ6RgJ8lYW5BGaLNM9FEMJg - jak wyżej. Nauka.To lubię. https://m.youtube.com/user/naukatolubie - szeroki wachlarz zagadnień wokół fizyki. Dużo eksperymentów

Tak. I wrócisz tutaj rozjebać system.

Powodzenia.

Osobiście nie miałem. Nie znam żadnego przykładu realu.

Ja jako nastolatek. Też mnie rozbroił. IMO. immersje zwiększa "dokumentalny" sposób nakręcenia. Generalnie chory szajs.

Może nie stricte miej wyjebane, a będzie ci dane, ale motywują.

Chodzi o to, ze stare budownictwo wcale nie wyklucza możliwości użycia odpływu liniowego. I podałem przykłady. Zgadza się. Według mnie większość takich syfonów ale nie wszystkie. Viega produkuje dobre spłaszczone syfony z przystawką do czyszczenia. Stosowałem je wielokrotnie z odpływem Viega Advantix Vario. Jak dotąd nie słyszałem, żeby były problemy. Rozumiem. Mi chodziło o to, że nie wykonywałem prac remontowych w budynku z takim stropem, lub nie ingerowałem w niego.

Wniosek? Musisz chodzić sklepu uzupełniać zapasy przed przejażdżką na moto.

Nie. Nie mylę. Nie zawsze tak jest. Wykonywałem prace w kamienicach gdzie strop był betonowy podparty na stalowych dwuteownikach nad nim legary i odeskowanie, które z reszta całkowicie zrywaliśmy. Żużel był usuwany. Na to szły nowe legary, płyta osb i warstwa wykończeniowa. Nie mogłem pomylić, bo nie miałbym wtedy po czym chodzić.

Nie spotkałem się z czymś takim. Przeważnie strop nie jest ostateczną warstwą. Jest na nim posadzka albo np w kamienicach, legary i podłoga drewniana.

To nie pytanie do mnie, ale mógłbyś określić, o jakie parametry Ci chodzi. Bo odpływy liniowe, to ja montowałem w kamienicach 1970 roku które miały podłogę na drewnianych legarach. To tak naprawdę ogranicza się d do grubości posadzki i wysokości odpływu kanalizacji.

Polecam filmy szkoleniowe od producentów chemii i materiałów budowlanych.

@TuropMożesz wysłać foty, może coś wymyślę. Trochę siedziałem w tym temacie. Jeżeli chcesz zamontować kabinę prysznicową np. w narożniku, przymocowaną do płytek, a tym bardziej odpływ liniowy, to pod plytakami powinna zostać położona warstwa uszczelniającą ze specjalnymi taśmami uszczelniającymi narożniki. Przynajmniej w prysznicu i okolicy.

Ja uważam, że oni mieli słabe pojęcie o robocie. Przede wszystkim ktoś, kto robi łazienki, mniej-więcej orientuje się w cenach za pracę hydraulików. Powinien to uwzględnić na wstępie. Tak samo z oceną swoich możliwości, jeśli chodzi o przeróbkę wod-kan. To potwierdza marne umiejętności tych fachowców. Podejrzewam, że zrozumieli, że ta robota ich przerasta. Błędy w pomirach etc. Geberitu nie trzeba skręcać, aby go odpowiednio rozmierzyć. Instrukcja jest bardzo rzetelna, są w niej wszystkie wymiary. Z tym tynkowaniem to nie do końca jest, jak piszesz. To zależy od krzywizn. Czasem lepiej wyrównać tynkiem (jeśli jest mocno nierówno) i położyć na cienkim kleju. Gruby klej np. 2cm może później odparzyć z płytkami. Poza tym, trudno w takim wypadku zachować dokładność. Oczywiście idzie to zrobić, ale do tego potrzeba wiedzy i umiejętności. To kolejny dowód na ich niefachowość. Duże płytki akurat łatwiej ułożyć prosto, niż bardzo małe. Zwłaszcza przy dużych nierównościach. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy płytki są same w sobie krzywe (wybrzuszone). BTW. wspominasz o brodziku lub odpływie liniowym, a nigdzie nie widzę wzmianki o hydroizolacji. Według mnie tak powinieneś zrobić. Ja bym dalej nie ryzykował. Wytłumacz mi dokładnie, dlaczego ten Geberit się nie nadaje i czym ma zostać zastąpiony.

Taa? Wolne żarty.

Proszę o dodanie.

Fenomenalne porównanie. Wszyscy penis w dłoń porno na ekran i olać baby. Forum też można zamknąć, @Analconda rozwiązał wszystkie problemy w relacjach D/M.

IMO. Mężczyźni, którzy mają atencje kobiet za swój byt (wygląd), są pewni siebie, a osiągnięcia ja tylko pogłębiają i w tym wypadku wynikają z ambicji. Normalni goście dążą do osiągnięć, które budują pewność siebie i w efekcie dostają atencje kobiet. Teza tego wykładowcy wg mnie jest dużym uogólnieniem. Bardzo przypomina bzdety, które wmawia się młodym chłopakom — bądź kimś, osiągnij coś, wtedy zasłużysz na kobietę, Niektórzy z wiekiem dojrzewają do refleksji, że nie tedy droga. Niestety nie każdy i nie zawsze. No własnie. Dokładnie. Co innego powie osoba z nadmiarem atencji, a co innego taka, której jej brakuje. Moim zdaniem jest tu spora różnica między mężczyznami a kobietami ze względu na to, że panie mają w większości przypadków zagwarantowana atencje.

Fakt jest cynicza i szokująco bezposrednia ale jej tezy IMO. wcale nie są wbrew temu, o czym się dyskutuje na forum. Za przemoc została skrytykowana w innym wątku. Poza tym, to nie tak, że tylko te jedna jedyna użytkowniczka budzi fascynację. Np. @NimfaWodna i jej owocowe perwersje też są zajebiste. Jeden z użytkowników trafił na urlop bo nieprzychylnie się do nich odniósł.

Śledzę Twoje wpisy i tydzień po tygodniu mam coraz większą pewność, że Twój stan psychiczny się pogarsza. To co napisałeś powyżej, to już nie jest zły stan psychiczny, to jest POJEBANE.

Owszem. Znam. Moją siostrę.