Skocz do zawartości

Fałszywi mężczyźni


Rekomendowane odpowiedzi

Bo takie właśnie są kobiety Pikaczu. Tak działa ich psychika. Zero logiki, zero racjonalności. Życie od jednego silnego uniesienia emocjonalnego do drugiego bez umiejętności nazwania swoich stanów. Nie ważne jakie te emocje są, dobre czy złe. Ważne że paliwo do baku się leje strugami.

Są różne rodzaje logiki np: dwuwartościowa, wielowartościowa, bezwartościowa, kobieca, przy czym dwie ostatnie są ze sobą spójne :) Najlepszym tego potwierdzeniem jest powyższa dyskusja.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle pierdu, pierdu... Pikacz pisze o chujowym zwiazku itp. itd. Karolina chce wymordowac caly swiat bo 'stracila' dwa lata bzykajac sie cztery razy dziennie z kryminalista i wszyscy faceci to szuje...

 

A prawda jest taka ze zwiazki sa chujowe! A mezczyzna potrzebuje kobiety tylko i wylacznie do seksu.

 

Karolina - bylem z kilkudziesiecioma, starannie wyselekcjowanymi, wyjatkowymi kobietami - top of the top i creme de la creme. Wszystkie okazaly sie w koncu chujowe! Wlacznie z moja ex z ktora nawet zdecydowalem sie na dziecko - mlodsza ode mnie dziewica po szkole katolickiej, ulozona, ultra miłą itp. itd. Jak smiesz porownywac twoj dwuletni zwiazek z jakims porabancem, leniem i nierobem w dodatku kryminalista z moimi kilkunastoma (wszystkie dziewczyny po dobrych studiach, z wysoka inteligencja emocjonalna, osiagajace w roznych dziedzinach sukcesy!). Podnioslas gowno - przykro mi, kryminalisci w bialych rekawiczkach, erudyci w stylu Hannibala Lectera to tylko w filmach - i gownem sie najadlas. Miej pretensje do siebie.

 

Wracajac do meritum - zwiazki, oczekiwania wzgledem siebie, uzaleznianie swojego szczescia od tego co zrobi druga osoba to totalny idiotyzm - placisz za to teraz. Niestety jako ze mezczyzni sa znacznie bardziej racjonalni od kobiet to znacznie bardziej zalezy im na zwiazkach - jednak nie za bardzo jest z kim sie wiazac, kobiety piekne - zepsute zbyt duzym wyborem, mlode - glupie i sie zmienia za 5 - 8 lat, brzydkie - pelne kompleksow i ciezko z seksem, inteligentne - zazwyczaj brzydkie i trudne we wspolzyciu. W druga strone macie znacznie, znacznie latwiej - swiat jest pelen odpowiedzialnych mezczyzn, ktorzy swoje slowo traktuja powaznie i wkladaja w dotrzymanie go mnostwo pracy - wam natomiast az tak nie zalezy na zewnetrznym wygladzie. Jak smiesz porownywac sie do nas!!!

 

Jestem obecnie w otwartych relacjach z trzema kobietami - zadna z nich (21 lat, 31 lat i 36 lat) nie nadaje sie do zwiazku i przeszkadzalaby mi w moim codziennym zyciu. Zadnej z nich niczego nie obiecalem i wszystkie sa szczesliwe tylko z tego powodu ze 'bywam' - a cala nasza relacja to spotkanie raz na dwa trzy tygodnie i seks... Reszte czasu spedzam w domu sam... Sytuacja idealna - widzisz - prawda jest taka ze my, mezczyzni wcale nie potrzebujemy Was do szczescia na codzien a Wy lubicie seks bardziej niz my....

nie żebym się nadmiernie czepiała, ale coś mi się zdaje, że to nie ja jestem adresatką Twojego posta ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, te wymagania...ciągle czegoś wymagamy, kobiety od mężczyzn, mężczyźni od kobiet. Oczekujemy, że partner/ka sprosta naszym wymaganiom, jeśli coś nam nie odpowiada na początku znajomości, zaczynamy snuć plan zmiany:) i z tą nadzieją na "idealnego partnera" snujemy się w związku (nawet kilka lat) i wyobrażamy sobie jak to będzie pięknie jak misio/misia sie zmieni,a my z racji tego, że doprowadzimy do tej niesamowitej metamorfozy bedziemy wielce usatysfakcjonowani :lol:

Miraż nad miraże :D

Powiedziałabym raczej, że na początku działa marketing i PR, a potem stajemy się sobą. Pracuje też wyobraźnia. To jak sen na jawie, z którego w końcu się budzimy. Pewnie to kwestia różnych doświadczeń, ale z tym zmienianiem drugiej strony pod własne oczekiwania to wg. mnie nie do końca tak. Podobał się początkowy obraz, który okazał się lipny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aras.. sory ale ja nie dam rady czytać tego pierdolenia. Więc nawet nie bede odpisywać tobie.

Mój związek jaki był taki był. Gdyby był chujowy trwałby miesiąc. A nie dlatego, że był chujowy to trwał. Wam tego nie wytłumaczę. Kanapki, seks, i inne pierdoły na, które głównie zwracacie uwagę miały odbić od przyjętej tu reguły, że seks zawsze jest nagrodą, że kobieta zmienia się jak już kogoś ma, zmienia faceta i nim steruje. Nie opisze ile miesięcy było dobrych, spoko nam się żyło. Po złości flirtował, nigdzie nie napisałam, że się na to godziłam. Godziliśmy się my - serca z kamienia nie mam a ja go usprawiedliwiałam jak przepraszał. Nie byłam z nim dlatego, że nikt inny się nie trafił.. Ogólnie rzecz biorąc w niczym nie trafiliście z waszymi teoriami. Poza stwierdzeniem faktu, że napisałam chaotycznie. Podsumowując wasze wypowiedzi, dochodzę do wniosku, że nie ma sensu sugerować się jakimkolwiek forum, wydumaną psychologią i waszym 100% przekonaniem o darze jasnowidzenia. Z tego co wiem on mieszka obecnie w Niemczech i choruje na nowotwór więc oszczędzę mu wypowiadania się na forum o naszym związku, żebyście mogli dalej się czepiać. Rozpatrywanie moich decyzji pod każdym kątem nadal nie sprawi, że jesteście mniej fałszywi tak jak kobiety o których tu piszecie. Chociaż bardzo byście chcieli mi wmówić winę po prostu nie macie racji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.