Skocz do zawartości

Rynek seksualny


alpha90

Rekomendowane odpowiedzi

Mój drogi, jakbyś był profesjonalistą (co w przypadku psychologa nie jest niczym dobrym) to do przedstawienia takiej analizy potrzebowałbyś nieco więcej niż paru linijek tekstu napisanych przez pacjenta. Moje uprzedzenie co do psychologów bierze się stąd, że przychodzą do nich ludzie w kiepskim stanie psychicznym po poradę. I w zależności co psycholog powie, tak pacjent zrobi. Psycholog wie jak manipulować ludźmi i robi to nawet jeśli "poprawnie" wykonuje swoją pracę. Jak dla mnie to trochę za duża władza w ręku jednego człowieka, zwłaszcza że nawet jeśli nie jesteś okultystą, to jesteś kimś z problemami na tle psychicznym, który poszedł na psychologię żeby je rozwiązać (statystycznie przynajmniej).

 

Poza tym mówiłem, że psycholog. To się widzi.

 

 

Samiec alfa powinien być wyluzowany, reaguje nieco z opóźnieniem ponieważ nie idzie za impulsem, tylko następnie go analizuje i dopiero wtedy podejmuje decyzję. Jest niezależny emocjonalnie i nie pozwala innym na manipulowanie sobą. Sam też nie manipuluje innymi, bo nie ma takich potrzeb. Zarówno nadmierna uległość, jak i nadmierna agresja i akcentowana niezależność są negatywnie postrzegane i są przejawem słabości. Agresywne odpowiedzi są niemile widziane, ale czasami warto krzyknąć po to żeby osiągnąć zamierzony skutek i zaznaczyć swoją granicę. Histeryczny i agresywny krzyk różni się jednak od krzyku, który jest narzędziem perswazji i kobiety to wyczuwają.

 

Czyli innymi słowy: Jeśli nie jesteś wyluzowany, to nie jesteś samcem alfa. Jeśli jesteś impulsywny, to nie jesteś samcem alfa. Nie manipulujesz ludźmi, a już na pewno nie partnerką i nie dajesz się manipulować nikomu oprócz partnerki (nadmierna agresja i akcentowana niezależność są negatywnie postrzegane i są przejawem słabości). Jeśli ja na Ciebie najadę, to Ty nie powinieneś odpowiadać agresywnie, bo "agresywne odpowiedzi są niemile widziane". Bo inaczej nie jesteś samcem alfa.

 

A ja Ci powiem coś na temat samca alfa. Samiec alfa, to taki, który robi co chce. Jeśli ma jakieś reguły to narzucił je sobie sam, ale równie dobrze może ich nie mieć. Manipuluje kogo chce jeśli ma taką chęć, jak mu pasuje to wrzaśnie, jak nie to nie. Jak mu się zachce to komuś przypierdoli, bo może i chce. "Samcem alfa" nikt się nie staje przez stosowanie się do narzuconych przez kogokolwiek reguł. On tworzy własne.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Psycholog? Walnięty znaczy :D

 

To są chore ludzie te psychologi, trochę ich poznałem i przeleciałem i powiem wam, że są chorymi ludźmi. Starszy czy młodszy, chłopiec czy dziewczyna.

Jeden pies.

 

On wie kurde lepiej bo przeczytał jak jest i jak nie jest tak jak on mówi to jest tak jak ktoś inny napisał, że jest i nie ma bata żeby było inaczej. A jak nie to kurde testy ci zrobi żeby wyszło, że jest jak on mówi a jak nie wychodzi to weźmie inny test albo zacznie wmawiać, że z niego drwisz.

To ostatnie to akurat prawda.

 

A policji nikt nie lubi, chyba, że walnięci.

 

ps. A ty się panie psycholog za uczciwą robotę weź. Szpadel w dłoń i jazda kopać groby.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   Cześć Alpha!

 

  Chętnie dowiem się czegoś na swój temat. Jak za friko, to proszę o wzięcie na warsztat mojej osoby i przeprowadzenie analizy, czy jak to tam nazywasz.

Jeżeli Ci się zechce, to wal śmiało, wszystko biorę na klatę, i może dowiem się czegoś nowego.

 

Alpha90 to Twój rocznik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobowość hi strio ni czna ...

No proszę, ile to nowych rzeczy można dowiedzieć się czytając wpisy na forum, ba - później zaskoczyć

znajomych przy pierwszym nadarzającym się spotkaniu. Wydaje mi się, że mam nawet potencjalną

kandydatkę by mimochodem wspomnieć jej że spełnia większość przesłanek do powyższej klasyfikacji.

Ale może lepiej nie, foch i obrażenie byłyby gwarantowane jak nic.

 

Alpha90,

 

Nawet ciekawie piszesz. Ale nie ukrywam, że zaskakują mnie trochę Twoje z lekka emocjonalne i gorące

odpowiedzi na forum. To ciekawe, bardzo ciekawe. Nie jestem psychologiem,

nawet nie miałem okazji przelecieć psycholożki /@wroński - czy coś straciłem? ;) / ale wydawało mi się

że generalnie wyprowadzić profesjonalistę z równowagi jest dość ciężko. Więc alboś młodym jeszcze

mężczyzną albo ... kobietą :) I nie bierz tego do siebie, bo to żaden atak - tak mi się po prostu wydaje :)

 

S.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza selekcja to uroda. Na samym starcie odpada 99% kobiet do związku, ale biorąc pod uwagę tylko seks odpada tylko 90%. Drugie sito to cechy charakteru, sposób bycia, poglądy, inteligencja i zainteresowania, a na końcu jest budowanie relacji, bliskość i schematy myślowe, które wpływają na jakość relacji.

 

 

 

Nie wiem, ale stawiam dolary przeciwko orzechom na to, że jest tak jak mówię. Przez jego wypowiedź przebija się bardzo mocna akcentacja niezależności i pogarda do osób myślących inaczej niż on, co sugeruje mechanizm obronny. Pokażę Ci to zdanie po zdaniu:

 

 

Nie da się? to już jest głębokie przekonanie, które musiało powstać pod wpływem negatywnego doświadczenia. Brzytwa sugeruje, że szczęście można znaleźć tylko w samym sobie, co jest charakterystyczne dla schematu porzucenia i możliwe, że też wychowywania zbyt twardą ręką przynajmniej przez jednego z rodziców.

 

 

Postrzeganie związku jako interesu, w którym się płaci. Strach przed stratą, porzuceniem, wypieranie emocji i kierowanie się przeracjonalizowaną wersją, która powstała jako reakcja na porzucenie.

 

 

To jest przykre i brzmi jak rozpaczliwe szukanie wolności, którą Brzytwa utracił kiedy coś zablokowało mu możliwość realizacji swoich pragnień i celów.

 

 

Przedstawienie innych jako zwyklejszych, gorszych, a siebie jako lepszego bo wolnego od matrixa i podsumowanie cudzego zdania jako po prostu pierdolenia.

 

Nie umiem usunąć pogrubienia. Czy ktoś może mi powiedzieć jak to zmienić?

 

Jezus, Budda, Sokrates, Zaratustra i wielu innych którzy nie zniknęli w niepamięci, też twierdzili że jak szczęście, to tylko w sobie. Byli bici przez jednego z rodziców? Niesamowite! A może wiedzieli coś, czego nie nauczyli Cię na studiach?

 

I jakim cudem po kilku zdaniach Brzytwy wiesz, że on coś stracił? Że rozpaczliwie się broni przed Twoimi "mądrościami"? Moim zdaniem - to bełkot a nie żadna analiza. Banały, truizmy i wulgarny atak wobec Brzytwy, wykorzystujący psychologiczne słówka. Żaden normalny psycholog nie podjąłby się analizowania tak głębokiego, po kilku zdaniach - mój znajomy psychiatra mi mówił, że trzeba co najmniej kilka spotkań by przebić się przez maski społeczne a tu proszę - kilka zdań i jest analiza.

 

Podobnie narzucasz Brzytwie że czuje się lepszy, a sam co robisz? Dokładnie to samo.

 

Może nie wszyscy to wychwycili, ale Twoje posty to gówno i nic więcej. Ranisz, atakujesz i dziobiesz ukrywając to pod pseudonaukowymi słówkami.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem psychologiem,

nawet nie miałem okazji przelecieć psycholożki /@wroński - czy coś straciłem? ;) /

 

S.

 

 

Hmm, to jest tak. Ryćkają się nieźle, ale w pewnym momencie na bank spróbują ci wsadzić palec w tyłek. Niby coś tam wyczytały, że to fajne :blink:

Poza tym nie wiadomo czy chcą się pieprzyć czy cię analizować.

A jak spróbujesz wsadzić takiej w tyłek połówkę selera to krzyk.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzesiek nie jestem profesjonalistą. Z twojego postu bije niechęć do psychologów, więc nie podejmuję z tobą dyskusji. Nie opłaca się, bo ty i tak myślisz, że wiesz lepiej. Tłumaczenie twojej niechęci do psychologów jest bardzo pokrętne i jestem niemal pewien, że prawdziwy powód jest inny. Stereotyp, że wszyscy idą na psychologię po to żeby rozwiązać swoje problemy jest śmieszny.

 

 

 

"Samcem alfa" nikt się nie staje przez stosowanie się do narzuconych przez kogokolwiek reguł. On tworzy własne.

 

Skąd masz takie przekonanie? Opisałeś bandytę, a nie samca alfa ;)

 

wroński też ulegasz stereotypowi, że psycholog musi być walnięty. Zazwyczaj największą niechęć do tego kierunku mają ludzie, którzy nie chcą się rozwijać i potrzebują opisać wszystko swoją własną wymyśloną teorią, która najczęściej jest z dupy :)

 

 

 

A policji nikt nie lubi, chyba, że walnięci.

 

A gdyby nie policja to srałbyś w gacie przed wyjściem z domu :)

 

Adolf - jak chcesz to pisz na pw, albo załóż temat i wyślij mi link

 

Subiektywny - skąd pomysł, że ulegam emocjom? 

 

Marek nie interesują mnie postaci mitologiczne, ani filozofie oderwane od rzeczywistości. Próbujesz mnie obrażać, zarzucasz bezpodstawnie różne rzeczy, a nie potrafisz się odnieść do niczego. Twój atak, jak i atak Brzytwy jest na bardzo niskim poziomie, a zarzucanie mi czegokolwiek jest w tym momencie śmieszne. To ja zostałem zaatakowany personalnie (co mam gdzieś) i teraz jeszcze jak dzieci próbujecie wbijać szpile. Twoja ocena moich wpisów mnie nie interesuje, a pisząc tak tylko sam się ośmieszasz. Masz zerową wiedzę psychologiczną i dajesz szkodliwe rady chłopakom, którzy mają problem z kobietami. Swoje poglądy czerpiesz z ezoterycznych książek, wiedzę o seksie z pornoli, a o świecie z internetu. Zacznij coś robić, zajmij się życiem zamiast pierdzieć w stołek i łudzić się, że twoja ocena coś dla kogoś znaczy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie podobają mi się te podziały. Niektórzy myślą, że jak będą w opozycji do kogoś to będą samcami alfa. Bycie alfa nie polega na łamaniu zasad, wyłamywaniu się z definicji i dowartościowywaniu się. Samiec alfa przestrzega zasad społecznych, które uważa za słuszne i lekceważy te niesłuszne. Zauważyłem, że tutaj panuje duża nietolerancja dla innych poglądów. Samiec alfa nigdy tak nie postępuje. Nie interesuje mnie czyjaś opinia na mój temat, hipisi, geje, socjaliści, liberałowie, chrześcijanie, ateiści, elity, pospólstwo. Do każdego podchodzi się indywidualnie i z tolerancją. Tolerancja to postawa silniejszego wobec słabszego-  pamiętajcie o tym.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Subiektywny - skąd pomysł, że ulegam emocjom? 

 

Takie wrażenie. Może być równie trafne jak i fałszywe :)

I nie chodzi o uleganie emocjom ile o sposób odpisywania części męskiej braci z forum.

Dobra, koniec offtopu - to nie o tym wątek.

 

S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja, człowiek z głębokimi rysami postawy odrzucenia i jeszcze większego wyparcia, ba człowiek, który przez własne doświadczenia życiowe ma powoli dosłownie wyjebane na wszystko w życiu i psychologie traktująca jak dobrą literaturę z pogranicza si-fi odniosę się do Twojego tekstu jako nieuk, ignorant i tam parę innych co kto woli. Piszesz fajnie, dobrze się czyta ale:

 

 

Samiec alfa powinien być wyluzowany, reaguje nieco z opóźnieniem ponieważ nie idzie za impulsem, tylko następnie go analizuje i dopiero wtedy podejmuje decyzję. Jest niezależny emocjonalnie i nie pozwala innym na manipulowanie sobą. Sam też nie manipuluje innymi, bo nie ma takich potrzeb.

Manipulujesz codziennie. W urzędzie, w pracy, w domu. Różnica jedynie czy manipulujesz świadomie (np. zajebisty obiadek a wieczorem seks czy załatwianie w urzędzie sprawy ze "wczoraj") czy nieświadomie- rozmowa z rodzicami czy kumplami.

 

Zarówno nadmierna uległość, jak i nadmierna agresja i akcentowana niezależność są negatywnie postrzegane i są przejawem słabości. Agresywne odpowiedzi są niemile widziane, ale czasami warto krzyknąć po to żeby osiągnąć zamierzony skutek i zaznaczyć swoją granicę.

No to albo są nie mile widziane albo możemy krzyknąć. Zaprzeczenie w jednym zdaniu albo ja czegoś nie rozumiem. Agresywna odpowiedź toż przecież esencja samca. Fakt. Wypowiedź z kilkoma "Kurwami" to nie samiec alfa, ale twarde postawienie na swoim i utrzymanie tego, toż to typ alfa.

 

Histeryczny i agresywny krzyk różni się jednak od krzyku, który jest narzędziem perswazji i kobiety to wyczuwają. Kobieta wyczuwa emocje z mimiki twarzy dużo lepiej niż mężczyzna. Obie płcie odczytują pewność siebie z postawy ciała i ruchów, dlatego udawanie silnego i twardego jest na nic.

Lepiej bym tego nie ujął.

 

Emocjonalna mowa nie zawsze jest zła. Warto jest umieć posługiwać się językiem emocji, ponieważ kobiety są na niego podatne. Nie można jednak zdradzać emocjonalnej słabości i ulegać testom emocjonalnym, które stawiają kobiety. Kobieta nie zawsze wytwarza sytuacje testujące mężczyznę. Taki stereotyp utarł się wśród wyznawców PUA (shit testy), ale nic tego nie potwierdza w praktyce. Kobiety zaobserwują jednak twoje zachowanie w stresogennych sytuacjach i przeanalizują je. Warto nie ulegać emocjom w ważnych momentach, ale trzeba je mieć kiedy trzeba czyli w intymnych sytuacjach. Kobiety są bardzo emocjonalne przez hormony i potrzebują partnera, który jest stabilny. 

Przecież toż to czysta manipulacja. Doskonały przykład jak świadomie wpływać na innych, a sam przed chwilą twierdziłeś, że manipulacja to czyste zło i sam szatan.

 

 

Schemat odrzucenia powoduje u mężczyzn pozorowanie siły, ale kiedy przyjdzie co do czego tacy faceci uciekają i szybko wymiękają. Zazwyczaj mają oni negatywne zdanie o kobietach, zarzucają im niewierność, manipulację, przedmiotowe traktowanie. W rzeczywistości projektują na kobiety swój strach przed odrzuceniem i chcą odrzucić pierwsi. Przez to są niedostępni emocjonalnie. Kobieta, która wchodzi w związek z takim mężczyzną zazwyczaj również ma schemat odrzucenia i potwierdza jego wyobrażenia o płci przeciwnej. Często zdarza się też, że w takie związki wchodzą kobiety histrioniczne, które są zazwyczaj bardzo atrakcyjne seksualnie i początkowo bardzo podatne na manipulację, a w późniejszej fazie stają się nie do wytrzymania: http://psychiatria.mp.pl/zaburzenia_osobowosci/show.html?id=74826

Być może, ale dla mnie to science-fiction. U każdego można zdiagnozować poważne zaburzenia społeczne (psychopata) jak i empatyczne (schizofrenik). Jestem tego idealnym przykładem. Jak popiję i to dobrze, to dziwnie ckliwy robię się. Natomiast następnego dnia, to mógłbym wszystkich wymordować, tych co za głośno i nie mam wyrzutów sumienia wysłać dupę po coś, co jest mokre i może coś przeciwbólowi głowy :D

 

Ludzie często mają dużo negatywnych schematów, które uniemożliwiają im szczęśliwe życie. Przed wejściem w związek warto zmienić te schematy lub przynajmniej zdać sobie sprawę z ich istnienia. To one w parze z absurdalnymi przekonaniami odpowiadają za większość nieudanych związków.

Moje główne schematy, przez które bronię przed wejściem w związek to:

-każda inna, ale jakby takie same.

-świadomość kosztów potencjalnego związku- zarówno finansowe jak i psychiczne- zapraszam do moich wpisów (O zostaniu wujkiem)

-świadomość odpowiedzialności za wychowanie potencjalnych dzieci i jaki to wysiłek

-moje ogólne podejście na temat- które zagłębiając się w forum  wypowiedzi innych- tak nawet Twoje- twardnieją jak beton. Nie twierdze, że z czasem nie zmienię, bo tylko głupiec trwa w błedzie, ale baaardzo ciężko będzie je podważyć i stworzyć pęknięcie w ich fundamentach.

 

Jak zauważył The_Man mężczyźni popełniają więcej błędów ponieważ nie są pasywni, podejmują więcej działań i dlatego są bardziej narażeni na popełnianie błędów. Jednak najczęściej za złe relacje odpowiadają schematy obydwojga partnerów.

Masz całkowitą rację.

 

Osoba, która zna swoją wartość zauważy znaki ostrzegawcze jeszcze na etapie poznawania się i do związku nie dochodzi. Pozostałym związki służą do własnych celów, a podświadomość bardzo często sabotuje życie osób, które posiadają złe schematy.

Tak, ale żeby poznać swoja wartość to trzeba odrzucić ocenę innych a to już jak ładnie określiłeś są bajki, które Marek wciska innym na forum. Rzecz zadziwiająca- bajki odnoszą się do zależności w związkach o których piszesz powyżej, że są złe i wielu, którzy odnoszą się do bajek, potwierdza je . To jak w końcu? Nic już nie rozumiem. Mam być Alfa- silnym i niezależnym, co znaczy że mam być sam (nie samotny) a Ty torpedujesz to ładnymi słowami... Chyba jestem za głupi na to :P

 

Kobiety w związkach bardzo często powielają schemat poniżenia, ale ostatnie badania pokazują, że ta tendencja w Europie się odwraca i teraz dużo więcej mężczyzn staje się ofiarami. Ja nie chcę do tego dopuścić i chcę propagować męskość i pomagać facetom w rozwiązywaniu problemów ze związkami. Wszak kobieta staje się agresywna, atakuje i zdradza przeważnie w momencie kiedy partner jej nie zaspokaja.

No bo jak ma ja zaspokajać facet-pizduś? Skoro jestem alfa, to jestem agresywny, bo z takim się liczą, manipuluję innymi dla dobra własnego i swojej rodziny. Musze być silny i niezależny itd itp... Najpierw wytykasz jako błędy cechy, które powodują, że kobiety na nas lecą niczym ćma do ognia a na koniec chcesz np. mi pomóc bym stał się alfa, bo kobietom brakuje cech, które właśnie wyeliminowałeś z mojgeo życia. Skoro kobieta staje się agresywna to zacytuję Ciebie:   Zarówno nadmierna uległość, jak i nadmierna agresja i akcentowana niezależność są negatywnie postrzegane i są przejawem słabości. To znaczy, że ona się boi i nie czuje pewnie. Czuje się słaba i zagrożona. Tym bardziej nic nie rozumiem :(

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arox z odrzuceniem i wyparciem można skutecznie pracować. Jestem magistrem psychologii i też uważam, że jakieś 70% tego co nas uczyli to nieprzydatne gówno. Będę miał umiejętności dopiero kiedy ukończę kurs na psychoterapeutę. Moim zdaniem najważniejsze są schematy, które są naszym sposobem reakcji i radzenia sobie z sytuacjami. Pierwsze schematy powstają w najmłodszym dzieciństwie, a wszystkie nasze późniejsze doświadczenia mogą je modyfikować. Widzisz wszędzie manipulacje bo dostrzegasz schematy, ale to jest nie do uniknięcia. Warto zmieniać punkt widzenia. Ja opisuję tworzenie własnej osobowości wg kilku wskazówek, które pokazują ogólny kierunek. To jak ktoś te rady wykorzysta zależy od niego. Krzyki są niemile widziane, bo pokazują brak panowania nad emocjami, ale są sytuacje kiedy warto krzyknąć, a jeśli jest się samcem alfa to raczej nie ma się w sobie tych emocji i trzeba użyć siły perswazji. 

 

 

 

U każdego można zdiagnozować poważne zaburzenia społeczne (psychopata) jak i empatyczne (schizofrenik).

 

Nieprawda. Chodzi o nasilenie cech, a nie ich występowanie. Ocena pacjenta to subiektywna opinia terapeuty, więc ja nie uznaję takich etykietek. One są głównie potrzebne psychiatrom żeby wiedzieli jakimi lekami powinni celować w zaburzenie, więc trzeba to jakoś nazwać. Przydaje się to także do prowadzenia statystyk, porównywaniu skanów MRI mózgu. Dla terapeuty nie ma to żadnego znaczenia i każdy przypadek jest rozpatrywany indywidualnie.

 

 

 

Moje główne schematy, przez które bronię przed wejściem w związek to:

-każda inna, ale jakby takie same.

-świadomość kosztów potencjalnego związku- zarówno finansowe jak i psychiczne- zapraszam do moich wpisów (O zostaniu wujkiem)

-świadomość odpowiedzialności za wychowanie potencjalnych dzieci i jaki to wysiłek

-moje ogólne podejście na temat- które zagłębiając się w forum  wypowiedzi innych- tak nawet Twoje- twardnieją jak beton. Nie twierdze, że z czasem nie zmienię, bo tylko głupiec trwa w błedzie, ale baaardzo ciężko będzie je podważyć i stworzyć pęknięcie w ich fundamentach.

 

Polecam ci przeczytać: http://www.szkoleniapsychologiczne.info.pl/7-podstrony/22-informacje-o-terapii-schematow

Wszystko jest do zmiany, tylko trzeba dostrzec problem i chcieć go rozwiązać. Na dobrą sprawę nie musisz nic robić jeśli masz poczucie komfortu.

 

 

 

Tak, ale żeby poznać swoja wartość to trzeba odrzucić ocenę innych a to już jak ładnie określiłeś są bajki, które Marek wciska innym na forum. Rzecz zadziwiająca- bajki odnoszą się do zależności w związkach o których piszesz powyżej, że są złe i wielu, którzy odnoszą się do bajek, potwierdza je . To jak w końcu? Nic już nie rozumiem. Mam być Alfa- silnym i niezależnym, co znaczy że mam być sam (nie samotny) a Ty torpedujesz to ładnymi słowami... Chyba jestem za głupi na to  :P

 

Nie chodzi o to żeby mieć w dupie ocenę innych. Nie powinno się jej traktować emocjonalnie, ale warto podejść do tego analitycznie. Z czasem odrzucanie z góry bzdur wypowiadanych przez innych staje się automatyzmem, a ważne rzeczy i tak dostrzeżesz. W ten sposób inni nie mają nad tobą kontroli emocjonalnej, ale nie stajesz apodyktyczny i jesteś asertywny. Marek proponuje bajki stworzone przez guru, mistrzów duchowych, którzy są podobni do niego, czyli cierpią na to: https://vetulani.wordpress.com/2011/07/17/wejscie-w-swiat-ducha/

Uważa się, iż padaczki Dostojewskiego miały wielkie znaczenie dla tworzenia systemów religijnych. Osoby cierpiące na nie cechuje tzw. zespół Geschwinda. Jego objawy to:
1. Hipergrafia – skłonność do nadmiernego pisania lub przekazywania słownego swoich myśli i przekonań.
2. Lepkość – dążenie do posiadania grupy wiernych uczniów, rozprzestrzeniających ideę.
3. Skłonność do przemijających wybuchów gniewu (zazwyczaj bez użycia siły).
4. Wysoka religijność – wielkie zainteresowanie sprawami religii i moralności, tworzenie odpowiednich praw.
5. Skrajne podejście do seksualności – całkowite wyrzeczenie się aktywności seksualnej albo bardzo promiskuityczny tryb życia.

 

Z wyjątkiem pkt 3, który ciężko zweryfikować wszystko zgadza się z objawami Marka.

 

Samiec alfa powinien radzić sobie z samotnością, ale to nie znaczy, że ma wybierać taką ścieżkę na całe życie.

 

 

 

No bo jak ma ja zaspokajać facet-pizduś? Skoro jestem alfa, to jestem agresywny, bo z takim się liczą, manipuluję innymi dla dobra własnego i swojej rodziny. Musze być silny i niezależny itd itp... Najpierw wytykasz jako błędy cechy, które powodują, że kobiety na nas lecą niczym ćma do ognia a na koniec chcesz np. mi pomóc bym stał się alfa, bo kobietom brakuje cech, które właśnie wyeliminowałeś z mojgeo życia. Skoro kobieta staje się agresywna to zacytuję Ciebie:  Zarówno nadmierna uległość, jak i nadmierna agresja i akcentowana niezależność są negatywnie postrzegane i są przejawem słabości. To znaczy, że ona się boi i nie czuje pewnie. Czuje się słaba i zagrożona. Tym bardziej nic nie rozumiem

 

Nie masz być agresywny. Chodzi o wyeliminowanie skrajności, bycie pewnym siebie i niezależnym, ale nie agresywnym i zwalczającym innych ludzi.

 

Znów nie potrafię poprawnie sformatować tekstu. Masakra z silnikiem tego forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alpha90:

Moje główne schematy, przez które bronię przed wejściem w związek to:

-każda inna, ale jakby takie same.

-świadomość kosztów potencjalnego związku- zarówno finansowe jak i psychiczne- zapraszam do moich wpisów (O zostaniu wujkiem)

-świadomość odpowiedzialności za wychowanie potencjalnych dzieci i jaki to wysiłek

-moje ogólne podejście na temat- które zagłębiając się w forum  wypowiedzi innych- tak nawet Twoje- twardnieją jak beton. Nie twierdze, że z czasem nie zmienię, bo tylko głupiec trwa w błedzie, ale baaardzo ciężko będzie je podważyć i stworzyć pęknięcie w ich fundamentach.

 

Polecam ci przeczytać: http://www.szkolenia...rapii-schematow

Wszystko jest do zmiany, tylko trzeba dostrzec problem i chcieć go rozwiązać. Na dobrą sprawę nie musisz nic robić jeśli masz poczucie komfortu.

 

 

 

 

Powiem Ci tak: Masz rację i nie masz racji. Jak sam stwierdziłeś, każdy przypadek jest indywidualny. O Marku proponuję zarzucić temat. To sprawa między Wami.

 

Wracając do mnie. Moje przekonania są podparte własnym skromnym życiowym doświadczeniem.To, co widzę, obserwuję i mam namacalnie na codzień- czyli relacje damsko-męskie, ich przekształcenia, ewolucje i inne rzeczy powodują takie a nie inne moje podejście do życia. Chciałbym zbudować kiedyś normalną, zdrową relację z dziewczyną i może nawet starać się z nią o dziecko- lecz "chleb powszedni" powoduje, że staram się od tego odcinać i uciekam przed tym z okrzykiem przerażenia. Jako psycholog odkryłbyś u mnie objawy Porzucenia/Niestabilności oraz Nadużycia/Strata zaufania lecz objawy zbliżone do powyższych cech problemów behawioralnych,to cechy u mnie wtórne. Nabyte, których nie mam zamiaru zmieniać.

 

Zabrzmi to może dziwnie i smutne, ale to nabycie wtórne najprawdopodobniej zapewni mi spokojne, w miarę dostanie jak na moje potrzeby i zdrowe życie. I nie można tu mówić o schemacie przenoszenia, bo ja jestem obserwatorem. Udało mi się (nie ukrywam- na początku było o 180 stopni) oderwać od tego emocjonalnie, gdyż inaczej moje zdrowie na tym by mocno ucierpiało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat alpha90:

Marek proponuje bajki stworzone przez guru, mistrzów duchowych, którzy są podobni do niego, czyli cierpią na to: https://vetulani.wor...-w-swiat-ducha/

Uważa się, iż padaczki Dostojewskiego miały wielkie znaczenie dla tworzenia systemów religijnych. Osoby cierpiące na nie cechuje tzw. zespół Geschwinda. Jego objawy to:
1. Hipergrafia – skłonność do nadmiernego pisania lub przekazywania słownego swoich myśli i przekonań.
2. Lepkość – dążenie do posiadania grupy wiernych uczniów, rozprzestrzeniających ideę.
3. Skłonność do przemijających wybuchów gniewu (zazwyczaj bez użycia siły).
4. Wysoka religijność – wielkie zainteresowanie sprawami religii i moralności, tworzenie odpowiednich praw.
5. Skrajne podejście do seksualności – całkowite wyrzeczenie się aktywności seksualnej albo bardzo promiskuityczny tryb życia.

 

Z wyjątkiem pkt 3, który ciężko zweryfikować wszystko zgadza się z objawami Marka.

 

Samiec alfa powinien radzić sobie z samotnością, ale to nie znaczy, że ma wybierać taką ścieżkę na całe życie.

 

 

 

 

 

 

alpha90 nie ma dla mnie to żadnego znaczenia, czy Marek ma coś takiego czy nie, ponieważ cytując stronę, którą zapodałeś: "Możemy przypuszczać, że padaczka tego typu nie jest chorobą, ale cechą ułatwiającą, dzięki wzmożonej aktywności mózgu, poznanie pewnych spraw pozostających nieosiągalnymi dla przeciętnego umysłu." Poza tym Marek nie mówi - nie żeń się albo unikaj kobiet, wręcz przeciwnie, mówi, że to droga dla nielicznych. Na świecie jest tylko garstka ludzi stworzona do bycia samemu. Każdy z nas sam potrafi ocenić, czy nadaje się do tego czy owego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, każdy przypadek jest indywidualny i dlatego uogólnienia służą tylko łatwiejszemu porozumiewaniu się.

 

 

 

Moje przekonania są podparte własnym skromnym życiowym doświadczeniem.To, co widzę, obserwuję i mam namacalnie na codzień- czyli relacje damsko-męskie, ich przekształcenia, ewolucje i inne rzeczy powodują takie a nie inne moje podejście do życia

 

Tak działają schematy. Masz efekt potwierdzenia teorii i tak filtrujesz informacje żeby pasowały do schematu i przekonań. Ludzie zazwyczaj najpierw mają nabyte przekonania, a potem szukają na to argumentów. Poszerzanie świadomości polega moim zdaniem na zdobywaniu wiedzy i argumentów, a następnie dopiero tworzeniu z tego teorii. Teorie mogą się zmieniać pod wpływem nowych informacji, a schematy i wierzenia nie.

 

Moim zdaniem podświadomie bronisz się przed zmianą przekonań, bo nie wierzysz to, że możesz zrealizować marzenia. To jest jak najbardziej do zmiany, ale musisz tego chcieć. Myślę, że chcesz tylko to wypierasz i trafiając na to forum szukasz potwierdzenia swojego nowego przekonania, które jest przecież wymierzone w ciebie. To może być karcący głos w głowie, który tak naprawdę nie jest twój, tylko innych osób. On ci mówi, że się nie uda, że życie to walka i ciągła manipulacja. Żyjąc z takim schematem trafiasz na środowisko, które potwierdza te przekonania czynami, albo wierzy w to samo co ty i koło się zamyka.

 

Paweł z N. - to zależy od definicji choroby. To, że ktoś ma wzmożoną aktywność mózgu nie oznacza jeszcze, że ma rację, a niestety takie osoby zostają kaznodziejami i manipulują umysłami innych, zazwyczaj młodych, którzy jeszcze nie mają ugruntowanych poglądów.

 

 

 

Poza tym Marek nie mówi - nie żeń się albo unikaj kobiet, wręcz przeciwnie, mówi, że to droga dla nielicznych. Na świecie jest tylko garstka ludzi stworzona do bycia samemu. Każdy z nas sam potrafi ocenić, czy nadaje się do tego czy owego.

 

To jest budowanie poczucia, że należy się do elity kiedy przyjmie się ten pogląd. Klasyczna psychomanipulacja.

Jeszcze zależy co ktoś głosi. Dorobek Dostojewskiego jest bardzo wartościowy, czego nie można powiedzieć o twórczości Marka. To wszystko co on pisze wygląda raczej na mechanizm obronny przed kobietami, których się boi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adolf - jak chcesz to pisz na pw, albo załóż temat i wyślij mi link

 

 http://braciasamcy.pl/index.php/topic/1988-profil-psychologiczny/

 

Do modera, jak coś to można tam przenieść dyskusje bo tutaj zrobił się offtop.

 

Vincent: Zrobione, a w zasadzie sam wszystko zrobiłeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak i nie. Umiejętność tą można też do pewnego stopnia wypracować.

Pisząc "garstka" mam na myśli mniejszość. Naturalnie, wszystko można do pewnego stopnia wypracować. Pamiętam z życiorysu Tomasza Mertona (pisarz, trapista), którego pisarstwo lubię (choć nie jestem zwolennikiem religii), jak leżąc w szpitalu (nie będąc już młodym) zakochał się z wzajemnością w jednej z pacjentek (lub pielęgniarek), odebrał to jako kolejne doświadczenie od losu i wrócił do klasztoru :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bracia, użytkownik Alpha90 został przeze mnie zbanowany. Zapytacie dlaczego? Ponieważ dopiero teraz doczytałem, co pisał o mnie. Boję się kobiet, jestem oszustem, nikt mnie nie czyta, jestem żałosny, mam chorobę psychicznę, oszukuję młodych ludzi... Postawcie się w mojej sytuacji. Przychodzi ktoś do was, tworząc wam kilkanaście ciężkich zarzutów. Można na nie odpowiedzieć, stracić godzinę, dwie na pisanie, co nic nie da - bo psycholog i tak nie uwierzy. W jego mapie świata jestem oszołomem i koniec, po co z tym dyskutować? Ale skoro te miejsce ja utrzymuję, po prostu nie wypada by ktoś personalnie mnie obrażał i zarzucał oszustwo. Nie obrażam się, ale w moim domu nikt na dywan wypróżniać się nie będzie - ani na moich adminów.

 

Nigdy by mi nie przyszło do głowy, tworzyć analizę psychologiczną komuś, kogo przeczyta się kilka linijek - a Alpha to robił. Moim zdaniem (oczywiście mogę się mylić), to partacz a nie psycholog. Nie tak się rozmawia z ludźmi, nie tak prowadzi dyskusję - nie za pomocą oskarżeń. Moja decyzja jest ostateczna.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.