Skocz do zawartości

Czy są tu osoby które przeżyły samobójstwo lub wypadek samochodowy ?


Rekomendowane odpowiedzi

Czy pamiętacie coś z tamtych chwil ? Ja przedawkowałam kiedyś leki i zapadłam w 3 dniową śpiączke. Była to jedna wielka wszechogarniająca nicość. Nie pamietałam że żyłam, że miałam jakąś rodzinę, jakiekolwiek problemy czy uczucia- nic. Potem około miesiąc dochodziłam do siebie. Non stop kręciło mi się w głowie i mnie mdliło. 

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś, za gówniarza, potrącił mnie samochód. Ocknąłem się na poboczu cały we krwi. Bolało mnie wszystko i nie miałem siły się ruszyć, a ni nawet mówić. Pierwsze 3 dni spędziłem w szpitalu, ale niewiele z tego pamiętam, a że to były 3 dni, to wiem z opowieści, bo sam z siebie potrafię doliczyć się tylko jednej nocy. Głównie leżałem nieprzytomny. Potem rodzice zabrali mnie do domu wychodząc ze słusznego założenia, że zorganizują mi tam lepszą opiekę. Przez miesiąc przyjmowałem silne leki, po których spałem jak zabity i pamiętam głównie wstawanie, żeby się zrzygać. Potem zaczęło się szybko poprawiać, młody organizm szybko się regenerował. W sumie dochodziłem do siebie jakieś 2 miesiące.

BTW - samochód wymusił pierwszeństwo, a kierowała nim kobieta. Tak przytomna, że zatrzymała się już 200m dalej.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie to kiedyś karetka jebła jak jechałem rowerkiem.

W sumie miałem wybór.

Wjechać pod Stara, wjechać na skrzyżowanie żeby coś pieprznęło mnie z boku albo iść na czołowe z karetką.

Szybka kalkulacja i bęc.

Efekt, zmiażdzona kostka i rower do kasacji, ale ok, przeżyłem.

 

No i się nauczyłem, że moi kolesie to gówno a nie ludzie, pospierdalali.

Nauczyłem się też, że morfina to fajna  sprawa.

 

Innym razem, no nieważne. Typ sam się prosił coby do rowu wjechać a może to drzewo było raczej, nie pamiętam B)

Edytowane przez wroński
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie tak, jechałem z kolegą, ja na miejscu pasażera, przejeżdżaliśmy akurat przez Słowację, oboje zmęczeni dość długą trasą, no i pewnym momencie widzę, że coraz bardziej zbliżamy się do słupa, nawet nie zareagowałem(bo byłem w takim jakby półśnie, że nie wiedziałem, czy to się dzieję naprawdę czy tylko śni) no co tu dużo mówić, kolega zasnął za kierownicą i zaczął zjeżdżać z drogi, tyle szczęścia w tym nieszczęściu było, że ocknął się w dosłownie ostatnim momencie i nie wpakował nas centralnie w słup, jednak uderzyliśmy prawą stroną pojazdu, obróciło nas i zrobiliśmy dobre 30-40 metrów bokiem, zanim auto się zatrzymało. Nie pamiętam nic od samego momentu uderzenia, do całkowitego zatrzymania się. Nic nam się nie stało, oprócz tego, że ja uderzyłem się ręką o podłokietnik. Samochód za to nie nadawał się do dalszej jazdy i tutaj dużo pomogli nam Słowacy jak i sama tamtejsza policja. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem inną sytuację, trochę nie na temat jednak nie daje mi to spokoju od wielu lat. Miałem sen w którym miałem wypadek samochodowy. Realny na tyle, że zaraz po nim się obudziłem i pomyślałem sobie "fuck ale to było dziwne - jak wstanę rano muszę to przemyśleć". Był środek nocy. Zasnąłem ponownie. Oczywiście jak wstałem już zapomniałem i rozpocząłem dzień jak gdyby nigdy nic. Miałem tego dnia wypadek. Taka sama sytuacja jak we śnie, mój samochód tak ja we śnie nawet unik robiłem ten sam jak we śnie aby uniknąć zderzenia. Do dziś mnie to gnębi czy wszystkie te doświadczenia są nam pisane?

 

Przepraszam za offtop.

Edytowane przez SennaRot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@SennaRot ciekawe, wielu ludzi ma "prorocze" sny (czytałam), mojej matce przyśniła się moja babcia, która kazała jej szykować trumnę, mama tego samego roku zmarła (rak), ale na upartego można powiedzieć, że organizm wyśnił ostrzeżenie, a u Ciebie takie wyjaśnienie nie pasuje, chyba że skurczybyk wie co się stanie naprzód, bo mamy jakąś ukrytą zbiorową świadomość. :huh: Ew. z zaświatów nam coś podpowiada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Bruxa Nie wiem czy to zbiorowa świadomość. Na pewno u mnie nie dało się tego widzieć wcześniej w żaden sposób. Zbyt dużo szczegółów i pokrywających się okoliczności. Moim zdaniem Nasze postrzeganie rzeczywistości jest zbyt wąskie i nie widzimy pewnych obszarów - coś może ujawniać się w snach (poszerzenie percepcji, postrzegania, podróże astralne) kiedy Nasza szyszynka produkuje DMT. To było 15 lat temu, byłem młody i może moja szyszynka jeszcze pracowała. Inne czasy, teraz skutecznie ulega zwapnieniu po stosowaniu chemii - głownie fluorku sodu.

 

http://instytutarete.pl/poczytaj/cialo/na-zdrowie/468-jak-zabija-sie-twoja-szyszynke.html

 

Po prostu system skutecznie zabija narząd moim zdaniem fundamentalny w tej sferze.

Edytowane przez SennaRot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wtedy jest raczej nieudana próba samobójcza bo samobójstwo  wydaje mi się, że jest już czymś dokonanym. 

A co do tematu to mnie na szczęście takie coś nie spotkało ani jeśli chodzi o wypadek, ani próbę samobójczą, za to kiedyś byłam bardzo chora jak byłam jeszcze dzieckiem i lekarze dawali mi 50 % szans na przeżycie. Wtedy byłam na basenach na Węgrzech i kąpałam się w jakichś nie tylko chlorowanych, ale i leczniczych basenach, wróciłam stamtąd z wysoką gorączką, której nie można było niczym zbić, w końcu zrobili mi badania i były tak złe ( OB nie mieściło się w skali), że wylądowałam w szpitalu chora na sepsę.

Podobno lekarz przyszykował już rodziców na to, że różnie może być.  Ale antybiotyk szybko zadziałał i wyzdrowiałam.

Może trochę nie na temat, ale tak mi się przypomniało ;)

A jeśli chodzi o poważny wypadek  samochodowy to mój chłopak taki miał kilka lat temu,można powiedzieć, że też ledwo uszedł z życiem bo wypadek był poważny, nadal ma przez to problemy  kręgosłupem, ale już jest coraz lepiej. 

 

Edytowane przez Natii
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.